| | | |
|
| 2011-04-28, 09:00 Czy półmaratończyk to półbiegacz?
Przeczytałem ten tekst z radością, odczuwam że nie mniejszą niż tworzył ją Autor. Po przebiegnięciu swojego pierwszego i jak dotąd jedynego maratonu stwierdziłem, że nie wystartuje w kolejnym dopóki się odpowiednio nie przygotuję żeby go przebiec z radością a nie mordować od 30-tego kilometra. Zgadzam się w pełni z Autorem, że półmaratony dają możliwość sprawdzenia swoich postępów i kształtują charakter biegacza (całą gębą). A tak na marginesie w naszej kulturze "zrobić połówkę" to nie byle co!!! |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 09:19
Nie rozumiem tego wątku. Zależy jakie kto ma podejscie, aby zaliczać biegi czy walczyć o miejsca czy czasy. Startując tylko w maratonach ciężko sie sportowo rozwijać. A ja zadam pytanie zawodnik na 5km to kto. Jest kilku którzy świetnie biegają na krótszych dystansach a na długich nie startują choć treningowo nawet pobiegli by szybciej od wielu, którzy sie przygotowują do tego dystansu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 09:23 Tytuł
2011-04-28, 09:19 - harpaganzwola napisał/-a:
Nie rozumiem tego wątku. Zależy jakie kto ma podejscie, aby zaliczać biegi czy walczyć o miejsca czy czasy. Startując tylko w maratonach ciężko sie sportowo rozwijać. A ja zadam pytanie zawodnik na 5km to kto. Jest kilku którzy świetnie biegają na krótszych dystansach a na długich nie startują choć treningowo nawet pobiegli by szybciej od wielu, którzy sie przygotowują do tego dystansu. |
Tytuł artykułu należy traktować z przymrużeniewm oka. |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 09:24
Jestem ogromnym zwolenikiem półmaratonów. Nie debiutowałem jeszcze na dystansie maratońskim, a na koncie mam ponad 30 startów na dystansie o połowe krótszym. Mając już pewne doświadczenie biegowe i tak nie zdradze półmaratonów na rzecz maratonów :]
Bieganie połówke to przyjemność, bo dystans jest nie za długi i nie za krótki. Lubię to! |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 09:30
2011-04-28, 09:24 - benek napisał/-a:
Jestem ogromnym zwolenikiem półmaratonów. Nie debiutowałem jeszcze na dystansie maratońskim, a na koncie mam ponad 30 startów na dystansie o połowe krótszym. Mając już pewne doświadczenie biegowe i tak nie zdradze półmaratonów na rzecz maratonów :]
Bieganie połówke to przyjemność, bo dystans jest nie za długi i nie za krótki. Lubię to! |
Zacytuję stwierdzenie, zasłyszane u pewnej zawodowej biegaczki, co w maratonie miała zyciowke 2:40: "półmaraton jest dla ludzi, maraton boli!" :-)
Jeśli chodzi o przyjemność biegania, półmaraton jest chyba moim ulubionym dystansem na chwilę obecną. Mam poczucie, że w dużym stopniu kontroluje ten bieg i regeneracja po jest szybka, nie to co po maratonie ;-)
Jestem za tym, zeby półmaratonów było coraz więcej :-))) |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 09:35
Michał znowu prowokuje ;)
Oczywiście, że półmaratończyk, tak samo jak i ten, który biega krótsze dystanse to biegacz (o ile je biega, a nie przechodzi - bo wówczas to chodziarz)... Różnica tylko taka, że kto przebiegnie królewski dystans może o sobie mówić, że jest maratończykiem, a kto nie to nie. Nie ma to jednak nic wspólnego z definicją biegacza.
Ja sam bardzo długo biegałem wyłącznie krótsze dystanse i wyjątkowo późno dojrzałem do maratonu. I pomimo, że maratony to rzeczywiście wyjątkowe bieganie, gdzie można sprawdzić nie tylko swoje przygotowanie fizyczne ale i odporność psychiczną, to nadal uwielbiam startować na krótszych biegach ;)) |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 09:43
Półmaraton jest zdecydowanie moim ulubionym dystansem. Nie jest tak wyczerpujący jak maraton, ani też tak szybki jak biegi na krótszych dystansach. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 10:08
2011-04-28, 09:19 - harpaganzwola napisał/-a:
Nie rozumiem tego wątku. Zależy jakie kto ma podejscie, aby zaliczać biegi czy walczyć o miejsca czy czasy. Startując tylko w maratonach ciężko sie sportowo rozwijać. A ja zadam pytanie zawodnik na 5km to kto. Jest kilku którzy świetnie biegają na krótszych dystansach a na długich nie startują choć treningowo nawet pobiegli by szybciej od wielu, którzy sie przygotowują do tego dystansu. |
Najpierw przeczytaj artykuł zanim go skomentujesz:)))
Autor wyraźnie jest zwolennikiem tezy iż wszelkie dystanse uprawniają do nazywania ich uczestników biegaczami..... |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 10:20
gdzie Piła Michale...wrrr
zdaje się po Warszawie i Poznaniu trzecia połówka w Polsce i MP |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 10:34
Michał aż trudno mi uwierzyć, że miałeś takie podejście do innych biegów. dla mnie każdy start w zawodach to przede wszystkim święto biegania bez względu na dystans, tak samo ważny dla mnie jest start na 10km jak i w maratonie czy na dłuższym dystansie. |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 10:56 Bardzo prawdziwe hasła:
"Półmaraton - pełnia szczęścia - nie pamiętam gdzie to przeczytałem (może u Wojtka Staszewskiego z Wyborczej?). I kolejne hasło, tym razem z maratonów polskich, dotyczące maratonu: "Maraton - dystans, który pozwala cieszyć się bieganiem aż do bólu". Na ten rok planowałem same połówki. Ale uległem pokusie Silesii i 42 km.. |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 11:50 czy półbiegacz czy pełny biegacz
Moim zdaniem biegaczem staje się każdy, który realizuje swoje plany treningowe i czerpie z tego ogromną satysfakcję. Patrząc jednak trochę na swoją osobę i lektury z jakimi się spotkałem podczas zwiększania dystansów od 1km do półmaratonu gdzieś w podświadomości przewijało się hasło, że prawdziwym biegaczem zostaje się z chwilą ukończenia maratonu. Udało mi się go w końcu zaliczyć a adrenalina i przeżycia jakie mi towarzyszyły to po prostu niesamowity power. I chyba troszeczkę racji w tym jest, że maraton to pewnego rodzaju szczyt jeden z wielu tyle że najwyższy, ale to już kwestia własnego punktu widzenia |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 13:24 Maratony , Półmaratony
Każdy bieg długodystansowy może być łatwy lub morderczy.Zależy to od zawodnika ,który może przyjąć taktykę na założony wynik końcowy biegu.Maraton można przebiec w czasie 4 godzin ale także lekko w czasie 5 godzin , podobnie zresztą jak inne biegi o krótszym dystansie.Wynika stąd wniosek , że nasz spór o to czy kogoś nazwać maratończykiem , ćzy półmaratończykiem jest wyraźnie semantyczny.Wszystkich należy zaliczać do długodystansowców.Do zobaczenia na biegach długodystansowych. |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 15:36
Nawet Arek Kruszona jest na jednym ze zdjęć :D |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 20:47 biegacz
w sobotę startuję w połówce w Chełmży po raz czwarty a 15 maja w maratonie po raz drugi i uważam że pokonanie każdego dystansu to powód do dumy w zależności od możliwości danego biegacza,jednego tak jak ja stać na przebiegnięcie połówki z marszu a maratonu po krótkim treningu a drugi musi do maratonu przygotowywać się pół roku a i tak ledwo żywy z trudem zmieści się w limicie czasu? Ale najważniejsze to wyjść i po prostu pobiec?ha ha ha |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 20:59 Ocena na 10
Biegam "nałogowo" od 19 lat na dystansach od 4.700 w Dobrej Nowogardzkiej do 100 km w Kaliszu,zaliczając"po drodze"43 maratony i dobrze mi z tym.Bieganie daje mi radość,zdrowie,Pogodę Ducha, moc znajomych i wypróbowanych przyjaciół.I tego będę się trzymał!!! Do zobaczenia na Maratonie Metropolii 15 maja/Bydgoszcz- Toruń/ i na Półmaratonie w Grodzisku Wielkopolskim.Pozdrawiam sympatycznego autora artykułu. C I A O !!! |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 21:05
Szkoda, że tak szybko zniknęło dużo biegów na 15 km (część przekształconych na półmaraton). To taki fajny dystans pośredni między 10 a 21,1 km. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 21:51
Hehe, no jestem jestem, no i Krzysztof Czerski jest, na szczęście na 1 planie a ja z boku, gdyby było na odwrót to bym się głupio czuł:). |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 22:13
2011-04-28, 21:05 - kocan napisał/-a:
Szkoda, że tak szybko zniknęło dużo biegów na 15 km (część przekształconych na półmaraton). To taki fajny dystans pośredni między 10 a 21,1 km. |
Najbliższa okazja do przebiegnięcia dystansu 15km bedzie pod koniec maja w Mińsku Mazowieckim. |
|
| | | |
|
| 2011-04-28, 22:33
Naprawdę nie mam pojęcia kto promuje pogląd, że dopiero po ukończeniu maratonu zostaje się prawdziwym biegaczem, takim pełną gębą. Według mnie każdy, kto wystartował w jakichkolwiek zawodach, na dowolnym dystansie i wróci na nie ponownie by choć odrobinę poprawić swój poprzedni czas, zasługuje na miano prawdziwego biegacza. Ponieważ, przykładowo, trenował cały rok, poświęcał na to swój wolny czas, energię itp. |
|