| | | |
|
| 2011-03-30, 12:21 Badania antydopingowe
Bardzo dobry i wyjaśniający kwestię badań antydopingowych tekst. Podziękowania dla autora za zamieszczone tych wyjaśnień:))
I tylko patrzeć jak zareagują na niego dyżurni ksenofobi; będzie "jatka" na forum.... |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 12:30
Kiedyś też z ciekawości pytałem ile taka procedura kosztuje. Na jednego zawodnika około 2000zł więc dany organizator zamiast wypłacać nagród finansowych za pierwsze miejsce (najczęściej z taką kwotą się na półmaratonach spotykałem) drugie tyle musiałby wydać na sprawdzenie zawodnika. Na to zdecydowaną większość organizatorów nie stać, a poza tym ścigacze z za wschodniej granicy zwykle przed biegiem sprawdzają uważnie listę startową tak by ocenić czy ktoś z listy może zagrozić walce swoich o miejsca z nagrodami pieniężnymi. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 12:34 Badania antydopingowe
No cóż, czasem troszkę boli jak mamy podium w całości zajęte przez cudzoziemców, ale jak widać, amatorom do spokojnego biegania nie wystarczy tylko przebieranie nogami :)
Warto zasięgnąć trochę informacji, poczytać jak to jest z tymi obcokrajowcami i pomyśleć że my też czasem nimi jesteśmy.
Taki artykuł jak ten, przybliża nam sprawy które mogą nas drażnić póki nic na ten temat nie wiemy. Jak widać żeby spokojnie biegać amatorsko też trzeba "liznąć" troszkę wiedzy. Może teraz spokojniej będę patrzeć na Ukraińców na podium ;) Pozdrawiam i dziękuję. |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 12:36
2011-03-30, 12:21 - adamus napisał/-a:
Bardzo dobry i wyjaśniający kwestię badań antydopingowych tekst. Podziękowania dla autora za zamieszczone tych wyjaśnień:))
I tylko patrzeć jak zareagują na niego dyżurni ksenofobi; będzie "jatka" na forum.... |
Jedna, dwie strony i admin będzie musiał wkroczyć... ;) |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 13:48
Fajnie, że autor podjął się oceny zjawiska i zaprowadził jasność w zakresie badań. Ja akurat nie mam problemu z tym, kto biegnie w elicie. Nasi też jeżdżą za granicę powalczyć o pudło i coś zarobić. Dla zwykłych truchtaczy też są fajne biegi. Polecam półmaraton w Potsdam"ie. Świetna organizacja i szansa na złapanie nagrody. Bieg dla zwykłych ludzi. Wiadomo, że nagrody też są mniej atrakcyjne. Dlatego zawodowcy tam nie przyjeżdżają :)))). |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 13:52
2011-03-30, 12:36 - szlaku13 napisał/-a:
Jedna, dwie strony i admin będzie musiał wkroczyć... ;) |
Moim zdaniem w artykule pomieszno dwie sprawy:
- badania antydopingowe
- obcokrajowcy na biegach
Wiem, że to efekt wpisu na forum - gdzie oskarżono "biegaczy ze wschodu" o doping, ale moim zdaniem autor artykułu niepotrzebnie połączył te dwie sprawy.
Bardzo ciekawy i merytoryczny wątek "badania antydopingowego" (procedury, wymagania i ceny tych badań), został przez to skierowany na złe tory. Ale same informacje o procedurach są bardzo ciekawe i bardzo dziękuję za ich umieszczenie. Teraz inaczej będe odbierał zdawkową informację w TV: "zawodnik musiał poddać się kontroli" |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 14:03
2011-03-30, 13:52 - Gerhard napisał/-a:
Moim zdaniem w artykule pomieszno dwie sprawy:
- badania antydopingowe
- obcokrajowcy na biegach
Wiem, że to efekt wpisu na forum - gdzie oskarżono "biegaczy ze wschodu" o doping, ale moim zdaniem autor artykułu niepotrzebnie połączył te dwie sprawy.
Bardzo ciekawy i merytoryczny wątek "badania antydopingowego" (procedury, wymagania i ceny tych badań), został przez to skierowany na złe tory. Ale same informacje o procedurach są bardzo ciekawe i bardzo dziękuję za ich umieszczenie. Teraz inaczej będe odbierał zdawkową informację w TV: "zawodnik musiał poddać się kontroli" |
Może za szybko czytałeś ;)))
Te dwie sprawy nie są " pomieszane" tylko wyjaśnione po kolei
Dobrze wiedzieć i jedno i drugie :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 14:09
2011-03-30, 14:03 - zorza napisał/-a:
Może za szybko czytałeś ;)))
Te dwie sprawy nie są " pomieszane" tylko wyjaśnione po kolei
Dobrze wiedzieć i jedno i drugie :) |
Są połaczone w jednym artykule. Niepotrzebnie.
Oba temty są ciekawe, ale wolałbym je rozdzielić. |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 14:27 Zawodnicy
Ja bardzo szanuję zawodników z wschodu ale mam takie pytanie dla czego tam gdzie jest komisja antydopingowa nie startują właśnie ci zawodnicy a jak startują no to góra jeden albo dwóch tak samo było z maratonem rok temu w Wrocławiu było zapisanych kilku zawodników ze Wschodu a gdy zostało na zawodach umieszczone ze czołówka zostanie zbadana nie wystartował żaden zawodnik. Może to tylko tak wygląda może mieli inny start no ale daje już do myślenia. pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 14:37
2011-03-30, 14:27 - dawid614 napisał/-a:
Ja bardzo szanuję zawodników z wschodu ale mam takie pytanie dla czego tam gdzie jest komisja antydopingowa nie startują właśnie ci zawodnicy a jak startują no to góra jeden albo dwóch tak samo było z maratonem rok temu w Wrocławiu było zapisanych kilku zawodników ze Wschodu a gdy zostało na zawodach umieszczone ze czołówka zostanie zbadana nie wystartował żaden zawodnik. Może to tylko tak wygląda może mieli inny start no ale daje już do myślenia. pozdrawiam |
Jednym z wytłumaczeń może być wysokość nagrody. Nagroda wysoka -> duża konkurencja -> biegacze "ze wschodu" rezygnują. Mogli uznać, że nie mają szans na nagrody. W związku z tym, że biegają aby zarobić zrezygnowali. I biegli w jakimś innym biegu - nie tak prestiżowym, ale w takim w którym mogli "zgarnąć" kasę. |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 15:13 Maraton Wrocław
2011-03-30, 14:27 - dawid614 napisał/-a:
Ja bardzo szanuję zawodników z wschodu ale mam takie pytanie dla czego tam gdzie jest komisja antydopingowa nie startują właśnie ci zawodnicy a jak startują no to góra jeden albo dwóch tak samo było z maratonem rok temu w Wrocławiu było zapisanych kilku zawodników ze Wschodu a gdy zostało na zawodach umieszczone ze czołówka zostanie zbadana nie wystartował żaden zawodnik. Może to tylko tak wygląda może mieli inny start no ale daje już do myślenia. pozdrawiam |
Proponuję sprawdzić wyniki, a później komentować. Na wynikach z puli miejsc nagradzanych znajduje sie dwóch zawodników ze Wschodu. Przypominam też że rynek się zmienia i coraz więcej biega u nas zawodników z Afryki. Zwykle jest tak że zawodnicy sa poinformowani kto i gdzie startuje i jest czysta kalkulacja gdzie jest korzystniej... |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 16:59 branie
dawno dawno temu czytałem książkę o igrzyskach starożytnych i wyobraźcie sobie że nawet wtedy też brali różne środki które miały zapewnić zwycięstwo? a i podkładanie się za pieniądze czy inne korzyści też nie było im obce? jest to problem stary jak świat i według powiedzenia "złodziejstwa,kurestwa no i dopingu się nie wypleni"? a obcokrajowcy startujący u nas? nigdy mi to nie przeszkadzało bo i tak nigdy nie miałem i nie mam szans na zwycięstwo nawet w kategorii wiekowej?ha ha ha |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 17:34 .
Jak maja ochotę to niech sobie biegają u Nas. no ale cóż....Polacy zawsze cos mają.My tez chcemy byc traktowani za granica za chcianych biegaczy. |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 17:41 Cudów nie było
nic wielkiego nie było by zarzucić, choćby doping zawodnikom, nikt nie zszedł poniżej godziny :) a ni nie zrobił godziny z jakimiś dwoma minutami
Ale nie mi sądzić |
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 18:18
2011-03-30, 13:52 - Gerhard napisał/-a:
Moim zdaniem w artykule pomieszno dwie sprawy:
- badania antydopingowe
- obcokrajowcy na biegach
Wiem, że to efekt wpisu na forum - gdzie oskarżono "biegaczy ze wschodu" o doping, ale moim zdaniem autor artykułu niepotrzebnie połączył te dwie sprawy.
Bardzo ciekawy i merytoryczny wątek "badania antydopingowego" (procedury, wymagania i ceny tych badań), został przez to skierowany na złe tory. Ale same informacje o procedurach są bardzo ciekawe i bardzo dziękuję za ich umieszczenie. Teraz inaczej będe odbierał zdawkową informację w TV: "zawodnik musiał poddać się kontroli" |
Gerhardzie !
Siadając wczoraj wieczorem do napisania tego tekstu zamierzałem tylko odpowiedzieć na forum osobie wspomnianej we wstępie. Tekst, który powstał nie miał być artykułem i nie odnosił się tylko do zacytowanej we wstępie wypowiedzi. Druga część tekstu odnosiła się do wypowiedzi następującej umieszczonej w innym miejscu:
"Polska, to jedyny kraj na świecie, gdzie władza broni interesów wszystkich, tylko nie własnych obywateli.
To hańba, że nagradza się Ukraińców, a ich nie kontroluje!
Nagradza sie obcokrajowców, zamiast własnych obywateli.
Organizatorzy, Polacy - szanujmy się wzajemnie.
Prywata, juz nie jeden raz zgubiła nasz kraj! Na biegach w innych krajach broni się swoich.
Np.: maraton Nowy Jork, Londyn itd...itd...
Dla obcokrajowców przy zapisach kłody pod nogi, a u nas?
Na odwrót. Zaprasza się ich."
Ponieważ moim zdaniem odpowiedź powinna być tak sformułowana, aby osoby obiektywne mogły same ocenić wypowiedzi obu adwersarzy trochę rozpisałem się na temat badań antydopingowych, aby wykazać, że genialne na pozór w swej prostocie wyjście polegające na badaniu "na miejscu" krwi zwycięzców to piramidalna bzdura. Wyszedł z tego interesujący dla wielu tekst, który dla mnie był tylko odpowiedzią na pretensje uczestnika, a nie artykułem na dwa tematy. Administrator strony zaproponował mi umieszczenie tego tekstu w dziale newsów. Zgodziłem się i tak się stało. Został zamieszczony cały mój tekst z dodatkami redakcji, ale zgodziłem się na to świadomie, bo zgadzaliśmy się co do meritum. To, że może nie dla wszystkich jest zrozumiałe połączenie tych dwóch tematów, wynika z pewnego pośpiechu. Ponieważ "wojna" na forum swoje apogeum osiągnęła w nocy z niedzieli na poniedziałek, nie było czasu na to, abym dopiero dziś wieczorem zasiadł do przerabiania polemiki na artykuł. Ukazał się więc jako się rzekło w postaci oryginalnej z dodatkami redakcyjnymi. Osoby, które czytały forum Półmaratonu Ślężańskiego wiedzą o co chodzi, a jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć o czym mówimy, to zachęcam do zapoznania się z dyskusją na ten temat.
|
|
| | | |
|
| 2011-03-30, 23:58
Ahhh ci mędrcy... badania są tak kosztowne ,że Polska nawet nie wyrabia określonego limitu "przyzwoitości" jaki powinien być a określony na około 3000 próbek rocznie. Tak zaledwie 3000 na wszystkie dyscypliny uprawiane w Polsce.
Były zestawienia ilu łapie się rocznie w Polsce, wpada około 1% ponieważ wykonuje się realnie około np 2400 próbek i wpada około 24 osoby. Podaję zbliżone dane ale bardzo realne bo w niektórych latach było to 21, 23 os itp.
Kilka danych:
W 2010 wykonano ok 2700 badań. Połowa podczas zawodów, połowa poza zawodami. Wykonano badania zawodnikom z 42związków sportowych.
Wśród wszystkich lekkoatletów w 2010 przeprowadzono 279 testów ;)
Na prestiżowym Pedros Cup wykonano "aż" 5 testów antydopingowych.
Na MŚ w przełajach w Bydgoszczy 31 testów
itd itd ;)
Jak widać to droga akcja.
Idealnie 1% wpada. Na 2700 testów 27 wpadło. W tym jeden przypadek odmowy i jeden przypadek manipulacji.
Wydano dyskwalifikacje od 3 miesięcy do 2 lat.
Z lekkiej wpadło spośród tych 27 dwóch na beta-methylphenylethylamine.
To taki szybki skrót ;)
|
|
| | | |
|
| 2011-03-31, 00:22
a z tej dwójki żaden nie był biegaczem, tylko konkurencje techniczne, prawda? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-31, 00:25 smutne to
smutne to - i bynajmniej nie chodzi o artykuł, a o podejście - zdaje mi się nikłego - pewnego odsetka kolegów biegaczy.
osobiście nie spotkałem się ze ściśle ksenofobicznym podejściem do biegaczy z zagranicy. co prawda pewna obiegowa opinia panuje, że "cała ukraina koksi" i stąd ich dobre wyniki, ale większość z tych, którzy głoszą takie sądy sami w nie wierzą w stopniu ograniczonym (przynajmniej takie wrażenie odnoszę).
tak jak nasi najlepsi zawodnicy startują z sukcesami trochę bardziej na zachód, tak i dla zawodników ze wschodu atrakcyjne są biegi u nas.
wielu organizatorów biegów chełpi się faktem startu kilku zawodników z miast oddalonych o 15km, ale znajdujących się już za granicą - niestety owszem - zdarza się brak entuzjazmu po stronie zawodników. najczęściej tych, którzy w rywalizacji o czołowe miejsca mają niewiele do gadania... ale przecież "gdyby nie tych 3 rusów/pepików/czarnuchów, bym był 3 pozycje wyżej!"
osobiście jednak twierdzę, że bardzo dobrze - niech przyjeżdżają i "zrzucają naszych" z podium. podniesie to poziom konkurencji, podniesie to atrakcyjność biegów i sprawi, że ostatecznie nasi zawodnicy będą musieli biegać szybciej!
przyznam zresztą szczerze, że irytuje mnie czasem ktoś szybszy ode mnie, biegnący na luzie, a osiągający metę minutę przede mną na przykład... ale wiem dzięki temu, że i ja mogę być lepszy - i dla mojego własnego rozwoju wolę "rywalizację" z silniejszymi. wolę biegać z szybszymi niż wolniejszymi - to dużo lepsza mobilizacja.
co do samego dopingu - nie wypowiadam się nawet na temat głupoty badania poziomu czerwonych krwinek jako "badania wstępnego". nie wiem jak bardzo nie zorientowanym trzeba być i zaślepionym, żeby takie coś wymyślać...
i mnie wydaje się niemożliwe przebiegnięcie połówki w czasie mniejszym niż 1:05, bo sam póki co planuję złamać marne 1:20... ale to że wydaje mi się to niemożliwe nie znaczy wcale, że każdy kto zbliża się do tego czasu jest koksiarzem w moich oczach - wręcz przeciwnie. jest swoistym herosem... |
|
| | | |
|
| 2011-03-31, 00:33
2011-03-31, 00:22 - sxi555 napisał/-a:
a z tej dwójki żaden nie był biegaczem, tylko konkurencje techniczne, prawda? |
przy Twoich wybitnych osiągnięciach "bałbym się" w ogóle tutaj pisać :)
jeszcze ktoś uzna to za efekt "uderz w stół a nożyce się odezwą".
to przecież "trzeba koksić", żeby mieć takie wyniki :)
(mam nadzieję, że każdy wyczuł ironię w wypowiedzi...) |
|
| | | |
|
| 2011-03-31, 01:36
2011-03-31, 00:33 - wiadran napisał/-a:
przy Twoich wybitnych osiągnięciach "bałbym się" w ogóle tutaj pisać :)
jeszcze ktoś uzna to za efekt "uderz w stół a nożyce się odezwą".
to przecież "trzeba koksić", żeby mieć takie wyniki :)
(mam nadzieję, że każdy wyczuł ironię w wypowiedzi...) |
ee tam, z moimi wynikami, to bliżej mi do anemii ;-)
Arti ciekawe rzeczy napisał, ale jednak to forum biegowe, więc brakuje mi info, czy zdarzył się przypadek dyskwalifikacji biegacza. |
|