|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Rapacinho (2010-01-06) | Ostatnio komentował | dziadu (2010-09-22) | Aktywnosc | Komentowano 32 razy, czytano 446 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-01-07, 10:00
Tak naprawdę to pewnie jest tak jak we wszystkim że dla każdego najlepsze będzie inne rozwiązanie, bo po prostu każdy jest inny. Według mnie żeby te super buty biegowe coś naprawdę dawały to każdy powinien mieć je robione tylko i wyłącznie na jego stopę, każdy musiałby mieć buty zrobione tylko dla niego, dostosowane do jego techniki biegu. Bo jakim cudem kilka tysięcy ludzi może biegać w takim samym modelu skoro każdy ma inną stopę? A w moim odczuciu buty biegowe nie są elastyczne tak jak zwykłe i nie dostosowują się tak szybko do stopy.
Ten artykuł podobnie jak inne na tego typu tematy wydaje się być mało wiarygodny, bo po prostu jest mało faktów, mało mocnych argumentów, a niektóre zdania jak to o tych butach na obcasach, po prostu ośmiesza ten tekst. Ale prawda jest taka że nigdy nie dostaniemy fachowego artykułu na temat szkodliwości biegania w butach biegowych, bo na coś takiego nie zgodzą się największe firmy, produkujące buty (no chyba że zmieni się ich polityka w sprawie obuwia). Po prostu poniosłyby ogromne straty, gdyby ludzie nagle przestali kupować ich produkty, a taki tekst jak ten wyżej został według mnie wypuszczony na światło dzienne właśnie przez producentów obuwia biegowego, by ośmieszyć ten temat, zresztą widać to po wpisach tutaj oraz na innych forach biegowych.
Może gdybym ja swoją przygodę zaczynał tak jak pewnie większość osób tu na forum od biegania w obuwiu typowo biegowym, po kilku latach braku aktywności fizycznej, to pewnie moje stopy byłyby do tego przyzwyczajone i teraz też śmiałbym się z takiego artykułu. Ale ja przez kilka lat parę razy w tygodniu latałem po asfaltowym boisku w tenisówkach, przez cały 2008 roku biegałem w zwykłych adidasach które wcześniej używałem do chodzenia. Wcześniejsze lata gdy biegałem rzadziej także biegałem w zwykłych adidasach i nie złapałem, ani jednej kontuzji!!! która wynikała by z przeciążenia, złej techniki biegu, czy złego obuwia. A do tego grałem jeszcze sporo w siatkówkę (w tenisówkach!!!) Jedyne kontuzje to były jakieś potłuczenia, czy skręcenie stopy, ale to wynikało z przypadku.
Tak więc kilka lat bez urazów, a gdy tylko zacząłem biegać w super butach zaczęła się lawina... Zapalenie stawów, mimo zmniejszonej intensywności uprawiania sportu, następnie ogromne problemy z mięśniami. Jak dla mnie to nie jest przypadek i po prostu zraziłem się mocno do butów biegowych, bo cena w większości jest wysoka a skutki biegania w nich dla mnie są fatalne.
|
| | | | | |
| 2010-01-07, 11:41
To znaczy już lepiej leżeć w łóżku,będzie zdrowsze dla nóg,bez przesady, z biegów bierze się całą przyjemność korzystania z własnych sił, jest to tak wielka przyjemność (dla mnie), że nie zabroniłbym nikomu tego.
A z tego co przeczytałem to oni biegali na bieżni,a to całkiem inaczej się tam biega,ponieważ droga sama sobie idzie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-01-07, 12:32
Prawda zazwyczaj leży gdzieś po środku lub jak inni mówią leży tam gdzie leży;-)Niezaprzeczalnym faktem jest, że dawniej biegało się bardziej naturalna techniką czyli na śródstopiu. Teraz głowny ciężar ciala przetacza sie przez stope... w 2009 przebiegłem (3,5 tyś km) tj., 3 krotnie wiecej niż w roku 2008 i co? Zacząłem odczuwać bóle w stawach kolanowych! Kilometraż moze nie jest gigantyczny ale nie jestem lekki (82kg), mam za soba w przeszłości 6 lat treningu trójskoku, który bardzo obciąża wszystkie stawy. Dopóki biegałem w sposób naturalny na śródstopiu i robiłem to rekereacyjnie, to nic mnie nie bolało. Zwiekszyłem kilometraż i zmieniłem tachnikę ladując na piecie no i pojawiły się bóle. Myśle, że to nie przypadek! Wniosek jest taki, że albo trzeba częściej wymieniać buty z amortyzacja albo powrócić do innej techniki biegania... Miedzy sportem, a rekreacja jest przepaść. Wybór należy do każdego z nas:-) |
| | | | | |
| 2010-01-07, 19:41
WYDAJE MI SIĘ SZANOWNE BRACTWO BIEGOWE, ŻE WKRÓTCE USŁYSZYMY O REWELACYJNYCH BUCIKACH BIEGOWYCH, KTÓRE NIE TYLKO BĘDĄ CHRONIĆ WSZYSTKIE STAWY, ALE RÓWNIEŻ JE ZASTĄPIĄ. PODEJRZEWAM, ŻE KTÓRAŚ Z FIRM PRODUKUJĄCYCH BUTY BIEGOWE MA W ZAPASIE OPRACOWANY NIBY REWELACYJNY PROJEKCIK, KTÓRY WKRÓTCE ULECZY NAS WSZYSTKICH TAK, JAK SZCZEPIONKA PRZECIWKO ŚWIŃSKIEJ GRYPIE. |
| | | | | |
| 2010-01-07, 19:47 C.D.
CHYBA, ŻE W DOBIE KRYZYSU TYM SPOSOBEM Z UKRYCIA ZADZIAŁAŁ NASZ RODZIMY "STOMIL" I MA ZAMIAR POWRÓCIĆ DO PRODUKCJI SUPER ELASTYCZNYCH, WENTYLOWANYCH I DŁUGOWIECZNYCH TRAMPECZEK KOLORU GRANATOWEGO NA PIĘKNEJ SZAREJ PODESZWIE. NIECO STARSI KOLEDZY BIEGACZE DOSKONALE PAMIĘTAJĄ TEN MODEL. |
| | | | | |
| 2010-01-08, 19:51 buty.buty.uty.
....a to ciekawe.To w czym mamy biegać? |
| | | | | |
| 2010-01-08, 20:42
Oczywiście każdy ma prawo powiedzieć i napisać to co myśli, ale jeżeli ktoś nie ma zielonego pojęcia o temacie to po co się wypowiadać ?
Jeżeli komuś się nie podoba postęp (m.in. nowe technologie butów czy też szczepionki) to powinien chodzić na bosaka , leczyć się lewatywą i upustamia krwi (przed kilkoma wielkami to było panaceum na wszystkie choroby) , ubierać się w worki jutowe i żywić się podpłomykami. Byłby wówczas zdrowy i bogaty. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-01-08, 20:56
2010-01-08, 20:42 - emka64 napisał/-a:
Oczywiście każdy ma prawo powiedzieć i napisać to co myśli, ale jeżeli ktoś nie ma zielonego pojęcia o temacie to po co się wypowiadać ?
Jeżeli komuś się nie podoba postęp (m.in. nowe technologie butów czy też szczepionki) to powinien chodzić na bosaka , leczyć się lewatywą i upustamia krwi (przed kilkoma wielkami to było panaceum na wszystkie choroby) , ubierać się w worki jutowe i żywić się podpłomykami. Byłby wówczas zdrowy i bogaty. |
A ja myślę że osoby piszące tutaj jakieś pojęcie na ten temat jednak mają. Może nie znam się na nowinkach technicznych w butach biegowych, ale piszę o swoim doświadczeniu z tymi butami i o odczuciach jakie miałem po bieganiu w nich. A według mnie najważniejsze są swoje własne odczucia, swoje własne zdanie na dany temat, a nie jakieś regułki i cyferki lub nazwy nie wiadomo jakich technologi zastosowanych w butach. Czy mam uważać że coś jest dobre bo tak mówią wszyscy?
A tak poza tematem, czy szczepionki są skuteczne? Nie wiem, różne chodzą o nich opinie. Jeśli ktoś chce szczepić się niesprawdzonymi szczepionkami to droga wolna, to jest jego życie. |
| | | | | |
| 2010-01-08, 23:05
| | | | | |
| 2010-02-02, 22:39
| | | | | |
| 2010-09-22, 11:01 VVF
2010-01-07, 10:00 - Rapacinho napisał/-a:
Tak naprawdę to pewnie jest tak jak we wszystkim że dla każdego najlepsze będzie inne rozwiązanie, bo po prostu każdy jest inny. Według mnie żeby te super buty biegowe coś naprawdę dawały to każdy powinien mieć je robione tylko i wyłącznie na jego stopę, każdy musiałby mieć buty zrobione tylko dla niego, dostosowane do jego techniki biegu. Bo jakim cudem kilka tysięcy ludzi może biegać w takim samym modelu skoro każdy ma inną stopę? A w moim odczuciu buty biegowe nie są elastyczne tak jak zwykłe i nie dostosowują się tak szybko do stopy.
Ten artykuł podobnie jak inne na tego typu tematy wydaje się być mało wiarygodny, bo po prostu jest mało faktów, mało mocnych argumentów, a niektóre zdania jak to o tych butach na obcasach, po prostu ośmiesza ten tekst. Ale prawda jest taka że nigdy nie dostaniemy fachowego artykułu na temat szkodliwości biegania w butach biegowych, bo na coś takiego nie zgodzą się największe firmy, produkujące buty (no chyba że zmieni się ich polityka w sprawie obuwia). Po prostu poniosłyby ogromne straty, gdyby ludzie nagle przestali kupować ich produkty, a taki tekst jak ten wyżej został według mnie wypuszczony na światło dzienne właśnie przez producentów obuwia biegowego, by ośmieszyć ten temat, zresztą widać to po wpisach tutaj oraz na innych forach biegowych.
Może gdybym ja swoją przygodę zaczynał tak jak pewnie większość osób tu na forum od biegania w obuwiu typowo biegowym, po kilku latach braku aktywności fizycznej, to pewnie moje stopy byłyby do tego przyzwyczajone i teraz też śmiałbym się z takiego artykułu. Ale ja przez kilka lat parę razy w tygodniu latałem po asfaltowym boisku w tenisówkach, przez cały 2008 roku biegałem w zwykłych adidasach które wcześniej używałem do chodzenia. Wcześniejsze lata gdy biegałem rzadziej także biegałem w zwykłych adidasach i nie złapałem, ani jednej kontuzji!!! która wynikała by z przeciążenia, złej techniki biegu, czy złego obuwia. A do tego grałem jeszcze sporo w siatkówkę (w tenisówkach!!!) Jedyne kontuzje to były jakieś potłuczenia, czy skręcenie stopy, ale to wynikało z przypadku.
Tak więc kilka lat bez urazów, a gdy tylko zacząłem biegać w super butach zaczęła się lawina... Zapalenie stawów, mimo zmniejszonej intensywności uprawiania sportu, następnie ogromne problemy z mięśniami. Jak dla mnie to nie jest przypadek i po prostu zraziłem się mocno do butów biegowych, bo cena w większości jest wysoka a skutki biegania w nich dla mnie są fatalne.
|
Proponuję zacząć biegać boso - w ochraniaczach Five Fingers Vibram (sprawdz na you tube np). Nie mogłem biegać w normalnych butach do biegania po wcześniejszych kontuzjach, ale od kiedy spróbowałem VVF jest zupełnie inaczej. Wymuszona wyprostowana postawa, łatwiej oddychać, bieg z śródstopia a nie pięty (natura!). Po pierwszym treningu (5km) na drugi dzień nie mogłem chodzić (bóle mięśni o których nie miałem pojęcia że je posiadam), z każdym kolejnym było lepiej. Teraz ze ścieżek leśnych przestawiam się na asfalt i chcę spróbować pobiec w poznanskim maratonie. Współczesne buty do biegania mają za dobą amortyzację próbując przejąć funkcje stopy. Tymczasem u człowieka amortyzuje cała noga (od stopy do bioder), więc wystarczy złe postawienie stopy (wymuszone przez hi-tech amortyzującą podeszwę buta) i cały krok jest inny. Stąd kontuzje (również pleców - w normalnych butach to mi najbardziej przeszkadzało). Nie jestem żadnym fachowcem (tylko AWF i treningi lekkiej z tamtych czasów) więc testuję wszystko na sobie...
|
| | | | | |
| 2010-09-22, 11:15
2010-01-08, 20:42 - emka64 napisał/-a:
Oczywiście każdy ma prawo powiedzieć i napisać to co myśli, ale jeżeli ktoś nie ma zielonego pojęcia o temacie to po co się wypowiadać ?
Jeżeli komuś się nie podoba postęp (m.in. nowe technologie butów czy też szczepionki) to powinien chodzić na bosaka , leczyć się lewatywą i upustamia krwi (przed kilkoma wielkami to było panaceum na wszystkie choroby) , ubierać się w worki jutowe i żywić się podpłomykami. Byłby wówczas zdrowy i bogaty. |
Osobiście bardzo nie lubię tego typu wypowiedzi. Niby aprobujesz odrębne poglądy, ale szufladkujesz tych innych jako analfabetów, podkreślając w domyśle swoją wszechwiedzę. A inaczej myślący o butach i szczepionkach niekoniecznie nie mają racji. Krytycznie na przykład o technicznych wynalazkach producentów butów wypowiada się autor książki "Urodzeni biegacze". Ale pewnie i on należy do tych z epoki kamienia łupanego. |
|
|
|
| |
|