Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Admin (2009-12-08)
  Ostatnio komentował  Marysieńka (2010-10-08)
  Aktywnosc  Komentowano 23 razy, czytano 266 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Co z tą wagą?(Mirosław Bierkus, 2009-12-08)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-02
09:23

 2009-12-08, 09:33
 Co z tą wagą?
A ja odkrywać zacząłem pewien niespodziewany aspekt. Autor artykułu pisze, że mężczyźni mają większe problemy z pilnowaniem swojej wagi. Ze zdziwieniem muszę stwierdzić, że przynajmniej w moim otoczeniu mężczyźni częściej rozmawiają o odchudzaniu niż kobiety. W dodatku mężczyźni odchudzają się skuteczniej - by się odchudzić idą "na wojnę" - bez znieczulenia i bez miłosierdzia. I jak już zaczną zrzucać wagę, to zwykle skutecznie.

A kobiety... zwykle tylko rozmawiają o dietach, ale nie przekłada się to na efekty i konkretne działania. Pozostaje często odchudzaniem na pół-gwizdka :-)

Nie wiem czy to ogólny trend, czy po prostu moje środowisko znajomych akurat tak ma. Zauważyłem to jednak w wielu grupach, które się wzajemnie nie znają, lub mają ze sobą niewielki kontakt.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


nifares69
Dariusz Serafin

Ostatnio zalogowany
2024-04-03
13:33

 2009-12-08, 10:04
 
W moim otoczeniu jest podobnie,faceci trzymają wagę z tendencją do spadku,kobiety szybką "miękną" w swoich postanowieniach,a jak uda im się osiągnąc cel wkrótce następuje powrót do poprzedniej wagi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)

 



mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-12-08, 10:06
 
2009-12-08, 09:33 - Admin napisał/-a:

A ja odkrywać zacząłem pewien niespodziewany aspekt. Autor artykułu pisze, że mężczyźni mają większe problemy z pilnowaniem swojej wagi. Ze zdziwieniem muszę stwierdzić, że przynajmniej w moim otoczeniu mężczyźni częściej rozmawiają o odchudzaniu niż kobiety. W dodatku mężczyźni odchudzają się skuteczniej - by się odchudzić idą "na wojnę" - bez znieczulenia i bez miłosierdzia. I jak już zaczną zrzucać wagę, to zwykle skutecznie.

A kobiety... zwykle tylko rozmawiają o dietach, ale nie przekłada się to na efekty i konkretne działania. Pozostaje często odchudzaniem na pół-gwizdka :-)

Nie wiem czy to ogólny trend, czy po prostu moje środowisko znajomych akurat tak ma. Zauważyłem to jednak w wielu grupach, które się wzajemnie nie znają, lub mają ze sobą niewielki kontakt.

Jakby to powiedzieć, żeby było wiadomo, ale żeby nie powiedzieć dosłownie...?

Otóż, najmilej udzielać się z facetem chudym...jakoś tak ;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-02
09:23

 2009-12-08, 10:50
 Gaba
2009-12-08, 10:06 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:


Jakby to powiedzieć, żeby było wiadomo, ale żeby nie powiedzieć dosłownie...?

Otóż, najmilej udzielać się z facetem chudym...jakoś tak ;-)
Wiemy, wiemy, Twój mężczyzna to niesamowity chudziak :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Dalija
Dalia Kampa (Delewska)
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-24
11:42

 2009-12-08, 10:53
 
2009-12-08, 09:33 - Admin napisał/-a:

A ja odkrywać zacząłem pewien niespodziewany aspekt. Autor artykułu pisze, że mężczyźni mają większe problemy z pilnowaniem swojej wagi. Ze zdziwieniem muszę stwierdzić, że przynajmniej w moim otoczeniu mężczyźni częściej rozmawiają o odchudzaniu niż kobiety. W dodatku mężczyźni odchudzają się skuteczniej - by się odchudzić idą "na wojnę" - bez znieczulenia i bez miłosierdzia. I jak już zaczną zrzucać wagę, to zwykle skutecznie.

A kobiety... zwykle tylko rozmawiają o dietach, ale nie przekłada się to na efekty i konkretne działania. Pozostaje często odchudzaniem na pół-gwizdka :-)

Nie wiem czy to ogólny trend, czy po prostu moje środowisko znajomych akurat tak ma. Zauważyłem to jednak w wielu grupach, które się wzajemnie nie znają, lub mają ze sobą niewielki kontakt.
"A kobiety... zwykle tylko rozmawiają o dietach, ale nie przekłada się to na efekty i konkretne działania. Pozostaje często odchudzaniem na pół-gwizdka :-)" ... ja jeszcze (chyba) nigdy nie rozmawiałam z kobietą o diecie :P, ja nie stosuje raczej diety i jestem jaka jestem :)
-> to może ja zacznę zrzucać kg :p :D hi/ żarcik

a tak po za tym to ja raczej nie mam takich problemów, że dany ciuszek który jest w szafie jest po okresie zimowym potem na mnie za duży :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


miriano
MIROSŁAW BIERKUS
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2018-09-18
08:41

 2009-12-08, 10:55
 
W obronie kobiet!!!!!

Musimy pamiętać o uwarunkowaniach genetycznych kobiet.
My Panowie nie rodzimy .
Jak również i to że nasze Panie nie tylko mamusiują swoim dzieciom a i również mamusiują swoim mężusiom .

A dla siebie mają mało czasu .

Chylę czoło przed Paniami ,które już robią coś dla siebie.
I chylę czoło przed Paniami, które wkrótce będą robić coś dla siebie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (356 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (72 sztuk)


agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2009-12-08, 12:55
 
Ehhhhhhhhhhhhh ta przeklęta waga :(
Staram się biegać 4 razy w tygodniu i niestety brak efektów odchudzających. Moją zmorą jest miłość do słodyczy i wspomnianego boczku. Co prawda codzienna dieta nie składa się wyłącznie z boczku ale faktem jest, że nie omijam go szerokim łukiem a pewnie powinnam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)

 



agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2009-12-08, 12:57
 
Chętnie zamiast czytania takich artykułów przeczytała jakiś przykładowy jadłospis dla kobiety aktywnej fizycznie a chcącej zrzucić zbędny balast. Tak by mieć jeszcze siłę na bieganie kilka razy w tygodniu. Bo na dietach 1000-1500 kalorii to daleko nie pobiegnę :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


matik
Marcin Chmura

Ostatnio zalogowany
2020-01-07
10:15

 2009-12-08, 17:02
 
2009-12-08, 12:55 - agawa71 napisał/-a:

Ehhhhhhhhhhhhh ta przeklęta waga :(
Staram się biegać 4 razy w tygodniu i niestety brak efektów odchudzających. Moją zmorą jest miłość do słodyczy i wspomnianego boczku. Co prawda codzienna dieta nie składa się wyłącznie z boczku ale faktem jest, że nie omijam go szerokim łukiem a pewnie powinnam.
Ja w styczniu mialem 85kg dzisiaj juz 65kg a to wszystko dzieki zmniejszeniu porcji zywnosci oraz regularnych posilkach

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


zorza
Małgorzata

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
23:06

 2009-12-08, 17:22
 
To czy komuś łatwo czy trudno zrzuca się wagę, zależy chyba od tego na ile komu ta waga jest potrzebna :) Mnie bardzo dziwiły wypowiedzi ludzi którzy biegając chudli. Zaczęłam biegać ważąc 46 kilo, przez wiele lat. Biegam coś ponad rok i teraz ważę 49 kilo :)
Wygląda na to , że do siedzenia w domu wystarczało mi 46 kilo, ale od kiedy zaczęłam biegać, organizm uznał że z niedowagą nie powinno się tego robić i sam wyregulował wagę przybierając brakujące kilogramy :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (53 sztuk)


evitah
Ewa Huryń
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2022-07-20
07:50

 2009-12-08, 19:04
 
według mnie prawda jest taka że samą aktywnością fizyczną niewiele zmienimy. Należy przemodelować cały swój jadłospis i styl życia. Zrezygnować z obfitych posiłków na rzecz kilku mniejszych: w moim przypadku kilka oznacza jedzenie co 2 godziny:)
A zamiast liczyć kalorie zwracajmy raczej uwagę na to z czego one pochodzą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (46 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2009-12-08, 22:05
 
Wiadomą rzeczą jest,że do tycia przyczynia się nie tylko niedpowiednia dieta oraz nadmierne proporcje jedzeniia ale również złe czasowe rozłożenie spożywania posiłków.
Wiele osób pracuje długo nie mając czasu lub nie myśląc o spożywaniu posiłku.Po powrocie do domu nadrabiają zaległości jedząc dużo,za dużo i często za szybko.Organizm nie jest w stanie dobrze przyjąć nadmiar jedzenia,ciężko pracuje żołądek i odkłada się tłuszcz.Jeden nadmierny posiłek i w dodatku zjedzony szybko szkodzi bardziej niz zjedzone mniejsze posiłki w róznych porach dnia.
Żadna dieta nie pomoże jeżeli nie powstrzyma się nadmiernego łaknienia i człowiek się nie uprze.To musi tkwić głęboko w psychice! Wiem coś na ten temat bo się wiele razy odchudzałem.Gdy ważyłem kilkanaście kilo więcej niż obecnie,nie biegałem i postanowiłem że chcę biegać i uparłem sie by schudnąc wtedy dopiero dieta była skuteczna.Obecnie gdy znow co jakiś czas waga mi skacze w górę i widzę że jest mi ciężej chcę wkońcu położyć kres tym wachankom bo one organizmowi naprawdę dobrze nie służą!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



smolen1
Michał Smoleński

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
13:56

 2009-12-09, 16:15
 
Po sobie mogę powiedzieć, że biegając trochę, systematycznie nie ma szans na brzuch i tycie. Pomimo spożywania piwa, które bardzo lubię :) Co prawda przy wzroście 181 cm powinienem warzyć około 66-68 kg (przy bieganiu tak jak uskuteczniałem 70 km w tygodniu), a warzyłem 72. W zasadzie nie zależnie co jadłem, a trzymałem się, że jem 4-5 razy dziennie co ok. 3 godziny. Problem jest jak się pojawi za oknem minus 20 na przykład albo co w moim mniemaniu gorsze … kontuzja, która notabene mnie dopadła. Biegłem ostatni raz 10 października (jutro będą dwa miesiące), mam zalecony „urlop” fizyczny. Przytyłem w tym czasie 9kg. Systematyczność to chyba to co daje gwarancję, że z wagą nie będzie problemu. W klubie mieliśmy pomysł na ostry mróz – bieganie na hali, więc gdyby nie te cholerne kontuzje to chyba problemu nie ma.
Michał.
P.S. Kupiłem tydzień temu hantle i macham bez udziału nóg (nimi się zajmę jak na nie porządnie stanę) i od trzech dni robię dodatkowo 120 brzuszków bo nie wytrzymuję presji i wyniku na wadze. Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


jumper
Piotr Stefaniak

Ostatnio zalogowany
2011-04-27
16:00

 2009-12-13, 23:16
 
2009-12-08, 12:57 - agawa71 napisał/-a:

Chętnie zamiast czytania takich artykułów przeczytała jakiś przykładowy jadłospis dla kobiety aktywnej fizycznie a chcącej zrzucić zbędny balast. Tak by mieć jeszcze siłę na bieganie kilka razy w tygodniu. Bo na dietach 1000-1500 kalorii to daleko nie pobiegnę :)
Aga, i tu jest błąd w myśleniu. Albo się biega i dobrze odżywia co w następstwie daje dobre wyniki, albo się biega aby schudnąć. Trzeba sobie odpowiedzieć jaki jest mój priorytet?! Te 1500 kcl w sam raz. Ja przez rok w ten właśnie sposób (mało kalorii i codzienne bieganie) zrzuciłem 17kg! Jak się chce schudnąć trzeba pocierpieć (czytaj czuć głód). Inaczej stoi się w miejscu a czas leci. Są ludzie, którzy nie schudną bez pewnego rodzaju radykalizmu. Nie oszukujmy się... Wg mnie to totalna walka z organizmem. Ty albo On?! A on jest tak cwany, że gdybyś nawet zjdła kij od szczotki to jak chce wyciągnie sobie z niego: tłuszcze, węglowodany a nawet Cię o zbędny cellulit przyprawi :-))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2010-02-01, 16:19
 
2009-12-13, 23:16 - jumper napisał/-a:

Aga, i tu jest błąd w myśleniu. Albo się biega i dobrze odżywia co w następstwie daje dobre wyniki, albo się biega aby schudnąć. Trzeba sobie odpowiedzieć jaki jest mój priorytet?! Te 1500 kcl w sam raz. Ja przez rok w ten właśnie sposób (mało kalorii i codzienne bieganie) zrzuciłem 17kg! Jak się chce schudnąć trzeba pocierpieć (czytaj czuć głód). Inaczej stoi się w miejscu a czas leci. Są ludzie, którzy nie schudną bez pewnego rodzaju radykalizmu. Nie oszukujmy się... Wg mnie to totalna walka z organizmem. Ty albo On?! A on jest tak cwany, że gdybyś nawet zjdła kij od szczotki to jak chce wyciągnie sobie z niego: tłuszcze, węglowodany a nawet Cię o zbędny cellulit przyprawi :-))
Chyba już dojrzałam do tego by ograniczyć trochę tego dobra. Mam teraz więcej motywacji. Chcę w tym roku zadebiutować w maratonie. Bez zrzucenia zbędnych kilogramów maraton może być zbyt ciężkim wysiłkiem. Na razie zacznę od ograniczenia wszelkich niezdrowych przekąsek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


miriano
MIROSŁAW BIERKUS
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2018-09-18
08:41

 2010-02-02, 17:56
 Chudne a jem za pięciu
W styczniu zrzuciłem 3.5 kg.
Ważę teraz przy wzroście 180 -70 kg.
To jest dobra waga biegowa.Spadek wagi spowodowany jest dużą ilością przepracowanych godzin w lesie i na sali.Ruch i jeszcze raz ruch tak napisałem w artykule.I to się sprawdza.
A jedzenie to jem za pięciu.Ciągle gębą ruszam i mielę żarcie zębami.Nie mówiąc już o ilości zjadanych słodyczy.
Zatem mniejsza waga ciała nie oznacza zmniejszenie ilości spożywanego pokarmu.Jem teraz dużo więcej niż miesiąc temu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (356 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (72 sztuk)


paloma
Dorota Kuryło

Ostatnio zalogowany
2019-05-14
09:23

 2010-02-03, 00:01
 
Aż wam zazdroszczę.
Pewnie, że ruch ma tu znaczenie niebagatelne. U mnie od jakiegoś czasu sumowały się dziwne zbiegi okoliczności (czasem wymówki i totalny leń), przez ostatni rok trochę poważnych kłopotów zdrowotnych i zakaz biegania, to i na wadze duuużo przybyło. Ale obiecuję sobie, że jak tylko ta zima trochę.... (nie cierpię zimy.... brrr) to biorę się ostro do roboty.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)

 



agawa
Agnieszka Drzewiecka

Ostatnio zalogowany
2017-08-11
09:37

 2010-02-03, 08:35
 
Kurka faceci to maja znacznie lepiej przy zrzucaniu wagi. Mięśnie facetów są dużo większe i mielą o wiele, wiele więcej kalorii. Ja kurka się ruszam regularnie bo biegam zwykle 4 razy w tygodniu a jak się uda to 5 razy i niestety ciężko mi przychodzi utrata słoninki :(

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (46 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


rogul
Dawid Rogulski

Ostatnio zalogowany
2024-01-28
23:55

 2010-02-03, 23:36
 
Ja biegam 6-7 razy w tygodniu, jem dziennie ok. 6-8 posiłków i utrzymuje sie przy wadze 66kg przy wzroście 178cm. Może mam za mało lat zeby prawic tutaj jakies kazania kobietom ale moim zdaniem wystarczy spozywać częstsze ale mniej obszerne posiłki, jak najmniej tłuszczowe no i uprawiac sport jak najczęściej ;) Wiem po sobie na początku potrafiłem schudnąc do 3kg miesiecznie potem musiałem to przerwać wiec zacząłem troche wiecej jeść ;) A teraz wszystko dostosowałem idealnie i jestem zadowolony ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2010-02-04, 15:45
 
2010-02-03, 08:35 - agawa71 napisał/-a:

Kurka faceci to maja znacznie lepiej przy zrzucaniu wagi. Mięśnie facetów są dużo większe i mielą o wiele, wiele więcej kalorii. Ja kurka się ruszam regularnie bo biegam zwykle 4 razy w tygodniu a jak się uda to 5 razy i niestety ciężko mi przychodzi utrata słoninki :(
Wiem że u kobiet jest tak,na przykładzie mojej siostry,że wielu z nich twierdzi że jedzą "jak wróbelek" a nie mogą schudnąć co wpędza je w nieustanne kompleksy.Jest często tak,jak było kiedyś u mojej siostry,że odmówią sobie ważnego posiłku,głównie obiadu choć zdarza się że i ważniejszego śniadania a sięgają po słodycze-czekoladki,batoniki co równa się czsto większą ilością kalorii niż normalny posiłek.Slodycze dają złudne nadzieje,nie zaspokajają głodu a jedynie nijaki apetyt na nie!
Żebym wszystkich kobiet nie skrzywdził to powiem że efekt szybszego czy wolniejszego schudnięcia zależy od przemiany materii.Jest ona różna u wielu osób co widać i po szybkości tycia.
Obecny okres nie sprzyja szybkiemu zrzucaniu słoninki gdzyż jest większe zapotrzebowanie na kalorie co odczuwa się i po częstszym głodzie.Ale wiosna bliżej,coraz bliżej!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
batoni
11:59
mateusz
11:54
biegacz54
11:54
tomekki
11:48
BornToRun
11:14
gol
11:13
rys-tas
11:01
Bartu¶
10:55
Gapiński Łukasz
10:49
arco75
10:09
bogsan
10:00
henrykchudy
09:59
Citos
09:58
pawko90
09:52
Ty-Krys
09:49
mikeg
09:45
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |