 | | | |
|
|
2009-09-28, 13:12
Nie mogę przeskoczyć 35 km - co jest nie tak?
| Witajcie- Proszę was o rady. Biegam ok. 1,5 roku. mam parę startów na 5km,10km,15km,21km i wszystko jest ok. Byłem na dwóch maratonach - pierwszy z nich to Kraków 2009 a drugi to warszawski - wczoraj :) mam problem z 35 km. Pomiędzy 32 km a 35 km zaczynam odczuwać ból uda a po 35 km dochodzi ból łydki. Ostatnie 7 km dobiegam truchcikiem a nie swoim tempem, taki odczuwam ból. Nie wiem co mam z tym zrobić i jak się "tego" pozbyć. Mam 30 lat, waga 70 kg, buty średnie, biegam 3 razy w tygodniu od 10 do 18 km trening. Może to jest zły trening albo po prostu jeszcze nie jestem wybiegany ,albo przyczyna siedzi gdzie indziej. Piszcie swoje opinie. A jeszcze jedno: dzisiaj czuję się wspaniale ( wypoczęty, pełen energii - chodź trochę mięśnie bolą ) i się zastanawiam czy nie wystartować za 2 tygodnie w marato nie poznańskim. Zastanawia mnie fakt, czy się moje ciało zregeneruje w tak krótkim czasie i czy to będzie bezpieczne dla moich stawów. |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 18:12
| Zdecydowanie sobie odpuść.Dwa maratony w tak krótkim odstępie czasu,to gwóźdź do biegowej trumny.W ten sposób tylko pogłębisz swój problem.Według mnie trening 3x w tygodniu to stanowczo za mało,sam staram się biegać codziennie(choć ostatnio bardzo mało-zwykle 4km).No i półtora roku to właściwie jeszcze nie powinieneś myśleć o maratonach-mięśnie można wytrenować,ale organy wewnętrzne,płuca,układ krwionośny itd.to dłuższy proces przystosowawczy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 18:16
| ...po czym,zbudowany wzniosłością swojej wypowiedzi,poszedłem na trening ;-) |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 19:21
Zdecydowanie odpuść sobie Poznań.
Twoje problemy mogą się tylko pogłębić po tak krótkiej przerwie między maratonami.
A co do problemów z 35 km, to.....może za szybko zaczynasz? |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 20:14
2009-09-28, 18:12 - Zulus napisał/-a:
Zdecydowanie sobie odpuść.Dwa maratony w tak krótkim odstępie czasu,to gwóźdź do biegowej trumny.W ten sposób tylko pogłębisz swój problem.Według mnie trening 3x w tygodniu to stanowczo za mało,sam staram się biegać codziennie(choć ostatnio bardzo mało-zwykle 4km).No i półtora roku to właściwie jeszcze nie powinieneś myśleć o maratonach-mięśnie można wytrenować,ale organy wewnętrzne,płuca,układ krwionośny itd.to dłuższy proces przystosowawczy. |
jeśli mimitek pisze o problemie z nogą to nie należy mieszać do tego organów wewnętrznych, bo jeśli ktoś jest aktywny fizycznie w jakikolwiek sposób (jeśli w wieku 30 lat waży 70kg to zakładam, że nie siedzi z pilotem przed telewizorem) to wystarczy 4-5 miesięcy biegania żeby spokojnie ukończyć maraton w dobrej kondycji
Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 20:24
2009-09-28, 20:14 - enemigo napisał/-a:
jeśli mimitek pisze o problemie z nogą to nie należy mieszać do tego organów wewnętrznych, bo jeśli ktoś jest aktywny fizycznie w jakikolwiek sposób (jeśli w wieku 30 lat waży 70kg to zakładam, że nie siedzi z pilotem przed telewizorem) to wystarczy 4-5 miesięcy biegania żeby spokojnie ukończyć maraton w dobrej kondycji
Pozdrawiam! |
| Dziękuję za skarcenie,ale nadal uważam,że należy mieszać jak najbardziej szeroko pojęte organy wewnętrzne z pracą mięśni i to począwszy od pracy serca po przemiany metaboliczne wewnątrz komórek.Amen. |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 20:35
2009-09-28, 20:24 - Zulus napisał/-a:
Dziękuję za skarcenie,ale nadal uważam,że należy mieszać jak najbardziej szeroko pojęte organy wewnętrzne z pracą mięśni i to począwszy od pracy serca po przemiany metaboliczne wewnątrz komórek.Amen. |
ok, ale ja uważam, że ból uda i łydki nie ma nic wspólnego z pracą serca i metabolizmem, tym bardziej że dzień po maratonie zainteresowany jest w świetnej jak napisał kondycji:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 20:41
| Oczywiście wiesz lepiej,masz wszak bogate doświadczenie.Ja też się świetnie czuję dzień-dwa po maratonie,ewentualne ujemne skutki odczuwam dopiero w następne dni i z całą pewnością w zbyt wczesnych następnych startach. |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 20:54
| nie napisałem, że wiem lepiej, tylko jak ja uważam. Doświadczenie biegowe oczywiście masz większe i ja się tego nie wstydzę. Mam zamiar dopiero zadebiutować w maratonie, co nie oznacza, że wiedzy na ten temat nie posiadam. A ludzie są różni, jeden biegnie 3 maratony w tydzień, drugi debiutuje z marszu, bez treningu i kończy, a inny trenuje 3 lata i schodzi z trasy po 30 kilometrze... |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 21:11
2009-09-28, 20:54 - enemigo napisał/-a:
nie napisałem, że wiem lepiej, tylko jak ja uważam. Doświadczenie biegowe oczywiście masz większe i ja się tego nie wstydzę. Mam zamiar dopiero zadebiutować w maratonie, co nie oznacza, że wiedzy na ten temat nie posiadam. A ludzie są różni, jeden biegnie 3 maratony w tydzień, drugi debiutuje z marszu, bez treningu i kończy, a inny trenuje 3 lata i schodzi z trasy po 30 kilometrze... |
| Wiem,że debiutujesz,czytałem Twoją wizytówkę i życzę powodzenia(zresztą,też tam będę).Wiedza teoretyczna,to jedno.Pozwoliłem sobie zabrać głos bazując na doświadczeniu własnym i moich przyjaciół,a ściśle,na błędach jakie popełniliśmy i popełniamy.Ludzie są różni i różnie z nimi obchodzą się prawa przyrody,sądząc z sylwetki samego zainteresowanego,ma on predyspozycje wrodzone,ale przy tym stażu biegowym tak szybki start po Warszawie nazwę delikatnie,nierozsądnym(choć sympatyzując z maratonem poznańskim,życzę mu jak najwiekszej liczby uczestników). |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 21:42
no jeśli będziesz wyglądał jak na zdjęciu profilowym, to Cię na pewno w tłumie odnajdę:)
pozdrawiam |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 22:37
| Może nieco inaczej,ale jeśli tylko będziesz miał ochotę,to odnajdziesz mnie bardzo łatwo,bo prowadzę grupę na 3.15.Zapraszam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 22:38
| Może_nieco inaczej,ale jeśli tylko będziesz miał ochotę,to odnajdziesz mnie bardzo łatwo,bo prowadzę grupę na 3.15.Zapraszam. |
|
| | | |
|
|
2009-09-28, 23:42
| Nie jestem ekspertem ale może stosujesz nieodpowiedni trening przed maratoński,niewiele wynika z twojego opisu w jaki sposób trenujesz. |
|
| | | |
|
|
2009-09-29, 11:45
dzisiaj jest drugi dzień po maratonie i mnie nic nie boli. czuję się bardzo dobrze - idę na basen po pływać bo mnie roznosi. chyba za dużo energii mam w sobie.
Dzięki chłopaki za wypowiedzi, trochę mnie przestraszyliście swoimi wypowiedziami ale nadal się zastanawiam nad wzięciem udziału w poznaniu:). pobiegnę sobie bardzo spokojnie na 4:45 albo na 5:0. kolana mnie w ogóle nie bolą ani kostki. Jedyny ból jaki odczuwałem po 35 km to ból łydek i ud. szkoda mi tego poznania. co sądzicie - głupio zrobię jak pobiegnę ? |
|
| | | |
|
|
2009-09-29, 12:23
2009-09-29, 11:45 - mimitek napisał/-a:
dzisiaj jest drugi dzień po maratonie i mnie nic nie boli. czuję się bardzo dobrze - idę na basen po pływać bo mnie roznosi. chyba za dużo energii mam w sobie.
Dzięki chłopaki za wypowiedzi, trochę mnie przestraszyliście swoimi wypowiedziami ale nadal się zastanawiam nad wzięciem udziału w poznaniu:). pobiegnę sobie bardzo spokojnie na 4:45 albo na 5:0. kolana mnie w ogóle nie bolą ani kostki. Jedyny ból jaki odczuwałem po 35 km to ból łydek i ud. szkoda mi tego poznania. co sądzicie - głupio zrobię jak pobiegnę ? |
To że bolą cię łydki i uda to chyba normalne przy takim dystansie.Na 35km to każdego maratończyka coś boli.
Moim skromnym zdaniem nie napalaj się jak dziecko na ten Poznan przed toba jeszcze całe życie biegania więć zdążysz zaliczyć wszystkie maratony, a ryzykowanie kontuzji tylko dla tego, że się chce zaliczyć jakiś maraton nie walczac o lepszy czas wydaje mi się zbędne.Jak nie możesz usiedzieć to zrób sobie długie wybieganie na treningu albo coś w tym rodzaju.Pozdrowionka. |
|
| | | |
|
|
2009-09-29, 13:13
może i masz rację. muszę sobie to jeszcze raz porządnie przemyśleć. Czyli ból nóg jest normalny na 35 km ?
Pozdro |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-09-29, 13:37
Z zaciekawienim czytam wasze polemiki i dochodze do wniosku ze moja strategia matatonu i polmaratopnu jest sluszna.Okres wybiegania i nie mam sie co podpalac i za wszelka cene zaliczyc maraton czy polowke.
Biegam 4.5 miesiaca i planuje dopiero "zaliczyc -ukonczyc" polowke w grudniu w Toruniu 6.12 2009.Tak tylko ukonczyc .Bo nie chec sie zarznac w tak krotkim okresie biegania.Czy słusznie ?? |
|
| | | |
|
|
2009-09-29, 13:51
| jaki mi proponujecie trening ? i od kiedy go zacząć aby przygotować się na przyszły sezon? chciałbym wystartować w maratonie w Dębnie (kwiecień 2010),Wrocław (wrzesień 2010), Poznań (październik 2010). |
|
| | | |
|
|
2009-09-29, 14:26
2009-09-28, 13:12 - mimitek napisał/-a:
Witajcie- Proszę was o rady. Biegam ok. 1,5 roku. mam parę startów na 5km,10km,15km,21km i wszystko jest ok. Byłem na dwóch maratonach - pierwszy z nich to Kraków 2009 a drugi to warszawski - wczoraj :) mam problem z 35 km. Pomiędzy 32 km a 35 km zaczynam odczuwać ból uda a po 35 km dochodzi ból łydki. Ostatnie 7 km dobiegam truchcikiem a nie swoim tempem, taki odczuwam ból. Nie wiem co mam z tym zrobić i jak się "tego" pozbyć. Mam 30 lat, waga 70 kg, buty średnie, biegam 3 razy w tygodniu od 10 do 18 km trening. Może to jest zły trening albo po prostu jeszcze nie jestem wybiegany ,albo przyczyna siedzi gdzie indziej. Piszcie swoje opinie. A jeszcze jedno: dzisiaj czuję się wspaniale ( wypoczęty, pełen energii - chodź trochę mięśnie bolą ) i się zastanawiam czy nie wystartować za 2 tygodnie w marato nie poznańskim. Zastanawia mnie fakt, czy się moje ciało zregeneruje w tak krótkim czasie i czy to będzie bezpieczne dla moich stawów. |
Z całą pewnością zbyt dużo od siebie oczekujesz skoro tak rzadko biegasz. Biegając 5-6 razy w tygodniu średnio 12-25 km/trening) pozbędziesz się tego problemu. Drugą przyczyną może być brak odżywek, jednak tą teze wykluczam gdyż zbyt mało trenujesz więc aż tyle suplementów niepotrzebujesz.
Wage masz bardzo dobrą |
|
