|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | henry (2008-12-19) | | Ostatnio komentował | ulisses (2008-12-24) | | Aktywnosc | Komentowano 38 razy, czytano 233 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2008-12-19, 09:41
Czy lubicie swięta?
| Mam pytanie dla odważnych i szczerze chcacych się wypowiedzieć w sprawie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Czy lubicie te święta? Szał medialny i prestiż rodziny i znajomych każe nam kupować, organizować, pracować do ostatniej chwili , wydać masę pieniędzy na niechciane prezenty , zaciąganie pożyczek itp. A później wigilia w gronie najbliższej rodziny, wigilia jest do przyjecia . Później odwiedziny, rodziców, teściow , babek ciotek znajomych itp. Na ogół siedzenie wielogodzinne w przegrzanych pomieszczeniach, jedzenie, kawa , bierne palenie bo nie wszyscy nie palą, i rozmowy o niczym. Po takich świętach jesteśmy bardzo zmęczeni i nie rzadko niezadowoleni. Obecnie coraz więcej ludzi wyjeżdża na ogół po wigili w góry czy nawet do ciepłych krajów. Ja i moja rodzina wolimy święta czynne w ubiegłym roku zarówno Boże Narodzenie jak i Wielkanoc spędziliśmy na nartach w Zieleńcu, a w tym roku czekamy z decyzją do ostatniej chwili , narazie za mało śniegu. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 09:55
| no ja powiem szczerze i odważnie ;) nie przepadam za świętami, dlatego cieszy mnie fakt, że w tym roku jak i w poprzednim to wszystko mnie ominie. Jadę za godzinę do Szklarskiej i tam sobie pobiegam :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-12-19, 09:59
| Trzeba umieć oddzielić święta i powód, dla którego je obchodzimy od mediów, prezentów i innych tego typu gadżetów. Są to przede wszystkim święta religijne a nie konsumpcyjne. Jeśli nie damy sobie wyprać mózgów reklamami, promocjami i super okazjami, przestaniemy kojarzyć święta z siedzeniem przy stole i jedzeniem i piciem w trupa, zostanie nam piękna wielowiekowa tradycja i okazja do zwolnienia tempa i refleksji nad wydarzeniem, które ponad dwa tysiące lat temu zmieniło świat. Gdyby wszyscy nasi antenaci miast męczyć się przygotowywaniem wigilii jeździli do Egiptu czy na narty zniknęłaby narodowa tradycja odróżniająca nas od innych narodów i pozwalająca między innymi przetrwać 123 lata niebytu. Odważnie więc i szczerze mówię - jestem za. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 12:40
| Powiem szczerze, że średnio przepadam za świętami Bożego Narodzenia, nie lubię tego całego zamieszania przed nimi, tych wszystkich przygotować itd. Dużo bardziej lubię Święta Wielkanocne, może dlatego, że jest cieplej wtedy i ogólnie chyba jest mniej szumu wokół nich. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 13:07
| Więc odpowiem odważnie i szczerze. Moi rodzice stwarzali taką atmosferę przed Świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocnymi oraz w same święta, że bardzo to lubiłem. Potem Grazyna i ja stwarzaliśmy w naszym domu taką samą atmosferę i cała trójka naszych dzieci (teraz juz dorosła) lubiała i lubi te święta. I w swoich domach kultywują tą tradycję i atmosferę. I Bogu dzięki. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 13:22
jako dziecko lubiłem, zwłaszcza ubieranie choinki to najlepszy moment w roku był :) teraz, jako naczelny heretyk w rodzinie traktuję je obojętnie i wybitnie konsumpcyjnie (zasadniczo jako że nie jem mięsa uwielbiam jarskie dania wigilijne, zwłaszcza pierogi:)
no chyba że wypada dwa-trzy dni siedzenia przy stole, wtedy się najeżam - głównie bezczynność mnie irytuje, siedzenie i gadanie o niczym, każdy trzyma fason mimo że większość chętnie wstałaby od stołu po 2 godzinach i poszła do domu. można biegać kilka godzin, ale nie siedzieć, jeść i gadać;)
no i kupa żarcia jaka zostaje po świętach - tego wogle nie pojmuję, nie dość że ludzie jedzą 3 razy więcej niż powinni w święta to jeszcze zostaje dwa razy tyle.i tak co roku, jakby nie można mniej zrobić/kupić.
w tym roku na szczęście tylko wigilię mam obligatoryjnie, pozostałe dni luzik. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 13:30
2008-12-19, 13:22 - mazi1975 napisał/-a:
jako dziecko lubiłem, zwłaszcza ubieranie choinki to najlepszy moment w roku był :) teraz, jako naczelny heretyk w rodzinie traktuję je obojętnie i wybitnie konsumpcyjnie (zasadniczo jako że nie jem mięsa uwielbiam jarskie dania wigilijne, zwłaszcza pierogi:)
no chyba że wypada dwa-trzy dni siedzenia przy stole, wtedy się najeżam - głównie bezczynność mnie irytuje, siedzenie i gadanie o niczym, każdy trzyma fason mimo że większość chętnie wstałaby od stołu po 2 godzinach i poszła do domu. można biegać kilka godzin, ale nie siedzieć, jeść i gadać;)
no i kupa żarcia jaka zostaje po świętach - tego wogle nie pojmuję, nie dość że ludzie jedzą 3 razy więcej niż powinni w święta to jeszcze zostaje dwa razy tyle.i tak co roku, jakby nie można mniej zrobić/kupić.
w tym roku na szczęście tylko wigilię mam obligatoryjnie, pozostałe dni luzik. |
| Takich świąt też bym nie lubił. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-12-19, 13:30
| aha, dodam iż zdecydowanie nie lubię wigilii w pracy, gdzie zbiera się z 40 osób w małym pokoiku i najpierw trzeba się z każdym wyściskać opłatkowo /czasem niektórzy już na lekkim gazie z nieciekawym wyziewem/ a potem dopchać się do stołu,wziąć coś do żarcia i postać trochę w tłoku starając się skonsumować. to coś podobnego jakby stanąć w gajerku i ze śledzikiem na talerzyku w autobusie w godzinach szczytu i jeździć tak z 40 minut. czysta przyjemność. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 16:12
| Szczerze mówiąc teraz nie przepadam za świętami ale jak żyli moi dziadkowie to kochałam święta ta cała atmosferę rodzinne spotkania z ciotkami wujkami kuzynostwem....coś fantastycznego...był wtedy rodzinny klimat jak kleiliśmy pierogi, piekliśmy ciasta i wspólnie przystrajaliśmy dom, ubieraliśmy choinę i liczna rodzina siadaliśmy do stołu,wspólny śpiew kolęd i pasterka to było coś wspaniałego....a teraz jest zupełnie inaczej...Święta tylko z rodzicami i rodzeństwem...brakuje mi tego klimatu....jest tak trochę pusto... |
| | | | | |
|
2008-12-19, 16:57
Świąt specjalnie nie przeżywam i na szczęście nasiadówki z daleką kopcącą papierochy rodziną to nie u mnie więc złych skojarzeń nie mam.
Zazwyczaj staram sobie tak ustawic przyjemności/obowiązki żeby spalac na bieżąco pochłaniane kalorie w biegu :).
W tym roku nadziei na śnieg w Święta nie ma - szkoda... |
| | | | | |
|
2008-12-19, 18:02
| A w Krakowie być może po raz pierwszy od kilku lat będzie śnieg na święta. Dzisiaj dość ostro popadało, a prognozy są takie, że od wtorku ma się ochłodzić i padać śnieg. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 18:20
Czy lubicie chodzić do pracy ?
| Teraz sie zastanówcie jakie Wy historie piszecie. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-12-19, 18:22
Czy lubicie święta?
TAK! - to moja odpowiedź na pytanie w wątku - bo czy trzeba coś więcej mówić?? Każdy z nas powinien zadbać o to (a nie czekać na innych...), aby te święta były najpiękniejszymi dniami w roku; zarówno dla nas, jak i naszych bliskich, sąsiadów, przyjaciół i... nawet wrogów - no tak, muszę się pogodzić z moją ciotką, z którą pokłóciłem się jakieś 2 miesiące temu........ |
| | | | | |
|
2008-12-19, 23:16
ooo tak...musisz? a na jak długo?
przypomniałem sobie mimochodem "rozejm" kibiców piłkarskich z okazji śmierci Papieża JPII...życzę Ci aby nie był to choćby w 1/4 pokaz takiej hipokryzyi;) |
| | | | | |
|
2008-12-19, 23:42
2008-12-19, 23:16 - mazi1975 napisał/-a:
ooo tak...musisz? a na jak długo?
przypomniałem sobie mimochodem "rozejm" kibiców piłkarskich z okazji śmierci Papieża JPII...życzę Ci aby nie był to choćby w 1/4 pokaz takiej hipokryzyi;) |
| spoko... :-) ciotka wygoniła mnie ze swojego domu, bo powiedziałem jej prawdę - no ale Wigilię mamy mieć razem z nią, więc pewnie już jej przeszło... :-D |
| | | | | |
|
2008-12-19, 23:48
2008-12-19, 09:59 - ulisses napisał/-a:
Trzeba umieć oddzielić święta i powód, dla którego je obchodzimy od mediów, prezentów i innych tego typu gadżetów. Są to przede wszystkim święta religijne a nie konsumpcyjne. Jeśli nie damy sobie wyprać mózgów reklamami, promocjami i super okazjami, przestaniemy kojarzyć święta z siedzeniem przy stole i jedzeniem i piciem w trupa, zostanie nam piękna wielowiekowa tradycja i okazja do zwolnienia tempa i refleksji nad wydarzeniem, które ponad dwa tysiące lat temu zmieniło świat. Gdyby wszyscy nasi antenaci miast męczyć się przygotowywaniem wigilii jeździli do Egiptu czy na narty zniknęłaby narodowa tradycja odróżniająca nas od innych narodów i pozwalająca między innymi przetrwać 123 lata niebytu. Odważnie więc i szczerze mówię - jestem za. |
| Celnie to Darek opisałeś. Od nas samych zależy czy nasze dzieci będą pamiętały święta jako szał w hipermarketach czy jako rekolekcje i rodzinne śpiewanie kolęd w Boże Narodzenie. Można być jak jeden z kolegów napisał heretykiem i podejść do Świąt jako pięknej tradycji albo czytając w wigilię rachunek z Makro. |
| | | | | |
|
2008-12-19, 23:54
2008-12-19, 23:48 - emka64 napisał/-a:
Celnie to Darek opisałeś. Od nas samych zależy czy nasze dzieci będą pamiętały święta jako szał w hipermarketach czy jako rekolekcje i rodzinne śpiewanie kolęd w Boże Narodzenie. Można być jak jeden z kolegów napisał heretykiem i podejść do Świąt jako pięknej tradycji albo czytając w wigilię rachunek z Makro. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-12-20, 07:10
Refleksja świąteczna
Święta to czas w gronie rodzinnym a w wigilię nikt nie powinien być sam. Szczerze? Nie czuję że są święta ponieważ nie mam rodziny z którą połamałbym się opłatkiem. Może to grzech powiecie ale w tym czasie będę pracował. Czemu? Pozwala mi to zamaskować tęsknotę gdy inni tak cudnie się radują w cieple domowego ogniska. Wiem że to smutne ale czasami się zastanawiam że może życie chce by tak było. A nie chciałbym być sam w ten czas - zazdroszczę wam choć nie powinno się tego robić.
Kupuje się produkty do wypieków, szalone wypady do centrów handlowych, przygotowywanie prezentów a zapomina się o najważniejszym - o drugim człowieku. Zrobiliśmy święta na pokaz. Mówi się że się chętnie przyjmie na kolację ale tak naprawdę przyjmujemy tylko bliskich znajomych. Nie chcemy widzieć smutku, cierpienia a może biedy współbraci ponieważ odwagi nam brakuje albo co powiedzą inni. Pójdziemy do kościoła, stworzymy się na bóstwa, wysłuchamy mowy liturgicznej a po zamknięciu drzwi w świątyni wszystko jest tak jak przed. Przykre:( A przecież wystarczyłoby podać pomocną dłoń i tchnąć pozytywną energię w drugiego człowieka.
Przyjaciele - to że zrobimy zakupy, pójdziemy do spowiedzi, przygotujemy się z najlepszej strony nie oznacza że świętujemy ponieważ Boże Narodzenie właśnie wymaga od nas byśmy zauważyli w tej całej pogoni innych.
No i uroniłem parę łez w trakcie pisania ale mam nadzieję że wreszcie przestaniemy widzieć tylko siebie na świeta ale i innych. Bo przez 3 dni trwać będzie nasza miłość a później zrobimy się szarzy, nie czuli na tych którzy potrzebują tego wsparcia.
Samo wysłanie życzeń nie załatwia sprawy. Zróbmy coś więcej!
Znacie mnie z tego że bez względu na wysiłek i dystans jaki pokonuję na biegach zawsze śmieję się. Niech właśnie tego śmiechu w czasie tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia nie zabraknie a smutek i płacz odejdzie w zapomnienie. Tego właśnie Wam życzę kochani!!!
|
| | | | | |
|
2008-12-20, 22:27
| Wielu z nas{mam na mysli nie tylko biegaczy} stara się w święta zwłaszcza te Bożo Narodzeniowe być innym niż jest się na codzień,bardziej życzliwym i ciepłym dla innych.Kto wgłebi się w wiarę,konkretnie to co naucza Kościół to zrozumie że ideą tych świąt jest,by się w pewnym sensie "na nowo narodzić" i takim juz pozostać.To można zrozumieć przez wgłębianie się pewnych rozmyślań i branie ich sobie do serca,to że za tymi świętami stoi ktoś kto narodził się dla dobra każdego z nas,by nam dobrze było w terażniejszości i przyszłości-Jezus Chrystus Odkupiciel.Na pewno po to są te swięta a nie tylko po to by posprzątać "chatę",zrobić zakupy,wydać kasę na prezenty i ubrać choinkę a potem konsumpcja nie myśląc dlaczego są te swięta.To są tylko symbole,ważna jest atmosfera jaka temu towarzyszy,ważna jest wzajemna miłość i cieszenie się drugim człowiekiem obok,najbliższym który jest przy nas.Gdy się to weżmie pod uwagę to żadne swięta nie będą nudne i tylko "na odwał".Staram się by takie święta były w moim domu i takich radosnych Świąt wszystkim życzę! |
| | | | | |
|
2008-12-21, 01:12
2008-12-19, 09:59 - ulisses napisał/-a:
Trzeba umieć oddzielić święta i powód, dla którego je obchodzimy od mediów, prezentów i innych tego typu gadżetów. Są to przede wszystkim święta religijne a nie konsumpcyjne. Jeśli nie damy sobie wyprać mózgów reklamami, promocjami i super okazjami, przestaniemy kojarzyć święta z siedzeniem przy stole i jedzeniem i piciem w trupa, zostanie nam piękna wielowiekowa tradycja i okazja do zwolnienia tempa i refleksji nad wydarzeniem, które ponad dwa tysiące lat temu zmieniło świat. Gdyby wszyscy nasi antenaci miast męczyć się przygotowywaniem wigilii jeździli do Egiptu czy na narty zniknęłaby narodowa tradycja odróżniająca nas od innych narodów i pozwalająca między innymi przetrwać 123 lata niebytu. Odważnie więc i szczerze mówię - jestem za. |
| Bardzo trafny komentarz. W dobie napływajacej kultury z zachodu i USA Polacy{szczególnie młodsze pokolenia} zatracają poczucie tego, że są Chrześcijanami i i że to są właśnie święta chrzescijańskie. Mamy zastanowić sie nad sensem życia na ziemi. Bóg przychodząc na świat pod postacią człowieka Jezusa Chrystusa pokazał nam jak mamy żyć, jak mamy postępować,a by był pokój na ziemi, aby nie było wojen, aby ludzie się kochali, potrafili sobie wybaczyć itp. Kto nie wierzy w Boga to powinien sobie też to wziąć do serca, bo przecież tak powinien postępować każdy człowiek. Byśmy mogli między innymi spotykać się na zawodach w miłej i sympatycznej atmosferze. Święta spędzam zawsze rodzinnie w domu, wigilia, Pasterka całą rodziną, śpiewanie kolęd i oczywiście trening. Nie zatracajmy poczucia tego, kim jesteśmy, nie dajmy się omamić tym co niepotrzebne nam jest do szczęśliwego, radosnego życia bez zła, nienawiści i przemocy. |
|
|
|
| |
|
