|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | KrzysztofUW (2008-03-10) | Ostatnio komentował | Maciek W (2008-03-27) | Aktywnosc | Komentowano 24 razy, czytano 258 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-03-10, 22:22 Białka Power
Dla wielu biegaczy sprawa powinna być oczywista, a jak nie jest to patrz wyżej :) Morito jak tak czytałem ten twój tekst to musiałem powstrzymywać się przed jego skonsumowaniem :) Dzięki za artykuł... |
| | | | | |
| 2008-03-10, 22:34 Prawda
po przeczytaniu zastanowiłem sie chwile i poszedłem do ... właśnie gdzie? do kuchni coś porządnego zjeść co że jest 22:30 jakos ten artykuł mnie ruszył. Bardzo ciekawy tekst.
POLECAM;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-11, 22:01 Źródła białek
Pochwalam ciekawy artykuł w sprawie białek. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że źródłem białek mogą być produkty naturalne, które z powodzeniem uzupełniają braki i lepiej dopasowywują się do potrzeb organizmu. Dlatego wolę spożywać białka w formie naturalnej np sałatki z tuńczykiem (obficie) lub duże dawki białego sera (koniecznie chudego) z dodatkiem banana, jogurtu lub musli. Spróbujcie - pychota.....
|
| | | | | |
| 2008-03-12, 15:20
A co jest na tym obrazku z jedzeniem w lewym dolnym rogu, takie pomarańczowe? (resztę jakoś rozpoznaję) |
| | | | | |
| 2008-03-12, 15:27
2008-03-12, 15:20 - MEL. napisał/-a:
A co jest na tym obrazku z jedzeniem w lewym dolnym rogu, takie pomarańczowe? (resztę jakoś rozpoznaję) |
Stawiam na pomarańczowy kawior |
| | | | | |
| 2008-03-12, 16:55 Zdjecia
2008-03-12, 15:20 - MEL. napisał/-a:
A co jest na tym obrazku z jedzeniem w lewym dolnym rogu, takie pomarańczowe? (resztę jakoś rozpoznaję) |
Zdjecia sa pomyslem admina i on powinien wiedziec. Mi sie wydaje, ze to soczewica. |
| | | | | |
| 2008-03-12, 17:03
2008-03-12, 15:20 - MEL. napisał/-a:
A co jest na tym obrazku z jedzeniem w lewym dolnym rogu, takie pomarańczowe? (resztę jakoś rozpoznaję) |
margaryna z Biedronki? ;-))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-12, 17:37 hmmm...
to wygląda jak moje masło po trzech dniach stania na parapecie;) ale pomimo nieciekawego wygladu jakos smakuje;) |
| | | | | |
| 2008-03-12, 18:27 MAŚLANKA :P
Prawda prawda białko to podstawa ja np. co dziennie pije 2-3 szklanki maślanki. UWAGA jeżeli też chcesz zacząć pić maślanke to uprzedzam pijcie ją kilka godzin przed treningiem albo po treningu bo nawet jeżeli wypijesz godzine przed biegiem maślanke to mówie ci długo nie pobiegnież nie dasz rady :P |
| | | | | |
| 2008-03-12, 18:34 Czyste białko
W owadach jest czyste białko np. pyszne pasikoniki :P SMACZNEGO |
| | | | | |
| 2008-03-12, 18:39 ;))
he he, Grabus, masz rację!:)) osobiście wolałbym pasikoniki niż tą margarynę z biedronki;)) nio, naturalne białko jest najlepsze!:)) |
| | | | | |
| 2008-03-12, 19:01
Ja to bym tak trochę szczawiu z łąki i wody z górskiego źródła. Maślanka jest oki nawet godzinę przed treningiem. A po to tym bardziej. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-12, 19:09
Nie wiem przynajmniej ja i mój brat nie pijemy nawet godzine przed bo potem kolki w czasie biegu a po treningu długą wizyte w kiblu ale ogólenie mąślanka jest ok Polecamy Mrągowską hehehehhehe :P |
| | | | | |
| 2008-03-12, 19:13
2008-03-12, 19:09 - Grabus_ napisał/-a:
Nie wiem przynajmniej ja i mój brat nie pijemy nawet godzine przed bo potem kolki w czasie biegu a po treningu długą wizyte w kiblu ale ogólenie mąślanka jest ok Polecamy Mrągowską hehehehhehe :P |
niesamowite!:) lecę do sklepu po maślankę!;)) |
| | | | | |
| 2008-03-13, 08:24
Po przeczytaniu artykułu byłem na siłowni i nie mogłem sobie odmówić kubka białka po - białko w proszku zmiksowane z mlekiem :).
Pasikoników nigdzie w pobliżu nie było. |
| | | | | |
| 2008-03-19, 20:15
Lepiej sobie jajko walnąć albo groch czy fasole : ) bo są produktami naturalnymi! |
| | | | | |
| 2008-03-25, 22:42
Witam.
Czytając ten artykuł muszę zwrócić uwagę na fakt, iż napisanie o dodatnim bilansie azotowym, który pan wskazuje jako prawidłowy jest błędem.
Bilans azotowy u biegacza nie powinien być ani dodatni, ani ujemny!!!!Powienien równać się zero!!!
Ujemny oczywiście prowadzi do wyniszczenia organizmu na różnych szlakach metabolicznych, dodatni natomiast prowadzi do obciążenia organizmu, obciążenia nerek, a nadmiar białka jest zamieniany w nic innego, jak tłuszcz.
Sprawą oczywistą jest, iż białko należy uzupełniać po treningu i jest to często pomijany fakt w treningu sportowym, ale nie należy też przesadzać w drugą stronę.Pamiętajmy, iż białka dostarczają ok 10-15% energii w ciągu dnia, ale podczas wykonywania wysiłku, pobór energii z białka spada do ok 2%!!!Organizm zdecydowanie chętniej sięga po węglowodany i tłuszcze, jako szybsze i bardziej korzystne źródła energii.
Zamieszczenie zdjęcia z odżywką białkową uważam za kompletnie nie trafione, ponieważ nie ma nic gorszego, niż nadmierna podaż białka w postaci białka serwatkowego (oczywiście dotyczy to treningu biegacza długodystansowego).
Zgadzam się z jednym z komentarzy, że nie ma lepszej drogi na uzupełnienie białka, jak podaż w postaci produktów spożywczych.
Zgadzam się, iż podczas biegu niektóre organy osiągają temperaturę nawet 40 stopni celcjusza, ale proszę nie pisać, iż dochodzi do denaturacji białka!!!To jest totalny absurd. Gdyby tak było, to nasz orgaznim rozkładał by się szybciej, niż następowała budowa tkanki mięśniowej poprzez trening. Ponadto organizm ma szereg procesów obronnych przed zbyt wysoką temperaturą. Powoływanie się na biochemię ludzkiego organizmu jest tu jak najbardziej nie na miejscu.
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt.
Suplementacja BCAA jest dla mnie procesem niezrozumiałym, gdyż normalnie skomponowana dieta dostarcza ok 25-30g BCAA dziennie, co odpowiada kilkunastu-kilkudziesięciu tabletkom BCAA(w zależności od dawki). Ponadto żadne fachowe badania naukowe nie dowiodły skuteczności supelementacji BCAA. Skuteczność takiej suplementacji byłaby możliwa tylko w przypadku baaaardzo ubogiej diety o małej zawartości aminokwasów egzogennych, a taka sytuacja ma miejsce niezwykle rzadko. Nawet wegetarianie sobie świetnie radzą z uzupełnianiem BCAA wraz z dietą, a więc nie widzę potrzeby wprowadzania sztucznej nagonki na suplementy. Pamiętajmy, że firmy zrobią wszystko, by sprzedać swój produkt, a ich reklamy oparte są najczęściej o półprawdy lub wewnętrznie przeprowadzane pseudonaukowe badania.
100g piersi z kurczaka (malutka pierś) to ok 7-10 tabletek przeciątnego suplementu zawierającego BCAA.
Proszę nie odbierać moich słów zbyt ostro. Chciałem tylko wyjaśnić pewne nieścisłości. Fakt odpowiedniej podaży białka jest bardzo istotny, ale trzeba to robić umiejętnie i z rozwagą bez przesady w jedną, czy drugą stronę.
Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-03-26, 07:41
Bardzo ciekawe artykuły,warte uwagi. |
| | | | | |
| 2008-03-26, 11:31 Zdrowy rozsadek
2008-03-25, 22:42 - kubcza napisał/-a:
Witam.
Czytając ten artykuł muszę zwrócić uwagę na fakt, iż napisanie o dodatnim bilansie azotowym, który pan wskazuje jako prawidłowy jest błędem.
Bilans azotowy u biegacza nie powinien być ani dodatni, ani ujemny!!!!Powienien równać się zero!!!
Ujemny oczywiście prowadzi do wyniszczenia organizmu na różnych szlakach metabolicznych, dodatni natomiast prowadzi do obciążenia organizmu, obciążenia nerek, a nadmiar białka jest zamieniany w nic innego, jak tłuszcz.
Sprawą oczywistą jest, iż białko należy uzupełniać po treningu i jest to często pomijany fakt w treningu sportowym, ale nie należy też przesadzać w drugą stronę.Pamiętajmy, iż białka dostarczają ok 10-15% energii w ciągu dnia, ale podczas wykonywania wysiłku, pobór energii z białka spada do ok 2%!!!Organizm zdecydowanie chętniej sięga po węglowodany i tłuszcze, jako szybsze i bardziej korzystne źródła energii.
Zamieszczenie zdjęcia z odżywką białkową uważam za kompletnie nie trafione, ponieważ nie ma nic gorszego, niż nadmierna podaż białka w postaci białka serwatkowego (oczywiście dotyczy to treningu biegacza długodystansowego).
Zgadzam się z jednym z komentarzy, że nie ma lepszej drogi na uzupełnienie białka, jak podaż w postaci produktów spożywczych.
Zgadzam się, iż podczas biegu niektóre organy osiągają temperaturę nawet 40 stopni celcjusza, ale proszę nie pisać, iż dochodzi do denaturacji białka!!!To jest totalny absurd. Gdyby tak było, to nasz orgaznim rozkładał by się szybciej, niż następowała budowa tkanki mięśniowej poprzez trening. Ponadto organizm ma szereg procesów obronnych przed zbyt wysoką temperaturą. Powoływanie się na biochemię ludzkiego organizmu jest tu jak najbardziej nie na miejscu.
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt.
Suplementacja BCAA jest dla mnie procesem niezrozumiałym, gdyż normalnie skomponowana dieta dostarcza ok 25-30g BCAA dziennie, co odpowiada kilkunastu-kilkudziesięciu tabletkom BCAA(w zależności od dawki). Ponadto żadne fachowe badania naukowe nie dowiodły skuteczności supelementacji BCAA. Skuteczność takiej suplementacji byłaby możliwa tylko w przypadku baaaardzo ubogiej diety o małej zawartości aminokwasów egzogennych, a taka sytuacja ma miejsce niezwykle rzadko. Nawet wegetarianie sobie świetnie radzą z uzupełnianiem BCAA wraz z dietą, a więc nie widzę potrzeby wprowadzania sztucznej nagonki na suplementy. Pamiętajmy, że firmy zrobią wszystko, by sprzedać swój produkt, a ich reklamy oparte są najczęściej o półprawdy lub wewnętrznie przeprowadzane pseudonaukowe badania.
100g piersi z kurczaka (malutka pierś) to ok 7-10 tabletek przeciątnego suplementu zawierającego BCAA.
Proszę nie odbierać moich słów zbyt ostro. Chciałem tylko wyjaśnić pewne nieścisłości. Fakt odpowiedniej podaży białka jest bardzo istotny, ale trzeba to robić umiejętnie i z rozwagą bez przesady w jedną, czy drugą stronę.
Pozdrawiam |
Moze tego nie wskazalem ale nic nie zastapi zdrowego rozsadku. Moja intencja bylo zwrocenie uwagi ROWNIEZ na suplementacje bialkiem. W tkstach skierowanych dla biegaczy wskazuje sie tylko potrzebe uzupelniania weglowodanami i mineralami /w skrocie/. W komentarzu zawarte jest wile uwag z ktorymi sie zgadzam, jednak i ten komentarz nie jest wolny od "uproszczen" i na tym poprzestanmy, bo wdamy sie w dyskus akademicki malozrozumialy dla pasjonata. A prawda spokojnie, gdzies sobie lezy i kazdy biegacz MUSI ja odnalezc indywidualnie dla siebie;-)
Druga sprawa. Zdjecia nie sa moim pomyslem a raczej incjatywa Admina. Sam do nich podchodze sceptycznie, chociaz komentarze pod nimi sa czytelne.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2008-03-26, 12:09
2008-03-25, 22:42 - kubcza napisał/-a:
Witam.
Czytając ten artykuł muszę zwrócić uwagę na fakt, iż napisanie o dodatnim bilansie azotowym, który pan wskazuje jako prawidłowy jest błędem.
Bilans azotowy u biegacza nie powinien być ani dodatni, ani ujemny!!!!Powienien równać się zero!!!
Ujemny oczywiście prowadzi do wyniszczenia organizmu na różnych szlakach metabolicznych, dodatni natomiast prowadzi do obciążenia organizmu, obciążenia nerek, a nadmiar białka jest zamieniany w nic innego, jak tłuszcz.
Sprawą oczywistą jest, iż białko należy uzupełniać po treningu i jest to często pomijany fakt w treningu sportowym, ale nie należy też przesadzać w drugą stronę.Pamiętajmy, iż białka dostarczają ok 10-15% energii w ciągu dnia, ale podczas wykonywania wysiłku, pobór energii z białka spada do ok 2%!!!Organizm zdecydowanie chętniej sięga po węglowodany i tłuszcze, jako szybsze i bardziej korzystne źródła energii.
Zamieszczenie zdjęcia z odżywką białkową uważam za kompletnie nie trafione, ponieważ nie ma nic gorszego, niż nadmierna podaż białka w postaci białka serwatkowego (oczywiście dotyczy to treningu biegacza długodystansowego).
Zgadzam się z jednym z komentarzy, że nie ma lepszej drogi na uzupełnienie białka, jak podaż w postaci produktów spożywczych.
Zgadzam się, iż podczas biegu niektóre organy osiągają temperaturę nawet 40 stopni celcjusza, ale proszę nie pisać, iż dochodzi do denaturacji białka!!!To jest totalny absurd. Gdyby tak było, to nasz orgaznim rozkładał by się szybciej, niż następowała budowa tkanki mięśniowej poprzez trening. Ponadto organizm ma szereg procesów obronnych przed zbyt wysoką temperaturą. Powoływanie się na biochemię ludzkiego organizmu jest tu jak najbardziej nie na miejscu.
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt.
Suplementacja BCAA jest dla mnie procesem niezrozumiałym, gdyż normalnie skomponowana dieta dostarcza ok 25-30g BCAA dziennie, co odpowiada kilkunastu-kilkudziesięciu tabletkom BCAA(w zależności od dawki). Ponadto żadne fachowe badania naukowe nie dowiodły skuteczności supelementacji BCAA. Skuteczność takiej suplementacji byłaby możliwa tylko w przypadku baaaardzo ubogiej diety o małej zawartości aminokwasów egzogennych, a taka sytuacja ma miejsce niezwykle rzadko. Nawet wegetarianie sobie świetnie radzą z uzupełnianiem BCAA wraz z dietą, a więc nie widzę potrzeby wprowadzania sztucznej nagonki na suplementy. Pamiętajmy, że firmy zrobią wszystko, by sprzedać swój produkt, a ich reklamy oparte są najczęściej o półprawdy lub wewnętrznie przeprowadzane pseudonaukowe badania.
100g piersi z kurczaka (malutka pierś) to ok 7-10 tabletek przeciątnego suplementu zawierającego BCAA.
Proszę nie odbierać moich słów zbyt ostro. Chciałem tylko wyjaśnić pewne nieścisłości. Fakt odpowiedniej podaży białka jest bardzo istotny, ale trzeba to robić umiejętnie i z rozwagą bez przesady w jedną, czy drugą stronę.
Pozdrawiam |
Dzięki za ten wpis! W artykule brakowało mi jakiegoś rozsądnego akapitu o tym, że wszystkie te substancje określane mądrymi naukowo-chemiczno-brzmiącymi nazwami znajdują się także w zwykłym pożywieniu, a nie tylko w plastikowych opakowaniach, które można nabyć za ciężki szmal w aptekach lub sklepach z odżywkami sportowymi.
Skoro już napisałam, to dodam jeszcze od siebie taką małą refleksję dotyczącą zacytowanej z książki Skarżyńskiego tabelki nachodzącą mnie za każdym razem, gdy się jej przyglądam. Czy osoby, które ją czytają nie odnoszą wrażenia, że każdy trening wymaga co najmniej tygodniowego (w przypadku szczęściarzy) lub nawet dwutygodniowego (w przypadku nieszczęśliwców) okresu regeneracji, przerwy między treningami? |
|
|
|
| |
|