Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  emka64 (2008-11-01)
  Ostatnio komentował  lopezz (2008-11-29)
  Aktywnosc  Komentowano 33 razy, czytano 364 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  


Zdjęcie pochodzi z newsa
Odeszli w 2008

Do tego tematu podpięte są newsy:
Odeszli w 2008(Krzysztof Mazur, 2008-11-02)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:37
 BIEGACZE, KTÓRZY ODESZLI OD NAS W 2008 ROKU
"Ktoś powiedział kiedyś, że kochamy wszystkich, tylko jednych jak są, a innych kiedy ich nie ma"

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:40
 Adam Kusy 1957-2008
Ambasador polskich biegaczy w USA. Członek New York Road Runners Club. Sponsor Biegu Pokoju Dzieci Zamojszczyzny. Zmarł nagle w USA

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:42
 MAREK GAJEWSKI 1961-2008
Wielki entuzjasta biegania. Zawodnik "Truchcika Łubianki".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:44
 MAREK RAGUS 1963-2008
Miłośnik biegowych tras z Nietkowic koło Sulechowa. Zmarł po Biegu Dookoła Morynia i Jeziora Morzycko.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:46
 JAROSŁAW ZABIEGA 1978-2008
Dziennikarz motoryzacyjny, uczestnik III Biegu Katorżnika. Zginął w wypadku samochodowym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:48
 PAWEŁ DODEK 1943-2008
Dziennikarz sportowy, prezes klubu biegacza "Jogging" Świnoujście, animator biegania. Zginął w wypadku jadąc rowerem z Międzyzdrojów do Świnoujścia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:51
 JAN KLEIN 1943-2008
Biegacz - weteran, stoczniowiec. Wielokrotny uczestnik biegów maratońskich.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:55
 GRZEGORZ BASIAK 1962-2008
Wielokrotny reprezentant i rekordzista Polski w biegu na 1500m. Zmarł po wypadku podczas prac domowych.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-01, 23:58
 STANISŁAW SWATOWSKI 1934-2008
Członek "wunderteamu", olimpijczyk , czterystumetrowiec. 16 krotny mistrz i 27 krotny rekordzista kraju.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-02, 00:08
 STEFAN LEWANDOWSKI 1930-2007
"Latający doktor", członek "wunderteamu", olimpijczyk. 18 krotny rekordzista Polski w biegach średniodystansowych. Zmarł w grudniu 2007.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-02, 00:11
 KRZYSZTOF WOLIŃSKI 1958-2008
Trener lekkoatletyczny i działacz sportowy.Do jego wychowanków należą olimpijczycy: Wioletta Frankiewicz i Rafał Wójcik.Zmarł nagle podczas obozu sportowego.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-11-02, 00:16
 
LINK: http://wiadomosci.onet.pl/1853778,14,item.html
W zamieszkach w Kenii zginęli rodacy częstych gości w naszym kraju - : Lucas Sang - olimpijczyk z Seulu i Wesley Ngetich - maratończyk, a w wypadku samochodowym zginął Stephen Aruseri Kipkorir - brązowy medalista z IO w Atlancie na 1500m. W linku powyżej wspomnienia o innych znanych sportowcach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
19:35

 2008-11-02, 00:29
 ADAM FLISAK 1946-2008
Wielu z nas bardzo dobrze go znało. Jak sam mówił - biegał od zawsze. Miał za sobą karierę zawodniczą w zapasach, grał też w rugby. Następnie był trenerem zapaśników w warszawskich klubach Drukarz, AWF, Orzeł, nauczycielem WF, sędzią lekkoatletycznym. Od lat 70-tych brał regularny udział w imprezach biegowych.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2008-11-02, 04:23
 
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie...
Ps.Dobry wątek, bardzo na miejscu w takim dniu jak dzisiaj, bravo Emka.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2008-11-02, 07:22
 1956-2005 BARBARA SZLACHETKA
Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim.

A może któryś z początkujących biegaczy jeszcze o Basi nie słyszał? No to posłuchajcie.

Rekord życiowy w biegu maratońskim Barbary Szlachetki, który wynosi 3:33:56 (2 lata temu we Wiedniu) nie powala na kolana. Nieźle, ale żeby mówić o "najwytrzymalszej Basi świata"? To chyba przesada, nawet jeżeli dodamy, że życiówkę biła w wieku 46 lat, a biegać zaczęła zaledwie 5 lat wcześniej. A jednak na takie miano Basia bez wątpienia sobie zasłużyła. Muszę Wam opowiedzieć jak często i w jakich warunkach nasza rodaczka biega maratony i dużo dłuższe dystanse.

Pytana o to jak wygląda jej trening odpowiada, że specjalnie nie trenuje, po prostu raz na tydzień (a nierzadko 2, 3, 4 lub nawet 5 razy w tygodniu) biegnie sobie maraton lub "coś większego". Nie ma w tym przesady. Szlachetka trafiła do Księgi Guinnessa po przebiegnięciu 100 maratonów w 101 tygodni (15.11.97 do 24.10.99 ) i 52 maratonów podczas roku (15.11.97 do 14.11.98). Ten drugi rekord polegał na tym, że były to pierwsze 52 maratony w jej życiu, teraz biega rocznie dużo więcej.

Wielu porównuje ją do słynnego Foresta Gumpa. Pewnego dnia wybiegła z domu (a miała wówczas 42 lata) i biega tak do dzisiaj. Z Forestem łączy ją jeszcze jedno. W dzieciństwie cierpiała na bezwład nóg. Gdy miała 3 lata lekarze uważali, iż poruszać się będzie mogła tylko na wózku inwalidzkim. Twierdzi, że wyleczyli ją dziadkowie. Sposób w jaki udało im się tego dokonać był doprawdy niezwykły: kąpali małą Baśkę w wywarze z mrówek. Pomogło!

W czasie maratonu na Saharze wypiła podczas biegu 16 litrów wody (30 stopni Celsjusza w cieniu i około 50 w słońcu). Dotarła na metę jako druga kobieta (łącznie 38 na 148 startujących), przysięgła jednak, że nigdy nie powróci do Afryki. Być może dlatego, iż jako blondynka zrobiła furorę wśród Arabów, którzy wyceniali jej wartość na około 60 wielbłądów. Wkrótce potem wystartowała jednak w biegu na 100 km w Egipcie, pod piramidami. Z 38 startujących zaledwie jedenastka dotarła do mety, w tym Barbara jako 4 w łącznej klasyfikacji i jako jedyna kobieta. Trasę pokonała w 11 godzin i 1 minutę. Co jednak najbardziej niezwykłe, już dwa dni później pobiegła "normalny" maraton (Ateny) i zabrakło jej zaledwie 1 minuty do "złamania" 4-ch godzin.

I jak, zgodzicie się ze mną, że to najwytrzymalsza Baśka na świecie?

A teraz jej choroba...

Choroba, a przede wszystkim diagnoza – rak jelita grubego z przerzutami na węzły chłonne i wątrobę, była dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Lekarze twierdzą, że nowotwór zagnieździł się już jakieś 10 lat temu, dopiero niedawno jednak się uaktywnił. Złe wiadomości, jak choćby ta, że z 8 segmentów wątroby 6 zaatakowanych jest przez przerzuty nowotworu przeplatały się z dobrymi. Najlepsza z tych dobrych zaś była informacja, że Basia się nie poddaje. „To najtrudniejszy z moich biegów, największe wyzwanie przed jakim stanęłam w życiu, daję Wam jednak słowo, że i tym razem dotrę szczęśliwie do mety. Obiecuję, że się nie dam” - mówiła podczas jednej z telefonicznych rozmów. Wzorem był dla niej Lance Amstrong. Genialny kolarz, który zwycięsko stoczył walkę z rakiem, przesłał Basi do szpitala słowa otuchy i egzemplarz swej książki z dedykacją. Wyobraźcie sobie jak ogromną radość jej tym sprawił.

Biegowy druh i przyjaciel Basi, dr Christian Hottas napisał niedawno: „Bieganie oznacza dla Basi życie. Zabronić jej biegać to tak jakby zabronić jej żyć”. A Szlachetka bardzo chce żyć, a to mogło oznaczać tylko jedno - powrót do biegania mimo ciążkiej choroby. O dziwo, decyzję tę pochwalili niemieccy lekarze, oczywiście pod warunkiem, że będzie na siebie uważać, że będzie się oszczędzać. I rozpoczęła się Basi powrotna droga do maratonu. Od kilku kroków zrobionych samodzielnie już w 5 dni po operacji, poprzez pierwszy dłuższy spacer (dwa i pół kilometra) na początku sierpnia, półmaraton w Teichwiesen dwa tygodnie później („nie uwierzysz, ale mam zakwasy!” - mówiła mi szczęśliwa następnego dnia) i w końcu pełen dystans 42 kilometrów i 195 metrów w irlandzkim Longford w ostatni weekend sierpnia. Tam to, zaproszona przez organizatorów na dyskotekę, do pierwszej w nocy ćwiczyła z zapamiętaniem irlandzkie tańce. Niezłą drogę przebyła nasza bohaterka podczas niecałego miesiąca, od ponad 2-kilometrowego spacerku do maratońskiego biegu. Nie zapominajmy, że nie trenowała przez 3 miesiące, a 4 tygodnie spędziła w szpitalu. I nie myślcie czasem, że to koniec! 5 września biegaczka zaliczyła kolejny maraton w niemieckim Münster. Sama organizuje także bieg na 42 kilometry. Wytyczyła już nawet trasę: 60 okrążeń wkoło szpitala, w którym jest leczona. Chce pokazać wszystkim pacjentom onkologii, że z rakiem można zwyciężyć, trzeba jednak walczyć, nie wolno się poddawać. Zapisali się już pierwsi chętni do tego biegu. Jest wśród nich trzech chirurgów wspomnianego szpitala. Dwóch z nich uczestniczyło w operacji naszej maratonki.

Nie wszystkim się to basine bieganie podoba. Jak to w końcu jest – pytają – albo ona choruje albo biega. Martwimy się o nią, zbieramy pieniądze na operację, a ona kolejne maratony zalicza. „Czy powinna zatem leżeć w lóżku i czekać samotnie na śmierć?!” - odpowiada na te zarzuty wspomniany już dr Hottas.

I mogłbym pisać i pisać ale Basi juz nie ma wśród nas - przegrała największy bieg.

Pamiętam jednak słowa jej męża - Grześ pamiętaj, bieganie jest chorobą, wciągnie cię tak bardzo że reszta przestanie istnieć ale nie martw się, z Basią było to samo. Szkoda że tacy ludzie odchodzą tak szybko...

24 LISTOPADA, GODZ. 11:41 - ROCZNICA ODEJŚCIA BARBARY SZLACHETKI

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (34 wpisów)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2008-11-02, 10:25
 Kolejni amatorzy.
Wojtek Prałat lat 72 ze Swarzędza zmarł w dniu kiedy byliśmy już w Blizanowie na biegu na 100 km. Wojtek ostatnio nie biegał , jeździł na rowerze. Bardzo pomagał w organizacji biegu Im. Firlika w Swarzędzu.
Jerzy Michalski z Krzywej Góry , gmina Kołaczkowo lat 50 od około 10 lat nie biegał, były członek Klubu Biegacza " Maratończyk " w Kołaczkowie. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie . Biegał wszystkie dystanse nawet 100 km w czasie trochę powyżej 8 godz. Jego pogrzeb odbył sie w dniu Bieg Lechitów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2008-11-02, 11:10
 
Niech spoczywają w pokoju.
Marka Gajewskiego znałem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)

 



dario_7
Dariusz Duda

Ostatnio zalogowany
---


 2008-11-02, 20:42
 Marek Ragus 1963 - 2008
Marka Ragusa poznałem dosłownie na kilka minut przed jego śmiercią, zaraz po biegu w Moryniu (19 lipca br) - namawiał mnie do startu w maratonie... i tym samym pomógł w podjęciu przeze mnie ostatecznej decyzji co do pokonania tego dystansu na 9. Poznań Maratonie...

Dzięki Ci Marku... Pamiętam, nie zapomnę...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-11-02, 20:59
 
Ja swoją przygodę z bieganiem zawdzięczam nieżyjącemu od wielu już lat pasjonatowi biegania..Tomaszowi Hopferowi i jego programowi telewizyjnemu. poświęconemu bieganiu.....
To dzięki niemu odważyłam się założyć dresy i iść pobiegać po lesie...a tamtych czasach była to "odwaga" nie lada...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


janusz
Janusz Wacnik

Ostatnio zalogowany
2019-05-14
19:31

 2008-11-02, 21:26
 
2008-11-02, 20:59 - marysieńka napisał/-a:

Ja swoją przygodę z bieganiem zawdzięczam nieżyjącemu od wielu już lat pasjonatowi biegania..Tomaszowi Hopferowi i jego programowi telewizyjnemu. poświęconemu bieganiu.....
To dzięki niemu odważyłam się założyć dresy i iść pobiegać po lesie...a tamtych czasach była to "odwaga" nie lada...
Dzisiaj na dwójce po południu był program o pierwszych
maratonach w Warszawie które odbywały się dzięki Tomaszowi
Hopferowi.To był wielki entuzjasta biegania i sportu wogóle.Ja wtedy 30 lat temu marzyłem o przebiegnięciu maratonu.Teraz mogę powiedziec,że marzenia się spełniają.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
maste
23:14
lordedward
22:56
aktywny_maciejB
22:45
alex
22:30
Patriszja11
22:23
Januszz
22:08
kirc
21:54
heniek001
21:48
BOP55
21:39
Falko
21:33
eldorox
21:25
Ziuju
21:13
miszcz przez szcz
20:55
s0uthHipHop
20:54
kornik
20:49
Admin
20:46
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |