2013-03-21
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Czerwone światło dla sportu i bieg ZOO (czytano: 1033 razy)
Kiedyś musiał być ten pierwszy raz, szczególnie podczas treningu nie patrze na kolor światła, lecz śmigam bo czas leciu, tym razem alternatywni jeżdżę codziennie rowerem i tym razem nie obyło się bez łamania przepisów drogowym, a że mieszkam w centrum to na samym odcinku jednego kilometra potrafię ich naliczyć kilkanaście. Wprawdzie są ścieżki rowerowe, ale i tutaj przepisy obowiązują. Zawsze się rozglądam czy nie ma mundurowych... tym razem też tak było, ale najwidoczniej światła reflektorów
skutecznie oślepiały maskę marki samochodu jaką podążała za mną policja i w momencie kiedy podjechałem pod swoją klatkę zamieszkania zajechali mi drogę:)
Za 4 wykroczenia jakie popełniłem ( w tym 3 na czerwonym świetle należało się 400PLN, ale tłumaczyłem że robiłem to dla dobra sportu gdyż pauzuje i że śniegu napadało to po lesie nie bardzo jest jak jechać, jak każdy z nas się zapewne domyśla często pada hasło iż na danej służbie trzeba wystawić 20 mandatów, więc suma sumując wpisał mi że przechodziłem w miejscu poza pasami dla pieszych i mandat pięćdziesięciozłotowy się należy . Osobiście wolałbym biegać, i taki mandat bardziej by mnie satysfakcjonował, nie mniej po raz pierwszy w życiu wystawiono mi mandat za zlekceważenie czerwonego światła i następnego dnia do pracy 5 minut dłużej jechał. Sprawdza się powiedzenie że czas to pieniądz:)
Chciałbym poruszyć sprawę jeszcze wpisowego. Natknąłem się na ciekawą dyskusje odnośnie biegu ZOO gdzie wpisowe wynosiło w tym roku 80PLN, niby drogo, tylko dlaczego limit tysiąca zawodników osiągnięto w 5 minut?!!
Skoro jest aż tylu chętnych żeby płacić i są oskarżenia że organizatorzy na tym nie źle zarabiają, to ja się pytam co to za biznes? Bo w tym układzie lepiej zrobić wpisowe 200PLN, osiągnięciu limitu trwało by nieco dłużej, ale za to o wiele większy zysk...
Oto fragment wypowiedzi jaki znalazłem co do kosztów poniesionych opisanych dość szczegółowo odnośnie biegu ZOO:
"Odpowiadając na Państwa pytanie odnośnie do wysokości opłaty startowej w Biegu Dookoła ZOO, pragniemy przedstawić koszt JEDNEGO pakietu startowego w biegu głównym, z wyszczególnieniem poszczególnych elementów: koszulka technologiczna 35 zł, medal 15 zł, pomiar czasu 5,5 zł, procedura zamknięcia drogi 10 zł, numer startowy i agrafki 1,5 zł, dzierżawa terenu 1 zł, woda 1 zł,
zabezpieczenie medyczne 1 zł, darowizna na fundację Panda 10 zł. Wymienione pozycje są pokrywane
z opłaty startowej wynoszącej 80 zł.
Do tego należy doliczyć następujące koszty: wynajęcie toalet TOI-TOI, sprzątanie terenu po imprezie, wynagrodzenie osób zatrudnionych do obsługi imprezy, wyżywienie dla wolontariuszy, nagrody, napój izotoniczny, agregat prądotwórczy, puchary, infrastruktura techniczna (płotki, namioty, bramy, etc.). Koszty dodatkowe są pokrywane ze środków pozyskanych od sponsorów. Jednocześnie chcemy podkreślić, iż celem firmy Sport Evolution NIE JEST dorabianie się na biegaczach, a podnoszenie poziomu
imprez sportowych oraz dbanie o bezpieczeństwo i atrakcyjność imprez biegowych w Polsce."
Tak więc za tym jak ktoś uważa że na tym można nie źle zarobić to niech sam się weźmie za organizację i będzie bogaty. Owszem są organizatorzy którzy tylko z tego żyją.
Ja osobiście nie wiem czy potrafiłbym się tego podjąć wiedząc jak ogromne ryzyko wiąże się z organizacja imprez masowych
Imprez przybywa i sponsorzy są skłonni dawać coraz mniej pieniędzy bo wiadomo że wówczas koszty reklamy trzeba podzielić na nieco więcej imprez. Słyszałem o wielkiej imprezie masowej które logo biegu powiązane jest ze znaną i bogatą marką a zamiast dać pieniądze na organizacje imprezy , daje suwenir do pakietu startowego wartości rzędu ok 1- PLN!!!
Jeszcze innym przykładem może być budżetówka, nie jest tajemnica że najwięcej dotują wszelkiego rodzaju Urzędy Miast, Gmin, czy Urzędy Marszałkowskie. Pomijając wielkie miasta jak Kraków, Wrocław czy Warszawę, ale jaką korzyść ma wspieranie biegu małych miejscowości gdzie nie ma żadnych zabytków, nic się tam nie dzieje i nie ma możliwości zatrzymać uczestnika chociażby na jedną noc..?
Przykładem może być Dębno czy Wiązowna. Do Dębna pociągiem nie ma jak dojechać, jest wielki kłopot z baza noclegową i czy wspieranie finansowe promocji miasta w tym celu ma jakiś sens?
Kto z was jadąc do Dębna czy Wiązowny spędził choć jedna noc?
Korzyści jak już w tym układzie mogą mieć miasta sąsiadujące, która nie wspierają obu imprez.
Zatem nie dziwi mnie fakt wpisowego dość wygórowanego skoro Urzędy nie widzą interesu. A i tak choćby nie wiem jak impreza wypaliła znajdzie się kilku niezadowolonych
A wyłożyć kilkadziesiąt tysięcy złotych na imprezę gdzie z danej gminy wystartuje kilka osób, to czy jest to promocja chociażby własnych mieszkańców. Lepiej tak duże pieniądze przeznaczyć na sport i rozwój utalentowanej młodzieży i większy owoc tego przedsięwzięcia będzie za kilka lat....
A na zdjęciu scena z pierwszej edycji biegu ZOO, w której byłem trzeci. Ja niestety nie byłem łakomym kąskiem dla tygryska, a może biegłem zbyt szybko..:)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu
Kempes (2013-03-21,11:53): Jestem w trakcie wybierania tematu pracy licencjackiej i prawdopodobnie będę pisał o finansowaniu biegów amatorskich w Polsce, więc mam nadzieję, w najbliższej przyszłości szczegółowo prześwietlić ten temat.
Krzysiek_biega (2013-03-21,12:24): To mam nadzieję że podzielisz się informacjami jakie uzbierałeś.
Marysieńka (2013-03-21,13:13): Nie chciałabym być na miejscu tego "szczęśliwca" :))
gerappa Poznań (2013-03-22,10:17): Wszystko fajnie... ale.... Niestety tego samego nie można powiedzieć o Półmaratonie Świętych Mikołajów w Toruniu!
Kaja1210 (2013-03-22,21:12): Brawa za negocjacje mandatowe, niezły rabat :)
|
