Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [64]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
LordMarc
Pamiętnik internetowy
Hisotria spisana nogami

Marek Grund
Urodzony: 1989-08-08
Miejsce zamieszkania: Strzebiń
22 / 32


2015-08-16

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Sport i Zabawa (czytano: 942 razy)

 

Decyzja o wyjeĽdzie na zawody do Nowej Wsi była do¶ć dziwna, bo o biegu dowiedziałem się dzień przed, a na sam start zdecydowałem się w dzień biegu. Jak się póĽniej okazało, decyzja nie mogła być lepsza...
Aura zapowiadała kolejn± mordęgę, upał nie ustawał a duchota zapowiadał deszcz, w sumie bieg tylko na 5 km przecież to na jednym oddechu można...

Na chwile przed startem słońce się ukryło, zachmurzyło się z nieba padał lekki chłodny deszcz. Idealnie!

Organizacja dosyć sprawna, obsługa u¶miechnięta i miła - to się chwali. Jedyna rzecz, któr± mógł bym tutaj zarzucić to troszkę za wysoka opłata startowa jak na dystans 5 km, ale co tam. Nie musimy przecież płacić... Oprócz samego biegu na 5 km w programie był jeszcze bieg dla dzieciaków na 500 metrów oraz marsz nordic walking.
Na stracie stanęło w sumie 244 biegaczy i 34 kijkarzy. Czę¶ć z nastawieniem bojowym i to wła¶nie do tej grupy zdecydowanie należałem. Z drugiej strony spora grupa ludzi z bananem na twarzy, która po prostu traktowała start jako czę¶ć lokalnego festynu, na którym bawili się chyba wszyscy mieszkańcy Nowej Wsi. I to wła¶nie tworzy klimat takich imprez sportowych...

Sport poprzez zabawę - jakie to łatwe i przyjemne, oby jak najwięcej osób zaczęło to doceniać i rozumieć. Bo bieganie to nie tylko, ból, pot i ciężka praca, to także dobra zabawa, i tu mieszkańcy Nowej Wsi s± wła¶nie tego przykładem.

Zabawa zabaw±, ale przed startem odpłyn±łem na chwile. Porozgl±dałem się po rywalach i stwierdziłem, że można tu co¶ dzi¶ wywalczyć. Górki, podbiegi i to spore, z mocnymi zbiegami - dzi¶ los się do mnie u¶miecha, wie, że to moja mocna strona. Tak zdecydowanie będę walczył!

Bieg zacz±łem bardzo mocno i tempo trzymałem do końca. Równy oddech przez cały czas. Ale nie zabrakło też chwili zw±tpienia, gdy już prawie na końcu podbiegu moje nogi się zatrzymywały. Warzył się los. Musiałem podj±ć decyzję, która pozwoliła by mi przełamać ból. Jak na mnie przystało, zacz±łem... krzyczeć. Efekt był natychmiastowy, noga podała dalej.

Zdobyłem szczyt i już rozpędzałem się w dół do mety, nie odwracałem się już do tyłu, nie było po co...

„Je¶li uważasz że naprawdę już nie możesz, to masz racje wydaje Ci się!”

Marek Grund

Open 14
Kategoria: 3
Czas: 19:26

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
Hubert87
17:10
filips1
17:00
stanlej
16:29
krych26
16:27
maratonczyk
16:26
grzybq
16:25
mirek065
16:21
entony52
16:19
StaryCop
16:12
marian
16:08
ksieciuniu1973
15:37
kostekmar
15:34
anielskooki
15:33
jann
15:32
Bartu¶
14:40
JACEK W.
14:32
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |