2010-03-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Mój pierwszy maraton. (czytano: 626 razy)

Od jakiego¶ czasu,bardzo podskoczył mi poziom adrenaliny.Postanowiłem z typowych stadionowych dystansów 400m,czy też 800m,przej¶Ć na długie biegi uliczne,jak i przełajowe.Od wakacji ubiegłego roku,postanowiłem proporcjonalnie zwiększyĆ kilometraż.Szybko spodobała mi się ta zabawa w długodystansowca.Zacz±łem biegaĆ więcej,a jednocze¶nie szybciej i dłużej w trudnych upalnych warunkach
Z pocz±tkiem roku,sroga zima,nieco utrudniała treningi zimowe,tym bardziej,że buty wykazywały wysoki poziom zużycia.
Pewnego pogodnego marca, ja i moi dwa ziomy,wybrali¶my się na maraton treningowy do Chorzowa.
Niestety ja,jako życiowo mało do¶wiadczony człowiek pocz±tek biegłem za szybko.Przede mn± było 7 dużych okr±żeń.Nie powiem bo biegło mi się super aż 4 koła,pod koniec pi±tego lapu zaczęła się tzw. długo przeze mnie wyczekiwana "¶ciana" nie powiem że było łatwo.Musiałem przymusowo zwolniĆ tempo.Całe szczę¶cie,mimo strasznego bólu nóg,udało mi się przetrwaĆ i przezwyciężyĆ ¶cianę przy¶pieszaj±c aż do mety. Wynik maratonu 3.23.56. Przebiegaj±c linię mety czułem się najszczę¶liwszym człowiekiem ¶wiata,któremu udało się spełniĆ swoje upragnione marzenie ;)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora johnbegood (2010-03-25,22:56): Miło mi wpisać tu komentarz...byłem ¶wiadkiem tego wyczynu i naprawdę należy ci się prezent z Nieba za to co zrobiłe¶ Timonie. Gratuluje!
|