Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  macmal2 (2017-05-03)
  Ostatnio komentował  macmal2 (2017-05-24)
  Aktywnosc  Komentowano 7 razy, czytano 1471 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



macmal2
Maciej Malinowski

Ostatnio zalogowany
2018-10-19
16:07

 2017-05-03, 11:36
 Ból pachwiny, pośladka podbrzusza, nasilający się po wysiłku
Witajcie,
Być może ktoś przerabiał ten temat, liczę na każdą pomoc bo brak już koncepcji....
Pokrótce opisałem co i jak się działo/ dzieje, może fachowiec znajdzie tam coś istotnego.

Wiek 40 lat, mężczyzna, waga 73-75,od 5 lat aktywny fizycznie. Rocznie 2500km biegu i 2500 roweru szosowego.Zimą narty.
Nic z moich rutyn nie zmieniło się do momentu pojawienia się dolegliwości.

1. Okres Sylwestra – upadek na lewe biodro podczas jazdy na nartach. Bez następstw bólowych.

2. 15 stycznia – Zawody biegowe. Podczas szybkiego zbiegu na zlodowaciałej ścieżce udana (niestety) obrona przed upadkiem. Cały ciężar ciała przeniesiony na lewą nogę, prawa bardzo wysoko do góry, naciągnięcie w okolicy lewej pachwiny. Średnio bolesne ale po 2-3 dniach przerwy powrót do treningów biegowych.

3. 15-27 stycznia obserwuję narastający tylko po treningu biegowym ( wtedy jeszcze nie w trakcie) ból w okolicy lewej pachwiny oraz pasma niskiego podbrzusza. Mam problemy ze zrobieniem „brzuszków”
Jednocześnie w tym okresie wdrażam dość intensywny pod względem km/wysiłku plan treningowy. Ok 70 km/tydzień. Sam bieg bez bólu. Po natomiast obserwuję pierwsze objawy z dość mocnym już bólem lewa pachwina, podbrzusze, wewnętrzna, górna część lewego uda. Problem z założeniem skarpetki na lewą nogę stojąc ( nie mogę podnieść/zgiąć mocno lewego kolana), problem z podniesieniem lewej nogi na pufę siedząc na kanapie.

4. Do 5 lutego przerwa od biegania. Wyjazd narciarski o dość dużej intensywności. Po jeździe i odpoczynku wyraźnie czuję lewą pachwinę. Mam problem z przesunięciem (stojąc ) ciężkiego przedmiotu lewą nogą „do środka”. Obserwuję bardzo słabą siłę w „ściskaniu” udami. Pojawia się bolesność lewej pachwiny i nisko na podbrzuszu.

5. Kontynuuję trening biegowy. Rozgrzewka 4km – trening właściwy – 10- 20 km – schłodzenie ok 2 km. Podczas schłodzenia , kiedy zwlaniam wyraźnie czuję ból lewa pachwina i podbrzusze. Przypomina to ból , wrzynającego się, zacieśniającego cienkiego sznurka w lewą pachwinę i podbrzusze.

6. 5 marca zaprzestaję treningu biegowego. Wizyta u chirurga z USG pachwin i podbrzusza. Diagnoza – nic nie widać, żaden mięsień nie jest zerwany.

7. Zaczynam serię wizyt u fizjo. Terapia manualna okolic pachwin z rozpoznaniem silnego napięcia .

8. Następuje mała poprawa ale po testach biegowych widać, że problem nie jest rozwiązany.

9. Kolejna wizyta u lekarza ortopedy. USG nic nie wykazuje. Badanie manualne wskazuje na bolesność w okolicy stawu biodrowo lędźwiowego lewego. Sugestia igłoterapii.

10. Wizyta u kolejnego fizjoterapeuty. Terapia manualna ( wg mnie chiropraktyka) , „uwolnienie” stawu biodrowego prawego , problem z odblokowaniem stawu biodrowego lewego. Generalnie zostałem powyginany na wszystkie strony, stawy strzelały, czułem dużą poprawę.

11. W międzyczasie zaczynam się źle czuć fizycznie, pojawiają się bóle głowy, wieczorne stany podgorączkowe (37,5) , bardzo duża potliwość pojawiająca się 3-4 po zaśnięciu. Ok 7-10 dni zażywam tabletki przeciwbólowe. Robię badania krwi ( 2 dni przed bez tabletek) – wyniki słabe. Wysokie CRP i OB. Dzieje się coś co być może nie ma żadnego związku z przedmiotowymi dolegliwościami. Bardzo szeroki zakres badań daje pozytywny wynik ws boreliozy. Czekam na potwierdzenie (oby nie ) wyniku po próbie Western.

12. Wizyty u fizjio są kontynuowane. Podczas drugiej igłoterapia staw biodrowo-lędzwiowy lewy , z uczuciem dużej ulgi.Test biegowy bardzo OK. Jednocześnie obserwuję ból w okolicy kręgosłupa na śodku, ok 5-7 cm poniżej linii łopatek. Lewa strona, umiejscowiony bardzo dokładnie, dosłownie na przestrzeni 1 cm. Igłoterapia tego miejsca zbiegła się z maksymalnym pogorszeniem samopoczucia fizycznego.Bóle głowy, ogólne osłabienie. (cała rodzina była wtedy przeziębiona/chora, być może to ma jakiś związek) Po ok 4-5 dniach lepsze samopoczucie. Sen bez potliwości, bóle głowy ustapiły, kolejne badania krwi – wynik bardzo dobry , dalej nie mam potw. Boreliozy.

13. Wizyta u uznanego ortopedy, RTG stawów. Wynik – nic nie widać. Coś natomiast jest na którymś z kręgów. Być może mam tak od urodzenia. W tym celu zlecone badanie rezonansem, będzie wykonane do połowy maja.

14. Od połowy kwietnia samopoczucie ogólne bardzo dobre. Ból w pachwinie bez zmian. Zwiększenie wysiłku fizycznego( nie biegam, mam na myśli np. 4ro godzinny marsz po górach) powoduje nasilenie bólu wieczorem i dnia kolejnego. Objawy bez zmian – zaciskający cienki sznurek na lewej pachwinie oraz nisko na podbrzuszu. Czasami ten ból jest wędrujący w tył pośladka lub w dół wewnętrzną stroną uda lewego. Nigdy do pięty. Nie wyczuwam również żadnych mrowień, odrętwień itp. Po zwiększonym wysiłku problematyczne jest przełożenie się na drugi bok podczas snu, wstanie z łożka bez specjalnej procedury ruchów. Podniesienie,opuszczenie nogi lewej na/z pufy siedząc.

15. Ból jest w zasadzie ciągły. W skali 1-10, 3 odczuwam cały czas, 6-7 po wysiłku.

Może ktoś z Was ma pomysł co daje mam robić. Rezonans sprawa oczywista , miał być przed majówką ale się zepsuł. Zrobię możliwie szybko. Mieszkam w Toruniu ale nie ma problemu z dojazdem jeżeli miało by to znacząco odmienić mój stan.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
Maciej

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


arturokuro
ARTUR KURZEJA

Ostatnio zalogowany
2021-10-20
13:31

 2017-05-03, 15:09
 
Z moich doświadczeń( nie twierdzę że masz to samo):
Leżąc na plecach nie byłem w stanie podnieś wyprostowanej nogi więcej niż 10% ,ból od lędźwi przez pachwinę udo i łydkę do stopy -diagnoza dyskopatia (świetnie to widać na tomografii jądro dysku po prostu wychodzi z pomiędzy kręgów i uciska nerw kulszowy)
Trzy miesiące intensywnych zabiegów i jest ok .
pozdrawiam i Życzę powrotu do treningów

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

 




ZYGMUNT BROŻEK

Ostatnio zalogowany
2024-01-13
15:34

 2017-05-03, 16:58
 
2017-05-03, 11:36 - macmal2 napisał/-a:

Witajcie,
Być może ktoś przerabiał ten temat, liczę na każdą pomoc bo brak już koncepcji....
Pokrótce opisałem co i jak się działo/ dzieje, może fachowiec znajdzie tam coś istotnego.

Wiek 40 lat, mężczyzna, waga 73-75,od 5 lat aktywny fizycznie. Rocznie 2500km biegu i 2500 roweru szosowego.Zimą narty.
Nic z moich rutyn nie zmieniło się do momentu pojawienia się dolegliwości.

1. Okres Sylwestra – upadek na lewe biodro podczas jazdy na nartach. Bez następstw bólowych.

2. 15 stycznia – Zawody biegowe. Podczas szybkiego zbiegu na zlodowaciałej ścieżce udana (niestety) obrona przed upadkiem. Cały ciężar ciała przeniesiony na lewą nogę, prawa bardzo wysoko do góry, naciągnięcie w okolicy lewej pachwiny. Średnio bolesne ale po 2-3 dniach przerwy powrót do treningów biegowych.

3. 15-27 stycznia obserwuję narastający tylko po treningu biegowym ( wtedy jeszcze nie w trakcie) ból w okolicy lewej pachwiny oraz pasma niskiego podbrzusza. Mam problemy ze zrobieniem „brzuszków”
Jednocześnie w tym okresie wdrażam dość intensywny pod względem km/wysiłku plan treningowy. Ok 70 km/tydzień. Sam bieg bez bólu. Po natomiast obserwuję pierwsze objawy z dość mocnym już bólem lewa pachwina, podbrzusze, wewnętrzna, górna część lewego uda. Problem z założeniem skarpetki na lewą nogę stojąc ( nie mogę podnieść/zgiąć mocno lewego kolana), problem z podniesieniem lewej nogi na pufę siedząc na kanapie.

4. Do 5 lutego przerwa od biegania. Wyjazd narciarski o dość dużej intensywności. Po jeździe i odpoczynku wyraźnie czuję lewą pachwinę. Mam problem z przesunięciem (stojąc ) ciężkiego przedmiotu lewą nogą „do środka”. Obserwuję bardzo słabą siłę w „ściskaniu” udami. Pojawia się bolesność lewej pachwiny i nisko na podbrzuszu.

5. Kontynuuję trening biegowy. Rozgrzewka 4km – trening właściwy – 10- 20 km – schłodzenie ok 2 km. Podczas schłodzenia , kiedy zwlaniam wyraźnie czuję ból lewa pachwina i podbrzusze. Przypomina to ból , wrzynającego się, zacieśniającego cienkiego sznurka w lewą pachwinę i podbrzusze.

6. 5 marca zaprzestaję treningu biegowego. Wizyta u chirurga z USG pachwin i podbrzusza. Diagnoza – nic nie widać, żaden mięsień nie jest zerwany.

7. Zaczynam serię wizyt u fizjo. Terapia manualna okolic pachwin z rozpoznaniem silnego napięcia .

8. Następuje mała poprawa ale po testach biegowych widać, że problem nie jest rozwiązany.

9. Kolejna wizyta u lekarza ortopedy. USG nic nie wykazuje. Badanie manualne wskazuje na bolesność w okolicy stawu biodrowo lędźwiowego lewego. Sugestia igłoterapii.

10. Wizyta u kolejnego fizjoterapeuty. Terapia manualna ( wg mnie chiropraktyka) , „uwolnienie” stawu biodrowego prawego , problem z odblokowaniem stawu biodrowego lewego. Generalnie zostałem powyginany na wszystkie strony, stawy strzelały, czułem dużą poprawę.

11. W międzyczasie zaczynam się źle czuć fizycznie, pojawiają się bóle głowy, wieczorne stany podgorączkowe (37,5) , bardzo duża potliwość pojawiająca się 3-4 po zaśnięciu. Ok 7-10 dni zażywam tabletki przeciwbólowe. Robię badania krwi ( 2 dni przed bez tabletek) – wyniki słabe. Wysokie CRP i OB. Dzieje się coś co być może nie ma żadnego związku z przedmiotowymi dolegliwościami. Bardzo szeroki zakres badań daje pozytywny wynik ws boreliozy. Czekam na potwierdzenie (oby nie ) wyniku po próbie Western.

12. Wizyty u fizjio są kontynuowane. Podczas drugiej igłoterapia staw biodrowo-lędzwiowy lewy , z uczuciem dużej ulgi.Test biegowy bardzo OK. Jednocześnie obserwuję ból w okolicy kręgosłupa na śodku, ok 5-7 cm poniżej linii łopatek. Lewa strona, umiejscowiony bardzo dokładnie, dosłownie na przestrzeni 1 cm. Igłoterapia tego miejsca zbiegła się z maksymalnym pogorszeniem samopoczucia fizycznego.Bóle głowy, ogólne osłabienie. (cała rodzina była wtedy przeziębiona/chora, być może to ma jakiś związek) Po ok 4-5 dniach lepsze samopoczucie. Sen bez potliwości, bóle głowy ustapiły, kolejne badania krwi – wynik bardzo dobry , dalej nie mam potw. Boreliozy.

13. Wizyta u uznanego ortopedy, RTG stawów. Wynik – nic nie widać. Coś natomiast jest na którymś z kręgów. Być może mam tak od urodzenia. W tym celu zlecone badanie rezonansem, będzie wykonane do połowy maja.

14. Od połowy kwietnia samopoczucie ogólne bardzo dobre. Ból w pachwinie bez zmian. Zwiększenie wysiłku fizycznego( nie biegam, mam na myśli np. 4ro godzinny marsz po górach) powoduje nasilenie bólu wieczorem i dnia kolejnego. Objawy bez zmian – zaciskający cienki sznurek na lewej pachwinie oraz nisko na podbrzuszu. Czasami ten ból jest wędrujący w tył pośladka lub w dół wewnętrzną stroną uda lewego. Nigdy do pięty. Nie wyczuwam również żadnych mrowień, odrętwień itp. Po zwiększonym wysiłku problematyczne jest przełożenie się na drugi bok podczas snu, wstanie z łożka bez specjalnej procedury ruchów. Podniesienie,opuszczenie nogi lewej na/z pufy siedząc.

15. Ból jest w zasadzie ciągły. W skali 1-10, 3 odczuwam cały czas, 6-7 po wysiłku.

Może ktoś z Was ma pomysł co daje mam robić. Rezonans sprawa oczywista , miał być przed majówką ale się zepsuł. Zrobię możliwie szybko. Mieszkam w Toruniu ale nie ma problemu z dojazdem jeżeli miało by to znacząco odmienić mój stan.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
Maciej
nie wyczytałem w twojej dolegliwości symptomów rwy kulszowej czy zespołu mięśnia gruszkowatego ... okolica pachwiny to bardzo złożony problem dla zawodowego terapeuty a cóż dopiero dla mnie ... poniżej zamieszczam link który mam nadzieję da jakieś wskazówki choć uprzedzam że pisany przez fachowca jest dość trudnym językiem ...ale do przejścia ;)

http://www.fizjopassion.pl/bol-pachwiny-wielu-ma-ojcow/

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


jankiel
Jan Jankowski

Ostatnio zalogowany
---


 2017-05-03, 19:31
 Dobra rada.
2017-05-03, 11:36 - macmal2 napisał/-a:

Witajcie,
Być może ktoś przerabiał ten temat, liczę na każdą pomoc bo brak już koncepcji....
Pokrótce opisałem co i jak się działo/ dzieje, może fachowiec znajdzie tam coś istotnego.

Wiek 40 lat, mężczyzna, waga 73-75,od 5 lat aktywny fizycznie. Rocznie 2500km biegu i 2500 roweru szosowego.Zimą narty.
Nic z moich rutyn nie zmieniło się do momentu pojawienia się dolegliwości.

1. Okres Sylwestra – upadek na lewe biodro podczas jazdy na nartach. Bez następstw bólowych.

2. 15 stycznia – Zawody biegowe. Podczas szybkiego zbiegu na zlodowaciałej ścieżce udana (niestety) obrona przed upadkiem. Cały ciężar ciała przeniesiony na lewą nogę, prawa bardzo wysoko do góry, naciągnięcie w okolicy lewej pachwiny. Średnio bolesne ale po 2-3 dniach przerwy powrót do treningów biegowych.

3. 15-27 stycznia obserwuję narastający tylko po treningu biegowym ( wtedy jeszcze nie w trakcie) ból w okolicy lewej pachwiny oraz pasma niskiego podbrzusza. Mam problemy ze zrobieniem „brzuszków”
Jednocześnie w tym okresie wdrażam dość intensywny pod względem km/wysiłku plan treningowy. Ok 70 km/tydzień. Sam bieg bez bólu. Po natomiast obserwuję pierwsze objawy z dość mocnym już bólem lewa pachwina, podbrzusze, wewnętrzna, górna część lewego uda. Problem z założeniem skarpetki na lewą nogę stojąc ( nie mogę podnieść/zgiąć mocno lewego kolana), problem z podniesieniem lewej nogi na pufę siedząc na kanapie.

4. Do 5 lutego przerwa od biegania. Wyjazd narciarski o dość dużej intensywności. Po jeździe i odpoczynku wyraźnie czuję lewą pachwinę. Mam problem z przesunięciem (stojąc ) ciężkiego przedmiotu lewą nogą „do środka”. Obserwuję bardzo słabą siłę w „ściskaniu” udami. Pojawia się bolesność lewej pachwiny i nisko na podbrzuszu.

5. Kontynuuję trening biegowy. Rozgrzewka 4km – trening właściwy – 10- 20 km – schłodzenie ok 2 km. Podczas schłodzenia , kiedy zwlaniam wyraźnie czuję ból lewa pachwina i podbrzusze. Przypomina to ból , wrzynającego się, zacieśniającego cienkiego sznurka w lewą pachwinę i podbrzusze.

6. 5 marca zaprzestaję treningu biegowego. Wizyta u chirurga z USG pachwin i podbrzusza. Diagnoza – nic nie widać, żaden mięsień nie jest zerwany.

7. Zaczynam serię wizyt u fizjo. Terapia manualna okolic pachwin z rozpoznaniem silnego napięcia .

8. Następuje mała poprawa ale po testach biegowych widać, że problem nie jest rozwiązany.

9. Kolejna wizyta u lekarza ortopedy. USG nic nie wykazuje. Badanie manualne wskazuje na bolesność w okolicy stawu biodrowo lędźwiowego lewego. Sugestia igłoterapii.

10. Wizyta u kolejnego fizjoterapeuty. Terapia manualna ( wg mnie chiropraktyka) , „uwolnienie” stawu biodrowego prawego , problem z odblokowaniem stawu biodrowego lewego. Generalnie zostałem powyginany na wszystkie strony, stawy strzelały, czułem dużą poprawę.

11. W międzyczasie zaczynam się źle czuć fizycznie, pojawiają się bóle głowy, wieczorne stany podgorączkowe (37,5) , bardzo duża potliwość pojawiająca się 3-4 po zaśnięciu. Ok 7-10 dni zażywam tabletki przeciwbólowe. Robię badania krwi ( 2 dni przed bez tabletek) – wyniki słabe. Wysokie CRP i OB. Dzieje się coś co być może nie ma żadnego związku z przedmiotowymi dolegliwościami. Bardzo szeroki zakres badań daje pozytywny wynik ws boreliozy. Czekam na potwierdzenie (oby nie ) wyniku po próbie Western.

12. Wizyty u fizjio są kontynuowane. Podczas drugiej igłoterapia staw biodrowo-lędzwiowy lewy , z uczuciem dużej ulgi.Test biegowy bardzo OK. Jednocześnie obserwuję ból w okolicy kręgosłupa na śodku, ok 5-7 cm poniżej linii łopatek. Lewa strona, umiejscowiony bardzo dokładnie, dosłownie na przestrzeni 1 cm. Igłoterapia tego miejsca zbiegła się z maksymalnym pogorszeniem samopoczucia fizycznego.Bóle głowy, ogólne osłabienie. (cała rodzina była wtedy przeziębiona/chora, być może to ma jakiś związek) Po ok 4-5 dniach lepsze samopoczucie. Sen bez potliwości, bóle głowy ustapiły, kolejne badania krwi – wynik bardzo dobry , dalej nie mam potw. Boreliozy.

13. Wizyta u uznanego ortopedy, RTG stawów. Wynik – nic nie widać. Coś natomiast jest na którymś z kręgów. Być może mam tak od urodzenia. W tym celu zlecone badanie rezonansem, będzie wykonane do połowy maja.

14. Od połowy kwietnia samopoczucie ogólne bardzo dobre. Ból w pachwinie bez zmian. Zwiększenie wysiłku fizycznego( nie biegam, mam na myśli np. 4ro godzinny marsz po górach) powoduje nasilenie bólu wieczorem i dnia kolejnego. Objawy bez zmian – zaciskający cienki sznurek na lewej pachwinie oraz nisko na podbrzuszu. Czasami ten ból jest wędrujący w tył pośladka lub w dół wewnętrzną stroną uda lewego. Nigdy do pięty. Nie wyczuwam również żadnych mrowień, odrętwień itp. Po zwiększonym wysiłku problematyczne jest przełożenie się na drugi bok podczas snu, wstanie z łożka bez specjalnej procedury ruchów. Podniesienie,opuszczenie nogi lewej na/z pufy siedząc.

15. Ból jest w zasadzie ciągły. W skali 1-10, 3 odczuwam cały czas, 6-7 po wysiłku.

Może ktoś z Was ma pomysł co daje mam robić. Rezonans sprawa oczywista , miał być przed majówką ale się zepsuł. Zrobię możliwie szybko. Mieszkam w Toruniu ale nie ma problemu z dojazdem jeżeli miało by to znacząco odmienić mój stan.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
Maciej
Nie bierz mojej wypowiedzi jako wymądrzania się, ale jestem zdumiony twoją niefrasobliwością i brakiem wyrozumiałości dla własnego organizmu. Twoje ciało to jest twój przyjaciel , a ty traktujesz go jako wroga. Już po pierwszym naciągnięciu pachwiny zamiast zrobić dłuższy wypoczynek ty zacząłeś forsowny trening. Potem było następne naciągnięcie na fatalnym podłożu. Po co ci to wszystko ? Spieszysz się gdzieś ? Kogo ty chcesz dogonić ? Musisz zacząć szanować własny organizm. Tego typu kontuzje leczą się miesiącami, a tobie brak kompletnie cierpliwości. Doprawiłeś się swoim postępowaniem zaraz po pierwszym naciągnięciu. Mam nadzieję, że mój wpis pomoże ci się uporać z własną psychiką, a potem musisz cierpliwie stosować się do zaleceń fizjoterapeuty. Będziesz miał czas na odpowiedź na pytanie czy biegasz dla zdrowia czy chcesz bić rekordy. Od razu ci powiem, że pogoń za wyśrubowanymi rekordami często przynosi więcej szkody niż pożytku. Życzę powrotu do zdrowia i do biegania.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


macmal2
Maciej Malinowski

Ostatnio zalogowany
2018-10-19
16:07

 2017-05-03, 20:29
 
2017-05-03, 15:09 - arturokuro napisał/-a:

Z moich doświadczeń( nie twierdzę że masz to samo):
Leżąc na plecach nie byłem w stanie podnieś wyprostowanej nogi więcej niż 10% ,ból od lędźwi przez pachwinę udo i łydkę do stopy -diagnoza dyskopatia (świetnie to widać na tomografii jądro dysku po prostu wychodzi z pomiędzy kręgów i uciska nerw kulszowy)
Trzy miesiące intensywnych zabiegów i jest ok .
pozdrawiam i Życzę powrotu do treningów
Tomograf będzie w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję,że rzuci jakieś nowe światło na mój problem.
Dzięki za podpowiedź, na pewno będę miał ją na uwadze.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


macmal2
Maciej Malinowski

Ostatnio zalogowany
2018-10-19
16:07

 2017-05-03, 20:32
 
2017-05-03, 16:58 - zyga11/Kevin napisał/-a:

nie wyczytałem w twojej dolegliwości symptomów rwy kulszowej czy zespołu mięśnia gruszkowatego ... okolica pachwiny to bardzo złożony problem dla zawodowego terapeuty a cóż dopiero dla mnie ... poniżej zamieszczam link który mam nadzieję da jakieś wskazówki choć uprzedzam że pisany przez fachowca jest dość trudnym językiem ...ale do przejścia ;)

http://www.fizjopassion.pl/bol-pachwiny-wielu-ma-ojcow/
Świetny artykuł! Nie miałem pojęcia jak złożona może być przyczyna tych dolegliwości, nawet jeżeli nie wszystkie dot. mojej przypadłości. Dziękuję bardzo za linkę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


macmal2
Maciej Malinowski

Ostatnio zalogowany
2018-10-19
16:07

 2017-05-24, 13:02
 
troszkę się wyjaśniło więc uzupełniam - może się komuś przyda.
1. borelioza - test western blot , dość czuły. Niestety pozytywny, na szczęście wyłapałem to cholerstwo na samym początku. w/g lekarzy nie powinno być źle.
2. przedmiotowy ból - po wszystkich badaniach od rtg, usg, rezonansie, wizytach u orto i chirurgów, znaleźliśmy: Entezopatia guzka łonowego lewego. Czyli po ludzku naderwanie mięśnia od kości łonowej. Sprawa niezależna od Bore, zaczęła się w połowie stycznia. Polecam dr Winczakiewicza w Toruniu. W połowie mojego referatu n/t co się dzieje, przerwał mi, położył na kozetkę i nacisnął ośrodek mojego 4 miesięcznego bólu.
Teraz zastrzyki i ZERO akt fiz przez 4 - 6 tyg .
pzdrv

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Amian
10:52
iron25
10:31
stanlej
10:29
Mikesz
10:20
schlanda
10:12
StaryCop
10:05
justynas94
09:53
lordedward
09:36
Admirał
09:22
Wojciech
09:21
cinekmal
09:17
waldekstepien@wp.pl
09:16
Admin
09:06
rolkarz
08:45
kos 88
08:36
daNN
08:32
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |