Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  biegowaamatorszczyzna (2017-03-17)
  Ostatnio komentował  1dorota (2017-04-16)
  Aktywnosc  Komentowano 3 razy, czytano 293 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2017-03-17, 06:17
 Biegający ponad prawem
LINK: http://biegaczamator.blog.pl/
Zdaję sobie sprawę z faktu, że tak postawiony tytuł wpisu może parę osób zaskoczyć w sensie negatywnym, że co ja się czepiam, ale po wbiegnięciu głębiej w tekst okaże się, że poza prawem jest tutaj użyte w znaczeniu bardziej pozytywnym niż negatywnym

Kiedy tak sobie biegam, to tam czy tu i kiedy obserwuję co się dzieje w czasie mojego treningowego tuptania, to dochodzę do wniosku, że sami nasi rodacy sami traktują nas o wiele lepiej, niż często samych siebie. I tu wcale nie dotyczy to biegów zorganizowanych, gdzie wiadomo, że my rządzimy w mieście, drogi pozamykane, nikt nam nie może wejść na nie, bo my rządzimy. Śmiało można napisać, że my jesteśmy ponad wszystkimi. Kierowcy stoją, mieszkańcy także, niektórzy nawet nas oklaskują, a my biegniemy czując, że miasto jest nasze. Wiem, że to głupio brzmi, ale w czasie biegu zorganizowanego to my jesteśmy ponad wszystkimi. Kto wie, czy dla wielu nie jest to jeden z powodów, że tak lubimy biegać. W czasie biegu zorganizowanego możemy złamać wszystkie możliwe przepisy i nikt nam nic nie zrobi, a parę osób będzie nam kibicowało.

No, ale bieg zorganizowany, biegiem zorganizowanym i wiadomo, że rządzi się zupełnie innymi prawami, które można określić, jako nadrzędne prawo biegające. Jednak to co robi na mnie zawsze największe wrażenie, to to, jak reagują chodzący i jeżdżący w czasie moich treningów. Kiedy biegnę i idzie przede mną np. rodzina, to specjalnie schodzi mi z drogi, bym mógł bez problemu przebiec. Kiedy zbliżam się do jezdni i chcę ją przebiec, to samochody same stają, bym bez zatrzymania mógł pobiec. Tak jakby wszyscy byli biegającymi i rozumieli, że w czasie treningu, kiedy musimy stanąć, by kogoś przepuścić, to sami tracimy koncept biegowy i trudno potem go odzyskać. Czasem się czuję, jakby wszyscy mi kibicowali i starali się pomóc. Jest to odczucie wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Naprawdę się czuję jakbym był ponad prawem, mimo że tak naprawdę jestem cichy, skromny i pokornego serca pełen i robię wszystko, by nikomu moim bieganiem nie przeszkadzać. Jest to niesamowite i cudowne, a jednocześnie takie inne i wyjątkowe. To znaczy zdarzają się czasem wyjątki od tej reguły. Zazwyczaj dotyczy to rowerzystów, którzy sami uważają się za królów chodników i ścieżek. Ale takie widać ich prawo.

Jednak jak mówi stara rzymska zasada: nie ma reguły bez wyjątku i czasem może się zdarzyć kierowca, który w zasadzie słusznie uznaje, że droga jest jego, a nie nasza. Dlatego zawsze, jak zbliżam się do przejścia, czy innego takiego miejsca, to zwalniam. W czasie biegu zorganizowanego także zdarzają się i to dosyć często tacy, którym nasza władza nie odpowiada. Wyzywają, trąbią, klną, w sumie, tak trochę filozoficznie można napisać, że jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził. A może nie mogą przeboleć, że my możemy, a oni nie. No, ale takie już jest jedno z głównych ukształtowanych praw. My tuptający jesteśmy trochę ponad nim. Na koniec mały apel do nas wszystkich. Wykorzystujmy to prawo z głową i pokorą dziękując za nie wszystkim, którzy je respektują, a nie na chama, bo tak być musi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)


Jarek42
Jarek Kosoń

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
09:03

 2017-03-17, 08:19
 
Ja tam nie ufam kierowcom i zawsze zbiegam na pobocze jak coś jedzie z naprzeciwka. Są ludzie i ludziska. Niektórzy są ostrożni zwalniają gdy mnie widzą, a nawet stają gdy coś jedzie z naprzeciwka. Są i tacy, którzy przejeżdżają w pełnym pędzie i gdybym nie zbiegł na pobocze, to już bym nie żył.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (292 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

 



1dorota

Ostatnio zalogowany
2018-01-29
22:12

 2017-04-16, 12:50
 biegacze
Na szczęscie coraz więcej ludzi w Polsce biega więc trochę poprawia się stosunek do osób biegających wśród innych uczestników ruchu. Podobnie dzieje się z rowerzystami. Coraz więcej ludzi do pracy jeżdzii na rowerze więc i kierowcy stają się bardziej ostrożni widząc rowerzystę na drodzę

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
henrykchudy
15:08
biegacz54
15:07
aschro
14:53
młodyorzech
14:44
martinn1980
14:22
flatlander
14:17
BornToRun
13:49
mateusz
13:44
lordedward
13:39
arco75
13:30
Tomek71
13:29
kubawsw
13:29
Bartu¶
13:21
mct
13:10
marianzielonka
12:53
janusz9876543213
12:44
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |