Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  biegowaamatorszczyzna (2017-03-02)
  Ostatnio komentował  biegowaamatorszczyzna (2017-03-02)
  Aktywnosc  Komentowano 1 razy, czytano 548 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2017-03-02, 07:58
 Trening i rozciąganie czyli recepta na biegowy sukces,
LINK: http://biegaczamator.blog.pl
Na chwilę chciałbym się jeszcze odnieść do wczorajszego wpisu o wpływie enodmondo na bieganie. Myślę, że fajny byłby konkurs, przez jakiś godny portal biegowy ogłoszony: kto treningiem dzięki endomondo najbardziej interesujący obraz narysuje. Jakby ktoś był zdolny to pewno wskazujący palec by wytuptał z zaciśniętej pięści się unoszący. A inne obrazy mniej lub bardziej cnotliwe mogłyby się w wyobraźni oraz ulicach pokonywanych wytworzyć.
Ostatnio po moich codziennych treningach wstawiłem sobie cykl rozciągający, zgodnie jeszcze z Andrzeja poradami w czasie, kiedy chciało mu się mnie wspierać. Muszę w tym miejscu się przyznać, że w zeszłym roku całkowicie odpuściłem sobie akcje rozciągające, no i wynik wybiegł, jaki wybiegł. Kto wie, czy mój uraz z końcu roku nie był spowodowany brakiem właśnie rozciągania. Dlatego w obecnym cyklu treningowym codziennie wstawiam dwustopniową metodę rozciągająco – wspomagającą. Dlatego najpierw staję sobie pod ścianą i wyciągam do tyłu jedną nogę rozciągając ją klasycznie, następnie liczę do dziesięciu i wyciągam drugą nogę do tyłu. Ale oczywiście ta wcześniej rozciągana wraca do pionu, gdyż rozciąganie obu nóg na raz mogłoby się nie do końca fajnie skończyć. Co nie znaczy, ze nie byłoby możliwe, tylko trudny byłby powrót do stanu pionowego. Chociaż my faceci z powrotem do pionu zazwyczaj nie mamy problemu. Ale może nie wbiegam w szczegóły, bo będzie że ja znowu o jednym.

No, ale wracam już do rozciągania. Po 10 opisanych jak wyżej rozciąganiach każdej nogi, następnie przechodzę do schodkowania, czyli rozciągania trochę innego. Schodkowanie generalnie polega na wchodzeniu jedną nogą na schodek i dokładaniu drugiej, a potem schodzeniu jedną i dokładanie drugiej. I tak na początek po 30 podwójnych wejść i zejść na każdą nogę. Tyle, że z każdym tygodniem będę zwiększał ilość i rozciągnięć i schodowań. I tak aż do startu. Wiem, że w zeszłym roku dałem ciała odpuszczając rozciąganie i nastawiając się tylko na bieganie. Tak naprawdę, by uzyskać biegowy sukces niezależnie jak my go określamy i co dla nas sukces oznacza, składają się na niego dwa, a w zasadzie trzy składniki. Pierwszy to oczywiście trening, czyli równomierne tuptanie z dokładanym kilometrażem. Drugi, jak już zostało opisane, to rozciąganie, czy doprowadzanie naszych mięśni, ścięgien i innych składowych nóg do stanu optymalnego. A trzecia składowa sukcesu? To jest oczywiście rozgrzewka tuż przed startem. A czym jest sukces? To proste: dla jednych to czas, w którym dany dystans pokonujemy, a dla innych same bez szkód pokonanie tego dystansu. Nie ma znaczenia, jak rozumiemy sukces, ważne byśmy odpowiednio do jego odniesienia się przygotowali nie pomijając żadnego elementu.

Myślę, że jedna z ważniejszych zasad biegowych powinna brzmieć: bez dobrego rozciągania, nie ma zdrowego biegania.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
aschro
14:53
młodyorzech
14:44
biegacz54
14:29
martinn1980
14:22
flatlander
14:17
BornToRun
13:49
mateusz
13:44
lordedward
13:39
arco75
13:30
Tomek71
13:29
kubawsw
13:29
Bartu¶
13:21
mct
13:10
marianzielonka
12:53
janusz9876543213
12:44
henrykchudy
12:07
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |