|
|
2016-01-29, 17:53
Nowa grupa biegowa - Kissing Runners
| LINK: http://biegaczamator.blog.pl/ | 016
Ostatnio mocno mi się dostało, że tak bardzo luźno podbiegłem do grup skupiających biegających. Trochę na zasadzie, jak ja śmiem tak lekko do tego tematu podbiec, bo przecież każda grupa jest najlepsza i jedna jedyna a wszystkie inne są bo są. Trochę na za zasadzie” ta moja grupa jest najmojsza”. Tak trochę jak kiedyś Lady Pank śpiewało:" hip hip i hurra hurra, my tak cała reszta zła"
Ja wszystko rozumiem, ale drodzy biegajacy trochę dystansu do wszystkiego. Bieganie to nasza pasja, to rozrywka i hobby i nie traktujmy tego wszystkiego tak bardzo poważnie. Trochę luzu i relaksu.To ma być frajda, radość i zabawa, a nie takie poważne udowadnianie sobie diabli wiedzą czego.
Ale co mi tam, żeby biec razem z prądem proponuję powołać nową grupę biegową. Nazwiemy ją : Kissing Runners i będzie skupiała wszystkich biegających, którzy lubią buziaki w biegu przesyłać. Nie muszę chyba dodawać, że grupa jest otwarta dla wszystkich zarówno pań jak i panów. Jeżeli jakaś pani zechce do całującej grupy przyłączyć – serdecznie zapraszam. Jedynym ograniczeniem jest wiek, gdyż całowanie obcych osób poniżej 15 lat jest karalne. Ja wiem, że generalnie całowanie obcych osób jest karalne, ale powiedzmy, że w przypadku starszych zawsze dobiegając można szybko spytać: „ mogę?” i jeżeli będzie zgoda szybkiego buziaka złożyć.
Przystąpienie do grupy nie będzie wiązało się z żadnymi opłatami, kosztami jawnymi czy ukrytymi. Jeżeli ktoś będzie chciał ( zupełnie dobrowolnie), to będzie mógł się zaopatrzyć w koszulkę grupy. Na razie są dwa propozycje projektów: jeden czarny, drugi biały. Na zdjęciu wpis ten prowadzący na różnych portalach jest propozycja czarna. Jak wygląda biała każda i każdy chyba łatwo się domyśli. Oczywiście na razie zupełnie luźna propozycja, czekam na kolejne. Jak już będzie poszuka się odpowiedniego producenta, który za nieduże pieniądze coś nam stworzy. Koszulka ma jeszcze jeden pozytywny dodatek. Bo kiedy w biegu zapytamy szybko: „mogę?”, to tylko szybkie zerknięcie na koszulkę uświadomi pytaną osobą: ale o co tutaj biega.
Oczywiście kiedy grupa nabierze już kształtu możemy się umawiać na biegowo-całuśne treningi bez żadnych głębszych podtekstów. Ot coś zupełnie na luzie. No i nie obrażamy się na nikogo, kto będzie z nas żartował. Dodatkowo można będzie imprezy biegowe tematyczne robić: całuśną dziesiątkę, półmaraton z całusem i maraton po całus. W punktach odżywczych co 5 km będą dodatkowo stali wolontariusze i wolontariuszki, które całusami biegaczy będą nagradzali. To, że na mecie nie muszę chyba dodawać. Jest jeszcze do przemyślenia, czy na mecie w nagrodę całus z języczkiem czy bez. To, co krótkie pytanie: wbiega ktoś w temat, czy wszystko musi być na poważnie?
A tak z poważniejszych tematów: ktoś się jutro wybiera na parkrun? Bo, że ja to chyba jasne i logiczne a do tego w pełni zrozumiałe. Czas na kolejną radosną piątkę. Ba, żeby było weselej jutro mam znowu bieganiec-mieszaniec. Czyli pierwszy kilometr ostro, drugi tup, tup, trzeci znowu ostro, czwarty tup, tup, piaty na maksa. Jestem ciekawy, jak to wybiegnie.
Dodatkowa informacja związana z jutrzejszym parkrun, którą otrzymałem od Roberta dłużej znanego: Już jutro w sobotę 30 stycznia godz. 9:00 zapraszamy Was na parkrun Poznań nr 182. Koordynatorzy oraz wolontariusze parkrun już są zwarci i gotowi, czekają na wszystkich biegaczy, truchtaczy i ścigaczy! UWAGA NAGRODY!!! Warte 6 x 300 zł!!! DODATKOWO!!! Będziemy mieli dla Was do rozdania aż sześć zaproszeń do Vasco da Gaia – voucherów, które nie zostały odebrane przez wylosowane osoby po biegu parkrun 27 grudnia. Są to vouchery na dwa wejścia na regeneracyjny floating.
http://www.vascodagaia.pl/
Znajduje się to na Ratajach. Jedna sesja do floatingu kosztuje 150 zł, więc każdy voucher jest wart aż 300 zł!!! Z vouchera trzeba szybko skorzystać, bo kończy się termin ważności, więc proponujemy szybko umówić terminy.
Do zobaczenia jutro przed 9 na Cytadeli. |
|
