Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  mizaj (2015-09-16)
  Ostatnio komentował  Admin (2015-09-24)
  Aktywnosc  Komentowano 18 razy, czytano 311 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Do tego tematu podpięte są newsy:
Wygraj ASICS Kayano 22 - konkurs z MaratonyPolskie.PL rozstrzygnięty !!(Paweł Kowalik, ASICS Polska, 2015-09-23)
Konkurs: wygraj ASICS Kayano 22(, 2015-09-21)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



mizaj
Zbigniew

Ostatnio zalogowany
2022-12-30
07:43

 2015-09-16, 08:38
 Konkurs: wygraj ASICS Kayano 22
Tu w komentarzu, czy na maila?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


FilipO
Filip

Ostatnio zalogowany
2015-10-21
20:50

 2015-09-16, 08:51
 Wielka historia wielkiego buta
Pewien nieznany wszystkim biegacz osiągał przeciętne wyniki na kolejnych zawodach. Pewnego dnia, dostrzegając swoją słabą stronę w postaci obuwia, postanowił zaopatrzyć się w wygodny model firmy ASICS. Już od pierwszego wyścigu poczuł moc, siłę w nogach i nieprawdopodobną lekkość kroku. Wygrywał wszystkie zawody, a inni biegacze, którzy wcześniej kpili z jego formy, teraz czuli ogromny respekt i zawsze KAJALI się przed nim na linii startu. To właśnie ze względu na ten fakt, nasz bohater nadał swoim butom przydomek KAYANO. Odtąd każdy wiedział, że nie warto nawet konkurować z groźnym zawodnikiem i jego butami. Pozostało im tylko kajać się i uznać wyższość niesamowitego duetu ;).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



mizaj
Zbigniew

Ostatnio zalogowany
2022-12-30
07:43

 2015-09-16, 10:25
 Historia alternatywna

Rok 1993.
Zespół projektantów i rozwoju produktów firmy Asics stworzył nowy model buta. Pozostały tylko ostatnie testy w terenie. Cały "świat biegowy" śledził ich poczynania, pojawił się więc problem - gdzie przeprowadzić testy i kogo wybrać na testera, by nie zdradzić tajemnicy...
Szukając spokojnego, odosobnionego miejsca zespół trafił gdzieś w górskie ostępy Europy Środkowej. Czekano na dogodny moment...

Wiosna 1993.
Jan Bachleda-Synuś przeciągnął się i ziewnął. Musiał się zdrzemnąć. Ogarnął wzrokiem Zdychałówkę gdzie od rana pasły się jego owieczki.
- "Znowu się porozłaziły" - pomyślał. Ogarnęło go dziwne uczucie, poczuł, że mógłby wstać i sam je zagonić z powrotem na polanę. Miał ochotę biegać. Spojrzał na nogi...
- "Kie licho?" - na stopach miał jakieś szatańskie kierpce.
Zerwał się i zaczął uciekać. Nawet nie wie jak i kiedy znalazł się na Siwej Polanie, nie zdając sobie sprawy, że spomiędzy drzew obserwuje go wiele par czujnych oczu.
Już z daleka zobaczył go gazda Stanisław Bułecka i krzyknął do biegnącego na złamanie karku bacy:
- "KAJ leziesz?" - gromko ryknął gazda.
- "JA?" - odkrzyknął Bachleda-Synuś
- "NOOO" - jeszcze głośniej zawołał gazda, ale bacy już nie było. Zniknął pomiędzy drzewami, biegnąc coraz wyżej Doliną Chochołowską. Jedynie ciche powracające słowa odbite gdzieś od szczytów, świadczyły o tym, co tu zaszło - "ka-ja-nooo"... "ka-ja-nooo"...
Tego dnia TOPR odebrał wiele informacji o bacy biegnącym po grani i dziwnych osobnikach podążających jego śladem i nawołujących "ka-ja-nooo".

Kilka miesięcy później.
Zbigniew Ceper jak co dzień w pracy, usiadł przed komputerem z kubkiem świeżo zaparzonej kawy. Korzystając z wolnej chwili przeglądał katalog ze sprzętem sportowym, który przywiózł mu szwagier z podróży do Japonii. Wędrując w tym roku po Tatrach doszedł do wniosku, że na przyszły rok musi się obkupić. Szwagier obiecał, że kupi i przywiezie.
- "Już niedługo Polska będzie drugą Japonią" - przypomniały mu się znajome słowa. Uśmiechnął się pod wąsem i przewrócił kolejną stronę. Jego oczom ukazał się najnowszy model butów biegowych firmy ASICS.
- "KAYANO" - powiedział na głos.
- "Hmm gdzie ja to słyszałem?" - chwilową zadumę przerwał mu natarczywie dzwoniący telefon. Odłożył katalog i wrócił do pracy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


zuzaglomb

Ostatnio zalogowany
2019-03-17
19:33

 2015-09-16, 13:37
 Hm...
Pewien biegacz , szewc z zamiłowania
Patrząc na nową parę butów uznał że nie jest ona zbyt tania.
Każda wcześniejsza jego treningowa butów para
Już po kilku dniach wygląda jakby była stara.
Tu się rozklejają , tam rwą a tu prują.
Przez to on i jego koledzy zaraz zbankrutują.
Uznał , że to dobry pomysł na interes nowy.
Chciał stworzyć buty w których nie będzie o dociągnięciu mowy.
Lecz , wiedział że wypromowanie samemu nowego modelu to trudna sprawa
Zgłosił się do znanej firmy Ascics gdzie tworzenie butów to nie zabawa.
Dogadali się wspólnie bez większego problemu
Nadając priorytet projektowi temu.
Nowy but miał być na 3 filarach oparty
I każdy z tych elementów w nim zawarty:
Buty miały być przede wszystkim...
KA... pitalne - kolorowe, wygodne i przede wszystkim niebanalne
Nie można zapomnieć o dobrej...
JA .. kości - by były wytrzymałe , i nie spowodowały problemów mięśni oraz kości
No i przede wszystkim by były na rynku ...
No ... wością - niech już nikt nie patrzy na ceny butów ze złością .
Od pierwszych dwóch liter każdego filaru
Powstały buty treningowe sprzedawane już od lat paru.
Lecz by bardziej obcojęzycznie brzmiała nazwa owego modelu
Próbowali już pomysłów wielu.
Lecz nagle przyszedł im kolejny do głowy
"Zróbmy mały przekręt literowy"
I tak z nazwy KAJANO => KAYANO powstało
I na wielu półkach w sportowych sklepach zawitało
:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Sapacz
Paweł

Ostatnio zalogowany
2023-08-25
12:29

 2015-09-16, 17:15
 Historia Yao
Pewnego dnia Yao - syn kenijskiego wodza - wrócił zza wielkiej wody przywożąc ze sobą dziwnych skośnookich towarzyszy. Wyruszył tam aby stać się najszybszy w swojej wiosce. Wracając przywiózł ze sobą skrzynię dziwnych sandałów które zakrywały całe stopy. Podobno miały sprawiać że biega się w nich szybciej ale Yao wciąż przegrywał biegi ze swoimi rówieśnikami... Codziennie wkładał nową parę ruszał i po chwili zostawał w tyle... Smutek zagościł w sercu Yao i na twarzach jego skośnookich przyjaciół. aż pewnego dnia nad sawanną wzniosła się ogromna chmura dymu. Yao pierwszy zorientował się że to płonie święty gaj.
Kaya*, nooo !!! -krzyknął i ruszył pędem aby gasić święte drzewa. Zapomniał o wszystkim i pędził jak wiatr wyprzedzając wszystkich mieszkańców wioski. Sandały migotały wśród kurzu który wzniecał i nikt nie mógł go dopędzić. Okrzyk oderwał też skośnookich przybyszów od ich laptopów i sprawił że w zachwycie wpatrywali się w oddalającego się Yao. Te nazwiemy Kayano - powiedział wódz przybyszów. Po czym dodał: A skoro ta chmura tak pomogła, to inne nazwiemy na cześć chmur.


*Kaya - święty gaj afrykańskiego ludu Mijikenda. W 2008 roku 11 świętych gajów kaya zostało wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO.(wg wikipedia)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


slyrad6
Radosław ¦laski

Ostatnio zalogowany
2015-10-02
21:04

 2015-09-16, 20:12
 
Dawno, dawno temu na początku XXI wieku. Polska reprezentacja piłkarska po wielu latach ponownie uzyskała awans na finały piłkarskich mistrzostw świata. Tak się złożyło, że mundial odbywał się w Japonii i Korei Płd. Tradycją każdego piłkarskiego spotkania jest odśpiewanie hymnu reprezentacji kraju, który rozgrywa mecz. Kandydatkami do odśpiewania hymnu polskiej reprezentacji były Edyta Górniak i Kayah. Ostateczne głosowanie kibiców kto ma wykonać hymn miało odbyć się meczem otwarcia Mundialu. Grupy fanów obu piosenkarek żywiołowo dopingowały swoje kandydatki. Liczniejsze grono fanów i miała Edyta Górniak której fani skandując hasło:
Kaya No !!!! Kaya No !!!! Kaya No przechylili szalę zwycięstwa na jej korzyść. Jednym z honorowych gości spotkania był sponsor mundialu prezes firmy Asics, który akurat poszukiwał nazwy dla nowego wszechstronnego buta swojej firmy. Doping polskich kibiców tak mu się spodobał, że postanowił nadać nazwę KAYANO dla najnowszego modelu Asicsa.
PS: Wykonanie hymnu Polski przez Edytę Górniak odbiło się szerokim echem w naszym kraju i na świecie, ale to już całkiem inna historia :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


ZADZIOR13

Ostatnio zalogowany
2019-10-21
10:59

 2015-09-17, 08:26
 
Pewnego dnia to zaopatrzyłem się w NIMBUSy 17. Pomiar w sklepie itp. Wybiegi, treningi itp. W sumie w bieganiu "wokół komina" oraz na półmaratonach prawy but dołożył mi do stopy, że mi skóra schodzi na śródstopiu, a teraz po "Biegu Lechitów" (półmaraton)mam mega krwiaka na prawej stopie....ale tylko prawy but, lewy jest ok :(
Może te KAYANO 22 będą lepsze.
PS: Szkoda, że nie można wrzucać tutaj zdjęć.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



NataliaBie...
Natalia

Ostatnio zalogowany
2015-10-21
20:36

 2015-09-17, 15:05
 
Cała sytuacja miała miejsce kilka lat temu. Na jednej ze szkół wyższych zespół naukowców i inżynierów pracowała nad odkryciem czegoś co przyniesie im sławę i bogactwo. Nie wiedzieli do końca co chcą zrobić, czy to będzie lek na nieuleczalną chorobę czy bańka ochronna dla cywili. Wiedzieli, że dzieło musi być dobre i cieszyć ludzi. Pracowali tak wiele dni i nocy, jednak nic im do głowy nie przychodziło. Okna ich pracowni wychodziły na park gdzie biegali ludzie. Zauważyli, że ci ludzi po biegu są szczęśliwi i zadowoleni. Wpadli więc na pomysł, że i oni trochę pobiegają, może 8 cud świata się zrodzi w ich głowach. Jednak naukowcy wyszli biegać w obuwiu, które używali na co dzień i po biegu nie byli tak szczęśliwi jak inni. Usłyszeli od jednego z biegaczy “Ale Panowie w takim obuwiu to na galę”. Wrócili w gorszych humorach do pracowni i zaczęli dalej myśleć. Jeden z nich krzyknął potrzebne nam lepsze obuwie. Odłożyli pracę nad wynalazkiem i zaczęli pracować nad obuwiem. Skoro bieganie uszczęśliwia ludzi zróbmy buty, które sprawią że będą jeszcze szczęśliwsi. Naukowcy siedli, wytęrzyli umysły i stworzyli 8 cud świata. But do biegania , który był trwały i wytrzymały, pozwalał biegać szybciej i bezpieczniej, a dzięki kosmicznej technologi minimalizował możliwość odniesienia kontuzji oraz zapewniał uczucie biegu w obłokach. Wykorzystali bardzo nowoczesny materiał przez co but był bardzo lekki, w obawie aby nikt go nie zapomniał na trening spakować dostał z daleka widoczne barwy. Naukowcy chcieli wyjść jak najszybciej pobiegać, jednak najpierw musieli nadać nazwę. But był idealny, każdy go chciał, przynosił ludziom dobre wyniki i sprawiał im jeszcze większą radość z biegu, a stopę chronił jak ochronna bańka. Naukowcy postanowili, że to ten but im sławę i chwałę przyniesie. Nazwali go Katarzyna Anna Yanek Artur Natalia Olga w skrócie Kayano. To były imiona tych naukowców, którzy uszczęśliwi setki, tysiące, miliony biegaczy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2015-09-17, 17:30
 Świat jest szybszy.
Szalony naukowiec, Dr No, który stał się multimilionerem dzięki oszukaniu i okradzeniu malezyjskiej mafii, prowadził tajne badania nad śmiercionośną bronią. Wywiad polski dowiedział się, że Dr No chce zaatakować Japonię przy użyciu nowej, tajemniczej, broni. Ponieważ Polska miała być drugą Japonią, więc rząd polski poczuł się zobowiązany pomóc przyjaznemu narodowi japońskiemu. Na jedną z wysp niedaleko Japonii, na morzu Ochockim, do rezydencji Dr No został wysłany najlepszy polski agent, Jakub Błąd. Agent do posiadłości przyjechał jako europejski biznesmen, który jest zainteresowany nowymi technologiami. Na miejscu poznał piękną Kayę (22 lata), córkę naukowca, która zauroczona osobowością Błąda zakochała się w nim. Przekonanie dziewczyny, że jej ojciec jest groźnym szaleńcem nie trwało długo. Kaya pomogła Jakubowi wykraść kluczowy element tajnej broni, bez którego śmiertelny atak na Japonię nie byłby możliwy. Jednak cała akcja została zdemaskowana a Błąd nie miał czym uciekać z wyspy. Jakub się wstrząsnął ale nie zmieszał. Na ratunek przyszła Kaya. Jako biegaczka długodystansowa posiadała kilka par butów, ale jedne były szczególne. Były to buty firmy Asics, przerobione przez specjalistów szalonego tatusia. Kaya nie korzystała z nich, bo nie lubiła oszukiwać ani siebie, ani innych. Dzięki nim agent Błąd mógł w zawrotnym tempie przebiec po lądzie i wodzie do pobliskiej Japonii, by tam zdać relację z tego co wykrył w laboratoriach Dr No i oddać kluczowy element tajnej broni. Wdzięczny naród japoński zwrócił się do firmy Asics, by ta wyprodukowała buty, które nie boją się wody ani twardych nawierzchni i nazwała ten model - na cześć bohaterskiej córki Dr No - Kaya No 22. W tempie tak szybkim, jak szybkie są te buty, firma Asics stworzyła i wypuściła na światowe rynki model butów Kayano 22.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


DominikKos

Ostatnio zalogowany
2019-07-10
18:43

 2015-09-18, 11:20
 
22 lata temu mało znany moskiewski szewc Butow, dostał zlecenie z Kremla na stworzenie innowacyjnych butów piłkarskich, w których reprezentacja Rosji w piłce nożnej, mogłaby zdobyć tytuł mistrzowski, dzięki przewadze w szybkości nad innymi drużynami. Praca nie posuwała się do przodu, gdyż szewcowi pomagał jego wspólnik Wyborow. Obaj panowie mieli różne koncepcje: Butow chciał postawić na wygodę, a Wyborow na doskonałe mocowanie korków. W wyniku licznych kłótni Butow, który osobiście odpowiadał za realizację zamówienia, postanowił sam bez wiedzy swojego kolegi dokończyć zamówienie. A ponieważ chciał to zrobić w tajemnicy przed Wyborowem postanowił pobiec na lotnisko w skonstruowanych przez siebie butach i odlecieć pierwszym możliwym samolotem. Liczył, że poleci do Władywostoku, jednak na lotnisku zdziwił się, że dobiegł tak szybko i zdążył jeszcze na samolot do Tokyo. Po wylądowaniu, ze stresu wsiadł w pierwszy autobus na lotnisku. Na miejscu wysiadł, poszedł do najbliższego hotelu przy dworcu i zadzwonił do swoich zleceniodawców od razu informując, że zlecenie nie może zostać wykonane na czas ponieważ…. zapomniał zabrać materiałów do podbicia butów (korków) oraz, że musiał uciec od swojego wspólnika. Gdy zapytano go dokąd mu wysłać materiał na korki – nie potrafił wypowiedzieć nazwy miejscowości. W efekcie nie był w stanie dokończyć swojej pracy. Kiedy załamany szedł ulicą, wiedząc co go czeka w przypadku powrotu do Rosji natknął się przypadkiem na japońskiego szewca, który sprzątał przed swoim zakładem. Okazało się, że to był syn Japonki i rosyjskiego szewca Cholewowa. Po wysłuchaniu całej historii Cholewow obejrzał buty załamanego kolegi i powiedział – „Skoro nie możesz dokończyć zlecenia a niedługo w Tokio ma się odbyć maraton – zrób buty dla biegaczy”. Pomysł spodobał się Butowowi, ale zupełnie nie wiedział jak nazwać swoje buty. Obaj stwierdzili, że rosyjska nazwa może nie „chwycić”, więc Cholewow zaproponował, żeby nazwać je tak jak miasto do którego dotarł Butow. A było to Kayano, Minō w Prefekturze Osaka.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


slusar_20

Ostatnio zalogowany
2021-07-11
17:55

 2015-09-18, 13:41
 
mam nadzieję, że może być wersja komiksowa :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


naczanio

Ostatnio zalogowany
2023-04-26
07:49

 2015-09-19, 21:54
 
Inżynier Haruki Sukoshi opuszczał biurowy budynek firmy asics. Nerwowym krokiem podążał w kierunku parkingu. W głowie huczały mu słowa prezesa: „Premiera butów, które mają być hitem na rynku za tydzień, a wy nie macie nazwy? Co chcecie pokazać ludziom? Buty bez nazwy? Jutro chce was tu widzieć z gotową nazwą dla tego modelu. Rozumiecie? Nie propozycją, ale gotową odpowiedzią! Ma to być coś co ma mnie zszokować! Jasne? A teraz wyjdźcie, mam inne ważne sprawy.”
Po drodze do samochodu Pan Haruki jak każdego dnia kupił gazetę. Wsiadła do swojej starej Hondy i cisną dziennik na fotel pasażera. Gazeta odbiła się i spadła na dywanik. Na ostatniej stronie widniał nagłówek artykułu: „Obrona półwyspu Kiba”. Sukoshi zaczął czytać na wyrywki artykuł:
„Konflikt pomiędzy chanem Sutekinem Kizoku a Rōdaun Waruidesu trwał od kilku lat. Waruidesu chciał za wszelką cenę zdobyć port znajdujący się na półwyspie Kiba będący pod władzą chana Kizoku. (…) Do apogeum konfliktu doszło po uprowadzeniu przez wysłanników Waruidesu jedynego syna chana Kizoku - Kotuo Kizoku. (…) Ogromną rolę w przebiegu wydarzeń odegrała pozornie nieistotna przyjaźń jaka powstała pomiędzy wiezionym młodzieńcem a wiejskim chłopcem, który miał opiekować się zakładnikiem. Ów chłopiec poinformował Kotuo o namierzanym przez wojska Waruidesu morskim ataku na półwysep Kiba. Kotuo wysłał przyjaciela z ostrzeżeniem do swojego Ojca drogą lądową. (…) Po przybyciu do pałacu Kizoku chłopcu z trudem udało się spotkać z chanem. Swoje ostrzeżenia młodzieniec poparł wręczając chanowi rękaw szaty jego syna. Całą rozmową chan zakończył wypowiadając słowa, które do dzisiaj krążą w ludowych opowieściach: „Wstań z kolan. Przebyłeś w jeden dzień drogę którą marszem przemierza się trzy dni i trzy noce. Przyniosłeś nam ocalenie. Jak masz na imię?. – Kayano – odpowiedział chłopiec. Dokonałeś rzeczy niesłychanej Kayano. Obiecuję Ci, że spotka Cię za to wspaniała nagroda a Twoje imię będzie zapamiętane na wieki.”
Inżynier Sukoshi odłożył gazetę i zupełnie wyluzowany uruchomił silnik samochodu. Zapiął pas i ruszył do domu, gdzie czekała na niego żona wraz z dziećmi. Nie zdenerwowało go nawet niedziałające radio. Było całkowicie odprężony. Już wiedział jak będą się nazywały nowe buty firmy asics.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



pas72

Ostatnio zalogowany
2019-09-17
13:17

 2015-09-20, 04:33
 
Dawno temu na dalekim Pacyfiku na jednej wyspie kobiety napadały na mężczyzn, więziły ich przez całą noc, a ci potem zapytani, dlaczego tak dziwnie wpatrują się w niebo, odpowiadali tylko "ona jak...", i w tym momencie zawsze milkli. Z czasem jednak zaczęli ćwiczyć bieganie i wymyślili buty, które pozwoliły im uciekać przed kobietami. Po latach zapomniano o tajemniczych przypadkach, a nawet dlaczego swoje buty nazwywają: Kayano

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2015-09-21, 22:01
 "Lustereczko powiedz przecież ...."
Rodzina Onayak była właścicielami słynnej firmy.Miłością wszystkich mężczyzn w tej rodzinie był sport.Uwielbiali biegać ,ale mieli wielkie trudności z nabyciem takiego obuwia, które pozwoliłoby im biegać szybko jak wiatr.
Mark ,jeden z nich , miał przyjaciela Pitera ,który był mistrzem szewskim.Chłopak wysłuchał prośby Marka i postanowił stworzyć nowy rodzaj butów - wygodnych , lekkich i miękkich.
Kiedy były już gotowe , wyniknął problem z ich nazwą.Następnego dnia Mark przyszedł do pracy ,stanął przed oknem wystawowym w swojej firmie.Zobaczył w szybie napis "kayano" , który był lustrzanym odbiciem jego nazwiska.
Tak narodziła się nazwa słynnego i pięknego od lat obuwia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


fajnygraba...

Ostatnio zalogowany
2015-10-07
19:57

 2015-09-24, 08:43
 
LINK: http://www.lilka.pl
Fajny komiks. Gratulacje!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (18 wpisów)


mizaj
Zbigniew

Ostatnio zalogowany
2022-12-30
07:43

 2015-09-24, 09:26
 
Fajnie, że będą upominki. Czy mamy gdzieś podać swoje dane czy ktoś się do nas zgłosi na priv lub maila?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


slusar_20

Ostatnio zalogowany
2021-07-11
17:55

 2015-09-24, 09:41
 
Bardzo, bardzo dziękuję! Wygrana cieszy ogromnie bo ciekawych prac nie brakowało :)


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-19
11:20

 2015-09-24, 10:36
 
2015-09-24, 09:26 - mizaj napisał/-a:

Fajnie, że będą upominki. Czy mamy gdzieś podać swoje dane czy ktoś się do nas zgłosi na priv lub maila?
Dzisiaj do nagrodzonych wyślę maila na wewnętrzną skrzynkę w portalu z prośbą o dodatkowe dane

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
marekwroc
11:25
rokon
11:25
Admin
11:20
marynarz
10:56
stanlej
10:51
GriszaW70
10:43
camillo88kg
09:41
kos 88
09:22
biegacz54
09:18
scianka
09:16
kostekmar
08:57
Serce
08:54
mirotrans
08:43
Leno
08:22
luki8484
08:01
platat
07:59
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |