Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Milczar (2014-01-08)
  Ostatnio komentował  Milczar (2014-01-08)
  Aktywnosc  Komentowano 2 razy, czytano 190 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Milczar

Ostatnio zalogowany
2016-06-25
11:16

 2014-01-08, 11:03
 Przewlekły ból kolana - rzepka.
Witam,
Mam świadomość, że temat bólu kolana był już parę razy poruszany na forum, ale mam wrażenie że w dość ogólnikowy sposób i niekoniecznie pasujący do mojego przypadku.
Biegam od 8 lat. Z reguły były to dystanse do 10 km. W październiku 2012 r. przeszedłem na dystans 21,5 km. Chciałem w 2013 roku zaliczyć pierwszy półmaraton. Przez dwa m-ce raz w tygodniu w poniedziałek pokonywałem ten dystans, biegając po mieście. Sporadycznie w piątki robiłem "dychy". Bolały mnie kolana i okolice w trakcie biegu oraz po, ale zwalałem to na zakwasy. Buty dobrane mam prawidłowo. Robiłem rozgrzewki i rozciągałem się po biegach... widocznie za mało. W grudniu 2012 zrobiłem życiówkę na 10 km i trzy dni później poszedłem się rozbiegać na 21,5 km. I strzeliło mnie na 6 kilometrze. Poczułem straszny ból w lewym kolanie, który narastał z każdym przebiegniętym km. Skróciłem nieco trasę i zszedłem z niej kulejąc. Poszedłem do ortopedy, który zrobił mi usg i stwierdził lekki wyciek płynu maziowego... (jakoś tak to ujął). Od stycznia 2013 zaczął się mój pierwszy maraton... po ortopedach i trwał do maja. Chodziłem na różne zabiegi (tens, jonoforeza, magneto, ultradźwięki). Dodatkowo stosowałem maść końską rozgrzewającą, następnie robiłem "obkłady z mrożonych warzyw". Nic nie pomagało. Podziękowałem za publiczną opiekę medyczną i poszedłem do Rehasport Clinic. Tam dostałem zastrzyk z kwasu hialuronowego, zestaw ćwiczeń m. in. z czucia głębokiego i radę abym wsiadł na rower. Dowiedziałem się, że tabletki z glukozaminą nic nie dadzą, bo rzepka nie jest "ukrwiona" i odżywia się wyłącznie z własnego otoczenia. Po zastrzyku poczułem, że mam nowe, "nieśmigane" kolano. Na drugi dzień sięgałem coś w szafie i ukucnąłem zapomniawszy o mojej dolegliwości. Znów strzyknęło... ból jak diabli, ale przeszedł po paru godzinach. Po tym zastrzyku pobiegałem parę leniwych "szóstek" i "dziesiątek". W październiku pojechałem na nóż komandosa i poskakałem dwa dni przy siatce i zaczęło się od nowa. Zastrzyk rozszedł się po paru miesiącach Poszedłem na masaże mięśnia czworogłowego i stabilizację rzepki. Bez znacznej poprawy, ale czułem się na tyle ok, że przebiegłem Sylwestrową dychę. Teraz czuje się tak jak przed zastrzykiem. Cały czas odczuwam ból/ucisk w okolicach kolana. Czasem kiedy wstaję, mam wrażenie jakby ktoś wkładał mi palce pod rzepę od góry. Aktualnie biorę "Artresan 1 a Day" i staram się ćwiczyć m. czworogłowy, żeby obudować/odciążyć sobie to kolano. Wiem, że zgrzeszyłem z przetrenowaniem i w związku z tym mam prośbę. Jeśli ktoś ma namiar do naprawdę dobrego ortopedy z Poznania i okolic oraz jakąś sprawdzoną metodę której jeszcze nie próbowałem to będę bardzo wdzięczny za podzielenie się tym ze mną. Uprzedzam głupie komentarze: obkład z młodych piersi stosowałem, a kolana sobie nie urwę. Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Milczar

Ostatnio zalogowany
2016-06-25
11:16

 2014-01-08, 11:21
 
...zapomniałem jeszcze dodać, że nie zamierzam przestać biegać, ale myślę, że to dla każdego jest oczywiste. Pzdr

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
akaen
13:20
kostekmar
13:19
AleCzas
13:12
tomsudako
12:59
stanlej
12:50
Hoffi
12:38
arco75
12:30
raczek1972
12:21
fit_ania
12:04
conditor
11:50
Kapitan
11:35
bolitar
11:29
42.195
11:15
gabo
11:12
Nicpoń
11:10
mariuszkurlej1968@gmail.c
11:06
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |