Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  STRUS (2013-12-03)
  Ostatnio komentował  michu77 (2013-12-08)
  Aktywnosc  Komentowano 117 razy, czytano 457 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
09:06

 2013-12-07, 15:33
 
2013-12-07, 14:49 - Magda napisał/-a:

jeszcze a propos dokładania do biegów przez urzędy miasta

nie pamiętam, czy to było 2 czy 3 lata temu

o ile się orientujecie, mamy coś takiego jak Silesia Marathon, bieg z Katowic, przez Siemianowice, z metą w Chorzowie

organizator wystąpił do włodarzy tych miast z prośbą o wsparcie finansowe

ówczesny prezydent miasta (Kopel- a więc łatwo sprawdzić, bo to musiało być trochę przed wyborami) powiedział, że oczywiście i wspaniałomyślnie zaproponował 1000zł (słownie: tysiąc zł)


to żebyście mieli pogląd, jak najczęściej wygląda pomoc miasta, a w większość i tak można tylko spotkać się z rozłożonymi rękami i "ni hu hu"
Mi na bodajże czwartą edycję Biegu Katorżnika miasto zaproponowało 3.000 złotych. Tak oto ograbiłem biegaczy i zbiłem kokosy :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-12-07, 17:14
 
2013-12-07, 15:33 - Admin napisał/-a:

Mi na bodajże czwartą edycję Biegu Katorżnika miasto zaproponowało 3.000 złotych. Tak oto ograbiłem biegaczy i zbiłem kokosy :-)
nie marudź, i tak masz się jak pączuś w maśle

jesteś jedyną osobą którą znam, która się na bieganiu innych bogaci i cóż za nie fart, że nie przez organizację....


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
09:06

 2013-12-07, 17:20
 
2013-12-07, 17:14 - Magda napisał/-a:

nie marudź, i tak masz się jak pączuś w maśle

jesteś jedyną osobą którą znam, która się na bieganiu innych bogaci i cóż za nie fart, że nie przez organizację....

A to fakt. :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-07, 21:01
 
Szczęśliwie zatem informacje o konieczności sprzedaży swoich nerek przez organizatorów, dla zagwarantowania zamknięcia budżetów biegów, okazały się kolejną wiejską legendą... ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


pawel_w

Ostatnio zalogowany
2015-07-17
23:24

 2013-12-07, 23:44
 
Jestem początkującym biegaczem mającym za sobą jedynie dwie biegowe imprezy!
Biegać zacząłem z własnej nieprzymuszonej woli i w pierwszych zawodach wystartowałem z tejże samej przyczyny.
Zarabiam poniżej średniej krajowej i nie stać mnie na wiele rzeczy. Mimo to zdecydowałem się wziąć udział w dwóch imprezach biegowych bo po prostu polubiłem bieganie :)
Powiem szczerze, że czułbym się głupio gdyby organizator miał dopłacać do tego, abym ja mógł sobie realizować swoje Hobby.
Jeśli cena za udział w danych zawodach przekraczałaby moje zasoby finansowe, to nie brałbym udziału w takiej imprezie i świat by się nie zawalił.
Jeśli organizator żąda wygórowanych opłat i zarabia kokosy na imprezie to jego sprawa, a ja nie muszą startować w takiej imprezie.
Niestety w większości imprez organizatorzy ponoszą raczej straty :( Dlatego jestem pełen podziwu za trud przez nich ponoszony, aby nas biegaczy zadowolić !
Jedynym sposobem aby, imprezy były tańsze, to finansowanie ich z pieniędzy publicznych (pochodzących z podatków, funduszy UE itp.:).
Takiemu finansowaniu byłbym jednak zagorzałym przeciwnikiem, bo rozumiem, że są osoby, które nie biegają, zarabiają mało i mimo to musiałyby płacić na pasję nas biegaczy.
Teraz nie jest idealnie bo organizatorzy często dopłacają do naszego hobby, ale jest na tyle dobrze, że sami mamy możliwość zapłacenia symbolicznej kwoty za bieg i osoby postronne do tego nie dopłacają :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2013-12-08, 11:59
 
Kończąc już ten temat, dziękuję w szczególności kol. Magdzie oraz innym osobom za uświadomienie mnie, że mamy jeszcze na naszym kraju ludzi bezinteresownie sprawiających mi przyjemność. Jest mi głupio, że mogłem pomyśleć iż jestem "rżnięty" przez niektórych orgów. Macie rację - jak zorganizuję bieg to będę wiedział ile to kosztuje. Narzekam też na spóźniające się pociągi, więc powinienem też sobie kupić pociąg by wiedzieć jak to jest na kolei.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-12-08, 12:11
 
2013-12-08, 11:59 - cezaryk napisał/-a:

Kończąc już ten temat, dziękuję w szczególności kol. Magdzie oraz innym osobom za uświadomienie mnie, że mamy jeszcze na naszym kraju ludzi bezinteresownie sprawiających mi przyjemność. Jest mi głupio, że mogłem pomyśleć iż jestem "rżnięty" przez niektórych orgów. Macie rację - jak zorganizuję bieg to będę wiedział ile to kosztuje. Narzekam też na spóźniające się pociągi, więc powinienem też sobie kupić pociąg by wiedzieć jak to jest na kolei.
dopóki nie popracowałam w hipermarkecie niezbyt dobrze traktowałam osoby tam pracujące, jak się coś pozna od podszewki, to się oczka otwierają, poznajesz też różne mechanizmy działania i więcej rozumiesz

równie kształcące było 7 lat w szpitalu

dopóki się w coś nie "wgryziesz" to tak naprawdę nie masz o tym zielonego pojęcia

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2013-12-08, 12:45
 
2013-12-08, 12:11 - Magda napisał/-a:

dopóki nie popracowałam w hipermarkecie niezbyt dobrze traktowałam osoby tam pracujące, jak się coś pozna od podszewki, to się oczka otwierają, poznajesz też różne mechanizmy działania i więcej rozumiesz

równie kształcące było 7 lat w szpitalu

dopóki się w coś nie "wgryziesz" to tak naprawdę nie masz o tym zielonego pojęcia
Droga Magdo. Chyba nie chcesz powiedzieć że ktoś tutaj "niezbyt dobrze traktuje ogranizatorów"? Cokolwiek miało by to znaczyć - przykład z Tobą (i hipermarketem w tle) jest w mojej opinii chybiony. Albowiem (pomijając długi zapewne wywód) świadczyć może jedynie o Tobie, o niczym więcej. Wracając zaś do głównego nurtu dyskusji - paradoksalnie to czy biegi są drogie, tanie, rentowne i nierentowne, schodzi właściwie na daleki plan, ważniejszym wydaje mi się charakter dysputy. Oto bowiem z jednej strony mieniąc się ludźmi tolerancyjnymi, gotowymi do wszelkiej dyskusji na argumenty, pewna grupa (nazwijmy ją "trzymającą władzę") przejawia zdumiewającą nadaktywność w zakresie pewnych tematów. Nadaktywność (właśnie z drugiej strony) tworząca aż nadto wyraźnie widoczną niesymetryczność w wyrażaniu opinii (nie organizowałeś - zamknij się - albo zachwalaj jeno). Rozumiem że każdy może mieć swoją opinię, i rozumiem że każdy powinien móc ją wyrazić. Czasem jednak wyczuwam aż do bólu wyraźną chęć "dokopania" (wręcz "zakopania") adwersarzy. Choć (właściwie niezbyt mnie to rusza) jednak nie napawa to ogólnie optymizmem - przyznam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-12-08, 13:04
 
2013-12-07, 23:44 - pawel_w napisał/-a:

Jestem początkującym biegaczem mającym za sobą jedynie dwie biegowe imprezy!
Biegać zacząłem z własnej nieprzymuszonej woli i w pierwszych zawodach wystartowałem z tejże samej przyczyny.
Zarabiam poniżej średniej krajowej i nie stać mnie na wiele rzeczy. Mimo to zdecydowałem się wziąć udział w dwóch imprezach biegowych bo po prostu polubiłem bieganie :)
Powiem szczerze, że czułbym się głupio gdyby organizator miał dopłacać do tego, abym ja mógł sobie realizować swoje Hobby.
Jeśli cena za udział w danych zawodach przekraczałaby moje zasoby finansowe, to nie brałbym udziału w takiej imprezie i świat by się nie zawalił.
Jeśli organizator żąda wygórowanych opłat i zarabia kokosy na imprezie to jego sprawa, a ja nie muszą startować w takiej imprezie.
Niestety w większości imprez organizatorzy ponoszą raczej straty :( Dlatego jestem pełen podziwu za trud przez nich ponoszony, aby nas biegaczy zadowolić !
Jedynym sposobem aby, imprezy były tańsze, to finansowanie ich z pieniędzy publicznych (pochodzących z podatków, funduszy UE itp.:).
Takiemu finansowaniu byłbym jednak zagorzałym przeciwnikiem, bo rozumiem, że są osoby, które nie biegają, zarabiają mało i mimo to musiałyby płacić na pasję nas biegaczy.
Teraz nie jest idealnie bo organizatorzy często dopłacają do naszego hobby, ale jest na tyle dobrze, że sami mamy możliwość zapłacenia symbolicznej kwoty za bieg i osoby postronne do tego nie dopłacają :)
Bez przesady z tym dopłacaniem, bo z tego wynika, że większość organizatorów z własnej kieszeni dofinansowuje biegi. Nie rozumiem, to oni muszą być cholernie bogaci albo cholernie głupi wiedząc, że coś nie ma możliwości zysku (bo przecież większość z nich tak mówi) albo wyjścia na zero i pakują się w to. Oczywiście może się tak zdarzyć raz, w porywach dwa razy (bo mieli nadzieję, że pierwszy raz to był pech) i więcej nie powinni tego czynić, a tu czytam, że mimo swoich strat oni robią imprezy, bo są bezinteresowni, bo kochają bieganie. No, kwestia jeszcze tego ile dokładają. To może być paliwo do samochodu, którym jeżdżą by załatwiać sprawy, to może być gotówka, gdy mu się noga poślizgnie na drodze kapitalistycznego biznesu, to może być poświęcony czas a czas, to pieniądz - a to wszystko w różnych proporcjach i wielkościach. Jedni przeginają, że za drogo i org zbija kokosy a drudzy przeginają, że działacze tak strasznie dopłacają. Już widzę ich rodziny (organizatorów), żony, dzieci, którym mówią: świąt nie będzie, bo tatuś dopłacił do "Biegu Mikołajów".
Sprawa jest prosta i często przez działaczy opisywana: jeśli masz za drogo lub org cię ostrzygł, to nie startuj w tych zawodach; a ja dodam: jeśli dopłacasz do zawodów, które sam zorganizowałeś lub logistyka przekracza twoje nerwy i cierpliwość, to więcej nie organizuj.
I wielu tak właśnie czyni, głupi nie są.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


STRUS
JANUSZ ZAREMBA

Ostatnio zalogowany
2021-03-15
19:31

 2013-12-08, 13:32
 Brawo
2013-12-08, 13:04 - Hung napisał/-a:

Bez przesady z tym dopłacaniem, bo z tego wynika, że większość organizatorów z własnej kieszeni dofinansowuje biegi. Nie rozumiem, to oni muszą być cholernie bogaci albo cholernie głupi wiedząc, że coś nie ma możliwości zysku (bo przecież większość z nich tak mówi) albo wyjścia na zero i pakują się w to. Oczywiście może się tak zdarzyć raz, w porywach dwa razy (bo mieli nadzieję, że pierwszy raz to był pech) i więcej nie powinni tego czynić, a tu czytam, że mimo swoich strat oni robią imprezy, bo są bezinteresowni, bo kochają bieganie. No, kwestia jeszcze tego ile dokładają. To może być paliwo do samochodu, którym jeżdżą by załatwiać sprawy, to może być gotówka, gdy mu się noga poślizgnie na drodze kapitalistycznego biznesu, to może być poświęcony czas a czas, to pieniądz - a to wszystko w różnych proporcjach i wielkościach. Jedni przeginają, że za drogo i org zbija kokosy a drudzy przeginają, że działacze tak strasznie dopłacają. Już widzę ich rodziny (organizatorów), żony, dzieci, którym mówią: świąt nie będzie, bo tatuś dopłacił do "Biegu Mikołajów".
Sprawa jest prosta i często przez działaczy opisywana: jeśli masz za drogo lub org cię ostrzygł, to nie startuj w tych zawodach; a ja dodam: jeśli dopłacasz do zawodów, które sam zorganizowałeś lub logistyka przekracza twoje nerwy i cierpliwość, to więcej nie organizuj.
I wielu tak właśnie czyni, głupi nie są.
wpis Marka jest chyba podsumowaniem tej dyskusji...dziękuje wszystkim , Ponad 100 wypowiedzi w 5 dni-a więc cos jest w tym temacie...wypowiedzi adm w tym temacie już mnie nie dziwią...Sprawa jest prosta-jak jest za drogo nie startuje!!a sam też nie dopłacam do zawodów które organizuje.Wszystkim dziękuje za wypowiedzi.Do zobaczenia na trasach biegowych!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-12-08, 13:39
 
2013-12-08, 12:45 - ko[zuch] napisał/-a:

Droga Magdo. Chyba nie chcesz powiedzieć że ktoś tutaj "niezbyt dobrze traktuje ogranizatorów"? Cokolwiek miało by to znaczyć - przykład z Tobą (i hipermarketem w tle) jest w mojej opinii chybiony. Albowiem (pomijając długi zapewne wywód) świadczyć może jedynie o Tobie, o niczym więcej. Wracając zaś do głównego nurtu dyskusji - paradoksalnie to czy biegi są drogie, tanie, rentowne i nierentowne, schodzi właściwie na daleki plan, ważniejszym wydaje mi się charakter dysputy. Oto bowiem z jednej strony mieniąc się ludźmi tolerancyjnymi, gotowymi do wszelkiej dyskusji na argumenty, pewna grupa (nazwijmy ją "trzymającą władzę") przejawia zdumiewającą nadaktywność w zakresie pewnych tematów. Nadaktywność (właśnie z drugiej strony) tworząca aż nadto wyraźnie widoczną niesymetryczność w wyrażaniu opinii (nie organizowałeś - zamknij się - albo zachwalaj jeno). Rozumiem że każdy może mieć swoją opinię, i rozumiem że każdy powinien móc ją wyrazić. Czasem jednak wyczuwam aż do bólu wyraźną chęć "dokopania" (wręcz "zakopania") adwersarzy. Choć (właściwie niezbyt mnie to rusza) jednak nie napawa to ogólnie optymizmem - przyznam.
występuje drażniąca generalizacja- wszystkie opłaty są wysokie, wszyscy organizatorzy strzygą
wypadałoby konkretnie wskazać który bieg jest za drogi, wtedy ktoś życzliwy może uświadomi, że organizacja tegoż łączy się z takimi i takimi kosztami, stąd taka cena
to nie jest kwestia, żeby tylko zachwalać, ale nie pisać też głupot na temat, o którym nie ma się zielonego pojęcia
nikt nie pyta dlaczego dana opłata jest wysoka, każdy bez chwili zastanowienia od razu osądza

zastosowałam skrót myślowy, wybacz, może to znowu przerosło, faktycznie, sprecyzuję swoją wypowiedź
na konkretnym przykładzie
kasjerka skanuje jakiś produkt, wyskakuje cena inna, niż się spodziewano, większość kupujących ma zaraz pretensje do kasjerki- nikt nie pomyśli, że ona tylko skanuje, że ceny wprowadzają informatycy, że produkt mógł być byle gdzie odłożony przez innego kupującego, że pracownik działu niechlujnie włożył cenówkę i przede wszystkim- kasjerka nie może zmienić ceny, jeżeli jest się pewnym że cena jest zła to z reklamacją należy podejść do punktu obsługi klienta
nawet głupie odkładanie rzeczy gdzie popadnie, a nie na właściwe miejsce

tak jak powiedziałam- dopóki się czemuś nie przyjrzymy, nie mamy o tym pojęcia i niejednokrotnie zabraknie nam wyobraźni

dlatego do osób, które tylko biegają, stosuje się sugestie, żeby zapoznały się z zagadnieniem organizacji imprezy sportowej przez pomoc- bycie wolontariuszem, współorganizatorem, lub nawet zorganizowanie własnej, nawet koleżeńskiej, po parku

nie zgodzę się z twoim "nie organizowałeś-zamknij się-albo zachwalaj jeno", to bzdura, nikt tu nikomu nie każe się zamykać, sugeruje się jedynie głębsze przemyślenie sprawy i zawsze jest to "zorganizuj-zobacz-chętnie podejmiemy z tobą dalszą dyskusję"
po prostu spróbuj tego

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-08, 14:17
 
2013-12-08, 13:39 - Magda napisał/-a:

występuje drażniąca generalizacja- wszystkie opłaty są wysokie, wszyscy organizatorzy strzygą
wypadałoby konkretnie wskazać który bieg jest za drogi, wtedy ktoś życzliwy może uświadomi, że organizacja tegoż łączy się z takimi i takimi kosztami, stąd taka cena
to nie jest kwestia, żeby tylko zachwalać, ale nie pisać też głupot na temat, o którym nie ma się zielonego pojęcia
nikt nie pyta dlaczego dana opłata jest wysoka, każdy bez chwili zastanowienia od razu osądza

zastosowałam skrót myślowy, wybacz, może to znowu przerosło, faktycznie, sprecyzuję swoją wypowiedź
na konkretnym przykładzie
kasjerka skanuje jakiś produkt, wyskakuje cena inna, niż się spodziewano, większość kupujących ma zaraz pretensje do kasjerki- nikt nie pomyśli, że ona tylko skanuje, że ceny wprowadzają informatycy, że produkt mógł być byle gdzie odłożony przez innego kupującego, że pracownik działu niechlujnie włożył cenówkę i przede wszystkim- kasjerka nie może zmienić ceny, jeżeli jest się pewnym że cena jest zła to z reklamacją należy podejść do punktu obsługi klienta
nawet głupie odkładanie rzeczy gdzie popadnie, a nie na właściwe miejsce

tak jak powiedziałam- dopóki się czemuś nie przyjrzymy, nie mamy o tym pojęcia i niejednokrotnie zabraknie nam wyobraźni

dlatego do osób, które tylko biegają, stosuje się sugestie, żeby zapoznały się z zagadnieniem organizacji imprezy sportowej przez pomoc- bycie wolontariuszem, współorganizatorem, lub nawet zorganizowanie własnej, nawet koleżeńskiej, po parku

nie zgodzę się z twoim "nie organizowałeś-zamknij się-albo zachwalaj jeno", to bzdura, nikt tu nikomu nie każe się zamykać, sugeruje się jedynie głębsze przemyślenie sprawy i zawsze jest to "zorganizuj-zobacz-chętnie podejmiemy z tobą dalszą dyskusję"
po prostu spróbuj tego
Ale właśnie Ty generalizujesz. Tak jak w tym hipermarkecie - twierdzę - większość, i to zdecydowana większość, zachowuje spokój w takich sytuacjach, nie wiem czy z powodu swojego usposobienia, przyzwyczajenia to tego, czy też świadomości właśnie jak wygląda organizacja tego od środka, zachowuje daleko idącą powściągliwość. Jest to zachowanie naturalne, myślę. Podobnie jest w sprawie wysokości opłat biegów. Pomijając że nie można porównywać wszystkich biegów w ten sam sposób (ze względu na wielkość, rodzaj organizatora, ilość wielkość sponsorów, etc. etc.), nawet trudno porówywać te same biegi (z roku na rok), co wykazał Arti (2x wiecej karetek, 2x więcej ochroniarzy i już mamy inny obraz), ale... normalnie rozmawiajmy o tym...

A teraz sugeruję powrót do pierwszej strony wątku. Zaczyna się spokojnie, gadu gadu, nawet są i argumenty rzeczowe, do momemtu gdy... no poczytajmy...
I to jest właśnie sedno całej tej zabawy. Nie zgodzę się z Tobą: przekaz "Nie organizowałeś - zamknij się" artykułowany przez mądrzejszych, lepiej poinformowanych, świadomych (itp.) jest (w mojej opinii) wyraźny. I na to tylko zwracam uwagę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2013-12-08, 14:17
 Jak to było, jak jest,...
Historycznie to było tak,...
Sięgam pamięcią wstecz, tak 6-8 lat do tylu. W tamtych latach moda na bieganie wkraczała do Polski. Wiele biegów organizowano w sposób spontaniczny. Wyglądało to mniej więcej tak, że grupa zapaleńców spotykała się na sobotnio-niedzielnym treningu i wpadała na pomysł organizacji biegu. Ktoś coś przyniósł, ktoś gdzieś tam pracował i coś "wystukał" na rzecz biegów, ktoś uczył w szkole i załatwił wolontariuszy, inni wycierali klamki a to po urzędach, a to po firmach prosząc o datki na bieg. Jest faktem, że w tamtym okresie ten czy ów dokładał do imprezy bo zazwyczaj na coś zabrakło. O paliwie nikt nie wspominał, bo spalanie go na rzecz organizacji imprezy było normalne i oczywiste. Z czasem grupy te stowarzyszały się i jak STOWARZYSZENIE, występowały do władz miejskich z prośbą o wsparcie i wpisanie biegu do budżetu miejskiego na nowy rok. Lata mijały, imprezy się rozrastały i z towarzyskich imprez powstawały duże lub bardzo duże imprezy. Niestety, tak jak mijały lata tak mijał też "twórczy spontan". Organizacyjne te imprezy zaczynały być kolosami. Tu już nie wystarczało chodzenie do znajomego piekarza ani do związków zawodowych w firmie X. Mniej więcej w tym czasie trud tworzenia tu i ówdzie, zaczęto przekuwać na biznes. W jednym miejscu to wychodziło w innym nie. Jak w życiu, jeden otwiera firmę i dobrze prosperuje, inny otwiera i kończy z długami. Organizacja biegów stała się częścią biegowego biznesu który obecnie dobrze prosperuje, cały czas się rozwija i,....dobrze. Jednym z urokliwych elementów tego biznesu jest możliwość wyboru z pośród różnych ofert, tej która nam odpowiada. Przechodząc obok koncesjonera Lexusa, nie wpadam tam za każdym razem aby mu na wciskać że ma drogie bryczki, podobnie, patrząc na kalendarz biegowych, podejmuję decyzję czy coś jest dla mnie czy nie jest. Męczenie na forach od lat o tym, że biegi są drogie nie ma sensu. Organizacja biegu to produkt który ktoś kupuje lub nie, podobnie ja gacie lub specjalny krem do stóp dla biegaczy, bez którego, jak wiadomo, nie da się biegać. Albo spec skarpetki lub kompresyjne stringi, jeżeli takowe są,...
Jeżeli chodzi o organizatorów to bardzo wkurzają mnie ich miny "smutnych rewolucjonistów, z którymi to minami opowiadają jak to całe życie poświęcają dla biegaczy a biegaczom żyło się lepiej.
Panowie organizatorzy, wzrusza mnie wasz trud i poświęcenie, ale zarabianie pieniędzy ( lub nieudolna próba ) potrafi zaboleć. Skoro jesteście nadal w tym biznesie to coś Was tam trzyma,... Może pieniądze, może to, że raz lub kilka razy w roku jesteście super wążni ?,... Nie wiem co, musi to być jednak coś pięknego,...:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-08, 14:20
 
2013-12-08, 12:45 - ko[zuch] napisał/-a:

Droga Magdo. Chyba nie chcesz powiedzieć że ktoś tutaj "niezbyt dobrze traktuje ogranizatorów"? Cokolwiek miało by to znaczyć - przykład z Tobą (i hipermarketem w tle) jest w mojej opinii chybiony. Albowiem (pomijając długi zapewne wywód) świadczyć może jedynie o Tobie, o niczym więcej. Wracając zaś do głównego nurtu dyskusji - paradoksalnie to czy biegi są drogie, tanie, rentowne i nierentowne, schodzi właściwie na daleki plan, ważniejszym wydaje mi się charakter dysputy. Oto bowiem z jednej strony mieniąc się ludźmi tolerancyjnymi, gotowymi do wszelkiej dyskusji na argumenty, pewna grupa (nazwijmy ją "trzymającą władzę") przejawia zdumiewającą nadaktywność w zakresie pewnych tematów. Nadaktywność (właśnie z drugiej strony) tworząca aż nadto wyraźnie widoczną niesymetryczność w wyrażaniu opinii (nie organizowałeś - zamknij się - albo zachwalaj jeno). Rozumiem że każdy może mieć swoją opinię, i rozumiem że każdy powinien móc ją wyrazić. Czasem jednak wyczuwam aż do bólu wyraźną chęć "dokopania" (wręcz "zakopania") adwersarzy. Choć (właściwie niezbyt mnie to rusza) jednak nie napawa to ogólnie optymizmem - przyznam.
Ach! Dzięki. Nareszcie ktoś dostrzegł temat istotnie „biegowo” interesujący. Podzielam Twoje obawy, co do dalszego rozwoju dysputy.

Aby nie narażać się na kolejne zarzuty o próby spychania dyskusji na inną niż biegowa bocznicę, dorzucę, iż amatorskie imprezy sportowe (w tym biegi) od dawna mają charakter komercyjny, czyli powinny przynosić dochód (zwraca na to uwagę Hung). Duży czy mały, to już kwestia względna. Prócz zysków liczonych w gotowiźnie, dają też często możliwość zaistnienia lokalnym urzędnikom rozmaitych szczebli i właśnie styk organizacyjnej prywaty oraz tzw. publicznego systemu dofinansowania daje w polskich warunkach rozmaite możliwości, z których organizatorzy najczęściej skwapliwie korzystają, ku uciesze ich samych oraz przedstawicieli samorządowej administracji. Tak to przynajmniej wygląda w Krakowie. W zależności od specyfiki imprezy i lokalnych układów urzędniczo-biznesowych, gdzie indziej zapewne bywa różnie.

Na marginesie, czy kto spędził siedem lat w szpitalu, w Tybecie, czy hipermarkecie, organizował kiedyś jakiś bieg, bądź też nie było mu dane skorzystać z tak niezwykłych szans rozwojowych, powinien jednak dobrze się odnosić do personelu obsługującego. Na wszelki wypadek dodam, że nie idzie jedynie o pracowników sklepów sportowych wyspecjalizowanych w obrocie sprzętem biegowym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-12-08, 14:52
 
2013-12-08, 14:17 - Ryszard N napisał/-a:

Historycznie to było tak,...
Sięgam pamięcią wstecz, tak 6-8 lat do tylu. W tamtych latach moda na bieganie wkraczała do Polski. Wiele biegów organizowano w sposób spontaniczny. Wyglądało to mniej więcej tak, że grupa zapaleńców spotykała się na sobotnio-niedzielnym treningu i wpadała na pomysł organizacji biegu. Ktoś coś przyniósł, ktoś gdzieś tam pracował i coś "wystukał" na rzecz biegów, ktoś uczył w szkole i załatwił wolontariuszy, inni wycierali klamki a to po urzędach, a to po firmach prosząc o datki na bieg. Jest faktem, że w tamtym okresie ten czy ów dokładał do imprezy bo zazwyczaj na coś zabrakło. O paliwie nikt nie wspominał, bo spalanie go na rzecz organizacji imprezy było normalne i oczywiste. Z czasem grupy te stowarzyszały się i jak STOWARZYSZENIE, występowały do władz miejskich z prośbą o wsparcie i wpisanie biegu do budżetu miejskiego na nowy rok. Lata mijały, imprezy się rozrastały i z towarzyskich imprez powstawały duże lub bardzo duże imprezy. Niestety, tak jak mijały lata tak mijał też "twórczy spontan". Organizacyjne te imprezy zaczynały być kolosami. Tu już nie wystarczało chodzenie do znajomego piekarza ani do związków zawodowych w firmie X. Mniej więcej w tym czasie trud tworzenia tu i ówdzie, zaczęto przekuwać na biznes. W jednym miejscu to wychodziło w innym nie. Jak w życiu, jeden otwiera firmę i dobrze prosperuje, inny otwiera i kończy z długami. Organizacja biegów stała się częścią biegowego biznesu który obecnie dobrze prosperuje, cały czas się rozwija i,....dobrze. Jednym z urokliwych elementów tego biznesu jest możliwość wyboru z pośród różnych ofert, tej która nam odpowiada. Przechodząc obok koncesjonera Lexusa, nie wpadam tam za każdym razem aby mu na wciskać że ma drogie bryczki, podobnie, patrząc na kalendarz biegowych, podejmuję decyzję czy coś jest dla mnie czy nie jest. Męczenie na forach od lat o tym, że biegi są drogie nie ma sensu. Organizacja biegu to produkt który ktoś kupuje lub nie, podobnie ja gacie lub specjalny krem do stóp dla biegaczy, bez którego, jak wiadomo, nie da się biegać. Albo spec skarpetki lub kompresyjne stringi, jeżeli takowe są,...
Jeżeli chodzi o organizatorów to bardzo wkurzają mnie ich miny "smutnych rewolucjonistów, z którymi to minami opowiadają jak to całe życie poświęcają dla biegaczy a biegaczom żyło się lepiej.
Panowie organizatorzy, wzrusza mnie wasz trud i poświęcenie, ale zarabianie pieniędzy ( lub nieudolna próba ) potrafi zaboleć. Skoro jesteście nadal w tym biznesie to coś Was tam trzyma,... Może pieniądze, może to, że raz lub kilka razy w roku jesteście super wążni ?,... Nie wiem co, musi to być jednak coś pięknego,...:-)
Zawsze dziwię się np. politykom (Berlusconi i wielu innych), którzy są milionerami a pchają się do władzy narażając się na akcje reporterów-detektywów, na wścibskich paparazzich, na prowokacje "taśmowe" a w Rosji nawet na tajemniczą śmierć. Miast żyć w bogactwie i spokoju ryzykują nerwicą albo więzieniem. Coś człeka ciągnie do władzy.
Oczywiście, niech ktoś nie pomyśli, ze upraszczam i uogólniam, ta uwaga dotyczy tylko tego jednego, tajemniczego wątku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-12-08, 19:33
 
2013-12-08, 13:32 - STRUS napisał/-a:

wpis Marka jest chyba podsumowaniem tej dyskusji...dziękuje wszystkim , Ponad 100 wypowiedzi w 5 dni-a więc cos jest w tym temacie...wypowiedzi adm w tym temacie już mnie nie dziwią...Sprawa jest prosta-jak jest za drogo nie startuje!!a sam też nie dopłacam do zawodów które organizuje.Wszystkim dziękuje za wypowiedzi.Do zobaczenia na trasach biegowych!!!
taa, tylko jeśli, jak niektórzy sugerują, spojrzeć na początek tego wątku, to miał być konkurs, nie dyskusja

a ani nie było regulaminu konkursu, ani nic o tym kto wygrał, jakie składowe decydowały o wygranej

coś to lewe jest, ten początek tego wątku... nieprzemyślane jakieś? napisane w emocjach?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-03-28
07:40

 2013-12-08, 21:57
 
...dodam że cały czas można znaleźć imprezy za darmo, koleżeńskie-urodzinowe, za symboliczną opłatę itd.
Oczywiście nie może to dotyczyć imprezy na 3000 osób, tylko... bardziej kameralnych wydarzeń...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
lordedward
09:36
Admirał
09:22
Wojciech
09:21
cinekmal
09:17
waldekstepien@wp.pl
09:16
Admin
09:06
rolkarz
08:45
kos 88
08:36
daNN
08:32
piotrhierowski
08:30
Tronidos
08:25
sparrow
08:24
kris64
08:21
Romin
08:18
Arasvolvo
08:17
Henryk W.
08:03
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |