Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  skuzniak (2013-04-19)
  Ostatnio komentował  ko[zuch] (2013-04-22)
  Aktywnosc  Komentowano 17 razy, czytano 163 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(skuzniak)

 2013-04-19, 10:53
 Dieta
Cześć,
nie wiem czy w dobrym dziale piszę, ale zaryzykuję.
Od jakiegoś czasu biegam. Dzięki temu utrzymuję swoją wagę na jako takim poziomie. Czyli na granicy otyłości. Ponieważ gdzieś po głowie chodzi mi maraton, chciałbym trochę popracować nad swoją dietą.
Czy możecie mi polecić jakieś sprawdzone książki związane z dietetyką. Nie chodzi mi o jakieś konkretne diety (typu "dieta ducana dla opornych", czy "i ty możesz stosować dietę prezydencką"), tylko o książki o żywieniu. Idealnie gdyby były powiązane z bieganiem.
Z góry dzięki za jakiekolwiek sugestie.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC




Ostatnio zalogowany



 2013-04-19, 11:34
 
2013-04-19, 10:53 - skuzniak napisał/-a:

Cześć,
nie wiem czy w dobrym dziale piszę, ale zaryzykuję.
Od jakiegoś czasu biegam. Dzięki temu utrzymuję swoją wagę na jako takim poziomie. Czyli na granicy otyłości. Ponieważ gdzieś po głowie chodzi mi maraton, chciałbym trochę popracować nad swoją dietą.
Czy możecie mi polecić jakieś sprawdzone książki związane z dietetyką. Nie chodzi mi o jakieś konkretne diety (typu "dieta ducana dla opornych", czy "i ty możesz stosować dietę prezydencką"), tylko o książki o żywieniu. Idealnie gdyby były powiązane z bieganiem.
Z góry dzięki za jakiekolwiek sugestie.
Pozdrawiam
To może „Jedz i biegaj” Scotta Jurka? Choć mowa o ultra bieganiu, to możesz się dowiedzieć wiele na temat racjonalnego żywienia. Dieta ma sens jedynie w powiązaniu z konkretnym programem treningowym i w tej formie warto ją skonsultować ze specjalistą.

Jeżeli chcesz po prostu zmienić dotychczasowe nawyki żywieniowe, pod kątem przygotowań do maratonu, to żadna „specjalna” dieta nie jest konieczna.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)

 



Jaszczurek
Janusz Łopusiewicz

Ostatnio zalogowany
2024-03-31
23:01

 2013-04-19, 12:23
 
2013-04-19, 10:53 - skuzniak napisał/-a:

Cześć,
nie wiem czy w dobrym dziale piszę, ale zaryzykuję.
Od jakiegoś czasu biegam. Dzięki temu utrzymuję swoją wagę na jako takim poziomie. Czyli na granicy otyłości. Ponieważ gdzieś po głowie chodzi mi maraton, chciałbym trochę popracować nad swoją dietą.
Czy możecie mi polecić jakieś sprawdzone książki związane z dietetyką. Nie chodzi mi o jakieś konkretne diety (typu "dieta ducana dla opornych", czy "i ty możesz stosować dietę prezydencką"), tylko o książki o żywieniu. Idealnie gdyby były powiązane z bieganiem.
Z góry dzięki za jakiekolwiek sugestie.
Pozdrawiam
"Dlaczego tyjemy i jak sobie z tym poradzić" Gary Taubes. Świetna książka o przyczynach otyłości, o historii mitów dietetycznych, o funkcjonowaniu organizmu. O bieganiu jest niewiele, autor tylko wyjaśnia, dlaczego tak wielu biegaczy za cholerę nie może schudnąć.

"Życie bez pieczywa" Christian Allan, Wolfgang Lutz. Utrzymana w spokojnej tonacji książka o diecie niskowęglowodanowej. Pozycja już dość wiekowa, ale sądzę, że warta przeczytania.

Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (210 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


skuzniak
Kuzniak Szymon

Ostatnio zalogowany
2013-04-22
22:18

 2013-04-19, 12:43
 
Dzięki za komentarze. Chodziło mi o dietę w sensie nawyków żywieniowych, a nie planu na schudnięcie.
Też trafiłem na pozycję Jurka, ale trochę przeraża mnie weganizm i egzotyczne składniki (ale nie wykluczam, że ją przeczytam).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-19, 13:29
 To zależy co chcesz osiągnąć.
Irena Celejowa "Żywienie w sporcie"
najpierw jest ogólne wprowadzenie a później przepisy
fajnie i zrozumiale napisane, jak na poważną książkę o żarciu dobrze się czyta


ogólnie zasada jest zawsze ta sama
przez tydzień, dwa, zapisujesz WSZYSTKO co jesz i pijesz
np ja dzisiaj od rana- owsianka(tu dokładnie powinna być ilość składników), pół bułki z masłem i z szynką, dwie rzodkiewki, pół kubka budyniu czekoladowego, 0,5l wody mineralnej, kubek herbaty bez cukru
notujesz WSZYSTKO, więc "łyżka bigosu" przy próbowaniu czy dobre też tam jest, ktoś cie poczęstował cukierkiem? wpisujesz

jak chcesz być bardzo dokładny możesz skombinować małą kuchenną wagę i ważyć, szybko "na oko" nauczysz się oceniać wielkość produktów
ja poszłam jeszcze dalej i przez jakiś czas rozpisywałam każdy posiłek na węgle, białka i tłuszcz, żeby się lepiej orientować co tak naprawdę jem


szybko wyjdzie co jest twoją słabością
jeśli balansujesz na granicy nadwagi, to coś ewidentnie ci przeszkadza zgubić ją do końca, zwłaszcza że biegasz, czyli spalasz dodatkowe kalorie, a efektu chyba nie widać?
może nawet wiesz co jest twoim problemem

taki dzienniczek żywieniowy pozwoli ci określić czego jest za dużo, co robisz źle

w sumie biegacz amator nie musi jakoś specjalnie się odżywiać, natomiast na pewno dobrze jest zgubić balast, bo to poprawia wyniki :] (przetestowałam na sobie)


ogólnie maraton to nie praca nad dietą, ale regularne treningi i czas, czas który powinieneś sobie dać, żeby ciało przystosowało się do nowych wyzwań
zdrowe odżywianie swoją drogą, nie tyle pod maraton co pod dłuższe i zdrowsze życie, tak po prostu


a, jest jeszcze "jesteś tym co jesz" czy jakoś tak, podobno też dobre

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-04-19, 13:37
 
Nie wydaje się jednak że, słowo "przeraża" bardziej pasuje do "nieweganizmu" niźli do niego?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


skuzniak
Kuzniak Szymon

Ostatnio zalogowany
2013-04-22
22:18

 2013-04-19, 13:53
 
@Janusz: "Dlaczego tyjemy..." wygląda zachęcająco, dzięki za sugestię.

@Magda: świetny pomysł z dzienniczkiem. Chyba mam się czego obawiać, jak go zacznę prowadzić :)

@Jacek: to kwesita światopoglądowa, można dyskutować w nieskończoność i żaden z nas nie będzie przekonany. Przerażać może jednak w inny sposób. Na przykład poprawne zbilansowanie diety. Nie jest sztuką przejść na weganizm, tylko nie zaszkodzić sobie tym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-19, 16:02
 
2013-04-19, 13:37 - ko[zuch] napisał/-a:

Nie wydaje się jednak że, słowo "przeraża" bardziej pasuje do "nieweganizmu" niźli do niego?
nie ma nic bardziej przerażającego niż cukinia nadziewana papryką, bakłażanem i cieciorką
i do tego jeszcze najlepiej brukselka z brokułami





osobiście uważam że bardziej jest też przerażające od mięsa agresywne zachowanie wegetarian, ja do nich nic nie mam że jedzą niewinne warzywa, ale powiedz tylko że jesz mięsko i kochasz je jeść, to zaraz jesteś padlinożerca i skurczysyn

znam wielu wege w tym 2 (słownie dwóch) normalnych ludzi, którym nie przeszkadza że jem mięso i nie starają się mnie na siłę nawrócić, tudzież obrażać jeśli wykazuję opór w tej kwestii, co bardzo u nich cenię

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-19, 16:05
 
2013-04-19, 13:53 - skuzniak napisał/-a:

@Janusz: "Dlaczego tyjemy..." wygląda zachęcająco, dzięki za sugestię.

@Magda: świetny pomysł z dzienniczkiem. Chyba mam się czego obawiać, jak go zacznę prowadzić :)

@Jacek: to kwesita światopoglądowa, można dyskutować w nieskończoność i żaden z nas nie będzie przekonany. Przerażać może jednak w inny sposób. Na przykład poprawne zbilansowanie diety. Nie jest sztuką przejść na weganizm, tylko nie zaszkodzić sobie tym.
bo w ogóle jest coś takiego jak "dieta węglowodanowa", ale to raczej coś co się stosuje przed samymi zawodami, nie na wszystkich działa, i naprawdę uważam że na amatorskim poziomie nie jest to konieczne


zresztą, biegać, nawet ultra, można też na samym białku, aczkolwiek jest to lekki hardcore :) w moim wydaniu dukan i ultra się nie lubią :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-04-19, 17:58
 
2013-04-19, 16:02 - Magda napisał/-a:

nie ma nic bardziej przerażającego niż cukinia nadziewana papryką, bakłażanem i cieciorką
i do tego jeszcze najlepiej brukselka z brokułami





osobiście uważam że bardziej jest też przerażające od mięsa agresywne zachowanie wegetarian, ja do nich nic nie mam że jedzą niewinne warzywa, ale powiedz tylko że jesz mięsko i kochasz je jeść, to zaraz jesteś padlinożerca i skurczysyn

znam wielu wege w tym 2 (słownie dwóch) normalnych ludzi, którym nie przeszkadza że jem mięso i nie starają się mnie na siłę nawrócić, tudzież obrażać jeśli wykazuję opór w tej kwestii, co bardzo u nich cenię
W mojej wypowiedzi zauważyła Pani agresję, czy tylko tak sobie sobie Pani gada, aby gadać?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-04-19, 19:40
 
Mój kolega przygotowując się do maratonu chciał swoją wagę zmniejszyć i korzystał z książki Michała Tombaka. Jej tytuł, to "Jak żyć długo i zdrowo". Choć sam nie korzystałem z niej w pełni, to jednak kilka uwag autora jest mi bardzo bliskich. Tombak wypuścił kilka tego typu pozycji. Koledze się udało ale potem zapasł się znowu. Przestał biegać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Maria
Maria

Ostatnio zalogowany
2024-03-16
15:20

 2013-04-19, 23:11
 
2013-04-19, 16:02 - Magda napisał/-a:

nie ma nic bardziej przerażającego niż cukinia nadziewana papryką, bakłażanem i cieciorką
i do tego jeszcze najlepiej brukselka z brokułami





osobiście uważam że bardziej jest też przerażające od mięsa agresywne zachowanie wegetarian, ja do nich nic nie mam że jedzą niewinne warzywa, ale powiedz tylko że jesz mięsko i kochasz je jeść, to zaraz jesteś padlinożerca i skurczysyn

znam wielu wege w tym 2 (słownie dwóch) normalnych ludzi, którym nie przeszkadza że jem mięso i nie starają się mnie na siłę nawrócić, tudzież obrażać jeśli wykazuję opór w tej kwestii, co bardzo u nich cenię
U mnie jest odwrotnie :mam wielu przyjaciół wege i żaden nie próbuje mnie zniechęcić do mięsa,może te tylko kwestia otoczenia a nie generalnie wszystkich wege?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (19 sztuk)

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-20, 12:12
 
2013-04-19, 23:11 - Maria napisał/-a:

U mnie jest odwrotnie :mam wielu przyjaciół wege i żaden nie próbuje mnie zniechęcić do mięsa,może te tylko kwestia otoczenia a nie generalnie wszystkich wege?
wiesz był tu też wątek o bonie na posiłek bez mięsa, tam też to trochę było widać

to nie kwestia otoczenia, bo to często były osoby które się nie znały, z różnych środowisk, niektóre znałam dużo wcześniej, gdy jeszcze jadły mięso, i wtedy się tak nie zachowywały

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-20, 12:14
 
2013-04-19, 17:58 - ko[zuch] napisał/-a:

W mojej wypowiedzi zauważyła Pani agresję, czy tylko tak sobie sobie Pani gada, aby gadać?
zawsze gadam tylko po to, żeby Wielcy Mężczyźni mogli czuć się wspaniali, mądrzy, kompetentni, no- wielcy po prostu

działa to też na niektóre kobiety

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-04-20, 12:53
 
2013-04-20, 12:14 - Magda napisał/-a:

zawsze gadam tylko po to, żeby Wielcy Mężczyźni mogli czuć się wspaniali, mądrzy, kompetentni, no- wielcy po prostu

działa to też na niektóre kobiety
Droga Pani Magdo. Nie pytałem po co Pani gada, bo to mnie zupełnie nie interesuje. Zadałem (zdaje się) proste pytanie, bowiem w swojej wypowiedzi pozwoliła sobie Pani mnie zacytować. Ponieważ nie czuję się w żaden sposób powiązany z sensem Pani wypowiedzi, stąd chcę rozwiać te wątpliwości. Mam jeszcze raz powtórzyć pytanie?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-21, 18:58
 
2013-04-20, 12:53 - ko[zuch] napisał/-a:

Droga Pani Magdo. Nie pytałem po co Pani gada, bo to mnie zupełnie nie interesuje. Zadałem (zdaje się) proste pytanie, bowiem w swojej wypowiedzi pozwoliła sobie Pani mnie zacytować. Ponieważ nie czuję się w żaden sposób powiązany z sensem Pani wypowiedzi, stąd chcę rozwiać te wątpliwości. Mam jeszcze raz powtórzyć pytanie?
cytat zaznaczamy tak: "...."

czyli np:
"W mojej wypowiedzi zauważyła Pani agresję, czy tylko tak sobie sobie Pani gada, aby gadać?" (jednak pytanie po co, więc jakiś brak konsekwencji zauważam)
albo np:
"zawsze gadam tylko po to, żeby Wielcy Mężczyźni mogli czuć się wspaniali"

czyli było pytanie czy gadam aby gadać i padła odpowiedź, że nie, gadam żeby niektórzy mogli czuć się wspaniali



agresja nie polega tylko na wulgaryzmach, obelgach
czasem to tylko niemożliwość powstrzymania się od napisania czegoś

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-04-22, 11:05
 
2013-04-21, 18:58 - Magda napisał/-a:

cytat zaznaczamy tak: "...."

czyli np:
"W mojej wypowiedzi zauważyła Pani agresję, czy tylko tak sobie sobie Pani gada, aby gadać?" (jednak pytanie po co, więc jakiś brak konsekwencji zauważam)
albo np:
"zawsze gadam tylko po to, żeby Wielcy Mężczyźni mogli czuć się wspaniali"

czyli było pytanie czy gadam aby gadać i padła odpowiedź, że nie, gadam żeby niektórzy mogli czuć się wspaniali



agresja nie polega tylko na wulgaryzmach, obelgach
czasem to tylko niemożliwość powstrzymania się od napisania czegoś
Jeżeli zada sobie Pani nieco wysiłku, przejrzy cały wątek i (o ile starczy jeszcze sił) postara się zrozumieć całą tę dyskusję. Zobaczy Pani jak sprawy załatwiają (jak to Pani ujęła) wspaniali mężczyźni. Kolega odniósł się do mojego pytania, i choć nie podzielam w całości jego zdania (i nadal nie użyłbym słowa "przeraża" w tym kontekście), rozumiem jego stanowisko, szanuję je i (jak widać) obaj nie zamierzamy się o to spierać. Rozumiemy o co chodzi, sprawa wydaje się być zamkniętą. Natomiast przychodzi Pani, wyciąga jakąś bzdurną teorię, cytując (na tym forum cytuje się używając odniesienia [SKOMENTUJ CYTUJĄC]) moją wypowiedź, potem nadal brnie z dziwacznymi argumentami, kreując się na ofiarę najpierw złych i agresywnych wegan, a w końcu (dodatkowo) szowinistycznych mężczyzn. Przyznaję że, dyskusja z Panią staje się już irytująca, zatem pozwolę sobie ze swej strony ją zakończyć. Niniejszym przepraszam wszystkich, którzy nie oczekiwali takiego kierunku dyskusji.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
zmierzymyczas.pl
21:21
romangla
21:00
tete
20:56
Stonechip
20:55
Admirał
20:52
42.195
20:29
entony52
20:24
Namor 13
20:06
golus3
20:05
TomekSz
19:52
StaryCop
19:36
KKFM
18:40
kubawsw
18:24
janusz2602
18:17
hajfi1971
18:07
biegacz54
17:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |