Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  ardabro (2013-04-08)
  Ostatnio komentował  shadoke (2013-05-15)
  Aktywnosc  Komentowano 17 razy, czytano 981 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ardabro

Ostatnio zalogowany
2018-06-03
20:54

 2013-04-08, 16:59
 Niespodziewane wzrosty tętna, zmęczenia i powolna restytucja
witam wszystkich
Mam pytanko odnośnie niepokojącego zachowania się mojego organimu a konkretnie serca. Tytułem wstępu muszę przedstawić kawałek "historii swojego życia".

Otóż mam 40 lat z hakiem. Od lat "katuję" swój organizm sportami wytrzymałościowymi - kiedyś to był głównie rower, potem doszło bieganie średnich i długich dystansów. Nie raz doprowadzałem dawniej organizm do bardzo dużego zmęczenia, zdażało się też nadmiernie odwadniać. Moje serce znosiło to zawsze bardzo dzielnie, więc zakładam, że nie mam ukrytej wady serca, która jeszcze się nie ujawniła.
Przez ostatnie 3 lata z różnych względów życiowych zwolniłem tempa niemniej nie przestałem się ruszać.
Moje wybrane parametry fizyczne to: 179cm wzrostu, 73kg wagi. Moja optymalna waga sprzed paru lat to 69-70kg
Robiłem całkiem niedawno badanie krwi uwzględniające sód,potas,magnez,żelazo,cukier i wszystko pięknie trzymało normy.
A oto co się dzieje:
Zdażają mi się ostatnio sytuacje, że podczas treningu biegowego, niekoniecznie intensywnego nagle tętno drastycznie rośnie i wystepuje wyczuwalna na tętnicy arytmia (w stylu kilka walnięć bardzo szybko jedno po drugim a potem np. sekunda przerwy). Pulsotmetr przy tym głupieje pokazując wartości nawet ponad 220. Ja natomiast czuję gwałtowsny spadek wydolności - nogi z waty.
Przykładowo wczoraj: biegnę sobie tempem w okolicach 4:45/km z zamiarem przebiegnięcia 10km. Tętno równe, bezpieczne, średnia około 163 (życiówkę na 10km 3.5 roku temu robiłem na średnim tętnie 172; 163 mam tlenowe i to z zapasem). I nagle po 7,5km pulsometr pokazuje te 220, prędkość średnia mi drastycznie spada i czuję się okropnie słaby. Cała ta zmiana zachodzi w czasie może około minuty (oglądam to na wykresach więc jest to obiektywe).
Doczłapałem do tych 10km. Potem idąc powoli do domu po 10min miałem jeszcze tętno 130 a po 2h w domu około 80.
Spoczynkowe natomiast mam około 45 i nie jest to patologiczna bradykardia - osiągnąłem to trenując a w szczytowych okresach kilka lat temu miałem 43 a może i jeszcze mniej.
Przetrenowania nie podejrzewam - ostatnio się nie przemęczam a np. w grudniu waliłem kilka razy ciężkie interwały po schodach do góry z realnym tętnem do około 188 pod koniec i wszystko było OK łącznie z szybką restytucją w okolice 50/min.
Trochę podejrzewałem przeziębienie ale opisana sytuacja trafiała mi się już kilka razy od lutego i chyba nie zawsze byłem przeziębiony.
Raczej nie wchodzi też w grę brak kalorii czy odwodnienie.

Czasem zdażało się też, że wychodziłem pobiegać i od razu po przebiegnięciu 500m wiedziałem, że to nie mój dzień - straszna słabość. Tak było np. na Biegu Wiosny w Parku Śląskim, kiedy osiągnąłem zdecydowanie najgorszy wynik w historii.

Zamierzam iść na jakieś wysiłkowe EKG no ale najpierw chcę wyleczyć to lekkie przeziębienie a póki co jestem strasznie ciekaw co o takich objawach sądzą bardziej doświadczeni ode mnie.

pozdrawiam wszystkich

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


SasiukAR
Andrzej Sasiuk (Hadała)

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-08, 17:29
 
Nie jestem ekspertem, ale czasami też miałem takie wzrosty tętna i nagłe "niebezpieczne" odpływy sił (uderzenia gorąca, nagła zadyszka, nogi z ołowiu) i zawsze u mnie wiązało się to z nieodpowiednim jedzeniem, zwłaszcza po osłabieniach (katar, zapalenie) gdy potrzebowałem się "naprawić".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-04-08, 18:31
 
Podobna arytmia zdarzyła mi się parokrotnie (na przestrzeni kilku lat), nawet spokojnie leżąc w łóżku. Nie miałem przy tym radykalnego osłabienia, ale może dlatego, że ja biegam o wiele wolniej. Natomiast odczuwałem duży "niepokój" w klatce piersiowej. Częściej takie "zachłyśnięcia" miały miejsce podczas biegu na mrozie - a to podobno bardzo niewskazane przy chorobach serca - niż w lecie. Po twoim opisie zmierzyłem tętno i wyszło mi, że 4 godziny po biegu na 15 km. mam puls 75/min. co u mnie raczej jest wysokim wskaźnikiem. A dzisiaj miałem po 12 km. właśnie opisywaną arytmię. Też jestem ciekaw co to za powód ale do lekarza nie wybieram się na razie, więc z chęcią przeczytam relacje innych biegaczy lub opinie lekarzy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


ardabro

Ostatnio zalogowany
2018-06-03
20:54

 2013-04-08, 21:12
 A z innej beczki: pytanie o kardiologa na Śląsku
Tak z innej beczki:
Czy może ktoś polecić dobrego Kardiologa na Górnym Śląsku, najchętniej w Katowicach lub Chorzowie?
Chcę iść prywatnie, żeby było szybko i bez ceregieli; zrobić echo i ekg wysiłkowe i poznać szczegółową interpretację wyników.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2013-04-08, 21:47
 
Podobne objawy pojawiły się u mnie ok. 2 lata temu. W czasie biegu z kilkoma podbiegami, poczułem, że zupełnie "odcięło mi prąd". Wystąpiły objawy podobne do opisywanych przez Ciebie. Krótko po tym kupiłem pulsometr oraz ciśnieniomierz z funkcją wykrywania arytmii. Jestem po kilku wizytach u kardiologa, badaniach Holtera i echu serca. Po zakończeniu szczepień przeciwko żółtaczce czeka mnie jeszcze prawdopodobnie koronografia. Myślałem o całkowitej rezygnacji z biegania, ale po 25 latach nie jest to łatwe. Dla mnie jest to problem zarówno fizyczy jak i psychiczny. W ubiegłym roku w Krynicy spotkałem biegacza, który ma zdiagnozowane migotanie przedsionków od kilkunastu lat i nie rezygnuje z biegania, również maratonów. Jego przykład dodał mi nadziei, że jeżeli odpuszczę sobie ambitny trening (interwały i.t.p.), to jeszcze troche pobawię się bieganiem. Dotychczasowe doświadczenia z arytmią upewniło mnie, że nie wolno jej lekceważyć. Kontakt z lekarzem jest niezbędnym warunkiem dla dalszego biegania, nawet w wersji lajtowej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2013-04-08, 22:51
 
LINK: http://www.signumnzoz.pl/
Z opisu wynika, że mogą to być objawy przetrenowania.
Napisz jaką po badaniu masz Hemoglobinę i Hematokryt.
Do badań wysiłkowych nie jest potrzebny super specjalista. Próby robiłem w Katowicach na Bażantowie. Gatki, koszulka i buty sportowe zabierz idąc na test. Obok prób wysiłkowych warto zrobić również UKG i ew. Holter.
Piki serca i tętna mogą mieć związek z różymi przyczynami. Na przykład, odkładającym się stresem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


Martins
MARCIN SYPEREK

Ostatnio zalogowany
2019-06-28
21:43

 2013-04-08, 23:26
 
Witam

Co można zaproponować w tej sytuacji. Na pewno wizyta u lekarza nie zaszkodzi, warto się skonsultować. Do tego zrobić USG serca zarówno spoczynkowe jak i wysiłkowe. A co istotne przyjrzeć się swojej diecie. 40 lat życia to wiek, w którym pewne mikroelementy przestają być wchłaniane przez organizm jak gąbka. Być może nieodpowiednia dieta zaczęła zaburzać pracę serca. I niestety należało by w tym wieku sięgnąć po suplementy w postaci magnezu i potasu. Arytmia występuje dość czeto przy braku między innymi potasu. Jak pijesz kawę codziennie to wypłukujesz mikroelementy.

Pozdrawiam


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



ardabro

Ostatnio zalogowany
2018-06-03
20:54

 2013-04-09, 09:31
 
2013-04-08, 23:26 - Martins napisał/-a:

Witam

Co można zaproponować w tej sytuacji. Na pewno wizyta u lekarza nie zaszkodzi, warto się skonsultować. Do tego zrobić USG serca zarówno spoczynkowe jak i wysiłkowe. A co istotne przyjrzeć się swojej diecie. 40 lat życia to wiek, w którym pewne mikroelementy przestają być wchłaniane przez organizm jak gąbka. Być może nieodpowiednia dieta zaczęła zaburzać pracę serca. I niestety należało by w tym wieku sięgnąć po suplementy w postaci magnezu i potasu. Arytmia występuje dość czeto przy braku między innymi potasu. Jak pijesz kawę codziennie to wypłukujesz mikroelementy.

Pozdrawiam

Tak - piję kawę codziennie, zwykle dwie ale magnez też łykam. Chela Mag Forte - dosyć końska dawka. Łykam też multiwitaminy i jadam banany. Ze 3tyg temu robiłem badanie krwi - sód,potas,magnez,cukier były w normach. Alkoholu prawie nie piję i nie palę żadnego zielska.
Cały czas tli mi się nadzieja, ze to jednak pełzające przeziębienia.

Zapomniałem jeszcze dodać sprawy być może istotnej: przy tych moich nieprzyjemnych objawach puchną mi też dłonie. Tak jakbym się odwodnił na upale - mimo, że jest chłodno i odwodnienia raczej nie podejrzewam.

BTW: Czy USG serca to to samo co echo serca?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


ardabro

Ostatnio zalogowany
2018-06-03
20:54

 2013-04-09, 09:34
 
2013-04-08, 21:47 - jmaj napisał/-a:

Podobne objawy pojawiły się u mnie ok. 2 lata temu. W czasie biegu z kilkoma podbiegami, poczułem, że zupełnie "odcięło mi prąd". Wystąpiły objawy podobne do opisywanych przez Ciebie. Krótko po tym kupiłem pulsometr oraz ciśnieniomierz z funkcją wykrywania arytmii. Jestem po kilku wizytach u kardiologa, badaniach Holtera i echu serca. Po zakończeniu szczepień przeciwko żółtaczce czeka mnie jeszcze prawdopodobnie koronografia. Myślałem o całkowitej rezygnacji z biegania, ale po 25 latach nie jest to łatwe. Dla mnie jest to problem zarówno fizyczy jak i psychiczny. W ubiegłym roku w Krynicy spotkałem biegacza, który ma zdiagnozowane migotanie przedsionków od kilkunastu lat i nie rezygnuje z biegania, również maratonów. Jego przykład dodał mi nadziei, że jeżeli odpuszczę sobie ambitny trening (interwały i.t.p.), to jeszcze troche pobawię się bieganiem. Dotychczasowe doświadczenia z arytmią upewniło mnie, że nie wolno jej lekceważyć. Kontakt z lekarzem jest niezbędnym warunkiem dla dalszego biegania, nawet w wersji lajtowej.
Tobie zatem życzę powodzenia a ja zaczynam się bać coraz bardziej:(
Moja psychika oszalałaby bez intensywnego wysiłku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzy_1
Krzysztof

Ostatnio zalogowany
2017-10-25
08:48

 2013-04-09, 15:08
 
Moim zdaniem jedyną rozsądna poradą jakiej można Ci udzielić to wizyta u lekarza sportowego. W trakcie wizyty lekarz powinien podjąć decyzje jakie należy przeprowadzić badania-czy to będzie próba wysiłkowa, EKG, USG itp.
Odradzam wizytę u lekarza pierwszego kontaktu albo lekarzy, którzy w swojej pracy zawodowej nie mieli do czynienia z osobami intensywnie uprawiającymi sport. Takie osoby po prostu nie mają potrzebnej wiedzy i praktyki.

W każdym razie życzę zdrowia i w dalszym ciągu zbierania pozytywnych wrażeń wynikających z biegania:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


ardabro

Ostatnio zalogowany
2018-06-03
20:54

 2013-04-09, 20:41
 
2013-04-08, 22:51 - Ryszard N napisał/-a:

Z opisu wynika, że mogą to być objawy przetrenowania.
Napisz jaką po badaniu masz Hemoglobinę i Hematokryt.
Do badań wysiłkowych nie jest potrzebny super specjalista. Próby robiłem w Katowicach na Bażantowie. Gatki, koszulka i buty sportowe zabierz idąc na test. Obok prób wysiłkowych warto zrobić również UKG i ew. Holter.
Piki serca i tętna mogą mieć związek z różymi przyczynami. Na przykład, odkładającym się stresem.
Hemoglobinę mam nisko: 14,9 (norma 14-18)
Hematokryt też: 42 (norma 40-54)
To wszystko zapewne ma związek z niskim poziomem erytrocytów:
4,9 (norma 4,2-6).
Tyle, że u mnie te erytrocyty to norma. Zawsze, przez całe życie miałem mało erytrocytów - również wtedy kiedy biegałem i jeździłem rowerem na zabój).
Żelazo przy tym jest ok: 154 przy normie 33-193 (jakaś dziwna ta norma z takim szerokim zakresem).

Co do testów, to zorientowałem się już że najpierw UKG a ew próba wysiłkowa jak się okaże, że trzeba.

A Twoja uwaga o stresie może i jest całkiem trafna.

pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martins
MARCIN SYPEREK

Ostatnio zalogowany
2019-06-28
21:43

 2013-04-10, 00:05
 
Witam

Ciągłe podenerwowanie to jedna sprawa wynikać może z wielu czynników, ale jest coś takiego jak nadczynność tarczycy. "Nadczynność tarczycy charakteryzuje się uczuciem stałego gorąca, drżeniem dłoni, kołataniem serca, znaczną utratą wagi, nadmierną potliwością, bezsennością, zwiększonym stężeniem wolnej tyroksyny i zahamowaniem wydzielania TSH". Ma to mój ojciec. Są dni że wszystko jest ok ale są dni że ni z tego ni z owego skacze mu puls. Zawsze dzieje się to na skraju zima/wiosna, jesień/zima.
Lekarz sportowy jest bardzo dobrym wyborem dla Ciebie i konsultacja.

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



ardabro

Ostatnio zalogowany
2018-06-03
20:54

 2013-04-10, 13:00
 
2013-04-10, 00:05 - Martins napisał/-a:

Witam

Ciągłe podenerwowanie to jedna sprawa wynikać może z wielu czynników, ale jest coś takiego jak nadczynność tarczycy. "Nadczynność tarczycy charakteryzuje się uczuciem stałego gorąca, drżeniem dłoni, kołataniem serca, znaczną utratą wagi, nadmierną potliwością, bezsennością, zwiększonym stężeniem wolnej tyroksyny i zahamowaniem wydzielania TSH". Ma to mój ojciec. Są dni że wszystko jest ok ale są dni że ni z tego ni z owego skacze mu puls. Zawsze dzieje się to na skraju zima/wiosna, jesień/zima.
Lekarz sportowy jest bardzo dobrym wyborem dla Ciebie i konsultacja.

Pozdrawiam
hej
Dzięki za alternatywną interpretację ale takich objawów to ja nie mam. Jak nie ćwiczę, to tętno mam niskie, fal gorąca czy drżenia nie mam i zasypiam w kilka minut.
A lekarza o sportowego robiącego ukg i ekg wysiłkowe już namierzyłem w okolicy. Jestem dobrej myśli. Czekam tylko aż mi przejdzie przeziębienie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


kczek

Ostatnio zalogowany
2013-04-23
22:42

 2013-04-23, 22:45
 jak tam przeziębienie?
uśmiechnałem się, jak czytałem Twój post. Ja mam 40 lat, biegam od 25 lat.

Od marca drastycznie spadła mi wydolność (20 km w 2 h, a robiłem w 1,5) + podobne objawy jak Twoje. Jestem po pierwszych konsultacjach co do nadczynnosci tarczycy i najprawdopodobniej się u mnie odezwała. Jutro potwierdzam to badaniami krwi.

Na jakim jesteś etapie i jakie miałeś zalecenia co do biegania?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


bladerunner
Marek Prymas

Ostatnio zalogowany
2024-01-15
22:02

 2013-04-25, 01:04
 
2013-04-08, 16:59 - ardabro napisał/-a:

witam wszystkich
Mam pytanko odnośnie niepokojącego zachowania się mojego organimu a konkretnie serca. Tytułem wstępu muszę przedstawić kawałek "historii swojego życia".

Otóż mam 40 lat z hakiem. Od lat "katuję" swój organizm sportami wytrzymałościowymi - kiedyś to był głównie rower, potem doszło bieganie średnich i długich dystansów. Nie raz doprowadzałem dawniej organizm do bardzo dużego zmęczenia, zdażało się też nadmiernie odwadniać. Moje serce znosiło to zawsze bardzo dzielnie, więc zakładam, że nie mam ukrytej wady serca, która jeszcze się nie ujawniła.
Przez ostatnie 3 lata z różnych względów życiowych zwolniłem tempa niemniej nie przestałem się ruszać.
Moje wybrane parametry fizyczne to: 179cm wzrostu, 73kg wagi. Moja optymalna waga sprzed paru lat to 69-70kg
Robiłem całkiem niedawno badanie krwi uwzględniające sód,potas,magnez,żelazo,cukier i wszystko pięknie trzymało normy.
A oto co się dzieje:
Zdażają mi się ostatnio sytuacje, że podczas treningu biegowego, niekoniecznie intensywnego nagle tętno drastycznie rośnie i wystepuje wyczuwalna na tętnicy arytmia (w stylu kilka walnięć bardzo szybko jedno po drugim a potem np. sekunda przerwy). Pulsotmetr przy tym głupieje pokazując wartości nawet ponad 220. Ja natomiast czuję gwałtowsny spadek wydolności - nogi z waty.
Przykładowo wczoraj: biegnę sobie tempem w okolicach 4:45/km z zamiarem przebiegnięcia 10km. Tętno równe, bezpieczne, średnia około 163 (życiówkę na 10km 3.5 roku temu robiłem na średnim tętnie 172; 163 mam tlenowe i to z zapasem). I nagle po 7,5km pulsometr pokazuje te 220, prędkość średnia mi drastycznie spada i czuję się okropnie słaby. Cała ta zmiana zachodzi w czasie może około minuty (oglądam to na wykresach więc jest to obiektywe).
Doczłapałem do tych 10km. Potem idąc powoli do domu po 10min miałem jeszcze tętno 130 a po 2h w domu około 80.
Spoczynkowe natomiast mam około 45 i nie jest to patologiczna bradykardia - osiągnąłem to trenując a w szczytowych okresach kilka lat temu miałem 43 a może i jeszcze mniej.
Przetrenowania nie podejrzewam - ostatnio się nie przemęczam a np. w grudniu waliłem kilka razy ciężkie interwały po schodach do góry z realnym tętnem do około 188 pod koniec i wszystko było OK łącznie z szybką restytucją w okolice 50/min.
Trochę podejrzewałem przeziębienie ale opisana sytuacja trafiała mi się już kilka razy od lutego i chyba nie zawsze byłem przeziębiony.
Raczej nie wchodzi też w grę brak kalorii czy odwodnienie.

Czasem zdażało się też, że wychodziłem pobiegać i od razu po przebiegnięciu 500m wiedziałem, że to nie mój dzień - straszna słabość. Tak było np. na Biegu Wiosny w Parku Śląskim, kiedy osiągnąłem zdecydowanie najgorszy wynik w historii.

Zamierzam iść na jakieś wysiłkowe EKG no ale najpierw chcę wyleczyć to lekkie przeziębienie a póki co jestem strasznie ciekaw co o takich objawach sądzą bardziej doświadczeni ode mnie.

pozdrawiam wszystkich
Ja miałem podobne objawy ponad rok temu. Mam 49 lat,biegam intensywnie od ok. 3 lat a od 1,5 roku z pulsometrem. Dzięki temu zauważyłem że na finiszach półmaratonów czy maratonu mam skoki tętna do 250. Po wizycie u kardiologa EKG wykazało utrwalone migotanie przedsionków. Od tego czasu jestem na lekach przeciw zakrzepowych, dwa razy w szpitalu miałem kardiowersję która przywracała rytm zatokowy, ale tylko na kilka dni. Kardiolodzy nie zalecają udziału w maratonach a bieganie tylko w tempie rekreacyjnym. Moja wydolność spadła o 20-30%. W tym roku półmaraton przebiegłem z trudem w czasie 2:15. Biegam dalej 40-50 km tygodniowo ale wolniutko, w tempie ok 6:30/km. Przy takim tempie średnie tętno na poziomie 180-190 a wykres na Garmin Connect pokazuje chwilowe skoki do 250. Nie wiem jakiego używasz pulsometru ale mój Garmin chyba nieco zawyża faktyczne tętno, bo klasyczny ciśnieniomierz pokazuje zawsze niższe wartości. Tętno spoczynkowe mam podobne do Twojego 47-50. Konsultowałem się u sześciu kardiologów i jedyną szansą na powrót do formy jest ablacja serca. Tak że wizyta u kardiologa niezbędna, bo objawy bardzo podobne do moich.
Jeżeli chcesz więcej info pisz na maila.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


ardabro

Ostatnio zalogowany
2018-06-03
20:54

 2013-05-15, 13:03
 Jestem już po diagnozie
Niestety: migotanie przedsionków. Mam dostać niedługo skierowanie do kliniki w Zabrzu na dalsze badania z sugestią wykonania ablacji.
I niestety pogarsza mi się to. Dwa miesiące temu byłem w stanie przebiec 7km niezbyt ostrym tempem. Teraz zaczyna mi migać czasami samoistnie bez wysiłku i trzyma tak przez kilkanaście godzin. Przy wysiłku wskakuje natychmiast. Odstawiłem wszelką aktywność :(, ale wczoraj podbiegłem 100m do tramwaju. Usiadłem, ręka na szyję - tętno równe, silne około 80 - ucieszyłem się. Radość jednak nie trwała długo. Po pół minucie zaczęło szaleć i trzyma ten chaos już od 18 godzin. Jestem załamany :(

UKG wykazało zgodnie z oczekiwaniem sportowy przerost serca i nie wykazało żadnych nieprawidłowości w budowie.
Powtórzone badanie krwi - wszystko całkiem ok, morfologia, krzepliwość, sód potas, magnez, TSH (to P.S tarczycy).
Lekarz kazał mi łykać mimo to więcej manezu i zacząć łykać potas - tak też czynię.

Zastanawiam się teraz, czy jak dam sercu odpocząć a potem nie będę już wyrywał interwałów na 180bpm i więcej to jest szansa, że pozbędę się tego bez leczenia.
Z innej strony zastanawiam się, czy serce może mieć po prostu za ciasno w mojej klacie, która nie jest jakoś specjalnie okazała i gdyby się nieco zmniejszyło to będzie lepiej.

Co do pulsometru, to mam garmina 805 i pokazał mi nawet 250 jak podbiegłem pod górkę mając arytmię. Ale to nie są realne wskazania. Pobudza go zapewne chaotyczna aktywność elektryczna przedsionków.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


shadoke
Iwona Z.

Ostatnio zalogowany
2020-06-07
18:45

 2013-05-15, 13:33
 
2013-05-15, 13:03 - ardabro napisał/-a:

Niestety: migotanie przedsionków. Mam dostać niedługo skierowanie do kliniki w Zabrzu na dalsze badania z sugestią wykonania ablacji.
I niestety pogarsza mi się to. Dwa miesiące temu byłem w stanie przebiec 7km niezbyt ostrym tempem. Teraz zaczyna mi migać czasami samoistnie bez wysiłku i trzyma tak przez kilkanaście godzin. Przy wysiłku wskakuje natychmiast. Odstawiłem wszelką aktywność :(, ale wczoraj podbiegłem 100m do tramwaju. Usiadłem, ręka na szyję - tętno równe, silne około 80 - ucieszyłem się. Radość jednak nie trwała długo. Po pół minucie zaczęło szaleć i trzyma ten chaos już od 18 godzin. Jestem załamany :(

UKG wykazało zgodnie z oczekiwaniem sportowy przerost serca i nie wykazało żadnych nieprawidłowości w budowie.
Powtórzone badanie krwi - wszystko całkiem ok, morfologia, krzepliwość, sód potas, magnez, TSH (to P.S tarczycy).
Lekarz kazał mi łykać mimo to więcej manezu i zacząć łykać potas - tak też czynię.

Zastanawiam się teraz, czy jak dam sercu odpocząć a potem nie będę już wyrywał interwałów na 180bpm i więcej to jest szansa, że pozbędę się tego bez leczenia.
Z innej strony zastanawiam się, czy serce może mieć po prostu za ciasno w mojej klacie, która nie jest jakoś specjalnie okazała i gdyby się nieco zmniejszyło to będzie lepiej.

Co do pulsometru, to mam garmina 805 i pokazał mi nawet 250 jak podbiegłem pod górkę mając arytmię. Ale to nie są realne wskazania. Pobudza go zapewne chaotyczna aktywność elektryczna przedsionków.
Mój bardzo dobry przyjaciel męczył się całe życie z arytmią serca, która po prostu nie była zdiagnozowana i w wieku 42 lat, gdy już został zdiagnozowany i poddany ablacji czuje się jak nowo narodzony! Po jednym dniu wyszedł ze szpitala i nareszcie czuje, że żyje. Wcześniej nie rozumiał, czemu szybciej męczy się od innych. Poczuł ogromną różnicę w jakości i intensywniejszego przeżywania życia! Sam zabieg określa jako "pestkę".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
duńczyk
14:27
Jacek Księżyk
14:17
zwojtys
14:09
Henryk W.
13:52
Wojciech
13:47
Marek2112
13:28
nikram11
13:11
kubawsw
13:01
Leno
13:00
kostekmar
12:56
VaderSWDN
12:27
Łukasz S
12:23
runner
12:17
Januszz
12:07
benek
11:56
Admirał
11:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |