|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | henry (2013-01-16) | Ostatnio komentował | Romans60 (2013-01-20) | Aktywnosc | Komentowano 57 razy, czytano 155 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-01-18, 00:09 jaka szkoda...
2013-01-17, 18:02 - Damek napisał/-a:
Nie mam ochoty i właściwie nie ma czego komentować. Miałem zamiar zakończyć tą dyskusję przysłowiem, ale powstrzymam się żeby nie dawać Ci pretekstu do kolejnych wynurzeń.
Amen. |
...no i nie dowiem się w czym bredzę :)
ale polecam się łaskawej pamięci waszej wysokości |
| | | | | |
| 2013-01-18, 15:39
Dzisiaj w trakcie człapania, jak to mam w zwyczaju, myślałem o wielu rzeczach( przeważnie podziwiam przyrodę ale teraz biegam częściej po mieście a tam można oglądać najwyżej psie kupy). Przypomniałem sobie też o tym wątku i stwierdziłem, że generalnie trudno spotkać na biegach typowych bezrobotnych czy tzw wykluczonych ale jest sporo biegaczy, którym nie jest lekko i dla nich można by organizować w trakcie zawodów giełdy sprzętu. Podobno czasami zbierane są buty dla biegaczy z Afryki a u nas spora grupa amatorów skarży się, że kupili buty za parę stówek, zrobili w nich kilka treningów i stwierdzili, że im nie leżą. Niech by mieli możliwość zanieść je w miejsce, gdzie potrzebujący mogliby je otrzymać. Wiem, że tu pojawiłby się problem jak na Wigilii w Radomiu ale skoro but się marnuje a jest szansa, że jednak kogoś potrzebującego uraduje to może spróbować? |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-01-18, 15:59
2013-01-18, 15:39 - Pawel1973 napisał/-a:
Dzisiaj w trakcie człapania, jak to mam w zwyczaju, myślałem o wielu rzeczach( przeważnie podziwiam przyrodę ale teraz biegam częściej po mieście a tam można oglądać najwyżej psie kupy). Przypomniałem sobie też o tym wątku i stwierdziłem, że generalnie trudno spotkać na biegach typowych bezrobotnych czy tzw wykluczonych ale jest sporo biegaczy, którym nie jest lekko i dla nich można by organizować w trakcie zawodów giełdy sprzętu. Podobno czasami zbierane są buty dla biegaczy z Afryki a u nas spora grupa amatorów skarży się, że kupili buty za parę stówek, zrobili w nich kilka treningów i stwierdzili, że im nie leżą. Niech by mieli możliwość zanieść je w miejsce, gdzie potrzebujący mogliby je otrzymać. Wiem, że tu pojawiłby się problem jak na Wigilii w Radomiu ale skoro but się marnuje a jest szansa, że jednak kogoś potrzebującego uraduje to może spróbować? |
super pomysł.
Tylko kto się podejmie organizacji ? |
| | | | | |
| 2013-01-18, 18:18
2013-01-18, 15:59 - emka64 napisał/-a:
super pomysł.
Tylko kto się podejmie organizacji ? |
| | | | | |
| 2013-01-18, 18:56
Przeczytałem dziś o śmierci dwóch biegaczy. Przygnębienie niesamowite i natychmiastowa refleksja nad własnym życiem. Czytam ten wątek i ogarnia mnie zażenowanie, głęboki wstyd i jedna myśl - że osoby które się tu udzielają, są mi w większości dobrze znane.
I co widzę? Same kłótnie, wzajemną nienawiść i brak zrozumienia dla drugiej osoby. Nie wiedzieć czemu, niektórzy zachowują się jak rasowe prymitywy! Jak niewyedukowane przygłupy, nie mające zainteresowań, celu i przyszłości. A kiedy widzimy się na biegach, te same osoby są przyjemnymi, kulturalnymi ludźmi, z którymi miło jest pogadać czy wypić piwo.
Apeluję więc, by przemyśleć swoje postępowanie, zastanowić się nad tym, dlaczego w każdym z nas jest tyle nienawiści, wredoty i niepotrzebnej złości, wylewanej za pomocą komputera.
Nie wiem, jaki to wszystko ma sens i nie dziwię się, że wiele bardzo miłych i inteligentnych osób "zerwało" kontakty z tym forum. |
| | | | | |
| 2013-01-18, 19:21 FORUM
2013-01-18, 18:56 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Przeczytałem dziś o śmierci dwóch biegaczy. Przygnębienie niesamowite i natychmiastowa refleksja nad własnym życiem. Czytam ten wątek i ogarnia mnie zażenowanie, głęboki wstyd i jedna myśl - że osoby które się tu udzielają, są mi w większości dobrze znane.
I co widzę? Same kłótnie, wzajemną nienawiść i brak zrozumienia dla drugiej osoby. Nie wiedzieć czemu, niektórzy zachowują się jak rasowe prymitywy! Jak niewyedukowane przygłupy, nie mające zainteresowań, celu i przyszłości. A kiedy widzimy się na biegach, te same osoby są przyjemnymi, kulturalnymi ludźmi, z którymi miło jest pogadać czy wypić piwo.
Apeluję więc, by przemyśleć swoje postępowanie, zastanowić się nad tym, dlaczego w każdym z nas jest tyle nienawiści, wredoty i niepotrzebnej złości, wylewanej za pomocą komputera.
Nie wiem, jaki to wszystko ma sens i nie dziwię się, że wiele bardzo miłych i inteligentnych osób "zerwało" kontakty z tym forum. |
forum ( łac.) rynek - to tam od wieków spotykają się rożni ludzie o różnych poglądach więc czy nie byłoby zbyt nudno gdyby wszyscy myśleli tak samo i adorowali się wzajemnie ?
A skoro jest dyskusja to są i emocje którym sam bezwiednie uległeś "rasowe prymitywy , niewyedukowane przygłupy "
A swoją drogą to rzeczywiści rzadko czyta się dyskusje zakończone słowami -tak miałeś rację , przekonałeś mnie lub przepraszam za moje słowa! |
| | | | | |
| 2013-01-18, 19:35
2013-01-18, 19:21 - arturokuro napisał/-a:
forum ( łac.) rynek - to tam od wieków spotykają się rożni ludzie o różnych poglądach więc czy nie byłoby zbyt nudno gdyby wszyscy myśleli tak samo i adorowali się wzajemnie ?
A skoro jest dyskusja to są i emocje którym sam bezwiednie uległeś "rasowe prymitywy , niewyedukowane przygłupy "
A swoją drogą to rzeczywiści rzadko czyta się dyskusje zakończone słowami -tak miałeś rację , przekonałeś mnie lub przepraszam za moje słowa! |
Dziękuję za ten głos. Ja np. jestem rasowym prymitywem, ale nie „niewyedukowanym przygłupem”, bo z definicji przygłupy są niewyedukowane, wykazując nadzwyczajną odporność na wszelkiego typu zabiegi edukacyjne. Przyznałbym się też do „wredoty”, ale pomimo pracy umysłowej nie odnalazłem znaczenia tej inwektywy. To zapewne efekt niedostatecznej edukacji i wrednego charakteru. Przekonałeś mnie - forum to również miejsce dla rasowych prymitywów i niewyedukowanych przygłupów. Post kolegi Pawła poruszył mnie do głębi. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-01-18, 19:43
2013-01-17, 16:59 - Magda napisał/-a:
biedne te twoje paluszki, ale co się będziesz hamował?
już kilka razy sobie nie odmówiłeś przyjemności pojechania po mnie, później nieudolnie próbując to jakoś ładnie odkręcić, dla mnie jesteś na tym samym poziomie co bracia uciechowscy, bo taki był wydźwięk jednej z wypowiedzi
zrobiłeś kiedyś Bohdanowi niedźwiedzią przysługę, zresztą nie ty jeden, niektórzy źle pojmują pomoc ukochanemu orgowi i zamiast podejmować dyskusję na argumenty wyśmiewają i atakują każdego kto ma inne, czasami niepochlebne zdanie
dobór słów również jest ważny, twoja wypowiedź w zasadzie zaczyna się od groźby :) czy też szantażu? mam się czuć zastraszona? |
Kłótliwa jesteś. Nieraz zauważyłem, że w wielu dyskusjach szukasz zwady. |
| | | | | |
| 2013-01-18, 19:57
Generalnie forum tego portalu powinno być poświęcone bieganiu ale nawet w tej materii, wśród amatorów szukających na ścieżkach zdrowia i spokoju ducha, istnieją spory i różnice zdań. Brakuje mi tu tylko trochę polityki i awioniki- byłoby weselej. |
| | | | | |
| 2013-01-18, 21:35 Przyczyny nienawiści i złości
2013-01-18, 18:56 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Przeczytałem dziś o śmierci dwóch biegaczy. Przygnębienie niesamowite i natychmiastowa refleksja nad własnym życiem. Czytam ten wątek i ogarnia mnie zażenowanie, głęboki wstyd i jedna myśl - że osoby które się tu udzielają, są mi w większości dobrze znane.
I co widzę? Same kłótnie, wzajemną nienawiść i brak zrozumienia dla drugiej osoby. Nie wiedzieć czemu, niektórzy zachowują się jak rasowe prymitywy! Jak niewyedukowane przygłupy, nie mające zainteresowań, celu i przyszłości. A kiedy widzimy się na biegach, te same osoby są przyjemnymi, kulturalnymi ludźmi, z którymi miło jest pogadać czy wypić piwo.
Apeluję więc, by przemyśleć swoje postępowanie, zastanowić się nad tym, dlaczego w każdym z nas jest tyle nienawiści, wredoty i niepotrzebnej złości, wylewanej za pomocą komputera.
Nie wiem, jaki to wszystko ma sens i nie dziwię się, że wiele bardzo miłych i inteligentnych osób "zerwało" kontakty z tym forum. |
Niektórzy mają tak dużo nienawiści, wredoty i złości bo nie potrafią sobie poradzić z własnymi problemami, nie potrafią zapanować nad emocjami, tłumią to w sobie a potem wylewają to za pomocą komputera na forach bo w ich mniemaniu tak jest bezpieczniej niż osobiście z kimś się wdawać w kłótnie podczas zawodów. Czasami są to osoby z neurotyczną osobowością, czyli z rożnymi lękami i nerwicami. Osoba taka musi za wszelką cenę postawić na swoim nawet gdy nie ma racji, tworząc wewnętrzne zaprzeczenia. Oczywiście robi to nieświadomie nie zdając sobie z tego sprawy. Bo gdyby się przyznała do swojego błędu to okazałaby swoją słabość i spadłaby samoocena takiej złośliwej osoby. Niestety wielu ludzi nie odróżnia asertywności od agresji i wydaje się komuś, że jest bardzo asertywny a jego zachowanie jest już na granicy agresji słownej.
Osoby miłe i inteligentne mogą się bać, że jeśli coś napiszą nie tak na forum to mogą kogoś urazić i posypie się na nie grad złośliwych komentarzy i krytyki. Czasami osoby takie nie chcą się wdawać w dyskusję z takim neurotykiem bo wiedzą, że i tak racja musi zawsze być po stronie tego neurotyka, osoby wrednej i złośliwej.
Paweł Budziosz |
| | | | | |
| 2013-01-18, 22:14
Wielu wspominało, ze po to jest forum, by rozmawiać i wymieniać się opiniami (nie zawsze zgodnymi, bo byłoby nudno i nieprawdziwie) a to powoduje utarczki słowne. Tutaj również jest jakiś konflikt, którego nie rozumiem. Przeciwnicy takiego (kłócenia się) załatwiania spraw (choć mają tez dużo racji) oceniając ten zatarg sami używają epitetów, którymi nawet Magda się nie posługuje, czyli dali się wciągnąć w to, co sami oceniają źle. Problem w tym, że - oczywiście - główny temat został gdzieś w tyle a my nabijamy Henry`emu ilość wejść i wypowiedzi na jego wątek, co go bardzo ucieszy ale ma mało wspólnego z meritum sprawy. |
| | | | | |
| 2013-01-18, 22:47
2013-01-17, 22:24 - Mars napisał/-a:
Myślę, że jak ktoś zaczął biegać gdy miał pracę a po pewnym czasie ją stracił i nie ma zasiłku to taka osoba nie musi całkowicie rezygnować ze swojej pasji jaką jest bieganie. Może wtedy ograniczyć liczbę startów w zawodach, startować tylko w takich gdzie nie musi nocować bo można obrócić w ciągu jednego dnia. Nie wyjeżdżać na maratony zagranicę bo i po co skoro w Polsce jest ich pod dostatkiem. To jest też uzależnione od sytuacji finansowej bezrobotnego, czy ma oszczędności, rodzinę na utrzymaniu, długi do spłacenia a czy jest na utrzymaniu kogoś. Jeśli jest w gorszej sytuacji finansowej to może zrezygnować ze startu w zawodach i biegać sobie po parku, lesie czy w innym miejscu. Znam takie osoby które biegają a nigdy jeszcze nie startowały w żadnych zawodach i nie zamierzają bo do niczego nie jest im potrzebna taka rywalizacja. I nie są to osoby bezrobotne. Biegają tylko w ramach profilaktyki kardiologicznej (3-4 razy w tygodniu po 30-45 min wolnego biegu) i nie są im potrzebne tak długie biegi jak półmaratony czy pełne maratony ani 10 km poniżej 50 minut, które bardziej szkodzą zdrowiu niż pomagają. Ale już trochę zszedłem z tematu.
Wiadomo, że osoba bezrobotna raczej nie zacznie biegać, ale jak ktoś już biega długo i straci pracę to raczej nie będzie całkiem rezygnował z biegania tylko je ograniczy, mając nadzieję, że niedługo znajdzie pracę i będzie go stać na częstsze starty w zawodach. A jeśli całkiem przestanie biegać i po dłuższym czasie znajdzie pracę to prawdopodobnie będzie musiał rozpoczynać bieganie prawie od zera, czyli 1 km ciągłego biegu, po pewnym czasie 3 km i tak coraz lepiej. Ja jak zaczynałem pierwszy raz w życiu biegać to nie byłem w stanie 1 km przebiec, 14 maja 2011 kibicowałem w Skawinie kończącym bieg na 10 km to wydawało mi się, że trzeba być supermenem aby tak dużą odległość przebiec.
Często jest tak, że osoby które są przez dłuższy czas bezrobotne zniechęcają się do dalszego poszukiwania pracy a także do innych codziennych czynności, a jeśli są to biegacze to także tracą ochotę na treningi choć paradoksalnie mają na to więcej czasu niż wtedy co pracowali. Bezrobotny traci motywację do działania, do wszelkiej aktywności. A jeśli bezrobotny nie straci motywacji wewnętrznej to będzie trenował z taką intensywnością co wtedy gdy miał pracę a może nawet więcej (wykorzystując fakt, że ma więcej wolnego czasu), zrezygnuje ze startów, a jak już znajdzie pracę to będzie miał taką formę , że posypią się życiówki na kolejnych zawodach :-) Jeśli nie będą one kolidowały z pracą, bo są tacy co nie mogą często startować w zawodach (a chcieliby) bo mają pracę zmianową i nie zawsze jest możliwość aby się zamienić z kolegą.
Dodam, że nie jestem bezrobotny. To moje przemyślenia na ten temat.
Paweł Budziosz |
Nie zszedłeś z tematu Ty po prostu marnujesz się na tym forum.Proponuje abyś zostal psychologiem bezrobotnych |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-01-18, 22:59
No i ten ostatni wpis potwierdził, że na tym forum są ludzie, którzy psują dobre imie tegoż portalu i powodują, że liczba osób zmęczonych już ciągłymi sporami, kłótniami, obraźliwymi epitetami i tematami nie mającymi wiele wspólnego z bieganiem, przestają się odzywać. Wcale mnie to nie dziwi. |
| | | | | |
| 2013-01-19, 14:34
2013-01-18, 22:59 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
No i ten ostatni wpis potwierdził, że na tym forum są ludzie, którzy psują dobre imie tegoż portalu i powodują, że liczba osób zmęczonych już ciągłymi sporami, kłótniami, obraźliwymi epitetami i tematami nie mającymi wiele wspólnego z bieganiem, przestają się odzywać. Wcale mnie to nie dziwi. |
Jeśli ktoś mnie krytykuje, nie podoba mu się moja wypowiedź, nie zgadza się z moimi poglądami to po prostu nie odpisuję tej osobie, nie komentuje jej wypowiedzi. Nie wdaję się w kłótnie, spory i mam święty spokój :-) Niedawno na stronie głównej był mój blog: „20 powodów dla których warto biegać powoli”. Nie spodziewałem się, że admin zamieści go na stronę główną, nie spodziewałem się tak dużego zainteresowania, miałem 2,5 tysiąca odwiedzin i dużo komentarzy, które były różne, i pozytywne i negatywne, spodziewałem się tego i aby nie wywoływać kłótni to nikomu nie odpisałem.
Napisałem tutaj jak na razie jeden z lepszych (przynajmniej tak mi się wydaje) tekstów o tym czy bezrobotni biegają i do tej pory nikt go nie skomentował, ale nie zależy mi na tym :-) Nie jestem psychologiem więc nie mógłbym pomagać bezrobotnym w ich problemach uczuciowych i emocjonalnych.
Paweł Budziosz
|
| | | | | |
| 2013-01-19, 15:34
2013-01-19, 14:34 - Mars napisał/-a:
Jeśli ktoś mnie krytykuje, nie podoba mu się moja wypowiedź, nie zgadza się z moimi poglądami to po prostu nie odpisuję tej osobie, nie komentuje jej wypowiedzi. Nie wdaję się w kłótnie, spory i mam święty spokój :-) Niedawno na stronie głównej był mój blog: „20 powodów dla których warto biegać powoli”. Nie spodziewałem się, że admin zamieści go na stronę główną, nie spodziewałem się tak dużego zainteresowania, miałem 2,5 tysiąca odwiedzin i dużo komentarzy, które były różne, i pozytywne i negatywne, spodziewałem się tego i aby nie wywoływać kłótni to nikomu nie odpisałem.
Napisałem tutaj jak na razie jeden z lepszych (przynajmniej tak mi się wydaje) tekstów o tym czy bezrobotni biegają i do tej pory nikt go nie skomentował, ale nie zależy mi na tym :-) Nie jestem psychologiem więc nie mógłbym pomagać bezrobotnym w ich problemach uczuciowych i emocjonalnych.
Paweł Budziosz
|
Pawle, nie chcę abyś się zraził lub obraził ale mam odmienne zdanie na temat Twojego wpisu w tym temacie. Po prostu, jest strasznie słaby. To masło maślane w którym te same tezy powtarzają się w kilku akapitach.
Nie zmienia to faktu, że z pewnymi przemyśleniami się zgadzam.
Po pierwsze, związek z bezrobociem i bieganiem jest zupełnie lużnym związkiem. Znacznie silniejszy jest związek na linii bezrobocie-starty w zawodach, ale jak stwierdziłeś, nie koniecznie każdy musi startować. Gdy mi zdrowie dopisuje, w ciągu roku biegam ok. 3 tys km a startuje 10-12 razy.
Po drugie, trochę gubisz się w dywagacjach na temat szkodliwości biegania na 10 km, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, sam biegasz dłuższe dystanse.
Po trzecie, masz rację, że jest wiele osób które biegają i nigdy lub prawie nigdy, nie startują.
I na koniec, nie jest prawdą, że "rekordy nie są im do niczego potrzebne", to drobne, przejrzyste i nie szkodliwe, oszustwo. Oczywiście, są im potrzebne. Jednak z różnych powodów nie mają ochoty na systematyczność i na coś co nazywa się uporządkowanym treningiem biegowym. Rywalizacja, na każdym poziomie wytrenowania, jest częścią ludzkiej natury. Chcę jesienią pobiec maraton w 3:29:xx. W ogólnej rywalizacji nic to nie znaczy. Może będę cztery tysiące któryś tam lub 3897. Ta rewalizacja jest ważna dla mnie, chcę tego 56-cio letniego faceta zmusić do wysiłku i pomóc mu wygrać,...:-) Z samym sobą,...
Ale to już jest nie na temat.
|
| | | | | |
| 2013-01-19, 23:05
Chyba nie jestem jedynym bezrobotnym(znam kilku),który biega,bo bezrobocie i szukanie pracy(będąc w kat.M-60) jest stresującym zajęciem(chyba że się ma kasę na piwo jak Kiepski),a bieganie jest dobre na stres.Dlatego w temacie wpisowego popieram Henrego. |
| | | | | |
| 2013-01-20, 14:26
2013-01-18, 22:59 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
No i ten ostatni wpis potwierdził, że na tym forum są ludzie, którzy psują dobre imie tegoż portalu i powodują, że liczba osób zmęczonych już ciągłymi sporami, kłótniami, obraźliwymi epitetami i tematami nie mającymi wiele wspólnego z bieganiem, przestają się odzywać. Wcale mnie to nie dziwi. |
Czuje się winny i walę się w pierś ze ostatnim swoim wpisem popsułem "dobre imię tegoż portalu" i po mnie już tylko jedna osoba ośmielila napisać się jaki jest jej poglad odnosnie piszacego PB |
|
|
|
| |
|