Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  benek_b (2011-11-15)
  Ostatnio komentował  mariusz67 (2012-01-02)
  Aktywnosc  Komentowano 16 razy, czytano 223 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
  Sponsor watku  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Sportowiec drzemie w każdym z nas(Richard Benyo, 2011-11-15)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



benek_b
Beniamin Buszewski

Ostatnio zalogowany
2020-02-03
12:51

 2011-11-15, 12:55
 Sportowiec drzemie w każdym z nas
"W świecie prowadzącym coraz bardziej siedzący tryb życia nawet biegacze boją się rozbudzić w sobie sportowca. Zamiast tego podchodzą do biegania niepewnie, idąc po linii najmniejszego oporu (co zaleca wielu). Łączą to z typowo amerykańskim żądaniem natychmiastowej gratyfikacji. Chcą w jeden dzień zostać maratończykiem i móc się tym chwalić. A potem rzucić bieganie i zająć się czymś innym."
- ten ostatni akapit bardzo mi się podoba. I, niestety, obrazuje on również nasze polskie bieganie.
Widzę to po swoich biegających znajomych - sportowców jest tu niewielu. A jeszcze bardziej obrazuje bieganie kobiet (popatrzmy chociażby na klasyfikację końcową 19. Otwartych Mistrzostw Wrocławia w biegach długich - w kategoriach kobiecych wystarczyło "być" aby zdobyć miejsce w czołówce)...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (40 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-20
06:15

 2011-11-15, 13:25
 
A ja widzę teraz, że Amerykanie mają podobny problem ze spadajacym poziomem wyników w dyscyplinie co my. Czyli nie jest to aspekt naszego kraju, ale całego "cywilizowanego" świata.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



benek_b
Beniamin Buszewski

Ostatnio zalogowany
2020-02-03
12:51

 2011-11-15, 13:37
 
Bieganie jest po prostu modne...
I na tym się często kończy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (40 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-11-15, 14:29
 
Spodobał mi się powyższy tekst i chyba skuszę się na kupno książki.Dobiegam powoli czterdziestki,mam rodzinę,mnóstwo obowiązków (jak każdy),budowę ciała niebiegacza i mogłabym poprzestać na tym ,ze w ogóle biegam..jak na kobietę(tak słyszę)i tak jest dobrze;)Niektórzy mówią "ciesz się ,że ukończyłaś ten maraton,to już jest wielki sukces" A ja mam właśnie w sobie duszę sportowca,tak czuję..chcę poprawy wyników,mam cele i marzenia.I wierzę ,ze wiele jeszcze przede mną:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


MaciekW
Maciek Wódz

Ostatnio zalogowany
2016-08-11
11:25

 2011-11-15, 16:24
 
Książkę polecam, lekturę skończyłem przed kilkoma dniami. Jest trochę amerykańska, ale odpowiadało mi zestawianie ze sobą tematów, np. biegaj szybko - biegaj powoli czy biegaj z planem - biegaj na czuja. W kilku miejscach zastanowiłem się jak to jest u mnie.
I zachęcony jednym z rozdziałów zrobiłem sobie wczoraj "dziki" bieg. Pysznie było.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krissmaan
Krzysztof Bagiński

Ostatnio zalogowany
2018-06-13
13:07

 2011-11-15, 18:02
 Fajny Fragment
Jeśli cała książka jest w takim klimacie to bardzo chętnie ją przeczytam. Co do mody - w moim otoczeniu nie ma nikogo kto biega dla mody. Biegają z wewnętrznej potrzeby. Zaryzykuję stwierdzenie, że wzrost biegających nie jest spowodowany modą. Temat próbuję opisać na blogu we wpisie: Rzeka Ludzi. Zapraszam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)


a.Klimczak
Adam Klimczak

Ostatnio zalogowany
2024-01-04
12:14

 2011-11-15, 19:21
 
Ja uważam, że bieganie nadal jest i będzie aktywnością dla kompletnych wariatów. Normalni ludzie nie biegają, patrzą się na mnie jak zasuwam przez miasto jak na jakieś ufo, śmieją się. Szczególnie teraz da się to zauważyć, że "biegaczy" wymiotło z ulic, zostali tylko nienormalni, godni pogardy, zapoceni wariaci.
Tak, nie jestem akceptowany w swoim otoczeniu jako biegacz, ale się nie zrażam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (143 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)

 



kos 88
STANISŁAW O R L I C K I

Ostatnio zalogowany
2024-04-19
23:00

 2011-11-15, 21:53
 NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ !!!!!
2011-11-15, 19:21 - opir napisał/-a:

Ja uważam, że bieganie nadal jest i będzie aktywnością dla kompletnych wariatów. Normalni ludzie nie biegają, patrzą się na mnie jak zasuwam przez miasto jak na jakieś ufo, śmieją się. Szczególnie teraz da się to zauważyć, że "biegaczy" wymiotło z ulic, zostali tylko nienormalni, godni pogardy, zapoceni wariaci.
Tak, nie jestem akceptowany w swoim otoczeniu jako biegacz, ale się nie zrażam.
Teraz bieganie jest w "modzie" więc amatorów biegania jakby trochę przybywa ,a i patrzą na Nas już trochę inaczej !!!
Ja zacząłem biegać w miarę regularnie od 1981 roku - proszę pomyśleć jak to wtedy było odbierane ?, wspomnę tylko rok 1979 kiedy to na tydzień przed wyjazdem na I MARATON POKOJU do Warszawy pochwaliłem się Sąsiadowi - /znawcy sportu/ że jadę na ten maraton to Mi odpowiedział że na rowerze który mam tego nie ukończę , a jak odpowiedziałem że to na nogch to się tylko tak jakoś "dziwnie" uśmiechnął i poszedł do domu. A Ja jakoś tam do mety dobiegłem ,i biegam do dziś w międzyczasie "trochę" znajomych i nie tylko do biegania zachęciłem - a Kolega z Mojej Wsi RUDZE k/WADOWIC został nawet Mistrzem Polski w Maratonie !
Życzę więc wytrwałości i do zobaczenia na trasach biegowych.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2011-11-15, 22:44
 Dzwwię się
2011-11-15, 19:21 - opir napisał/-a:

Ja uważam, że bieganie nadal jest i będzie aktywnością dla kompletnych wariatów. Normalni ludzie nie biegają, patrzą się na mnie jak zasuwam przez miasto jak na jakieś ufo, śmieją się. Szczególnie teraz da się to zauważyć, że "biegaczy" wymiotło z ulic, zostali tylko nienormalni, godni pogardy, zapoceni wariaci.
Tak, nie jestem akceptowany w swoim otoczeniu jako biegacz, ale się nie zrażam.
kolego, że we Wrocławiu jeszcze się śmieją z biegających, bo u mnie na wsi już dawno przestali, a nawet niektórzy nas podziwiają.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


benek_b
Beniamin Buszewski

Ostatnio zalogowany
2020-02-03
12:51

 2011-11-16, 08:19
 
2011-11-15, 22:44 - henry napisał/-a:

kolego, że we Wrocławiu jeszcze się śmieją z biegających, bo u mnie na wsi już dawno przestali, a nawet niektórzy nas podziwiają.
O, muszę zaprotestować - akurat Wrocław jest bardzo mocno rozbieganym miastem - raczej nie spotykam już zdziwienia naszą "przypadłością". Pod koniec maja byłem kilka dni w Warszawie - tam dopiero budziłem zdziwienie w parku Krasińskich (niemal centrum miasta) - aż się sam zdziwiłem...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (40 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)


szydlak70
Rafał Szydłowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-02
23:00

 2011-11-17, 22:06
 
Ja przyznaję się, nie rozumiem tego artykułu. Albo inaczej - nie rozumiem czy jest to reklama książki, czy krytyka biegaczy amatorów. Jeśli reklama, to kiepska, przeczytałem dużo książek o bieganiu, stwierdzam, że każde kolejne niewiele wnoszą nowego. Natomiast trzeba zadać pytanie, czy biegi uliczne są po to by bić rekordy i badać statystykę czasów, czy też po to aby ludzie żyli po prostu lepiej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


benek_b
Beniamin Buszewski

Ostatnio zalogowany
2020-02-03
12:51

 2011-11-18, 21:35
 
A co tu jest niezrozumiałego w artykule?
Pod koniec jest info: "Powyższy fragment pochodzi z książki "Biegać mądrze" autorstwa Richarda Benyo."
Więc sobie próbujemy dyskutować o tym akurat fragmencie...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (40 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)

 



henryko48
Henryk Pobłocki

Ostatnio zalogowany
2020-05-02
14:48

 2011-11-28, 11:39
 
Bardzo dobrze ze takie ksiazki sa,zawsze wnosza cos nowego,a biegi uliczne sa po to zeby przede wszystkim propagowac bieganie,sa tez dla tych ktorzy bija rekordy,jak i dla tych ktorzy zaczynaja przygode z bieganiem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (72 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (93 sztuk)


Master Pie...

Ostatnio zalogowany
2017-09-18
20:22

 2012-01-01, 16:50
 
Chciałbym odświeżyć temat książki "Biegać mądrze" i podzielić się wrażeniami po jej przeczytaniu...

Sam tytuł jest bardzo zachęcający, kryję się za nim jakaś tajemnica którą każdy z biegaczy chciałby poznać by biegało mu się przyjemniej, bez kontuzji, szybciej etc. Sam byłem bardzo podekscytowany gdy już miałem ją w swoim posiadaniu, pochłonąłem ją w jeden wieczór kiedy to pociągiem wracałem do domu i...

z każda stroną mój zapał jaki miałem malał... treść moim zdaniem kiepskiego formatu a to ze względu na to ze "żadnej tajemnej recepty na bieganie mądrze" nie odnalazłem, tak były tam warianty jak biegać można biegać itd. ale ja jako średnio początkujący stażem biegacz [3 lata] wszystkie te zagadnienia już znałem z autopsji... miałem wrażenie ze Ci wielcy którzy współtworzyli tą książkę dali od siebie to co większość z nas zna.

Myślałem ze po tej lekturze będę bogatszy w nową cenną wiedzę która wypłynie z doświadczenia wybitnych postaci tam występujących ale tak naprawdę totalne zero. Jednakże statystki były ciekawe dlatego oceniam książkę na 3/10 pkt.

Zawiodłem się a tak obiecująco się zapowiadało...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (98 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


wiewiorka
V G

Ostatnio zalogowany
---


 2012-01-02, 20:51
 
2011-11-15, 22:44 - henry napisał/-a:

kolego, że we Wrocławiu jeszcze się śmieją z biegających, bo u mnie na wsi już dawno przestali, a nawet niektórzy nas podziwiają.
Muszę niestety też się zgodzić, że otoczenie dziwnie odbiera osoby biegające...Bynajmniej moje wrocławskie otoczenie ;-) wielu sąsiadów z osiedla przypatruje się z krzywym uśmieszkiem, kiedy wieczorem po pracy idę pobiegać, a w pracy odbierają trochę z niedowierzeniem, oraz z pytaniem - a po co ci to? Kiedy mówię ,że po prostu to lubię, dziwią się - no bo jak można lubić BIEGANIE? Nie zwracam już uwagi na to :-) Nie wiedzą, co tracą ;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)


mariusz67
Mariusz Morawski

Ostatnio zalogowany
2024-04-11
20:35

 2012-01-02, 21:03
 
2011-11-15, 14:29 - ania73 napisał/-a:

Spodobał mi się powyższy tekst i chyba skuszę się na kupno książki.Dobiegam powoli czterdziestki,mam rodzinę,mnóstwo obowiązków (jak każdy),budowę ciała niebiegacza i mogłabym poprzestać na tym ,ze w ogóle biegam..jak na kobietę(tak słyszę)i tak jest dobrze;)Niektórzy mówią "ciesz się ,że ukończyłaś ten maraton,to już jest wielki sukces" A ja mam właśnie w sobie duszę sportowca,tak czuję..chcę poprawy wyników,mam cele i marzenia.I wierzę ,ze wiele jeszcze przede mną:)
"budowę ciała niebiegacza"?...nie no,kobieta biegająca maratony z pewnością ma super figurkę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (177 wpisów)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
BemolMD
07:41
mirek065
07:34
rolkarz
07:29
maciekc72
06:52
farba
06:43
Leno
06:20
StaryCop
06:18
Admin
06:15
niemir
05:31
biegacz54
05:28
SantiaGO85
23:41
lordedward
23:25
kos 88
23:00
rokon
22:41
ryba
22:19
Andrzej_777
22:04
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |