Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Arti (2011-09-28)
  Ostatnio komentował  platat (2011-10-02)
  Aktywnosc  Komentowano 15 razy, czytano 134 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Wynik czy miejsce?(Dariusz Sidor, 2011-09-28)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-09-28, 23:45
 Wynik czy miejsce?
Wiele w tym prawdy. Często gdy zaniedbamy odpowiednie ustawienie się na pierwszych 2-3 kilometrach (np w przypadku 10km) to rywale podobnego poziomu zwyczajnie nam pociągiem uciekną i raczej ich już nie dogonimy co inaczej by wyglądało gdybyśmy na owych 2-3 kilometrach usytuowali się w ich grupce.

Co do finiszu to czasami na ostatnich 100-200 metrach udaje się wyprzedzić np 1-2 osoby i daje to wielką satysfakcję ,że wykrzesaliśmy z siebie jeszcze tą wielką siłę woli.

Podsumowując zgadzam się, dobre ustawienie szczególnie w biegach do półmaratonu pozwala na "prawie" zagwarantowanie pożądanego miejsca na mecie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2011-09-29, 06:31
 
Wynik jest ważny zarówno dla amatora, jak i zawodowca. W przypadku robienia tzw.: minimum dla PZLA przed np.: olimpiadą, miejsce się nie liczy, lecz wynik. Równiez wynik się liczy, gdy organizator zastrzeże sobie w regulaminie odpowiednimi tabelkami, że wysokość nagród zależy od osiągniętych czasów. Tak samo (np.: tegoroczny Maraton Stolycy) zdobycie auta Volvo uzalezniał od wykręconego wyniku.
I odwrotnie, dla amatora może ważnym stać się wynik. Np.: mój znajomy bardzo chciał wygrac maraton, więc pojechał na taki maraton, że swoim wynikiem mógł go wygrać i wygrał :-)
Chodziło o satywsfakcję z wygrania maratonu. Wrażenia -nieocenione.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)

 



harpaganzw...
Robert ¶wiecak

Ostatnio zalogowany
2024-04-17
16:15

 2011-09-29, 13:24
 
Każdy zna swoje miejsce w szeregu, przynajmniej powinien. Niestety często bywa tak, że niektórzy ustawiają się na samym początku choć biegają znacznie gorzej. To niestety powoduje, że tworzy się tłok i nieraz przy dużej frekwencji niewiele brakowało a bym wpadł na taką osobę, która wręcz hamuje bo nie jest w stanie wytrzymać tempa czołówki. Myślę, że taka osoba po prostu przeszkadza innym nie dostosowując się do współzawodnictwa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)


bil-u

Ostatnio zalogowany
2012-07-22
18:04

 2011-09-29, 16:51
 
Kolego harpaganzwola jesli osoby biegajace wolniej przeszkadzają Ci w osiagnieciu zyciowych rekordow to przecież zawsze mozesz przenieść sie na stadion lekkoatletyczny .
Tam gwarantuje Ci ,że nikt Ci nie przeszkodzi , a ze swoich osiągnięc bedziesz mogł sie cieszycz w domciu nie krytykując innych .

pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


1blady
Tomasz Blados

Ostatnio zalogowany
2016-08-30
11:08

 2011-09-29, 18:28
 1
2011-09-29, 16:51 - bil-u napisał/-a:

Kolego harpaganzwola jesli osoby biegajace wolniej przeszkadzają Ci w osiagnieciu zyciowych rekordow to przecież zawsze mozesz przenieść sie na stadion lekkoatletyczny .
Tam gwarantuje Ci ,że nikt Ci nie przeszkodzi , a ze swoich osiągnięc bedziesz mogł sie cieszycz w domciu nie krytykując innych .

pozdrawiam
Kolega Harpagan ma rację, wielokrotnie na starcie biegów z atestami pzla, ustawiają się ludzie którzy "gołym okiem" nie wliczają się w tzw. czołówkę. Tak miedzy innymi było na Biegu Powstania w Warszawie, kiedy kilka słabszych osób stały wśród ścisłej czołówki, nie wiem może chęć bycia na zdjęciu?! Podobnie było na półmaratonie w Pile, kiedy kilkanaście osób "kozaczyło" na starcie i popisywało się przed znajomymi pchając się do przodu a po kilku metrach odstawali już znacznie. Wg mnie ścisła czołówka powinna być w jakiś sposób weryfikowana, ale to chyba nastręczało by organizacyjnie zbyt wiele problemów?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


harpaganzw...
Robert ¶wiecak

Ostatnio zalogowany
2024-04-17
16:15

 2011-09-29, 23:37
 
2011-09-29, 16:51 - bil-u napisał/-a:

Kolego harpaganzwola jesli osoby biegajace wolniej przeszkadzają Ci w osiagnieciu zyciowych rekordow to przecież zawsze mozesz przenieść sie na stadion lekkoatletyczny .
Tam gwarantuje Ci ,że nikt Ci nie przeszkodzi , a ze swoich osiągnięc bedziesz mogł sie cieszycz w domciu nie krytykując innych .

pozdrawiam
Idąc twoim tokiem myślenia można powiedzieć że jeśli komuś nie pasuje życie na ziemi to może przenieść się w kosmos i podobne tłumaczenia. Po to ktoś robi strefy czasowe aby je przestrzegać. To jest to samo jakby ktoś przechodził przez strefy na stadionie piłkarskim, porządek musi być, każdy powinien znać swoje miejsce

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)


bil-u

Ostatnio zalogowany
2012-07-22
18:04

 2011-09-30, 01:29
 
Kolego harpaganzwola polecam bieganie i udział w zawodach na trochę dłuższych dystansach niż tylko 10-tki i półmaratoniki.
W czasie biegu w maratonie najlepiej górskim lub 100-tki zapewne nabierzesz szacunku do każdego biegacza i tego wolnego i szybkiego,starszego lub młodzego.Gwarantuje Ci ,że wtedy i Ty znajdziesz swoje miejsce .
Jedno jest pewne mój młody kolego przyjdzie czas ,że i Ty będziesz biegał wolno .
pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-09-30, 07:41
 
2011-09-30, 01:29 - bil-u napisał/-a:

Kolego harpaganzwola polecam bieganie i udział w zawodach na trochę dłuższych dystansach niż tylko 10-tki i półmaratoniki.
W czasie biegu w maratonie najlepiej górskim lub 100-tki zapewne nabierzesz szacunku do każdego biegacza i tego wolnego i szybkiego,starszego lub młodzego.Gwarantuje Ci ,że wtedy i Ty znajdziesz swoje miejsce .
Jedno jest pewne mój młody kolego przyjdzie czas ,że i Ty będziesz biegał wolno .
pozdrawiam
Kolego,

Ale ty chyba nie rozumiesz o co chodzi w tej dyskusjii!! Tu nikt nie wyraża braku szacunku dla wolniejszych biegaczy. Mowa tylko o tym aby ustawiać się na starcie zgodnie z przyznaną strefą albo jeśli ich nie ma to zgodnie ze swoimi możliwościami a nie pchać tam gdzie będziemy przeszkadzać innym biegaczom.
Dla mnie właśnie takie ustawianie się na starcie to brak szacunku dla innych biegaczy:(

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)


kemezrp
Przemek Gancarz

Ostatnio zalogowany
2016-06-01
20:41

 2011-09-30, 19:51
 e=mc2
to prawda, że na większych i poważniejszych imprezach elita powinna stać z przodu, a wolniejsi zawodnicy w odpowiednim dla siebie miejscu. Zaskoczony jestem tym, że w Pile nie było strefy dla elity, przecież to Mistrzostwa Polski!!

Jeżeli jednak jest to bieg np. na 200-300 osób, czasem zabawnie jest zobaczyć sprintera przed sobą (bo faktycznie biegnie szybko, ale tylko przez pierwsze 200 metrów) i skromne uśmieszki "szybkich zawodników", którzy dobrze wiedzą, że jest to tylko kwestia paru chwil żeby go dogonić

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (5 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2011-09-30, 20:07
 Nie na temat
Koledzy widzę, że tylko kolega Zbig dyskutuje na temat. W artykule autorowi nie chodzi o to gdzie się kto ustawia na starcie tylko o to co jest dla biegacza ważniejsze czy zajęcie dobrego wysokiego miejsca na mecie biegu , czy uzyskany wynik.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


harpaganzw...
Robert ¶wiecak

Ostatnio zalogowany
2024-04-17
16:15

 2011-09-30, 21:42
 
Wynik, czy miejsce. Ja myślę tak, gdy jest bardzo wysoki poziom i ciężko załapać się na jakieś dobre miejsce to walczy sie o wynik, a natomiast gdy poziom jest gorszy jest szansa na załapanie się na podium czy wygranie to biegnie się na miejsce i wtedy oszczedza sie sily a wynik jest słabszy. Jeśli ktoś startuje dzień po dniu (u mnie lepiej biega sie na drugi dzien) to na maksa ciężko jest pobiec dwa biegi, leci sie na miejsce. Zależy kto ma jakie podejście do biegania

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)


zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2011-10-01, 07:39
 
Właśnie o to chodzi. Biegacze szybcy (nazwę ich zawodowcy), muszą kalkulować. Czy np.: warto się zajechać biegnąc maraton w upale i zjąć 8-me miejsce, gdy za tydzień biegnie się np.: dyszkę na której mozna sporo zarobić i być np.: drugim na mecie. Albo, po co się męczyć i walczyć o zyciówkę, gdy się biegnie w czołówce pierwszy i bieg się wygra, jeżeli na drugi dzień biegnie się drugi bieg na 10km, gdzie również są nagrody i można sporo zarobić.
Kalkuluje się pogode, konkurencję, swoje samopoczucie danego dnia, kondycję, kontuzje, kolejne starty, wysokość nagród...wszystko.

Na wielu biegach widziałem na własne oczy i słyszałem na własne uszy, jak biegacze z czołówki wręcz dogadywali się przed startem, kto które miejsce ma zająć.
Każdy z nich wie, jak kto biega i wie na co go stać, a to jest ich praca.
W zawodostwie mało jest sportowej rywalizacji, a dużo kalkulacji!
Widocznie inaczej się nie da, jeśli się chce z tego wyżyć.



  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2011-10-01, 09:31
 
Dla mnie najważniejszy jest wynik , bo z moimi osiągami miejsce 701 czy 751 to żadna różnica.
Za to znajomi niebiegający gdy wracam z jakichś zawodów zawsze pytają : "który byłeś?".Odpowiadam wtedy : "nie pytaj który byłem , ale ilu wyprzedziłem :)"

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-10-01, 20:02
 
Racja - niebiegacze zawsze się pytają o miejsce, bo nie mają pojęcia jak się przekłada czas na dany dystans :) Ja zawsze na % przeliczam - ile % biegaczy przede mną, ile za. Ale jak w Poznańskim Półmaratonie w pierwszej setce się zmieściłem, to była dopiero duma! Musiałbym biegać w kameralnych imprezach, by podium mnie spotkało, ale nie miałbym z tego satysfakcji - wolę biec w "kolosie" i mieć nieustanną rywalizację i wyprzedzanie niż samotny bieg po brąz w 50-os zawodach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


platat
Tadeusz Plata

Ostatnio zalogowany
2024-04-19
07:59

 2011-10-02, 10:48
 
Przecież walcząc o wynik, walczymy o miejsce i na odwrót. Inaczej się nie da.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
mirek065
07:34
rolkarz
07:29
BemolMD
07:20
maciekc72
06:52
farba
06:43
Leno
06:20
StaryCop
06:18
Admin
06:15
niemir
05:31
biegacz54
05:28
SantiaGO85
23:41
lordedward
23:25
kos 88
23:00
rokon
22:41
ryba
22:19
Andrzej_777
22:04
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |