Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Admin (2011-09-15)
  Ostatnio komentował  Wojo (2011-10-09)
  Aktywnosc  Komentowano 13 razy, czytano 224 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Do tego tematu podpięte są newsy:
Darek Sidor: Taktyka biegania maratonu(Darek Sidor, 2011-09-15)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-23
10:14

 2011-09-15, 08:47
 Darek Sidor: Taktyka biegania maratonu
To jest moim zdaniem genialne !!! I nie dlatego, że coś tam policzono, wyliczono, zaplanowano, ale to, że zamiast wbijać do głów zasadę równego biegu od startu do mety lub biegu przyśpieszajacego ktoś wpadł na pomysł by zaakceptować fakt jakim jest szybsze biegnięcie na starcie i pod fakty a nie założenia ułożyć taktykę. Super :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-16
18:09

 2011-09-15, 09:19
 
Fajny opis, jednak w żadnym topniu nie sprawdza się takowy schemat przy bieganiu w upale. Pod żadnym pozorem w trudnych warunkach klimatycznych nie polecam biegać na czas. Ile mam za sobą maratonów to ilekroć biegałem w upale, to tylko raz udało mi się w pełni sił dobiec do mety i tylko wtedy postanowiłem że nie biegnę na czas....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



kokrobite
Leszek Kosiorowski

Ostatnio zalogowany
---


 2011-09-15, 09:23
 
Przed oceną tego pomysłu przydałoby się sprawdzić go w praktyce. Może ktoś już tak biegł maraton i podzieli się doświadczeniami?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (300 wpisów)


dario_7
Dariusz Duda

Ostatnio zalogowany
---


 2011-09-15, 09:52
 
Chyba zgodzę się z Krzyśkiem - w takim upale biegłem maraton pierwszy raz i niestety wtedy trzeba trzymać cały czas "rękę na pulsie"... Jeśli zaczynają pojawiać się pierwsze objawy przegrzania, żaden plan czasowy już nie ma znaczenia i trzeba rozsądnie ukończyć dystans nie narażając własnego zdrowia na szwank...

Ja odpuściłem walkę o czas na 26-tym kilometrze. I pomimo, że te pozostałe 18-cie ciągnęło się jak makaron, to ukończyłem maraton w świetnej kondycji traktując cały ten start jako wycieczkę biegową ;)

Zastanawiałem się, czy możliwy byłby dla mnie lepszy wynik, gdybym biegł np. o 20 sek. wolniej na każdym kaemie pierwszą połowę. I dochodzę do wniosku, że przy takich warunkach jak we Wrocku to chyba jednak nie ;) Niestety, za mało mieliśmy tego lata upałów i stąd zapewne brakło odpowiedniego przygotowania. Ale skoro nawet Kenijczycy padali, to czy się w ogóle da?? :)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


amd
Artur Dębicki

Ostatnio zalogowany
2019-07-04
10:12

 2011-09-15, 10:47
 
Ja taki układ - podział na trzy części - kojarzę ... czy tak czasem nie proponował biec Greif ? Pierwsze kilometry kilka sekund wolniej od czasu M (tego z jego BPS-u) potem do około 30-tego szybciej kilka sekund, na koniec tempo założone i trenowane.
Taktyka mi się podoba, natomiast jednej rzeczy w tekście przyznam się nie rozumiem - tego bezwzględnego zwolnienia na koniec, nawet jeżeli są siły. Jeżeli to bieg na życiówkę to powiedz mi Darku na co mamy oszczędzać te nasze siły, na grilla po imprezie ?! :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (158 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (76 sztuk)


Katarina
Iza C

Ostatnio zalogowany
2014-09-09
16:07

 2011-09-15, 10:52
 
2011-09-15, 09:23 - kokrobite napisał/-a:

Przed oceną tego pomysłu przydałoby się sprawdzić go w praktyce. Może ktoś już tak biegł maraton i podzieli się doświadczeniami?
czytając artykuł poczułam się, jakby ktoś opisywał mój ostatni maraton ;) tyle, że wówczas nie zastanawiałam się nad taktyką, tylko po prostu zaczęłam spokojnie, potem ile fabryka dała (z uwzględnieniem planowanego czasu trwania wysiłku) i na koniec jak bozia da ;) no wyszło z tego lepiej 5min niż planowane :)

co do celowego zwalniania to mam tylko tę wątpliwość (popartą własnym doświadczeniem) czy przypadkiem organizm wyczuwając zmniejszenie obciążenia nie stwierdzi, że można się wyłączyć, bo to już koniec...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (145 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (28 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2019-10-21
12:10

 2011-09-15, 12:34
 
wbrew pozorom najtrudniejszy jest chyba pierwszy etap :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



zolek
Marcin Papież

Ostatnio zalogowany
2023-05-18
09:22

 2011-09-15, 13:19
 
2011-09-15, 10:47 - amd napisał/-a:

Ja taki układ - podział na trzy części - kojarzę ... czy tak czasem nie proponował biec Greif ? Pierwsze kilometry kilka sekund wolniej od czasu M (tego z jego BPS-u) potem do około 30-tego szybciej kilka sekund, na koniec tempo założone i trenowane.
Taktyka mi się podoba, natomiast jednej rzeczy w tekście przyznam się nie rozumiem - tego bezwzględnego zwolnienia na koniec, nawet jeżeli są siły. Jeżeli to bieg na życiówkę to powiedz mi Darku na co mamy oszczędzać te nasze siły, na grilla po imprezie ?! :)
Dokładnie u Greifa wygląda to tak:
dla tego samego wyniku 3:30
1-15km po 5:02
16-25km po 4:53
26-42km po 4:58
Czyli podobnie, a jednak inaczej. Obie taktyki wydają się być dobre, ale przy idealnych warunkach pogodowych i terenowych. W przypadku Koral Maratonu to profil trasy i słońce były decydującymi czynnikami przy doborze taktyki. We Wrocławiu słonko. Większość przekonała się boleśnie, która połowa maratonu dłuższa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2011-09-16, 23:09
 
2011-09-15, 08:47 - Admin napisał/-a:

To jest moim zdaniem genialne !!! I nie dlatego, że coś tam policzono, wyliczono, zaplanowano, ale to, że zamiast wbijać do głów zasadę równego biegu od startu do mety lub biegu przyśpieszajacego ktoś wpadł na pomysł by zaakceptować fakt jakim jest szybsze biegnięcie na starcie i pod fakty a nie założenia ułożyć taktykę. Super :-)
Może genialne , może nie , niemniej nie znajduję uzasadnienia po co na siłę zwalniać przed metą ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-09-17, 09:17
 Na grilla nie, ...
2011-09-15, 10:47 - amd napisał/-a:

Ja taki układ - podział na trzy części - kojarzę ... czy tak czasem nie proponował biec Greif ? Pierwsze kilometry kilka sekund wolniej od czasu M (tego z jego BPS-u) potem do około 30-tego szybciej kilka sekund, na koniec tempo założone i trenowane.
Taktyka mi się podoba, natomiast jednej rzeczy w tekście przyznam się nie rozumiem - tego bezwzględnego zwolnienia na koniec, nawet jeżeli są siły. Jeżeli to bieg na życiówkę to powiedz mi Darku na co mamy oszczędzać te nasze siły, na grilla po imprezie ?! :)
...na zabawę i spotkania z przyjaciółmi, bo lepiej to robić po zawodach niż w trakcie jak widziałem na to trasie podczas ub. rocznego grudniowego Biegu w Strzelcach Op. ( biesiada trwała w najlepsze, a o bieganiu najwyraźniej nie pamiętano ).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


jacekm
Jacek Matysiak

Ostatnio zalogowany
2019-01-04
08:52

 2011-09-17, 17:58
 
Każdy jakoś sobie maraton dzieli. Tu bardziej istotne było jak pobiec maraton w upale. W dużej liczbie przypadków - tak uważam - będzie to wydłużenie czasu pokonywania poszczególnych kilometrów i to od samego początku. Jest interesująca tabelka w książce o bieganiu maratonu metodą Gallowaya - rzuciłem na to okiem ostatnio w Empiku. Podzielił przedziały temperatur co 3 stopnie i podał spadki tempa. W każdym razie np. 6:15 w niskiej temperaturze przy 27-30 dawało około 8:08. Liczby nieważne - każdy indywidualnie reaguje na upały. Istotny jest dosyć duży spadek tempa.
Nie wszystkich to dotyczy. Od nas zawodniczka biegła na 3:15 i ukończyła w 3:17. Gdyby jeszcze biegała odpowiednio dużo w tygodniu, to pewnie walczyłaby o podium :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-09-18, 18:41
 
Z rozmowy z wieloma biegaczami odnośnie taktyki biegania w maratonie to wielu świadomie obiera taką, że na początku lece na całego, nieważne co bedzie potem bo czy zaczynam wolno czy za szybko to kryzys na mnie i tak przyjdzie, co najwyżej mogę go tylko opóżnic. Taka taktyka jak w ub. miedzielę we Wrocławiu była wręcz wykańczajaca bo potem wielu leżało z boku na trawie i maratonu nie ukończyła! Poza tym mijałem wielu biegaczy lepszych odemnie co nie mieli siły biec choc i ja również za szybko trochę zacząłem jak na tę pogodę i też dośc szybko szedłem!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Wojo
Wojsław Rubisz

Ostatnio zalogowany
2014-12-12
11:18

 2011-10-09, 16:23
 
Powiem tak. Jak dla mnie taktyka zwolnienia przed końcem jest dość dobrym rozwiązaniem. Jeśli jednak planujemy życiówkę i czujemy się przygotowani to te ostatnie kilometry mogą nas zmasakrować. Jeśli chcemy życiówki robimy i po maratonie jakieś 4-5miesięcy przerwy od startów. Jęli jednak biegniemy w formie dobrej kondycji i psychiki to takie zwolnienie daje drugie życie i prawie w ogóle nieodczuwalne skutki kwaszenia mięśni. Rozumiem jest wiele teorii na ten temat i każdy stosuje to co lubi. Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Mikesz
13:36
Jawi63
13:32
majsta7
13:24
Stonechip
13:16
kostekmar
13:09
Iryda
13:07
arco75
13:04
tatabeba
12:55
BemolMD
12:49
mabole
12:45
Lego2006
12:40
Rehabilitant
12:34
kos 88
12:21
ONszymON
12:11
runner
11:50
stanlej
11:39
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |