Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  marian38 (2011-04-24)
  Ostatnio komentował  lila (2016-05-20)
  Aktywnosc  Komentowano 14 razy, czytano 1609 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(marian38)

 2011-04-24, 11:50
 Zakrzepica żył a bieganie.
W grudniu zacząłem przygodę z bieganiem, a w tym roku skończyłem 40-che. Miało to być zimowe przygotowanie pod szosę, ale od razu przerodziło się w pasję, zrobiłem plan treningowy pod półmaraton i w Żywcu miałem 1.32, na 10 zszedłem poniżej 40 min. Na maj i czerwiec zaplanowałem trochę startów, a jak pozwoli stan zdrowia to we wrześniu debiut w maratonie we Wrocławiu. Wszystko pięknie, gdyby nie zakrzepica żył(zapalenie żył). Chorobę mam od ok. 9 lat, a od 2 lat tak naprawdę zadbałem o leczenie ( na stałe Acenokumarol i pończocha uciskowa 2 stopnia kompresji + różne etapy mieszanek ziół,witamin i suplementów ). Byłem ostatnio na wizycie u mojego zielarza. Do biegania oczywiście się nie przyczepił, wręcz przeciwnie, lecz starty i bicie czasów na NIE (mała granica do dny moczanowej). Dodatkowo nabyłem niedawno skarpety kompresyjne, a w czwartkowy trening z ciekawości pobiegłem bez pończochy i skarpet uciskowych i na ok. 10 km w chorej nodze poczułem ból w łydce. Obkładam do dziś kwaśnym mlekiem, smaruję żywokostem, jest lepiej, ale nie wiem jak długą przerwę zrobić. Trochę się rozpisałem, ale wiem, że mało jest lekarzy, którzy powiedzą TAK startom i życiówkom. Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC




Ostatnio zalogowany



 2011-04-24, 12:21
 
Jaki z tego morał panie Marianie? Gdybym miał zakrzepowe zapalenie żył, pozostają mi tylko lekkie treningi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



176fm
Marek Foksa

Ostatnio zalogowany
---


 2011-04-24, 12:26
 
unikałbym jednak długich dystansów,treningów i biegów w upałach,dobrze bym się nawadniał,
jeżeli dopler jest w porzadku to no problem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-04-25, 13:16
 
Dziwi mnie twoja dolegliwośc bo dotyka ona osoby raczej nieaktywne i prowadząca siedzący tryb życia w tym otyłe i mające cukrzycę co może byc dla nich niebezpieczne.U osób aktywnych i sportowców to się raczej nie zdarza.Ja zakrzepicę miałem we wczesnej młodości,leżałem w szpitalu z podwyższeniem kończyny i dostawałem CLEXANE doustnie.Szybko mi to odeszło ale po kliku latach co jakiś czas miałem pewne powikłania w postaci zapalenia skóry w tym miejscu co objawiało się gorączką,dreszczami,złym samopoczuciem-osłabieniem,zaczerwienieniem,opuchlizną i bólem skóry w tym miejscu tak sporym że trudno mi było chodzic.To skończyło się przewlekłą opuchlizną co na szczęście nie dokucza mi w bieganiu.Ta opuchlizna niepokoiła angiologa i kierował on mnie kilkukrotnie do róznych dooplerów na przepływy i zawsze było wszystko wporządku.Ta opuchlizna to naczyńka włosowate,nie tętnice czy główne żyły naszczęście.Poczatkowo nosiłem te specjalne skarpety z uciskiem,potem wiążałem elastycznym bandażem,od prawie roku tego nie robię i czuję sie dobrze choc noga puchnie.Nie wiem czy da się to do konca wyleczyc bo dotychczasowy angiolog okazywał bezradnośc ale trzeba pamiętac o 3 rzeczach:
-częste nawadnianie organizmu róznymi płynami
-w miarę możliwości leżenie z tą kończyna powyzej serca na podniesieniu "po kowbojsku"
-powinno się robic tzw.masaż drenażowy-od dołu w górę choc tego nie robię.
Jeżeli badania dopplerowskie były u ciebie wporzo,jak również badania krzepliwości krwi to nie ma zadnych ograniczeń z bieganiem,więc nie wiem co nznaczy ograniczenia z zawodami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-05-20, 08:25
 
No i jaki z tego wniosek? Jakos nie widzę sensownej wypowiedzi co z bieganiem w przypaku zapalenia żył? Wczoraj lekarz sportowy postwił mi diagnozę zapalenie żył i koniec z długim bieganiem, może znajdzie się na forum ktoś kto odpowie przekonywująco na ten temat?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


jola_ka
Jolka

Ostatnio zalogowany
2014-09-19
08:38

 2011-05-20, 10:40
 Dziwny
2011-05-20, 08:25 - kazinski napisał/-a:

No i jaki z tego wniosek? Jakos nie widzę sensownej wypowiedzi co z bieganiem w przypaku zapalenia żył? Wczoraj lekarz sportowy postwił mi diagnozę zapalenie żył i koniec z długim bieganiem, może znajdzie się na forum ktoś kto odpowie przekonywująco na ten temat?
Lekarz sportowy postawił ci diagnozę i wyraził swoje zdanie nt twojego biegania to od kogo chcesz jeszcze usłyszeć zdanie na ten temat???
Pozostał ci jeszcze Pan Bóg.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


176fm
Marek Foksa

Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-20, 14:50
 
no i Goździkowa

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)

 



marian38
Mariusz Gregorczyk

Ostatnio zalogowany
2018-06-07
12:28

 2011-09-29, 23:03
 Cenne zrozumienie
Witam po dłuższej przerwie. W między czasie w maju przesadziłem ze startami i treningami(brak regeneracji po ciężkich Skotnikach i poprawienie dychą na Fiacie) i nabawiłem się kontuzji przyczepu mięśnia czworogłowego, co spowodowało przerwę w biegach 8 tygodni (między innymi rehabilitacja dzienna 15 dni). Następnie wszedłem w 7-my tydzień 15-tygodniowego planu treningowego pod maraton i warszawski ukończyłem w 3.07.14 bez skurczy czy innych słabości. Z tego miejsca dziękuję pani rehabilitant z Multimedu w Oświęcimiu oraz lekarzowi rodzinnemu z Osieka za wyrozumiałość, wsparcie i zrozumienie. Od środy zacząłem biegać, czuję się bardzo dobrze, a moje pytanie: Czy mogę wystartować w Poznaniu, czy też odpuścić.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


żeli
Artur Żelichowski

Ostatnio zalogowany
2024-01-16
08:15

 2011-09-30, 16:10
 
Odpuścić!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (61 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


jarek27011

Ostatnio zalogowany
2019-01-13
21:01

 2013-07-17, 22:37
 zakrzepica
2011-04-24, 11:50 - marian38 napisał/-a:

W grudniu zacząłem przygodę z bieganiem, a w tym roku skończyłem 40-che. Miało to być zimowe przygotowanie pod szosę, ale od razu przerodziło się w pasję, zrobiłem plan treningowy pod półmaraton i w Żywcu miałem 1.32, na 10 zszedłem poniżej 40 min. Na maj i czerwiec zaplanowałem trochę startów, a jak pozwoli stan zdrowia to we wrześniu debiut w maratonie we Wrocławiu. Wszystko pięknie, gdyby nie zakrzepica żył(zapalenie żył). Chorobę mam od ok. 9 lat, a od 2 lat tak naprawdę zadbałem o leczenie ( na stałe Acenokumarol i pończocha uciskowa 2 stopnia kompresji + różne etapy mieszanek ziół,witamin i suplementów ). Byłem ostatnio na wizycie u mojego zielarza. Do biegania oczywiście się nie przyczepił, wręcz przeciwnie, lecz starty i bicie czasów na NIE (mała granica do dny moczanowej). Dodatkowo nabyłem niedawno skarpety kompresyjne, a w czwartkowy trening z ciekawości pobiegłem bez pończochy i skarpet uciskowych i na ok. 10 km w chorej nodze poczułem ból w łydce. Obkładam do dziś kwaśnym mlekiem, smaruję żywokostem, jest lepiej, ale nie wiem jak długą przerwę zrobić. Trochę się rozpisałem, ale wiem, że mało jest lekarzy, którzy powiedzą TAK startom i życiówkom. Pozdrawiam.
Mój pierwszy zakrzep był w wieku 14 lat. Niewydolność systemu opieki zdrowotnej doprowadziła do uszkodzenia zastawek w w nodze. Od dwóch lat staram się biegać(mam 38 lat), noga puchnie, więc stosuję pończochy uciskowe i na to skarpety CEP.
Flebolog mówi, że ruch wskazany, ale nie przeciążać. Raz jest lepiej raz gorzej, trenuję, walczę i marzę o pierwszym starcie, chociaż na 5km.
pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2013-07-18, 15:25
 Zrozumienia nigdy dość!
2011-09-29, 23:03 - marian38 napisał/-a:

Witam po dłuższej przerwie. W między czasie w maju przesadziłem ze startami i treningami(brak regeneracji po ciężkich Skotnikach i poprawienie dychą na Fiacie) i nabawiłem się kontuzji przyczepu mięśnia czworogłowego, co spowodowało przerwę w biegach 8 tygodni (między innymi rehabilitacja dzienna 15 dni). Następnie wszedłem w 7-my tydzień 15-tygodniowego planu treningowego pod maraton i warszawski ukończyłem w 3.07.14 bez skurczy czy innych słabości. Z tego miejsca dziękuję pani rehabilitant z Multimedu w Oświęcimiu oraz lekarzowi rodzinnemu z Osieka za wyrozumiałość, wsparcie i zrozumienie. Od środy zacząłem biegać, czuję się bardzo dobrze, a moje pytanie: Czy mogę wystartować w Poznaniu, czy też odpuścić.
Ja Ci radzę, nie odpuszczaj. Olej rady lekarza, ewentualnie znajdź takiego, który zawsze będzie Cię wspierał okazując „cenne zrozumienie”, bez względu na stan Twoich żył. Biegaj aż Ci kopytka odpadną. Potem zapylaj na kikutach. Zrób to dla zdrowia i rekordów. Co tam nogi, raz się żyje. Jesteśmy z Tobą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


ledzek

Ostatnio zalogowany
2016-06-26
22:14

 2016-05-02, 21:36
 Nie zostanę maratończykiem.
Tydzień temu zdiagnozowano u mnie zakrzepicę żyły odstrzałkowej. Przygotowywałem się do Maratonu Lubelskiego 2016. Po 28 kilometrowym wybieganiu i jednodniowej przerwie miałem jeszcze dwa treningi. W czasie 18 km treningu wytrzymałości tempowej czułem dyskomfort w łydce. Myślałem, że to tylko zakwasy. Zrobiłem sobie 2 dni przerwy i wystartowałem na 5 km. Biegu niestety nie ukończyłem, zszedłem z trasy po 2 km, łydka bolała. Lekarz rodzinny (do naczyniowca idę za tydzień)przypisał mi zastrzyki clexane, cyclo fort i maść. Przyjąłem już 7 zastrzyków.Wczoraj nie wytrzymałem (jestem również nałogowym graczem w tenisa ziemnego) i grałem w tenisa przez 90 minut. Nie bolało w czasie gry ale coś czułem w łydce, może ze strachu. Maraton jest za 5 dni. Nie pobiegnę na 99 procent i nie wiem czy wystartuję już w jakimkolwiek biegu. Jestem załamany.Życie uczy pokory.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2016-05-08, 13:10
 
2016-05-02, 21:36 - ledzek napisał/-a:

Tydzień temu zdiagnozowano u mnie zakrzepicę żyły odstrzałkowej. Przygotowywałem się do Maratonu Lubelskiego 2016. Po 28 kilometrowym wybieganiu i jednodniowej przerwie miałem jeszcze dwa treningi. W czasie 18 km treningu wytrzymałości tempowej czułem dyskomfort w łydce. Myślałem, że to tylko zakwasy. Zrobiłem sobie 2 dni przerwy i wystartowałem na 5 km. Biegu niestety nie ukończyłem, zszedłem z trasy po 2 km, łydka bolała. Lekarz rodzinny (do naczyniowca idę za tydzień)przypisał mi zastrzyki clexane, cyclo fort i maść. Przyjąłem już 7 zastrzyków.Wczoraj nie wytrzymałem (jestem również nałogowym graczem w tenisa ziemnego) i grałem w tenisa przez 90 minut. Nie bolało w czasie gry ale coś czułem w łydce, może ze strachu. Maraton jest za 5 dni. Nie pobiegnę na 99 procent i nie wiem czy wystartuję już w jakimkolwiek biegu. Jestem załamany.Życie uczy pokory.
ZAKRZEPICA ŻYŁ NIE JEST PRZECIEZ CHOROBA KTÓRA WYKLUCZA CAŁKIEM NA STAŁE Z BIEGANIA. PRZEDE WSZYSTKIM DZIWIĘ SIĘ ŻE JĄ MASZ BO DOTYKA ONA PRZEWAŻNIE OSOBY Z ZASIEDZIAŁYM TRYBEM ŻYCIA, OTYŁYCH, CHYBA ŻE SĄ JAKIEŚ TENDENCJE GENETYCZNE. CLEXANA ZABEZPIECZA CIĘ PRZED ZASTOJAMI ŻYLNYMI, MUSISZ PRZECHODZIĆ KONTROLNE USG ŻYŁ GŁĘBOKICH TZW. DOPPLERA, NAJLEPIEJ JEDNOCZEŚNIE ŻYŁ I TĘTNIC, PRYWATNIE KOSZT-OKOŁO 200 ZŁ {ZROBIŁEM SOBIE ZIMA BO TEŻ OBAWIAŁEM SIE JAKIŚ ZASTOJÓW BO MNIE NOGA DZIWNIE BOLAŁA A NA SZCZĘŚCIE BYŁO OK}. JEZELI LEKARZ STWIERDZI ŻE JEST WIĘKSZA TENDENCJA DO GROMADZENIA SIĘ ZAKRZEPÓW ZE WZGLEDU NA UWARUNKOWANIA ŻYŁ TO PRZEPROWADZA SIĘ ZABIEG CHIRURGICZNY I PO NIM BIEGAC BEDZIESZ MÓGŁ. JA PRZECHODZIŁEM RÓŻNE ZAPALENIA SKÓRY,Z 4 LATA TEMU STRASZNA RÓŻĘ KTÓRA MNIE MOCNO OSŁABIŁA, BRAŁEM CLEXANĘ, ANTYBIOTYKI. MAM TZW. OBRZĘK LIMFATYCZNY-SPUCHNIĘTĄ NOGĘ I BIEGAM DALEJ BO NAWET WSKAZANE JEST NA TO BIEGANIE. GŁOWA DO GÓRY I DA SIĘ TO WYLECZYĆ I NORMALNIE BEZSTRESOWO ŻYĆ I BIEGAĆ! TRZYMAJ SIĘ I NIE PODDAWAJA SIĘ!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


lila
DOROTA PAWŁOWSKA

Ostatnio zalogowany
2023-09-04
15:21

 2016-05-20, 20:41
 próba dodatnia ekg wysiłkowa
witam.
Ja mam wiekszy chyba problem.Robiłam próbę wysiłkową i przerwano ją w 8 min z powodu obniżenia odcina ST 3,5 co lekarz powiedział że mogę mieć niedokwierność serca.Grozi mi zawał,a jeszcze dwa dni przed badaniem normalnie biegałam na poziomie poniżej 4 min na zawodach,jedyny dyskomfort to lekkie uczucie głębszego oddechu.Podczas badania marszu na bieżni czułam tez uczucie ciężkości w oddychaniu myślałam że to bardziej od stresu ,czy dusznego pomieszczenia.Po ustaniu próby parametry wróciły do normy.
Jestem na skraju załamania czekam na wizytę w centrum medycyny sportowej na badanie dla sportowca.czy ktoś coś podobnego przechodził,czy wynik może świadczyć o najgorszym.Biegam 27 lat spoczynkowe moje 47 max zaledwie 165 skrócone PQ

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (15 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Fredo
23:33
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
Rehabilitant
21:44
entony52
21:38
valdano73
21:36
AntonAusTirol
21:24
mar_ek
21:00
conditor
20:51
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |