Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  dario_7 (2011-01-11)
  Ostatnio komentował  Ryszard N (2012-03-02)
  Aktywnosc  Komentowano 23 razy, czytano 257 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Limity zgłoszeń - idą ciężkie czasy?(Michał Walczewski, 2011-01-11)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2012-03-02, 13:14
 Coraz więcej limitów,do czego to zmierza?
Gdy zaczynałem swoją przygodę z bieganiem coś takiego jak limit było rzadziej spotykanym zjawiskiem. Obecnie z roku na rok z tymi limitami jest coraz gorzej. Widzę, że są już biegi gdzie gdy tylko uruchomi się zapisy to kończą sie w kilka minut. Są biegi gdzie dawniej można było zapisac się na luzie w dniu zawodów a obecnie zapisy kończą się na tydzień przed biegiem. Dawniej było to nie do pomyślenia i może kiedyś dojśc do tego że zeby gdziekolwiek wystartowac to trzeba będzie po prostu byc szczęściarzem a gdy się już uda zapisac to będzie się człowiek cieszył podobnie jakby trafił gdzieś wysoką wygraną. Biorąc pod uwage dynamikę wzrostu osób biegających i przy tym ograniczenia finasowe na biegi z budzętów orgów i gmin które łożą na te biegi.
Limity mają niby swoje dobre strony, bo nie za ciasno jest na wąskich trasach biegowych ale ograniczają dostęp do udziału w ulubionych biegach.Wadą limitów jest również to,że osoba która szybko zapisuje się na bieg a nie jest pewna czy wystartuje z różnych powodów to blokuje to miejsce komuś innemu!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


mariod
Mariusz Dzierka

Ostatnio zalogowany
2017-01-14
19:34

 2012-03-02, 13:41
 
2011-03-08, 16:56 - Magda napisał/-a:

mylisz się

te biegi, gdzie są limity, to biegi-legendy

nie mówię tu o tym że jakiś maraton ma 4000 albo 6000 limitu

Katorżnik, sztafeta w Bochni, choćby Hajnówka gdzie zapisy skończyły się w ciągu trzech godzin... ludzie zabijają się o miejsca na tych biegach
Pełna zgoda.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2012-03-02, 14:32
 
Limity biegowe spowodowane są przez kilka czynników.
Po pierwsze, współorganizujące gminy mają co raz mniej pieniędzy i tym samym nie można "obsłużyć" większej ilości biegaczy. Proces komercjalizacji biegów może temu zaradzić ale konsekwencją będzie, co już widzimy i na co wielu narzeka, wzrost opłaty biegowej. Bez przesady, wiele biegów liczących się w kraju ma bardzo duże możliwości. Nie szukając zbyt daleko, tak Warszawa, Kraków, Katowice czy Poznań mogą przyjąć znacznie więcej biegaczy niż przyjmują.
Po drugie, wzrost popularności biegów powoduje to, że przepustowość niektórych imprez jest ograniczona. Jest rzeczą prostą, że do Bochni nie pojedzie kilka tysięcy biegaczy, podobnie na inne zawody, często odbywające się w specyficznych warunkach lub tak naprawdę mające status bardziej imprezy około biegowej niż samego biegu.
Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na pewne rzeczy które są po stronie biegaczy. Nie wiem czy zauważyliście ale nie ma u nas obyczaju informowania organizatora, że co prawda się zapisałem lecz nie mogę wziąć udziału. Tymczasem organizator, często za ostatnie pieniądze zamawia te medale, koszulki, tą kiełbasę i napędza kosztu. prostą konsekwencją takich praktyk jest to, że na następną imprezę umieszcza w regulaminie zapis, że medale i koszulki tylko dl np. pierwszych 800. Oczywiście, zaczyna się awantura.
Do kwestii opłat startowych nie będę się odnosił. Temat przewałkowany na wszystkie możliwe strony. Do biegania nie potrzebne są imprezy biegowe. Biegam średnio około 3500 km rocznie, startuje około 10-12 razy. Polecam. Można też inaczej ale to na własną odpowiedzialność, za własne pieniądze i wówczas nie warto ględzić.
Relacja pomiędzy kosztami startów w Polsce i za granicami kraju też omawiano wielokrotnie. Opłaty w takich miejscach jak Wiedeń, Berlin, Londyn, itd często są wielokrotnie wyższe i podawanie przykładów jakiś pojedynczych imprez które są tańsze nie ma sensu. Nic nie wiemy na temat źródła finansowania imprezy, kto za tym stoi, skąd są pieniądze, itd.
I na koniec. Limitowanie udziału nie jest Polskim wynalazkiem. Jest ono praktykowane w zasadzie na całym świecie. Czasem jednak ma to też negatywny skutek. W 2008 roku pojechałem do Koszyc na Maraton. Przyjechał tam dzień wcześniej kilku Polaków których nie dopuszczono do startu ponieważ limit był dawno wypełniony. Rzecz w tym, że zapisało się wiele osób a ok. 150 z zapisanych nie pojawiło się na starcie. Aby tego chociaż trochę uniknąć należy stosować zasadę, że zapisany zawodnik to zawodnik który dokonał opłaty startowej. Jeżeli nie przyjedzie to wpłata nie podlega zwrotowi. Czasem tak spoglądamy w ten kalendarz i na zapas zapisujemy się dosłownie gdzie się da. Później okazuje się, że na 50% imprez w ogóle nie jedziemy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Leno
16:19
StaryCop
16:17
Rychu67
16:06
mieszek12a
16:00
piotrhierowski
15:54
wd70
15:42
Stonechip
15:29
biegacz54
15:26
tytus :)
15:05
FEMINA
15:00
andre 84
14:39
arco75
14:27
AleCzas
13:34
akaen
13:20
kostekmar
13:19
tomsudako
12:59
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |