Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  nowy (2011-10-21)
  Ostatnio komentował  BiegaczAmator (2011-10-28)
  Aktywnosc  Komentowano 31 razy, czytano 349 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2011-10-25, 22:35
 
2011-10-21, 09:47 - nowy napisał/-a:

Witam,
Jestem tu nowy.
W ubiegłą niedzielę kibicowałem wielu z Was na Poznań Maratonie. Atmosfera tak mi się spodobała, że postawiłem sobie cel przebiegnięcia tegoż maratonu w przyszłym roku.
Moja przygoda z biegami dopiero się zaczyna. Powiem więcej, że jakikolwiek sport jak dotąd omijałem szerokim łukiem. Mam siedzący tryb pracy i ogólnie mało się ruszałem. Jednak w czerwcu pewne wydarzenie zmusiło mnie do przemyślenia swojego trybu życia. Mam 32 lata, ładnych kilka lat paliłem, alkohol też się zdarzał. W tej chwili nie palę już jakieś dwa miesiące a piwko wypiję raz w tygodniu.
W lipcu zacząłem spacery wokół osiedla. Był to szybki marsz przez około 35 minut. Objeżdżając osiedle samochodem wychodziło jakieś 4,5 km. Z mapy Google wychodzi jakieś 3,3 km, więc myślę, że jest to dystans pośredni. Przyjmuję 3,5 km. Kawałek tej trasy zawierał się w maratonie. Było tam oznaczenie 5 km i chyba 25. Od dwóch tygodni pokonuję ten odcinek truchtem na zmianę z marszem. To samo kółko biegam od poniedziałku do piątku (na razie 2 tyg). Wczoraj przebiegnięcie zajęło mi 22,50 min. Mięśnie mnie nie bolą i pewnie dałbym radę jeszcze jakiś odcinek, ale zadyszka mnie dopadała i chyba kolka. Mam mocne postanowienie biegania min 3 razy w tygodniu ( jesień, zima) i myślę, że wytrzymam w postanowieniu bo podoba mi się to.
Mam kilka pytań do zawodowców:
- czy myślicie że z moją przeszłością jestem wstanie ukończyć maraton za rok? nie mówie o wyśrubowaniu wyniku a jedynie zmieszczeniu się w 6 godzinach.
- jakie rady możecie dać, żebym sensownie trenował?
- czy jest jakaś bratnia dusza, która zaczynała tak jak ja?
- po jakim czasie jestem wstanie przebiec dłuższy dystans bez zadyszki?
- co kupić na początek, żeby ułatwić sobie treningi.

Dużo już czytałem na ten temat, ale informacji jest dużo i myślę, że takie podpowiedzi pomogą.
Przede wszystkim dziękuję za kibicowanie. Kiedy pobiegniesz swój pierwszy maraton sam przekonasz się, ile znaczą kibice na trasie, którzy wspierają zarówno czołówkę, jak i tych biegnących niec później a nawet tych, którzy walczą, żeby zmieścić się w limicie.
A co do Twoich planów:
- najpierw Eva Wosko-Conrads "Zacznij biegać" - nie znam prostszego i skuteczniejszego przekazu dla tych, którzy chcą zacząć;
- potem Jack Daniels "Bieganie metodą Danielsa" albo coś Skarżyńskiego: Biegiem przez życie albo Bieg maratoński.
Trzymam kciuki. A reszta w Twoich rękach a raczej nogach i głowie. Bo nikt za ciebie w deszczowy mroźny poranek/wieczór nie pójdzie pobiegać :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-10-27, 11:50
 
Mam pytanie dotyczące bólu.
Jak dotąd biegam codziennie, ale od poniedziałku pojawił się ból w lewej nodze tak jakby piszczel i w prawej nodze łydka na dole. We wtorek ból ten zaczął się po przebiegnięciu 1,5 km i był bardzo intensywny. Minął po jakiś 15 minutach odpoczynku. Na nast dzień nic nie czułem podczas chodzenia. W środę znów zaczęło się po około 1,5 km, jednak nie był tak intensywny i po chwilach marszu gdzie był odczuwalny mogłem jeszcze trochę truchtać. Jak chodzę to absolutnie nic nie czuję. Czytałem, że takie rzeczy mogą sie pojawiać bo dla nóg takie obciążenia są nowością.
Mam pytanie czy zrobić przerwę (jeżeli tak to ile), czy może codziennie delikatnie truchtać.

Dodam, że 2 km biegne już bez zadyszki oczywiście swoim tempem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2011-10-27, 12:10
 
2011-10-27, 11:50 - nowy napisał/-a:

Mam pytanie dotyczące bólu.
Jak dotąd biegam codziennie, ale od poniedziałku pojawił się ból w lewej nodze tak jakby piszczel i w prawej nodze łydka na dole. We wtorek ból ten zaczął się po przebiegnięciu 1,5 km i był bardzo intensywny. Minął po jakiś 15 minutach odpoczynku. Na nast dzień nic nie czułem podczas chodzenia. W środę znów zaczęło się po około 1,5 km, jednak nie był tak intensywny i po chwilach marszu gdzie był odczuwalny mogłem jeszcze trochę truchtać. Jak chodzę to absolutnie nic nie czuję. Czytałem, że takie rzeczy mogą sie pojawiać bo dla nóg takie obciążenia są nowością.
Mam pytanie czy zrobić przerwę (jeżeli tak to ile), czy może codziennie delikatnie truchtać.

Dodam, że 2 km biegne już bez zadyszki oczywiście swoim tempem.
Biegając codziennie nie dajesz organizmowi szans na regenerację. Dwa dni w tygodniu sobie odpuść.
A co do bólu - spróbuj na razie ograniczyć wysiłek i truchtaj, sukcesywnie zwiększając tygodniowe obciążenie.
Powinno pomóc

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-16
18:09

 2011-10-27, 12:13
 
2011-10-27, 11:50 - nowy napisał/-a:

Mam pytanie dotyczące bólu.
Jak dotąd biegam codziennie, ale od poniedziałku pojawił się ból w lewej nodze tak jakby piszczel i w prawej nodze łydka na dole. We wtorek ból ten zaczął się po przebiegnięciu 1,5 km i był bardzo intensywny. Minął po jakiś 15 minutach odpoczynku. Na nast dzień nic nie czułem podczas chodzenia. W środę znów zaczęło się po około 1,5 km, jednak nie był tak intensywny i po chwilach marszu gdzie był odczuwalny mogłem jeszcze trochę truchtać. Jak chodzę to absolutnie nic nie czuję. Czytałem, że takie rzeczy mogą sie pojawiać bo dla nóg takie obciążenia są nowością.
Mam pytanie czy zrobić przerwę (jeżeli tak to ile), czy może codziennie delikatnie truchtać.

Dodam, że 2 km biegne już bez zadyszki oczywiście swoim tempem.
Jak chcesz uzyskać więcej ciekawszych odpowiedzi, proponuję się zalogować i uzupełniając wizytówkę o zdjęcie. Ja lubię wiedzieć komu pomagam w uzyskaniu odpowiedzi na zadane pytanie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2011-10-27, 12:25
 
Obiecuję dodać foto ;o)
Nigdy na żadnych forach nie pisałem i nie sądziłem, że ma to jakieś znaczenie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-10-27, 12:38
 
no i jest foto ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2011-10-27, 15:10
 
2011-10-27, 12:38 - nowy napisał/-a:

no i jest foto ;)
hehe, a teraz kolega Krzysiek stwierdzi, że Ci nie odpisze, bo foto nie jest w stroju sportowym :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-16
18:09

 2011-10-27, 15:41
 
2011-10-27, 15:10 - BiegaczAmator napisał/-a:

hehe, a teraz kolega Krzysiek stwierdzi, że Ci nie odpisze, bo foto nie jest w stroju sportowym :)
I tu się mylisz, chociaż sądze że zwyczajnie mnie podpuszczasz:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-16
18:09

 2011-10-27, 15:43
 
2011-10-27, 11:50 - nowy napisał/-a:

Mam pytanie dotyczące bólu.
Jak dotąd biegam codziennie, ale od poniedziałku pojawił się ból w lewej nodze tak jakby piszczel i w prawej nodze łydka na dole. We wtorek ból ten zaczął się po przebiegnięciu 1,5 km i był bardzo intensywny. Minął po jakiś 15 minutach odpoczynku. Na nast dzień nic nie czułem podczas chodzenia. W środę znów zaczęło się po około 1,5 km, jednak nie był tak intensywny i po chwilach marszu gdzie był odczuwalny mogłem jeszcze trochę truchtać. Jak chodzę to absolutnie nic nie czuję. Czytałem, że takie rzeczy mogą sie pojawiać bo dla nóg takie obciążenia są nowością.
Mam pytanie czy zrobić przerwę (jeżeli tak to ile), czy może codziennie delikatnie truchtać.

Dodam, że 2 km biegne już bez zadyszki oczywiście swoim tempem.
ból piszczeli przy początkującej fazie faktycznie może wskazywać na obciążenie, szczególnie nie lubi tego ścięgo strzałkowe. W przypadku bólu w dolnej partii łydki, może być to Achilles, przy czym pamiętajmy że ścięgna nie są przyzwyczajone do obciążeń i przed treningiem zaleca się daną partie mięśni i ścięgień przygotować do wysiłku. W Twoim przypadku spróbowałbym głębokim masażem zlikwidować problem (zazwyczaj to pomoga) w przypadku dłuższej lub bardziej bolesnego problemu-uniemożliwiającego bieganie, polecam przerwę do odwołania.

Ja nie stosuje maści-gdyż przestałem w nie wierzyć. Polecam szare mydło i namaczać nogi w mydlinach

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2011-10-28, 09:10
 
Wczorajsze bieganie zdecydowanie lepsze. Delikatny ból pojawił się po 3 km. Od razu wróciłem do domu spacerem i teraz do poniedziałku zrobię przerwę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2011-10-28, 10:50
 
2011-10-28, 09:10 - nowy napisał/-a:

Wczorajsze bieganie zdecydowanie lepsze. Delikatny ból pojawił się po 3 km. Od razu wróciłem do domu spacerem i teraz do poniedziałku zrobię przerwę.
Te dwa dni wolnego to bardzo dobry pomysł.
A w poniedziałej sugerowałbym marsz na przemian z truchtaniem i stopniowe umiarkowane zwiększanie wysiłku.
pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
rokon
22:41
ryba
22:19
Andrzej_777
22:04
lordedward
21:57
Artur z Błonia
21:53
perdek
21:43
knapu1521
21:21
kos 88
21:13
Leonidas1974
20:59
Lektor443
20:52
42.195
20:52
maciekc72
20:46
marczy
20:42
Wojtek23
20:38
entony52
20:35
pawlo
20:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |