Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [26]  PRZYJAC. [123]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
paulo
Pamiętnik internetowy
moja radość-bieganie

Paweł Kasierski
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Poznań
141 / 355


2015-03-25

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
kończyny dolne a górne (czytano: 3899 razy)

 


Jest już wiosna, a na polach, łąkach Przedwiośnie :) Nareszcie. Zimny okres za nami. Po raz pierwszy jednak tej minionej już zimy znaczniejszą uwagę zwróciłem na moje pływanie. Co prawda, jogging był podstawowym elementem ruchu i aktywności, ale tłuczenie metrów na pływalni było też jednym z moich priorytetów, szczególnie w pierwszej części tej zimnej pory roku, bo w drugiej byłem mniej zdyscyplinowany :(

Nigdy się jeszcze nie przyznałem publicznie, ale moje ćwiartki jak i połówkę Ironmana w wodzie „zrobiłem” żabką :) Tak, to jest mój główny styl pływacki. Zresztą, jak się okazało pod okiem trenera, że i ona była i jest chyba nadal rozpaczliwym stylem :( Niemniej nie zrażałem się tym i tej zimy trochę bardziej na serio zacząłem uczyć się kraula :) Po kilku miesiącach muszę przyznać, że opornie mi to idzie :(

Każdy z nas chyba zna tę podstawową zasadę w joggingu: Zwiększ kilometraż lub intensywność a poprawisz wyniki biegowe. Ja to próbowałem zastosować w pływaniu kraulem, ale po paru miesiącach wydaje mi się, że osiągnąłem tylko mierność :( Często nakłady pracy w pływaniu nie dają postępu. Dlaczego?

Sięgnąłem zatem do literatury, internetu i forów dyskusyjnych i co się okazało? Bieganie jest sportem, pływanie sztuką. Światowej klasy pływacy poruszają się w wodzie z gracją, ekonomiką ruchów i płynnością, natomiast początkujący, w tym i ja niezdarnie, mało wydajnie i jakoś ciężko :( Najlepsi krauliści świata pływają 50m w ok. 25 ruchów ramion, podczas gdy ja to robię w ok. 75 ruchów :(

I tu jest zasadnicza i główna różnica między bieganiem a pływaniem; chodzi o ilość ruchów. Biegnąc z mistrzem Polski w maratonie przegrałbym sromotnie, ale ilość kroków jego i moich byłaby podobna. Natomiast w pływaniu największe znaczenie ma ilość ruchów ramion przy jednakowym dystansie.

Mój trener mówi mi jednak, żebym nie tracił nadziei. Ponoć rzadkością jest posiadanie wrodzonej umiejętności płynnego poruszania się w wodzie. Ponoć każdy może nauczyć się pływać jeśli tylko spróbuje opanować pływanie najpierw jako sztukę a później dopiero jako sport.

Podał mi cztery główne zasady:
1. Pływaj cicho. Dźwięk i chlapanie są oznaką straty energii.
2. Pływaj wolno. Wyścig z czasem lub innymi pływakami jedynie wprowadzi zamęt. Wolne pływanie jest ponoć najlepszym sposobem rozwijania nawyku wydajności i ekonomiki.
3. Zwracaj uwagę na ilość ruchów potrzebnych na przepłynięcie basenu.
4. Więcej ćwicz. Wykonywanie ćwiczeń interwałowych jest bardziej wydajne od konwencjonalnego pływania.

Jest więc co robić. A moim marzeniem jest cały czas zrobienie całego Ironmana w przyszłym roku. Nie tracę wciąż nadziei, choć zdarzają się wątpliwości.



Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


mariusz67 (2015-03-25,09:58): Trener każe ci pływać cicho tzn.że masz pod wodą nie gadać do siebie,a wtedy przyjdą efekty.Pływaj Pawle dalej choćby nawet w wannie,ale pływaj-choć raz poczuj się jak prawdziwy rekin.
krunner (2015-03-25,10:40): "Bieganie jest sportem a pływanie sztuką"... piękne :) i prawdziwe. Dzięki Pawle za podzielenie się radami dotyczącymi pływania. Ja ze swojej strony mogę napisać, że a. pływanie wymaga objętości, czyli min. 2-3 wizyt na basenie w tygodniu b. jak już "załapiesz" kraula to okaże się on łatwiejszy :), szybszy :) i lepszy :) od żabki. Powodzenia w przygotowaniach!
paulo (2015-03-25,10:53): Mariuszu, w wannie to nie sztuka, ale na otwartej wodzie, to możemy podyskutować :)
paulo (2015-03-25,10:58): Arku, masz rację. Częstotliwość jest tutaj najważniejsza. Ale jak to zrobić? My biegacze musimy być bardzo zdyscyplinowani, by zmieścić poza pracą i rodziną jeszcze tyle różnych pasji. Ale póki co, walczymy :)
Hung (2015-03-25,15:42): O triatlonie myślałem tylko teoretycznie, bo moja żabka choć szybka, to jednak tylko żabka. Kolega mi powiedział, że na zawodach wielu żabkuje - bez znaczenia, czy w zęby oberwiesz jako żabkarz, czy jako kraulista, bo taki bywa tłok. Podchodziłem kilka razy do nauki kraula i nic nie wyszło. Żabką robiłem 1 - 1,5 km a kraulem nie mogłem 50 m przepłynąć. No bo jak tu płynąć w pionie? a tak wyglądał ten styl w moim wykonaniu.
Joseph (2015-03-25,17:47): "My biegacze" - to mi się najbardziej spodobało w Twoim wpisie o pływaniu ;)
żiżi (2015-03-25,19:25): Dasz radę!!!...żabka-ja tylko pływam żabką i powiem Ci,że mi to w zupełności wystarczy-no ale Ty Paulo bierz się do treningów!!
paulo (2015-03-26,07:48): Mareczku, rzeczywiście w pionie nie da się daleko popłynąć :) Niemniej naszą żabką już wiele zwojowałem i w razie czego będę dalej wojował :)
paulo (2015-03-26,07:48): Łukaszu, bo my biegacze traktujemy triathlon jako wielką przygodę :)
paulo (2015-03-26,07:51): Angelino, bądź bardziej łagodna :) Trenuję, trenuję, ale półmaraton poznański tuż, tuż i też muszę jemu trochę poświęcić uwagi :)
osasuna (2015-03-26,08:38): dobrze wiedzieć że w triathlonie można i żabką pływać, bo kraulem to ja ni hu hu nie potrafię, a chciałbym kiedyś choć raz spróbować :) i powodzenia w realizacji całego irona
paulo (2015-03-26,08:56): Mariuszu, warto spróbować :) Dla mnie jest to fajna przygoda życia i cały czas się nią bawię, mimo iż jeszcze do końca nie opanowałem kraula :)
Truskawa (2015-03-30,18:01): Technika, technika, technika! To jest podstawa niestety w pływaniu. :) (Ja też najbardziej lubię pływać żabką). :)
paulo (2015-03-31,15:21): Witaj zatem w klubie Izo :) Ale za rok otwieram klub kraulowiczow :)







 Ostatnio zalogowani
przystan
11:26
jfb
11:23
dlugipawlo
11:14
BemolMD
11:09
Admin
11:01
Amian
10:52
iron25
10:31
stanlej
10:29
Mikesz
10:20
schlanda
10:12
StaryCop
10:05
justynas94
09:53
lordedward
09:36
Admirał
09:22
Wojciech
09:21
cinekmal
09:17
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |