Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

18 czerwca 2015, 08:51, 1481/413917Piotr Jakóbik
Przed nami Grand Prix Europy w bieganiu po schodach. Polacy wśród faworytów.

LINK 1: WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONIE
LINK 2: STRONA INTERNETOWA TOWERRUNNING



      3 dni, 3 miasta, 3 budynki, 3 biegi. I łącznie 1909 schodów do pokonania. Tak w skrócie przedstawia się prawdopodobnie najciekawsza rywalizacja biegaczy po schodach w Europie, czyli Towerrunning Grand Prix of Europe. Start już w piątek w Wiedniu. Wśród faworytów Polacy: Piotr Łobodziński i Dominika Wiśniewska-Ulfik.

Tegoroczne Towerrunning Grand Prix of Europe to wyjątkowa pozycja w kalendarzu Pucharu Świata w bieganiu po schodach. Impreza zostanie rozegrana w identycznej formule, jak zeszłoroczne Mistrzostwa Europy, w których triumfował Piotr Łobodziński z 4Flex Sport Teamu:

Bardzo się cieszę, że udało nam się utrzymać formułę trzydniowych zawodów z zeszłego roku. To wyjątkowe wyzwanie dla zawodników i gwarancja dużych emocji przez wszystkie trzy dni. Wierzymy, że podobnych imprez o tak atrakcyjnej formule będzie przybywać w naszym kalendarzu – mówi Daniel Cecetka z Towerrunning World Association.

Zawody rozpoczną się w piątek w Wiedniu, gdzie uczestnicy zmierzą się ze słynną wieżą telewizyjną Donauturm, najwyższym budynkiem w Austrii. Aby dostać się na metę, trzeba będzie pokonać 779 schodów i 150m przewyższenia. Donauturm Treppenlauf to jeden z najstarszych biegów po schodach w Europie – w tym roku organizowany po raz dziewiętnasty.

W sobotę rywalizacja przeniesie się do Brna, do najwyższego budynku w Czechach – AZ Tower. 700 schodów zaprowadzi tam zawodników na dach wieżowca. Niedzielny, „sprinterski” finał rozegrany zostanie w Bratysławie, gdzie wbiec będzie trzeba na charakterystyczne UFO, wieńczące pylon Mostu SNP nad Dunajem.

Aktualny mistrz świata, Piotr Łobodziński tak mówi o formacie rozgrywania zawodów:
Formuła jest ciekawa, chociaż dwa biegi są naprawdę krótkie, zwłaszcza sprint w Bratysławie. To na pewno mi nie sprzyja, ale tanio skóry nie sprzedam. Osobiście najbardziej lubię pierwszy dzień i wieżę Donauturm. Mimo, że w tym sezonie wygrywam na schodach w zasadzie wszystko, to mam dodatkową motywację na ten start. Od kilku miesięcy rekord wiedeńskiego biegu nie należy już do mnie. Przydałoby się go odzyskać – zapowiada zawodnik 4Flex Sport Teamu.

Wspomniany rekord odebrał mu Niemiec, Christian Riedl, który w miniony weekend zmusił Polaka do maksymalnego wysiłku podczas SkyRun Messeturm we Frankfurcie. Łobodziński zwyciężył z czasem 6:38, ale wyprzedził Riedla zaledwie o 2 sekundy. Niemiec nie potwierdził jednak na razie startu w Towerrunning Grand Prix of Europe, stąd najgroźniejszym rywalem Polaka powinien być Tomas Celko ze Słowacji.

Wśród kobiet faworytką do zwycięstwa będzie liderka światowego rankingu, Suzy Walsham (Australia). O miejsca na podium powalczą na pewno Czeszki: Lenka Svabikova i Zuzana Krchova oraz reprezentantka naszego kraju, Dominika Wiśniewska-Ulfik z 4Flex Sport Teamu:

Moje treningi skupiają się obecnie na przygotowaniach do Mistrzostw Europy w biegach górskich, więc im dłuższy dystans na schodach, tym lepiej dla mnie. Najtrudniejszy będzie na pewno sprint w Bratysławie. W ubiegłym roku zajęłam 4. miejsce w klasyfikacji łącznej z trzech dni zawodów. Teraz celem jest podium i poprawa czasów z 2014 roku – mówi Polka.

Więcej informacji ze sceny towerrunningu na www.towerrunning.com oraz www.facebook.com/TowerrunningWorldAssociation.

Zachęcamy również do śledzenia poczynań polskich zawodników na www.4flex.pl/4flex-sport-team/

Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
Piotr Czesław
16:14
Darmon
16:03
conditor
15:53
czewis3
15:39
kubawsw
15:31
bladejm
15:31
Jerzy Janow
15:18
biegacz54
15:15
chris_cros
15:06
miras
15:05
nikram11
14:53
robertst1
14:48
marianzielonka
14:37
shrek76
14:30
runner
14:26
jantor
13:37
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |