Autor: J@rek, 2014-11-27, 08:34 napisał/-a:
Mi ten atest nie jest do niczego nie potrzebny. Poza tym na każdym biegu część biegaczy nie biegnie po trasie atestu tylko "tnie" po chodnikach, trawnikach a chwali się życiówką na atestowanej trasie. A atest PZLA razem z ugoszczeniem mierzącego, to nie małe koszty - cennik można sobie przejrzeć na stronie p. Dziekońskiego.

Autor: Piotr Stanek (Fitek), 2014-11-27, 09:01 napisał/-a:
LINK: http://www.king_of_metal15.republika.pl/atestacja_

Jarek
czy powyższy link to ten o który Ci chodzi?
Google to mi pokazał na hasło nazwisko tego pana i atest.

KB na razie nie jawi mi się jako coś potrzebnego.wartego uwagi. Trasy z atestem nie potrzebuję, więcej zawodów planuję w górach, największe maratony mam zaliczone.
pozdrawiam Cię serdecznie :)

Autor: jabi76, 2014-11-27, 09:29 napisał/-a:
Mnie Oświadczenie PZLA wydaje sie konkretne i zrozumiałe i mam nadzieję, że nie ma tam żadnego "haczyka". Ważne, że zostało wydane i jest konkretna informacja. Może to dziwne(biegam dopiero 5 lat) ale jakoś lepiej się czuję na trasach maratońskich i półmaratońskich wiedząc, że mają one atest PZLA. Pozdrawiam!

Autor: były biegacz, 2014-11-27, 10:31 napisał/-a:
Witam.
Od paru dni śledzę dyskusje na ten temat.
Specjalnie dziś zarejestrowałem się na portalu żeby mieć możliwość wypowiedzi.
Jakoś nigdzie w dyskusjach nikt specjalnie nie wspomina o Panu Januszu ( który przedstawiał stanowisko PZLA )
Proponuje Państwu przyjrzeć kto to jest i czym się do tej pory zajmował.
Swoja drogą według mnie PZLA dało się nieźle podpuścić .
Skok na kasę dobre słowo.
Pozdrawiam

Autor: Lebork, 2014-11-27, 12:57 napisał/-a:
Wszyscy chcą grabić do siebie to pole, organizatorzy biegów, ubezpieczenia, sklepy, PZLA a my biegacze mamy im wszystkim wrzucać kasę na to pole.

Autor: Neko, 2014-11-27, 14:18 napisał/-a:
obowiązkowo należy także wprowadzić licencje na korzystanie z wychodka. Bo to przecież też niebezpieczne zajęcie.

Autor: Wojtek, 2014-11-27, 22:15 napisał/-a:
Ktoś postradał rozum. Niczego nie próbujcie konsultować, chyba ze z psychiatrą. Pomysł godny człowieka, który nie rozumie idei amatorskiego sportu. A może tak podatek od startów?Czyżby w PZLA pojawili się ludzie z poprzedniej epoki?

Autor: Zulus, 2014-11-28, 06:14 napisał/-a:
Pojawili?Chyba raczej tam osiedli,podobnie jak w innych tego typu instytucjach...

Autor: vandal41, 2014-11-28, 22:19 napisał/-a:
A ja powiem tak: PZLA i tak zrobi swoje! Dlaczego? Gdyż chodzi o zbyt duże pieniądze i być może rozbudowę swoich struktur organizacyjnych (tym samym też o pieniądze:-). Opinia społeczna nie będzie miała tu znaczenia. Jak to ująć ... spory interes jest w fazie koncepcyjnej, a chodzi o układ: PZLA-organizatorzy-sponsorzy-samorządy lokalne- sklepy- itd.

Autor: olej, 2014-11-28, 22:53 napisał/-a:
Wojtku - to nie ludzie z poprzedniej epoki - większość kierownictwa PZLA to młodzi ludzie którzy współpracują ze swoimi kolegami działającymi w biznesie związanym ze sportem.
Chcą tak zrobić jak w piłce kopanej - bez licencji nie zagrasz nawet w C klasie. Za wszystko trzeba zapłacić i to nie ważne czy to byli Listkiewicz , Lato czy teraz Boniek.
Jak łatwo można zwiększyć liczebność związku jeżeli np. kluby biegacza z których większość ma osobowość prawną zmusi się do zrzeszenia w związku.
Jaki to biznes pisałem w innym wątku na tym portalu, a to ja jestem z poprzedniej epoki ale tylko ze względu na wiek.