Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 


HISTORIA


PRODUKTY


KOBIETA


DRUŻYNA


BIEGI


23 kwietnia 2012, 07:00, 1883/164824Anna Matyjewicz
Rekord życiowy, który nie dał pełni szczęścia...




      
Olga Kalendarova – Ochal w niedawno zakończonym maratonie w Wiedniu ustanowiła swój nowy rekord życiowy z wynikiem 2:31:33. Niestety wynik ten nie dał Oldze przepustki do startu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Mąż sportsmenki, Paweł Ochal rozmawia z Olgą na temat wrażeń z biegu oraz o jej przygotowaniach do startu w wiedeńskim maratonie.


Paweł Ochal - Jak Ci się biegło w Maratonie w Wiedniu? Łatwo? Czy czułaś jednak, że minimum jest poza Twoim zasięgiem?

Olga Kalendrova-Ochal - W Wiedniu biegło mi się łatwo do pewnego momentu, kiedy zaczął wiać porywisty wiatr. Czułam, że minimum jest w moim zasięgu, po to właśnie tu przyjechałam - walczyć o jego uzyskanie. Zwątpienie przyszło jednak około 36km, kiedy już zaczęły się poważne schody. Jest jeszcze następny fakt, którego nie mogę sobie wybaczyć.

Aż wstyd się mi przyznać, ale pomyliły mi się kilometry. Kiedy około 39km pogodziłam się z tym, że minimum jest już poza moim zasięgiem, chciałam powalczyć o jak najlepszy wynik. Postanowiłam, że dam z siebie wszystko na ostatnim kilometrze biegu – wiem, że nieraz można na nim urwać kilkanaście sekund. Tak też uczyniłam.

Kiedy myślałam, że to 42km maratonu zaczęłam morderczą walkę o sekundy. Jednak po 500m mocnej przebieżki zorientowałam się, że to dopiero zaczął się 41km! Dobiegnięcie ostatnich 1500m okazało się mordęgą. Walczyłam o to, żeby stracić jak najmniej. Niestety w konsekwencji ostatni kilometr przeszłam prawie pieszo (tak czułam). Zamiast zyskać 15 sek. straciłam około 30 sek.

Paweł Ochal - Biegłaś sama czy z kimś?

Olga Kalendrova-Ochal - Na początku biegliśmy kilkunastoosobową grupką, byli w niej także „zające”, którzy mieli za zadanie utrzymywać zakładane tempo biegu. Grupka jednak szybko się rozsypała, by spotkać się ponownie chyba na 17-18km. Co chwilę ktoś dobiegał do grupy, potem odpuszczał, albo uciekał. Luźniej zrobiło się dopiero po pierwszej połowie dystansu, kiedy już każdy biegł swoje.

Paweł Ochal - W jakich butach biegłaś maraton w Wiedniu, a w jakich przygotowywałaś się do tego startu?

Olga Kalendrova-OchalBiegłam w butach AISCS GEL Tarther, są to niesamowite buty do biegania biegów szybkich, ale świetnie sprawdzają się również w treningach wytrzymałościowych. Biegam w nich wszystkie biegi tempowe na treningu i wszystkie zawody. Z tym modelem nie rozstaję się od ponad 4 lat.

Resztę przygotowań do maratonu wykonałam w większości w butach ASICS GEL Cumulus 13 – mimo, że mają na końcu 13 nie przynoszą pecha. W tych butach czuję się komfortowo, mają odpowiednią stabilizację i amortyzację dla mojej stopy, a ich lekka waga pozwala mi na treningu pokonywać bez przeszkód nawet 35km odcinki.

Paweł Ochal - Czy nowy rekord życiowy niweluje gorycz nie uzyskania minimum?

Olga Kalendrova-Ochal - Nie bardzo. Nie jestem zadowolona z wyniku, choć rekord życiowy zawsze cieszy. Nie jest to jednak wynik, na jaki się szykowałam. Przeanalizujemy wraz z trenerem cały maraton i przygotowania. Wyciągniemy wnioski i będziemy pracować dalej!

Paweł Ochal - Gdzie trenowałaś - w Polsce czy na wyjeździe?

Olga Kalendrova-Ochal - Całe przygotowania spędziliśmy poza granicami Polski i muszę przyznać, że nie były one łatwe. Główną jego część - około 8 tygodni byliśmy w Portugalii, w Monte Gordo ( tak jak zawsze można już powiedzieć). W ramach drugiej części przygotowań prawie 4 tygodnie spędziliśmy w górach – w Narodowym Parku Sierra Nevada. Mieszkaliśmy w małej miejscowości Jerez del Marquesado na wysokości około 1300m.

Pierwszy raz byłam w tak wysokich górach (dotychczas kilka razy w Szklarskiej Porębie i raz w Kislovocku na wys.800m) Warunki do trenowania były dobre jak na Europę zimą. W sumie to nie mieliśmy za dużego wyboru, bo całe przygotowania finansowaliśmy z rodzinnego budżetu i nie stać nas było na droższy wyjazd poza Europę.

Paweł Ochal - Jakie trudności w przygotowaniach do maratonu musiałaś pokonać?

Olga Kalendrova-Ochal - Na pewno stres, bowiem dopiero na tydzień przed maratonem otrzymałam decyzję IAAF, że w przypadku, gdy uzyskam minimum będę mogła reprezentować Polskę na Igrzyskach. Nerwówka w tej sprawie była, zatem do końca. Drugą sprawą jest całkowita zmiana systemu treningowego. Po porażce w zeszłym roku w Warszawie (2: 37) rozstałam się z trenerem Aleksandrem Kuzinem.

Po kilkunastodniowym oczekiwaniu na odpowiedź od mojego nowego trenera Aleksandra Mikitenko (mąż - trener Iriny Mikitenko rekord życiowy w maratonie 2:19!!!!) rozpoczęliśmy nową współpracę. Jestem mu bardzo wdzięczna że przyjął mnie do grupy. Treningi zaczęły przynosić rezultaty (rekordy życiowe na dystansach 21 i 42km), ale trzeba się jeszcze do nich przyzwyczaić.

Do pełnego sukcesu potrzebne jest też pełne wsparcie finansowe sponsorów. Mam nadzieję, że wkrótce jakaś firma dołączy do ASICS Polska, który w ramach kontraktu marketingowego ubiera mnie w niezbędne rzeczy i obuwie potrzebne do treningów i na zawody.

Paweł Ochal - Jakie są Twoje plany na dalszą część sezonu?

Olga Kalendrova-Ochal - Dalsze plany na ten sezon nie są na razie dokładnie sprecyzowane. Nie wiem jeszcze, gdzie pobiegnę maraton na jesień, ale już mogę zdradzić, że na pewno wystartuję w kliku biegach ulicznych. Pierwszy w kolejności będzie XXII Bieg Konstytucji 3 Maja w Warszawie. Chciałabym jeszcze w pierwszej części sezonu wystartować w jakimś półmaratonie i kilku biegach za granicą. Latem chcę już spokojnie szykować się do jesiennej części starów, aby tam poprawić kolejne rekordy życiowe.



Komentarze czytelników - 11podyskutuj o tym 
 

kos 88

Autor: kos 88, 2012-04-23, 18:50 napisał/-a:
A może Ona chciała ten wynik osiągnąć uczciwie, bez pomocy mężczyzn na trasie ???

 

Martix

Autor: Martix, 2012-04-23, 19:01 napisał/-a:
Rzekomo wczoraj w Krakowie pomagano naszej by wynik był jak najlepszy.Nie raz z koleii słyszałem że zawodowcy powinni liczyc tylko na siebie i że były maratony że mogli liczyc tylko na siebie. I sam nie wiem jak to jest z tym pomaganiem.

 

Autor: leon wojciech, 2012-04-23, 21:32 napisał/-a:
a czy Paweł Ochal w ogóle jeszcze biega? podobna miał problemy zdrowotne i zakończyła sie jego kariera wyczynowca

 

marek100384

Autor: marek100384, 2012-04-23, 21:38 napisał/-a:
Wczoraj startował w Pile. Zajął 3 miejsce.

 

Admin

Autor: Admin, 2012-04-24, 00:40 napisał/-a:
A może Olga ma większy power teraz niż Paweł? :-)

 

henry

Autor: henry, 2012-04-24, 08:29 napisał/-a:
Też myślę ,że Paweł jest w słabej formie ( podobno miał kontuzję ) ale zawodnik biegający maraton ponad 15 minut szybciej niż żona mógł z powodzeniem poprowadzić na 2,30. Ola pisała , że byli prowadzący ale oni prowadzili na wynik zwyciężczynie czyli zdecydowanie za szybko dla niej.

 

GrandF

Autor: GrandF, 2012-04-24, 09:24 napisał/-a:
LINK: http://portalwiedzy.onet.pl/140472,,,,insynuacja,h

Paweł mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz:

"Dziś pierwszy raz po operacji i 115 dniach przerwy wyszedłem na trening...1km-5:25 puls 150 przerwa 5min w marszu i kolejny km-4:46 puls 162/118 mała rzecz a cieszy..."
Paweł Ochal, Facebook, 30.11.2011

Dyskusja na poziomie "Faktu".




 

benek

Autor: benek, 2012-04-24, 09:34 napisał/-a:
Faktycznie Paweł wraca po kontuzji ale biegał w weekend w Pile na 10,5 km i zajął 3 miejsce z czasem 32:56 pokonując kilku dobrych zawodników a więc w dosyć szybkim tempie wraca do formy.

Kariera Pawła to temat na długą pracę bo pamiętny wynik z Warszawy - 2:12:20 i brakujące 20 s do minimum było chyba najgorszym momentem kariery, która wbrew temu co ktoś tu pisał jeszcze się nie skończyła, bo Paweł ma dopiero 31 lat

 

Autor: leon wojciech, 2012-04-24, 14:45 napisał/-a:
Moze Maratony Polskie przeprowadza wywiad z Pawłem, temat kontuzji jest dla mnie arcyciekawy i dotyczący wszystkich sportowców. Kiedyś przeszukiwałem sieć i na prawde nie znalazłem wiele informacji co się dzieje z tym wyśmienitym zawodnikiem. Mile zaskoczył mnie ten bieg w Pile. Proszę o wywiad.

 

benek

Autor: benek, 2012-04-24, 15:11 napisał/-a:
Zobaczymy co da się zrobić

 









 Ostatnio zalogowani
Admin
06:03
niemir
05:31
biegacz54
05:28
farba
05:25
SantiaGO85
23:41
lordedward
23:25
kos 88
23:00
rokon
22:41
ryba
22:19
Andrzej_777
22:04
Artur z Błonia
21:53
perdek
21:43
knapu1521
21:21
Leonidas1974
20:59
Lektor443
20:52
42.195
20:52
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |