Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [10]  PRZYJAC. [5]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
pkaczyn
Pamiętnik internetowy
Biegiem przez ¶wiat

Piotr Kaczyński
Urodzony: 1978-11-23
Miejsce zamieszkania: Warszawa
12 / 22


2015-10-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Nowa życiówka w Krakowie! (czytano: 603 razy)

 

Ale to był bieg! Piękne miasto, piękna trasa, idealna pogoda, bardzo dobra organizacja!

Z powodu wyborów 2. Cracovia Pół-Maraton zorganizowano po czesku, w sobotę. Może być. W sobotę biegłem półmaraton, w niedzielę głosowałem, w poniedziałek zaraz mam rozmowę o pracę. Busy times.

Udało się 10. półmaraton w sezonie 2015 zakończyć z now± życiówk±. Pierwszy raz zszedłem poniżej 5:00 na kilometr (4:54). Efekt po-maratoński trwa w najlepsze.

Rozpocz±łem spokojnie, ale już pierwsz± pi±tkę połkn±łem a okolicach 25 minut. Na 10. kilometrze zszedłem poniżej 50 minut. Odt±d wiedziałem, że je¶li tylko uda się utrzymać tempo, to poprawię wcze¶niejszy rekord, z lutego, który wynosił 1:47:05. Kręciłem dalej wyniki poniżej 5:00, więc co kilometr zyskiwałem kolejne sekundy poniżej 1:45. Nie byłem w stanie dalej przyspieszyć (subiektywnie), więc skupiłem się na doci±gnięciu do mety. Wyszło dobrze. Bardzo dobrze. 1:43:13! Życiówka w Krakowie poprawiona o prawie cztery minuty.

Subiektywne odczucie a obiektywna rzeczywisto¶ć to dwie różne planety. W Berlinie podczas maratonu na 42. kilometrze wydawało mi się, że frunę, wyprzedzaj±c innych zawodników. Potem sprawdziłem czas: 7 minut na kilometr, ale puls serca max 202. W Krakowie odwrotnie, wydawało się, że nic się nie dzieje, a jednak: 49:45 na pierwsz± dychę, a 48:16 starczyło na drug± dychę. ¦rednio na km co 5 km:
0-5 km: 4:59/km
5-10 km: 4:58/km
10-15 km: 4:47/km
15-20 km: 4:52/km.

Po prostu, wytrzymałem własne silne tempo i dlatego dobiegłem z now± życiówk±.

W miesi±c nowe życiówki na maraton (-40:48), 10 km (-0:50) i półmaraton (-3:52). Teraz mogę tylko podkręcać tempo.

PS A propos wody. W Krakowie było jej w bród. Na pocz±tek każdy dostał w pakiecie startowym. Na trasie były kubki i butelki, co kto wolał. I bez ograniczeń na mecie. Idealnie dla biegaczy. Mucha nie siada, tak super.

PS2. Je¶li miałbym co¶ próbować konstruktywnie krytykować, to sobotnie poranne odbieranie pakietów startowych - trzeba to inaczej zorganizować za rok, bo ¶cisk był duży i czekało się bardzo długo, choć wolontariusze uwijali się jak mogli.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
entony52
16:19
StaryCop
16:12
marian
16:08
ksieciuniu1973
15:37
kostekmar
15:34
anielskooki
15:33
jann
15:32
krych26
15:30
Bartu¶
14:40
JACEK W.
14:32
Wojciech
14:27
BOP55
14:25
Moniasz
14:19
Darek102
14:16
milosz2007
14:13
czewis3
14:12
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |