2014-05-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Muchy w nosie (czytano: 1479 razy)

Kilka dni temu, gdy było nieco cieplej miałem dziwne zdarzenie na trasie. W słonecznych plamach między drzewami na Barbarce latały w powietrzu na wysoko¶ci piersi i twarzy czarne owady, jakie¶ le¶ne muchy. Generalnie nie przeszkadzały, ale gdy się biegło a much przybyło, to było koszmarnie. Na 13 kilometrze, już wracaj±c do domu oganiałem się przed lataj±cymi intruzami, machaj±c rękami jak łopatami. Z boku musiało to wygl±dać komicznie, ale nie miałem wyj¶cia, gdyż bierny opór tych owadów skończył się kilkukrotnie wpadnięciem w usta, które miałem szeroko otwarte łapi±c rozpaczliwie powietrze na końcówce biegu. Humor poprawił mi się po kilkuset kolejnych metrach, gdy naprzeciw mnie pędził rowerzysta, który również z pewno¶ci± za chwilę musiał wpa¶ć w rzeczone chmary muszek. A r±k wolnych nie miał… :)
Obok jeden z przedstawicieli męcz±cej chmury
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |