Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [8]  PRZYJAC. [10]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
lipton65
Pamiętnik internetowy
dom na wsi, za domem ławka z widokiem na wszystko

Maciek
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Czeladz,Katowice
33 / 35


2013-06-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
żeby się nie wypier…. (czytano: 1149 razy)



Biegłem z Gallowayem nie Gallowayem tylko z tzn. ja normalnie w tempie tym co zawsze on w pobliżu szedł albo biegł ,biegł albo szedł ,za mną , przede mną równo ze mną.
Słuch mam dobry, nie muszę go nastawiać ,podkręcać czy kierować na obiekt..
Zbliża się ,słyszę kroki ,oddech , po uderzeniach butów o asfalt odczytuję tempo : inne niż moje ,zdecydowanie inne, musi być inne, bo mnie mija.
Dobra myślę, niech leci, co mi tu będzie tempo mylił. Zaraz po tym jak sobie tak pomyślałem Galloway się zatrzymał .
W jaki sposób się zatrzymał?.
Normalnie, centralnie, na wprost mojego nosa ,pół metra przede mną , niespodziewanie.

Zwolniłem minąłem ,biegnę dalej, wtedy jeszcze nie wiedziałem że to Galloway myślałem że to jakiś mistrz ma zły dzień.
Mistrz został w tyle ja biegnę widoki podziwiam.

Długo to nie trwało, znaczy: spokój, podziwianie widoków itd., dwie minuty może,
nie więcej . Słyszę znowu ktoś biegnie z prędkością niesamowitą.
Odsunąłem się trochę w bok, nie raz już tak na biegu było ,drugie czy tam któreś koło robili to mnie mijali. Tylko że ten bieg pętli nie miał.

Długo nie czekałem ,okazało się że to Galway zapierdziela.
Wyminął ,przeleciał obok parę metrów przede mną zahamował.

Tak sobie biegłem z: Gallowayem on z przodu ja z tyłu on z tyłu ja z przodu .
a po paru km Galloway udoskonalił metodę biegu tzn. wprowadził wiązanie buta .
Teraz już hamował żeby iść i hamował żeby wiązać buta. .
Siły nie miałem żeby go wyminąć , zostawić , zapomnieć .

Nie myślałem o widokach o upale i wielu innych rzeczach .
Myślałem o jednym tylko : żeby się nie wypier…. tego dnia pięknego nadzwyczaj słonecznego.


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


sugar32 (2013-07-01,17:24): Ha ha :) Mnie osobiście te Gallowaye denerwują ,że tak delikatnie to określę,no ale cóż każdy biega jak może :)
lipton65 (2013-07-04,22:24): Biegam dla uspokojenia, nic mnie w czasie biegu nie denerwuje, czasem coś przeszkadza jak Ten wyżej.







 Ostatnio zalogowani
Zając poziomka
06:21
Andrea
01:49
macius73
23:21
waldekstepien@wp.pl
22:46
Bartuś
22:40
Piotr100
22:23
Rehabilitant
22:13
hajfi1971
22:06
gpnowak
22:06
uro69
22:06
mirko10
21:36
Wojtek23
21:20
BULEE
21:19
Raffaello conti
21:19
romelos
21:07
szczupak50
20:01
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |