2025-11-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Sprawdzian w Dniu Misia podczas PARKRUN Zalew Żyrardowski (czytano: 149 razy)

Szału nie było. Ale też nie na tym etapie taki szał, czyli postęp miał sie już dokonać. Jak ja to podkreślam. Jeść trzeba małymi łyżeczkami. Ale najważniejsze, że od ostatniego sprawdzianu dwa tygodnie temu na tej samej trasie posunąłem sie nie tylko jak każdy wiekowo ale również nastąpił mały postęp. Nie było presji. Czas 28,16 na 5 km trasie. Nic nadzwyczajnego ale dla mnie dobry znak, że idę a dokładniej biegnę i maszeruję po raz kolejny w dobrym kierunku. Prawie tak samo jak w ubiegłym roku o tej porze. Zobaczymy czy moje plany potwierdzi kolejny sprawdzian bodajże 14 grudnia jak wszystko będzie tak dobrze szło jak teraz. Najważniejsze, że są siły i ochota na systematyczną pracę w tym kierunku. Podczas sprawdzianu to nie był cały czas bieg. Były też odcinki marszu. To oznacza, że jest jeszcze spory margines do poprawy wyniku. Jest nad czym myśleć i zastanawiać sie jak tego nie popsuć zbyt dużą presją i brakiem cierpliwości. Różnica z tym samym okresem ubiegłego roku jest taka, że teraz mam wsparcie ze strony specjalistów z Fizjo-sport z Łowicza, którzy dają mi wycisk. Ale to sie opłaca. I na koniec należy podkreślić, że to już albo dopiero 200 wpis w moim BLOGU. Najbliższy start w Koninie w niedzielę 30.11. Już cieszę się na wizytę na tej interesującej imprezie, która rok temu zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |