2025-10-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wrzesień podsumowanie - powrót do startów (czytano: 154 razy)

Powoli we wrześniu wracałem na dobrze znane tory prowadzące do poprawy wyników. Chociaż jeszcze daleko do poziomu jaki zamierzam osiągnąć. Jednak ten stan jest uzależniony od stanu zdrowia i przede wszystkim od redukcji wagi. Tu są największe rezerwy. Ciągle liczę, że na tym polu dojdzie do jakiegoś przełomu i ponownie zacznę schodzić z wagą poniżej poziomu 90 kg. Bo to co mnie spotkało w drugiej połowie roku, po kolejnych urazach to był szok. Wzrost o 4-5 kg. Wprowadziłem w do trybu dnia poprawki. Czekam na efekty. Zmiany dotyczą wieczornych przekąsek do zera i przesunięcia pierwszego posiłku (owsianki) z 6 rano na 10. Czyli wprowadziłem dłuższy niż 12 godzinną przerwę w jedzeniu. Zobaczymy co to da. Na razie zmiany przyjąłem normalnie i nie czuje dyskomfortu. A i podczas aktywności fizycznych w ciągu dnia nie czuje zmęczenia. Co do poszczególnych wrześniowych parametrów liczonych w kilometrach i powtórzeniach to rewelacji nie było. 175 km w sumie pokonałem a w tym szczególnie cieszy 70 km na wyższej intensywności. To jest więcej o 20 km niż w 2024 roku. Duże spadki w podciąganiu na drążku z 900 do 320 i w pompkach z 28 tys. w 2025 i 58 tys., w 2024 roku. To poważne spadki. Dawno tak bardzo nie obniżyłem lotów jak we wrześniu. Do poprawy. Na pływalni też słabszy miesiąc. O jeździe na rowerze też nic dobrego nie da sie napisać. Podsumowując jakby nie te położenie nacisku na przebieżki i starty oraz 3 wizyty w gabinecie fizjoterapii to byłoby nad czym myśleć. ale liczę na poprawe w październiku.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |