Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 257 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Prawie 500 zadowolonych w Trzemesznie
Autor: Maciej Głowacki
Data : 2006-02-20

Na takie biegi warto jeździć, ale błędy się jednak zdarzyły

Tak, tak ten bieg naprawdę mógł się spodobać i takich nam imprez trzeba w kraju więcej. Zacznijmy od oceny sportowej to ta jednak stanowi podstawową wizytówkę imprezy, o której chcemy, aby pisano i mówiono. Podstawową, ale nie jedyną, bo tak samo ważna jest jej masowość. Jak na tak mroźną zimę, połowę lutego i jednak mniejszą miejscowość to trzeba uznać zarówno stawkę, jak i liczbę biegaczek i biegaczy za godną uznania.

Sześciu zawodników na tej arcytrudnej trasie (prawie w całości w rozmarzającym śniegu i lodzie, wąskiej z zazwyczaj tylko dwoma torami nadającymi się do biegu, pagórkowatej i z kilkunastoma zakrętami) uzyskało wyniki poniżej 50 minut czyli ze średnią poniżej 3.20/km mety (ze średnią poniżej 3.30 była już cała piętnastka). Ta szóstka bardzo elitarna, bo z samymi mistrzami i medalistami Mistrzostw Polski, a na szóstym miejscu jeden z najlepszych polskich biegaczy w historii, najlepszy z naszych reprezentantów w ostatnim olimpijskim maratonie w Atenach Michał Bartoszak. Do mety dobiegło i doszło (poza Zbyszkiem Stefaniakiem ze swoimi kulami skazanym na takie przemierzanie tras, nieliczni czynili to naprawdę sporadycznie) 496 osób (o 86 więcej niż w rekordowym do tej pory roku ubiegłym), w tym aż 58 pań.

O poziomie i zarazem trudności rywalizacji niech świadczy, że poniżej jednej godziny (a więc lepiej niż 4 minuty na kilometr) przebiegło 60 panów i 3 panie, a szybciej od 1:15 czyli poniżej 5 minut na kilometr 254 panów (w tym dwóch 70-latków, , ośmiu 60-latków i czterdziestu trzech 50-latków) oraz 16 pań ze wszystkimi medalistkami najstarszej kategorii K-36. Obraz poziomu i masowości biegu oddaje klasyfikacja drużynowa II Zimowych Mistrzostw Klubów Sportowych, w których wzięło udział 37 pięcioosobowych (liczyła się suma czasów) drużyn z 24 klubów. Poniżej 4 minut na kilometr (średnio) biegali zawodnicy sześciu pierwszych klubów, a 5 minut aż dwudziestu czterech.

Impreza wspaniała, więc nie wybrzydzając i cały czas chwaląc ją, będę równolegle wspominał o uchybieniach. Start tak honorowy, jak i ostry się bardzo opóźniły – co było związane z przyjazdem już na miejsce startu ludzi z Łodzi oraz przyjmowaniem zgłoszeń i weryfikacją już na miejscu biegu. Sama linia startu ostrego była wyznaczona tylko czerwoną kreską na śniegu i przez kilka minut tłum biegaczek i biegaczy nie wiedział, w którą stronę ruszyć i kłębił się nieco nerwowo. Trasa trudna, ale piękna, co tak naprawdę zobaczyłem na pięknych 170 zdjęciach na stronie organizatora „www.biegtrzechjezior.pl”, bo w czasie walki na trasie o ten zachwyt i refleksję nie było łatwo. Na mecie (szkoda, że nikt nie uprzątał wody na ostatnich 200 metrach dobiegu do mety, bo wraz z upływem czasu i słońcem kałuże rosły) czekało 500 naprawdę świetnych medali ze kolorowym trzemeskim Filippidesem i wspomnieniem tragicznie zmarłego w ub. roku triumfatora 3. Zimowego Biegu Trzech Jezior Piotra Gładkiego oraz worki z gadżetami (isostar, piwo, słodka bułka, zaproszenia m. in. na II Grand Prix Powiatu Gnieźnieńskiego) dla wszystkich biegaczek i biegaczy.

Niestety medali dla wszystkich zabrakło, choć nie powinno, a już 480. na mecie go nie dostał. Organizatorzy obiecali, że doślą, ale szkoda, że woleli rozdać je licznie przybyłym na start i metę burmistrzom, wójtom, starostom i sołtysom oraz radnym ze wszystkich trzech nieopodal graniczących ze sobą powiatów. Zaraz po przybiegnięciu można się było do syta najeść pyszną grochóweczką z chrupiącymi bułeczkami. Na bieżąco na tablicy pojawiały się wyniki dobiegających. Po powrocie do Trzemeszna dla nikogo nie zabrakło gorącej wody pod prysznicami. Zakończenie punktualnie, nagrody dobre; zarówno złotówkowe, jak i rzeczowe, a większość ze startujących coś tam dostała podczas losowania drobnych i kilku wcale niedrobnych, upominków przez dyrektora i niezamykającego ust komentatora Grzegorza Wasyla Grabowskiego. Gdy brakowało mu i jego hostessom sił to po prostu pakiety skarpetek rzucał w widownię szczelnie wypełniającą halę sportowo-widowiskową.


Szkoda jedynie, że niedowartościowane poczuły się panie, zwłaszcza te nieco starsze. Biegło ich 58 i miały powody do rozżalenia, co wynikło z nie do końca chyba przewidującego babską frekwencję regulaminu, jak i przejawiającej się często w naszych biegach tendencji do słabszego nagradzania kobiet. Zazwyczaj uzasadnionego, bo ich frekwencja często budzi zastrzeżenia. Tak się złożyło, że w kategorii K-16 wszystkie trzy dziewczyny trafiły na podium, a w kategorii K-36 dla rywalizujących 26 pań (czterech z K-30, piętnastu z K-40 oraz pięciu z K-50 i po jednej z K-60 i K-70) były tylko 3 nagrody. Tak samo jak dla 29 pań w K-20 (dwudziestu z tradycyjnej K-20 i dziewięciu z K-30). Protestowała mistrzyni w protestach wszelakich czyli Janina Rosińska z Łodzi, która niczym Lepper zajęła miejsce na podium i nie dawała się spychać panom podczas kolejnych dekoracji.

Nie obłaskawiła jej nagroda dla najstarszej uczestniczki, bo nie o to walczyła. Było trochę śmieszno i trochę smutno, a nie poprawił jej humoru najstarszy na mecie 78-letni Eugeniusz Malanowski, który za nic nie chciał się dać jej pocałować mimo gromkiego „Gorzko, gorzko”. Jakoś się to rozeszło po kościach, ale pamiętać będziemy musieli o naszych paniach, bo jak któraś zdecyduje się zaskarżyć brak nagród w takiej sytuacji jak w Trzemesznie - to trybunał w Strasbourgu nie będzie miał wątpliwości, że mamy tu do czynienia z jawną dyskryminacja kobiet. Uważajmy więc i precyzujmy regulaminy, bo jak panie zdołały w takiej licznie dotrzeć do zaśnieżonych lasów w gnieźnieńskiem – to co dopiero będzie, jak się pogoda poprawi.

Maciej Głowacki – 273. na mecie – 1:15.07 (71. w M.-40)



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
Henryk W.
21:45
Rehabilitant
21:44
entony52
21:38
valdano73
21:36
AntonAusTirol
21:24
mar_ek
21:00
conditor
20:51
Namor 13
20:31
tomasso023
20:27
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |