Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 380 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Cumbria - inna Anglia
Autor: K.Musiałowski
Data : 2005-12-29

Okazja,nie czekam mówię tak ,zarobię ,pobiegam,zobaczę.Mimo negatywnej kampanii indyki mają sie dobrze,jestem w grupie konfekcjonującej i pakującej.Aby tam sie dostać trzeba:kupić bilet do Manchesteru.Autobus, ciekawi pasażerowie.Jedni w ciemno inni z z urlopów jeszcze inni -jak my na kontrakt określony w czasie.La Manche wkładają autobus w wagon kolejowy 35 minut i Dover.Potem Londyn,wspomnienia tutaj przebiegałem -tam meta o!, a tam zapisy.Za Londynem przesiedlenia komasują nas, według kierunków dużych miast.Manchester wita deszczem,2 godziny czekamy boss przysyła kierowcę.Głęboka noc,nie widzę nic,mały domek z kamienia 16 osób,ogladają nas,spać.Jutro wolne!Cudownie wymyślił boss człowiek nie wyspany, nie może być wydajny.Spacer ,zaskoczenia ,przecież to są góry jak Karkonosze.Na zboczach kolorowo- sprayem pomalowane owce,obok wioski klinem wciska się polodowcowe jezioro.Owieczki bidule nikt ich do domu nie zaprasza.Pilnują ich psy nie duże ,maści biało-czarnej.O dziwo nigdy nie słyszałem ich szczekania ,tylko biegiem nadawały kierunek stadu.Mam marzenie pobiegać w te góry.Mijamy z Pawłem grupy posezonowych starych wspinaczy.Na czole latarki,które doskonale oświetlają drogę.Ciężko w górę.Roztrenowanie i tydzień pracy zrobiło swoje.Przepiękne strumyki,kamienie,i ta pasujaca do kraju prostota w budynkach,zachowaniu .Często spaceruję sobie w dół do wioski hotele i pensjonaty,raczej nie widać tłumów.Poznańskie małżeństwo opowiada ,że po sezonie.Pracują tutaj jeszcze przed przystąpieniem Polski do UE.Nagle zła wiadomość-kilka sms-ów od przyjaciół wszystkie smutne dotyczą Basi.Przecież-pytam sam siebie-niedawno byliśmy ,ściskaliśmy się w Bełchatowie.Nie mam sił biegać dla Niej -wystarczy spacer,samotność,pamięć.Basia pokazała mi,że nie można się załamać,lecz w Bełchatowie kiedy przywarła do mej twarzy ,cichutko zaszlochała.Przytuliłem.No i kontrakt sie kończy!,jeszcze ostatnie zakupy w Morissonie,trzecia rano start.O siódmej w Piątek startujemy z Manchesteru.O godzinie 14-tej w Wigilię jestem w domu.Zobaczyłem inny kraj.



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
martinn1980
07:17
ozzy
07:08
biegacz54
07:08
Admin
07:04
jaro109
06:45
StaryCop
06:19
42.195
05:27
marianzielonka
22:56
mario1977
22:55
witul60
22:42
cierpliwy
22:03
Chudzik
21:58
Stonechip
21:43
przystan
21:41
Admirał
21:41
marekcross
21:36
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |