|
Poniższy wątek jest komentarzem do wiadomosci Autor: Arkadiusz Tołłoczko, data publikacji: 2007-04-25
|
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-05-02, 19:41 Memoriał Barbary Szlachetki
Ja niestety na "połówce" "umarłem" ale potem rozpocząłem ćwiczenie swojego charakteru ( cały czas wolno biegłem, nic nie szedłem )i mimo, że w swoim 45. maratonie zaliczyłem największą klęskę w swej 25. letniej karierze ( oczywiście w maratonie, bo w "Maratonie" Ślężańskim w Sobótce na dyst. ok. 32 km w tym roku było znacznie gorzej - ok. 40% szedłem ),to akurat w tym biegu zejść z trasy nie było wolno gdyż trzeba było uczcić i oddać tym biegiem hołd naszej wspaniałej koleżance, która nigdy w swej karierze też nie zeszła z trasy w swoich ok. 500. startach i w końcu mi się udało ( choć się skompromitowałem przegrywając nawet z : 15.- 50.latkami, 10.- 55.latkami,3.- 60.latkami no i 2.- 65.latkami!), za Św. Pawłem... w dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem i cześć najwybitniejszej biegaczce w kraju, oddałem. A wynik to sprawa nie najważniejsza. A tak nawiasem to coś się z moją formą stało niezrozumiałego i prawdopodobnie będę już musiał się przyzwyczaić do b. odległych miejsc, szczególnie w maratonach, bo nie mogę wyjść z już 3-letniego marazmu ( od 1.05.2004 r.- też w JL nie mogę zbliżyć się do granicy 3.godz.)a może jeszcze kiedyś ?, wszak kolega Janusz Wojcik - MP w Maratonie z 1993 r.też był już za "burtą" a w jakim stylu powrócił, także trzeba tylko dużo cierpliwości i nie załamywać się, choć obecnie takim jestem. A tak nie powinno się stoczyć wynikowo ( cały czas regularnie - co najmniej 10 treningów tygodniowo - trenując ), mając życiówkę 2,27 godz. ale cóż zrobić, muszę to przetrwać i biegać dalej. A co do Maratonu to Wspaniała sprawa może w/g mnie z małym afrontem co do tak wybitnej osobistości ( mowa o kol. Basi ), otóż na numerze startowym org. mogli zadbać o 20. Rocznicy miasta a na medalu mogła być inf. o Memoriale Barbary Szlachetki, ale to już dziś nie ma znaczenia, dobrze że była taka wzmianka choć na numerze startowym. |
| | | | | |
| 2007-05-02, 23:00 mistrz z Mikowic
04:10:15 we Wrocławiu, dziewięć dni później 04:22:08 w Jelczu, Pan Michał zorganizował w ubiegłym roku sztafetę biegową Namysłów-Lwów, w której miałem przyjemność wziąść udział. Wiem, że w tym roku szykuje drugą pielgrzymkę do Lwowa i miejsca, z którego pochodzi "Otynia". |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-03, 14:19 Markowi coś sie spodobało? - niebywałe!
2007-05-02, 13:46 - Martix napisał/-a:
Jest Arek takie powiedzenie:"Trzeba upaść żeby się podnieść".Mam na myśli oczywiście frekwencję nie organizację bo ta jest absolutnie bez zarzutu{można jedynie oznaczyć lepiej kilometry-co 1 km a nie 5 ja obecnie}.
A frekwencja jest taka a nie inna gdyż jest wykreowany w świadomościach naszych biegaczy taki stereotyp że duży może więcej i duży jest lepszy.A jak porównać Jelczański a Wrocławski maraton nasuwa się wniosek że wcale tak nie jest.Druga sprawa to terminy,wiem że go trudno zmienić gdyż termin tego maratonu podyktowany jest tym,że 1 maja są dni Jelcza.Zbyt szybko to koliduje z Dębnem,Wrocławiem,Krakowem,Pragą,Łodzią i Toruniem ale nie wszystko można oczywiście zwalić na terminy lecz na ten mylący stereotyp tak krzywdzący ten maraton.
Ale zobaczysz jak Wrocław "odwali" jeszcze niejedną chałę to szybko będzie tendencja zwyżkowa na korzyść Jelcza.Można to podziękować naszym skąpym radnym żałującym kasy i brakowi pomysłów przez znanego orga.
Ja będę namawiał biegaczy z całej Polski do udziału w tym maratonie niezależnie czy termin będzie taki jaki jest czy np.w rocznicę kochanej Basi 24 pażdziernika.Wystarczy że ktoś np.zrezygnuje w danym roku z Torunia na rzecz Jelcza bo nie kazdy biega maraton po maratonie jak ja czy wielu innych. |
... no właśnie, malkontenctwo na bok. Wręcz niemożliwe, ale stało się. "Patrioto WROCKA" albo wyprowadź sie z tego miasta, albo uszanuj innych. Pomóż DANIELAKOWI, a nie tylko niesłusznie po nim "ujeżdżaj". Nie życz WROCKOWI wpadek, sam zadbaj o swoje niemądre wpadki. Szalej dalej biegowo, tak będzie dla wszystkich najlepiej. |
| | | | | |
| 2007-05-03, 14:53 Artykuł o Jelczu
Zapraszam do działu ARTYKUŁY gdzie znajdziecie artykuł o tegorocznym Maratonie w Jelczu Laskowicach |
| | | | | |
| 2007-05-03, 16:33
2007-05-03, 14:19 - JerzyBEDNARZ napisał/-a:
... no właśnie, malkontenctwo na bok. Wręcz niemożliwe, ale stało się. "Patrioto WROCKA" albo wyprowadź sie z tego miasta, albo uszanuj innych. Pomóż DANIELAKOWI, a nie tylko niesłusznie po nim "ujeżdżaj". Nie życz WROCKOWI wpadek, sam zadbaj o swoje niemądre wpadki. Szalej dalej biegowo, tak będzie dla wszystkich najlepiej. |
Czegoś tutaj nie zrozumiałeś!
Nie jestem wrogo nastawiony do swojego miasta i maratonu.Przeciwnie,czuję się patriotą lokalnym ale jestem i realistą.Z jednej strony pragnę żeby to był najlepszy maraton w kraju,lepszy nawet od poznańskiego ale niestety tak nie jest i z drugiej strony trzeba pisać,że nie było tak jak byśmy sobie tego życzyli.Przeraziły mnie opinie że nasz maraton się stacza i opinie biegaczy którzy tak nie inaczej ten maraton odbierają.Usiadłem i napisałem a maraton w J-L był świetnym przykładem że można maraton za nieduże pieniądze świetnie zorganizować.I tyle,ja po prostu mam odwagę tu na forum o tym podyskutować i choć może ci się to nie podoba to wielu biegaczom z którymi rozmawaim popiera mnie,bo ja opisuję nie tyle swoje opinie co większości a takie mam do tego prawo.Nikogo nie obrażam i nie potępiam,wskazuję tylko błędy.Niestety nie wszystko da się pięknie opisać.
Pomóż Danielakowi?.Jakbyś lepiej go znał to byś wiedział, że choć doświadczony to jest trudny do współpracy i zbyt uparty.Nie bardzo jest otwarty na propozycje,woli wszystko sam i potem są skutki,napisałem że nie chce brać przykładu z innych maratonów bo takie nasuwają sie wnioski.Biorąc pod uwagę jego 25 letnie doświadczenie to biegacze mają prawo dużo więcej od takiego człowieka oczekiwać,a jak jest gorzej niż w maratonach gdzie organizator jest młodszy to słowa krytyki same cisną się na usta.Piszesz,pomóż! Biegacz nie jest od pomagania,od tego są inni ludzie zajmujący się tym zawodowo.Biegacz płaci za start i biegacz wymaga.Biegacz jeżdzi po biegach,porównuje i ma prawo to odpowiednio sprawiedliwie ocenić.Zresztą nikt nawet nas nie zapytał co zmienić,co poprawić,wciąż jest to samo wkółko Macieju!
Jestem optymistą i nie powiedziałem temu maratonowi:do widzenia!Wierzę że osiągnie wyższy poziom i będziemy z chęcią startować i tu w moim kochanym mieście i tam w Jelczu! |
| | | | | |
| 2007-05-03, 16:42
2007-05-03, 14:19 - JerzyBEDNARZ napisał/-a:
... no właśnie, malkontenctwo na bok. Wręcz niemożliwe, ale stało się. "Patrioto WROCKA" albo wyprowadź sie z tego miasta, albo uszanuj innych. Pomóż DANIELAKOWI, a nie tylko niesłusznie po nim "ujeżdżaj". Nie życz WROCKOWI wpadek, sam zadbaj o swoje niemądre wpadki. Szalej dalej biegowo, tak będzie dla wszystkich najlepiej. |
Zrozum też,że choć nie żałowałem krytcznych słow pod adresem orga to go i tak szanuję i poważam bo p.Danielak to najstarszy światowy DYREKTOR,bardzo wytrwały!Nawet Horst Milde ma krótszy staż,choć w tym roku będzie 34 edycja Maratonu Berlińskiego.
Najwięcej krytyki jak byś czytał uważnie moje posty skierowałem pod adresem skąpców z wrocławskiej rady miejskiej bo to przez nich jest niedofinansowany ten maraton ale jak my biegacze mamy na nich wpłynąć.Może teraz zawczasu skierować do nich odpowiedni list? |
| | | | | |
| 2007-05-03, 16:59 Kochani Basia to BASIA !!!!
Kiedyś rozpocząłem akcję"Uratujmy Basię Szlachetkę".Tak chciałem pobiegać na Jej maratonie. Niestety, sam muszę obecnie poddać się operacji.Jak wszystko się uda ...za rok ?-pobiegnę.Proszę dyskutantów o szacunek dla Niej i o "głupotach" w tym temacie nie dyskutować!Serdecznie Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-03, 19:13 Martix
2007-05-03, 16:33 - Martix napisał/-a:
Czegoś tutaj nie zrozumiałeś!
Nie jestem wrogo nastawiony do swojego miasta i maratonu.Przeciwnie,czuję się patriotą lokalnym ale jestem i realistą.Z jednej strony pragnę żeby to był najlepszy maraton w kraju,lepszy nawet od poznańskiego ale niestety tak nie jest i z drugiej strony trzeba pisać,że nie było tak jak byśmy sobie tego życzyli.Przeraziły mnie opinie że nasz maraton się stacza i opinie biegaczy którzy tak nie inaczej ten maraton odbierają.Usiadłem i napisałem a maraton w J-L był świetnym przykładem że można maraton za nieduże pieniądze świetnie zorganizować.I tyle,ja po prostu mam odwagę tu na forum o tym podyskutować i choć może ci się to nie podoba to wielu biegaczom z którymi rozmawaim popiera mnie,bo ja opisuję nie tyle swoje opinie co większości a takie mam do tego prawo.Nikogo nie obrażam i nie potępiam,wskazuję tylko błędy.Niestety nie wszystko da się pięknie opisać.
Pomóż Danielakowi?.Jakbyś lepiej go znał to byś wiedział, że choć doświadczony to jest trudny do współpracy i zbyt uparty.Nie bardzo jest otwarty na propozycje,woli wszystko sam i potem są skutki,napisałem że nie chce brać przykładu z innych maratonów bo takie nasuwają sie wnioski.Biorąc pod uwagę jego 25 letnie doświadczenie to biegacze mają prawo dużo więcej od takiego człowieka oczekiwać,a jak jest gorzej niż w maratonach gdzie organizator jest młodszy to słowa krytyki same cisną się na usta.Piszesz,pomóż! Biegacz nie jest od pomagania,od tego są inni ludzie zajmujący się tym zawodowo.Biegacz płaci za start i biegacz wymaga.Biegacz jeżdzi po biegach,porównuje i ma prawo to odpowiednio sprawiedliwie ocenić.Zresztą nikt nawet nas nie zapytał co zmienić,co poprawić,wciąż jest to samo wkółko Macieju!
Jestem optymistą i nie powiedziałem temu maratonowi:do widzenia!Wierzę że osiągnie wyższy poziom i będziemy z chęcią startować i tu w moim kochanym mieście i tam w Jelczu! |
Martix - powiem tak - zwróć jeśli możesz (taka moja adminowska sugestia) większą uwagę na to co piszesz - często twierdzisz, że ktoś nieuważnie czyta Twoje wypowiedzi i wyciąga mylne wnioski. Sztuką jest tak pisać, by wszyscy mogli zrozumieć o co chodzi piszącemu. Ważniejsze jest chyba to jak Twoje słowa ludzie rozumieją, niz jak Twoje słowa Ty rozumiesz? Jurka Bednarza znam, i kto jak kto, ale on czyta uważnie i ze zrozumieniem tekst. I zna Pana Danielaka myślę, że także bardzo dobrze |
| | | | | |
| 2007-05-03, 19:50
2007-05-03, 19:13 - Admin napisał/-a:
Martix - powiem tak - zwróć jeśli możesz (taka moja adminowska sugestia) większą uwagę na to co piszesz - często twierdzisz, że ktoś nieuważnie czyta Twoje wypowiedzi i wyciąga mylne wnioski. Sztuką jest tak pisać, by wszyscy mogli zrozumieć o co chodzi piszącemu. Ważniejsze jest chyba to jak Twoje słowa ludzie rozumieją, niz jak Twoje słowa Ty rozumiesz? Jurka Bednarza znam, i kto jak kto, ale on czyta uważnie i ze zrozumieniem tekst. I zna Pana Danielaka myślę, że także bardzo dobrze |
Wporząsiu!Jurek Bednarz za bardzo się uniósł.Ja nie pisałem przecież w pierwszym moim poście z relacji z MW o samych negatywach na temat maratonu i orga,pokazałem i jego dobre strony.A Jurek "wyciągnął same brudy",jego słowa w moją stronę są zbyt ostre.W szatni w Jelczu rozmawialiśmy w dobrym tonie o specyfice trasy maratonu Krakowskiego a tu takie słowa.Ale tak to bywa.Wiem co piszę i rozumiem innych tylko nie zawsze się możemy dogadać.A ja zawsze szukam przyjażni nie wrogów.OK! |
| | | | | |
| 2007-05-03, 20:17
Może warto skorzystać z rady Kamusa ( wracaj jak najszybciej ma trasy ) i zaprzestać polemiki ? która i atak nic nie wniesie do wątku związanego z maratonem w Jelczu-Laskowicach . |
| | | | | |
| 2007-05-03, 21:41 jasne, tak trzymajmy ...
2007-05-03, 19:13 - Admin napisał/-a:
Martix - powiem tak - zwróć jeśli możesz (taka moja adminowska sugestia) większą uwagę na to co piszesz - często twierdzisz, że ktoś nieuważnie czyta Twoje wypowiedzi i wyciąga mylne wnioski. Sztuką jest tak pisać, by wszyscy mogli zrozumieć o co chodzi piszącemu. Ważniejsze jest chyba to jak Twoje słowa ludzie rozumieją, niz jak Twoje słowa Ty rozumiesz? Jurka Bednarza znam, i kto jak kto, ale on czyta uważnie i ze zrozumieniem tekst. I zna Pana Danielaka myślę, że także bardzo dobrze |
... Martix niechaj zrozumie, że dużo lepsza jest impreza nawet gorzej zorganizowana, ale zorganizowana, niż jej w ogóle brak. Jak nie będziemy szanować organizatorów, to ... Martix będzie "niepiśmienny". Imprezy rekreacyjne w dużym stopniu powinny samofinansować się, radnym zatem trzeba dziękować niż nazywać skąpcami. Może w przeszłości patrzyłem podobnie do Martixa, ale jednak bezpośrednio życzliwie pomagałem organizatorom, nie ganiłem ich publicznie (o banany np.) - brak Internetu był w tym pomocny. Martix wkroczy jeszcze na lepszą drogę, to pewne. Zrozumier, że nieporównywalne jest organizowanie imprezy dla 1 500 osób a np. 100. |
| | | | | |
| 2007-05-03, 23:19 Bieganie w Jelczu
Janusz - bardzo dobry i obszerny tekst.
Jedna tylko trochę nieścisłości.
Certyfikaty były i były wręczane wszystkim zawodnikom o godz.15.00
Zamieszanie powstało przez dobre serce dyr. maratonu - który zgodził sie na prośbe biegaczy na wcześniejsze niż w scenariuszu zakończenie.Osoba odpowiedzialna za certyfikaty dostarczyła je w przewidzianym czasie ale wtedy już odbyła się dekoracja w kat. wiekowych podczas której zawsze były wręczane certyfikaty / całość przyśpieszono o ok.15 minut/
Nikt też nie poinformował że certyfikaty są gotowe i będą wręczane o wyznaczonej godzinie.
Kiedyś zdecydowaliśmy się na prezentowanie wszystkich zawodników z danej kat. wiekowej i to sie podobało , a improwizacja co jest tak typowe dla naszej nacji nie zawsze daje dobre efekty.
Jestem pewny że organizatorzy doślą certyfikaty tym osobom które ich nie odebrały.
Certyfikaty własnorecznie przygotowała p.Bożena Worek - dyr. szkoły w której gościli biegacze - wraz z żoną dyr. maratonu
Jeżeli chodzi o punkty odzywcze - to w/g mnie wszystko było ok. - otrzymałem swoje napoje / 7 razy/ - na głownych punktach i na dodatkowych zawsze zachęcano mnie do brania wody ale z tego nie korzystałem.
Jestem zadowolony z wyniku 3,33 z hakiem , a jeszcze bardziej z stanu organizmu - żadnych zakwasów i przemęczenia - to był chyba mój najłatwiej przebiegnięty maraton.
Odnosłem jeszcze jeden sukces - na samym początku dołączył do mnie młody chłopak - który zapytał na jaki wynik biegnę bo on nie wie jak ma biec. Okazało sie że to całkowity debiutant. / nr.88/ - mieszkaniec Jelcza grający w piłke nożną w Poloni Miłoszyce.
Kolejno wyprzedzaliśmy zawodników z Jelcza i tak na mecie okazał się najlepszym biegaczem z tego miasta. Może tylko będzie miał troche problemów z reprezentowaniem swojego zakładu na turnieju piłkarskim w Brukseli do której wybiera się w piątek. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-04, 08:22
2007-05-03, 21:41 - JerzyBEDNARZ napisał/-a:
... Martix niechaj zrozumie, że dużo lepsza jest impreza nawet gorzej zorganizowana, ale zorganizowana, niż jej w ogóle brak. Jak nie będziemy szanować organizatorów, to ... Martix będzie "niepiśmienny". Imprezy rekreacyjne w dużym stopniu powinny samofinansować się, radnym zatem trzeba dziękować niż nazywać skąpcami. Może w przeszłości patrzyłem podobnie do Martixa, ale jednak bezpośrednio życzliwie pomagałem organizatorom, nie ganiłem ich publicznie (o banany np.) - brak Internetu był w tym pomocny. Martix wkroczy jeszcze na lepszą drogę, to pewne. Zrozumier, że nieporównywalne jest organizowanie imprezy dla 1 500 osób a np. 100. |
Wszystko jest prawie o.k. tylko radni i org. muszą chcieć ten maraton jeszcze bardziej ulepszyć a jak się na razie nie da to wystarczy grzecznie napisać:"Przepraszamy,z powodów oszczędnosciowych zaniechano...zrezygnowano...prosimy o wyrozumiałość..., nadal na sercu leży nam dobro maratończyków"-tego typu grzecznościowe zwroty a nie było by pretensji,inaczej wielu z nas może poczuć się trochę lekceważonych gdyż każdy za maraton płaci oprócz starszych i małych wyjątków.Jesteśmy w stanie znieść wszelkie niewygody gdyż rzeczywiście lepiej żeby ten maraton był nawet w skromnym wydaniu niemal bez niczego niż go wogle ma nie być,tylko niech nas szanują.
W Poznaniu po słynnej wpadce z szatnią wśród maratończyków pojawiła się ankieta odnośnie ulepszeń.Myśmy ją wypełniali,analizowali co trzeba zmienić i Poznań wziął to pod uwagę,co nieco zmienił i teraz tam nie ma żadnych wpadek.
Może trochę dużo ponarzekałem ale proszę pamiętać że org i władze miasta to nie są "święte krowy" które maraton traktują "na odwał"i każdy ma prawo co nieco wskazać co jest nie tak.Taka jest demokracja.
Ten temat uważam za zamknięty i nie ma co więcej o tym pisać. |
| | | | | |
| 2007-05-04, 08:26
Jeszcze raz moje gratulacje Hirek i myślę że taki wynik też kiedyś zrobię.Okazuje się że na rekordy nie muszą być maratony "giganty".Wystarczy chęć i dobra forma. |
| | | | | |
| 2007-05-04, 10:59
Jeśli ktoś jest zainteresowany zdjęciami wykorzystanymi w artykule w wysokiej rozdzielczości prosze o kontakt z autorką zdjęć, moją Karoliną, w ISS Karlik, klikar@o2.pl
Ja osobiście dziękuję Jej za wsparcie techniczne i duchowe na trasie, bez którego nie pobiegłbym z życiowym rekordem :)
obok autor artykułu o bieganiu w Jelczu na podium w swojej kategorii wiekowej |
| | | | | |
| 2007-05-04, 13:16 Bardzo fajna imprezka
Ja zgadzam sie z kolega. Bardzo fajna imprezka, cerytyfikaty byly punktualnie o 15. Osobiście przetruchtałem soebie maraton w 3 :42 i mogłem sobie spokojnie obserwować to co się dzieje na punktach zywieniowych i na trasie. Osobiście uważam,ze było wszystko ok ! Dzieciaki się starały jak mogły i bardzo fajnie im to wychodziło, na punkcie obok szkoły z przejęciem wpatrywały się w numer biegnącego zawodnika aby mu podać jego napój. Jedynym panem, który tylko troszke dokczył był wiatr na prostej jelczańskiej a tak nic dodać nic ująć. Organizacja i atmosfera na 5! |
| | | | | |
| 2007-05-04, 23:46
2007-05-04, 13:16 - RafalB napisał/-a:
Ja zgadzam sie z kolega. Bardzo fajna imprezka, cerytyfikaty byly punktualnie o 15. Osobiście przetruchtałem soebie maraton w 3 :42 i mogłem sobie spokojnie obserwować to co się dzieje na punktach zywieniowych i na trasie. Osobiście uważam,ze było wszystko ok ! Dzieciaki się starały jak mogły i bardzo fajnie im to wychodziło, na punkcie obok szkoły z przejęciem wpatrywały się w numer biegnącego zawodnika aby mu podać jego napój. Jedynym panem, który tylko troszke dokczył był wiatr na prostej jelczańskiej a tak nic dodać nic ująć. Organizacja i atmosfera na 5! |
fotka z Twojego truchtania |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-05-04, 23:49
2007-05-04, 13:16 - RafalB napisał/-a:
Ja zgadzam sie z kolega. Bardzo fajna imprezka, cerytyfikaty byly punktualnie o 15. Osobiście przetruchtałem soebie maraton w 3 :42 i mogłem sobie spokojnie obserwować to co się dzieje na punktach zywieniowych i na trasie. Osobiście uważam,ze było wszystko ok ! Dzieciaki się starały jak mogły i bardzo fajnie im to wychodziło, na punkcie obok szkoły z przejęciem wpatrywały się w numer biegnącego zawodnika aby mu podać jego napój. Jedynym panem, który tylko troszke dokczył był wiatr na prostej jelczańskiej a tak nic dodać nic ująć. Organizacja i atmosfera na 5! |
i jeszcze jedno ujęcie na tle podstrefy ekonomicznej |
| | | | | |
| 2007-05-05, 20:18 zdjęcia
|
|
|
| |
|