Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Admin (2007-01-11)
  Ostatnio komentował  Koszalinianin (2007-01-14)
  Aktywnosc  Komentowano 13 razy, czytano 383 razy
  Lokalizacja
 Poznań
 Warszawa
 Piła
 Kraków
 Dębno

Poniższy wątek jest komentarzem do wiadomosci
Autor: Agata Adamczewska, data publikacji: 2007-01-11

Powołano Grupę Polskie Biegi Uliczne


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
11:01

 2007-01-11, 18:43
 Powolano Grupe Polskie Biegi Uliczne
Myślę, że bardzo ciekawa inicjatywa, która częściowo na pewno wzbudzi kontrowersje. Moim zdaniem - pomysł bardzo na miejscu - pozwoli wyznaczyć standardy oraz wypromować wśród mediów i sponsorów biegi

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


ANONIM

(maly 1)

 2007-01-11, 20:29
 to jest nieliczenie się amatorami
To jest przeciwko tuptaczom:
- brak własnych odżywek / picia/ - my jesteśmy dłużej na trasie i kubeczek wody / 100ml/ co 5 km nie wystarczy - przykładem Poznań 2006 gdzie biegnąc na ok.800 pozycji na drugim okrażeniu nie było picia. Własne odżywki były.
- odpłatność za makaron w przeddzień, dodatkowa operacja, nie wiem czy to się organizatorowi opłaci, lepiej niech to będzie w opłacie startowej
- odpłatność za ,,czipy,, - jeżeli tak to powinno się to zawierać w opłacie startowej, a nie znowu szukanie jakiś drobnych po umordowaniu się na dystansie lub czekanie aż te drobne się znajdą.
Chciałbym się po biegu wykąpać ale maratony, nawet te duże czyli Poznań , Warszawa, Kraków dotychczas tego wcele tak jak deklarują nie zabezpieczają - może to się zmieni a nie tylko skończy na deklaracjach.
Ciekawe też czy ten nowy twór to koniec PSB. Chyba PSB powinno wyznaczać takie standardy a my biegacze głosować za tym nogami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
11:01

 2007-01-12, 12:17
 Czy przeciw tuptaczom?
2007-01-11, 20:29 - maly 1 napisał/-a:

To jest przeciwko tuptaczom:
- brak własnych odżywek / picia/ - my jesteśmy dłużej na trasie i kubeczek wody / 100ml/ co 5 km nie wystarczy - przykładem Poznań 2006 gdzie biegnąc na ok.800 pozycji na drugim okrażeniu nie było picia. Własne odżywki były.
- odpłatność za makaron w przeddzień, dodatkowa operacja, nie wiem czy to się organizatorowi opłaci, lepiej niech to będzie w opłacie startowej
- odpłatność za ,,czipy,, - jeżeli tak to powinno się to zawierać w opłacie startowej, a nie znowu szukanie jakiś drobnych po umordowaniu się na dystansie lub czekanie aż te drobne się znajdą.
Chciałbym się po biegu wykąpać ale maratony, nawet te duże czyli Poznań , Warszawa, Kraków dotychczas tego wcele tak jak deklarują nie zabezpieczają - może to się zmieni a nie tylko skończy na deklaracjach.
Ciekawe też czy ten nowy twór to koniec PSB. Chyba PSB powinno wyznaczać takie standardy a my biegacze głosować za tym nogami.
Nie zgadzam się z przedmówcą. Po pierwsze - kubek wody co 5 km jest wystarczający, zwłaszcza gdy punkty odżywcze są dobrze zorganizowane i zaopatrzone - wtedy, jeśli ktoś potrzebuje może wypić 2 albo 3. Własne odżywki nie są po to, aby stanowiły rezerwę na wypadek gdyby czegoś na punktach nie było ale są specjalnymi wzmacniaczami dla tych, którzy mają swoje własne specyfiki i wynalazki. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zabrać taki dodatkowy posiłek ze sobą w specjalnych bidonach na trasie, lub poprosić o pomoc swoich kibiców. Pamiętam moje pierwsze maratony - zawsze ktoś ze mną jechał kibicować i pomóc póxniej wrócić do domu - osoba ta w większości przypadków może tez pomóc na trasie podając własne odżywki. W poznaniu picie zaś na punktach było.

Odpłatność za makaron w przeddzień zawodów nie może być w ramach opłaty startowej. Chyba każdy choćby średnio rozgarnięty maratończyk wie, że większość zawodników przyjeżdza w dzień zawodów - dlaczego mieliby być obciążani kosztami jedzenia które było dostępne dzień wcześniej? Jaka dodatkowa operacja? Jest stoisko firmy gatheringowej, podchodzisz, kupujesz, dostajesz porcję, zjadasz. Gdzie tu widzisz dodatkową operację na której w dodatku organizator straci? Co straci? Jeśli już to popularność, że nie nakarmił za darmo zawodników, ale jak wielokrotnie postulowałem - obowiązkiem organizatora jest zagwarantować zawodnikom możliwość bezpiecznego pokonania trasy zawodów, a nie nakarmić go przed, w trakcie i po biegu.

Nie rozumiem powiązania i płynnego przejścia w rozumowaniu od chipów do prysznicy :-) W jaki sposób - dalej starając się zrozumieć - chcesz uniknąć stania w kolejce przy oddaniu chipa i uzuskania zwrotu kaucji poprzez wciągnięcie opłąty za używanie chipa do opłaty startowej? No staram się i nie rozumiem :-) Przecież chipa i tak musisz oddać i tak, a kolejka wynika ze zwrotu kaucji. Tej znowu gdyby nie było to organizator popłynąłby z torbami bo 50% zawodników zabrałaby sobie chipa do domu. Który nomen-omen do niczego by się im nie przydał bo jest jednorazowy.

Poznań kończy na deklaracjach jeśli chodzi o prysznice? Prosiłbym o rzetelne informacje bo z nieprawdziwymi trudno dyskutować. Gdybyś był w Poznaniu na maratonie to wiedziałbyś, że akurat jeśli chodzi o zaplecze sanitarne, to jest tam najlepsze w całym kraju.

Myślę, że właśnie po to duże imprezy chcą coś zrobić razem, bo to one mogą wyznaczać standardy. Pamiętajmy, że tylko wielcy i silni są w stanie to robić. Nigdy jeszcze na świecie - w żadnej branży, nie tylko biegowej - standardów nie wyznaczali mali. I takich standardów, o których czytamy w protokole spotkania grupy, mamy zapowiedź. Nie wyznaczą i NIE WYEGZEKWUJĄ ich mały imprezy bo gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść.

Cóż, zaraz mi się jak zwykle dostanie za to, że stoję po stronie organizatorów. A tak, stoję i dobrze mi z tym !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


ANONIM

(Kagie)

 2007-01-12, 12:37
 
Chyba pomyliliście pojęcia. Jeden pisze o opłacie za pomiar, a drugi o kaucji za chipa.
Ciekawe czy opłaty startowe teraz będą tańsze. Wszak nie będzie w nich już opłaty za pomiar czasu ( nie mylić z kaucją ) Nie będzie pasta party, nie będzie dodatkowych osób czuwających nad odżywkami własnymi.
Dla mnie jest to tuszowanie faktycznej opłaty za udział w maratonie aczkolwiek takie standardy są już przyjęte to tylko nowość w Polsce. Tylko dlaczego dzięki tym postanowieniom mają byc lepiej z organizowane biegi?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
11:01

 2007-01-12, 12:50
 Nic nie pomyliliśmy
2007-01-12, 12:37 - Kagie napisał/-a:

Chyba pomyliliście pojęcia. Jeden pisze o opłacie za pomiar, a drugi o kaucji za chipa.
Ciekawe czy opłaty startowe teraz będą tańsze. Wszak nie będzie w nich już opłaty za pomiar czasu ( nie mylić z kaucją ) Nie będzie pasta party, nie będzie dodatkowych osób czuwających nad odżywkami własnymi.
Dla mnie jest to tuszowanie faktycznej opłaty za udział w maratonie aczkolwiek takie standardy są już przyjęte to tylko nowość w Polsce. Tylko dlaczego dzięki tym postanowieniom mają byc lepiej z organizowane biegi?
A co takiego pomyliliśmy? Zawodnicy ponoszą odrębny, osobny koszt opłaty za wypożyczenie chipa - 10 pln. Koszt ten jest częścią bezzwrotną kaucji, którą należy wpłacić w momencie jego pobrania od firmy świadczącej usługę pomiaru czasu. Kaucja jest zwracana po biegu z potrąceniem wspomnianej opłaty za przeprowadzony pomiar czasu.

Jeśli zaś chodzi o opłaty startowe i ich zniżkę. Ciekaw jestem kiedy w końcu do świadomości biegaczy dotrze fakt, że DUŻE biegi nie są organizowane za pieniądze ze startowego. Opłata startowa to tylko drobna część budżetu. Gdyby DUŻE - pokreślam DUŻE imprezy o kosztach idących w setki tysięcy złotych - miały by być organizowane za pieniądze ze startowego, to startowe wynosiło by 200 pln (przykład: impreza z budżetem kosztowym na poziomie 200.000 i 1000 zawodników). Dlatego też zniżka w opłacie owszem, mogłaby być, statystycznie wyliczona, ale wyniosła ona by per saldo 2 złote.

Pozwolę sobie też zauważyć pewien niuans - organizatorzy nie zaoszczędzą ani pieniędzy ani środków na tym że nie będzie punktów z własnymi odżywkami - osoby które tymi punktami się opiekowały zostaną przesunięte do lepszej obsługi punktów odżywczych.

Dlaczego będą lepiej zorganizowane biegi? A dlaczego sa ustalane NORMY, standardy itd? Dlatego, że dzięki uporządkowaniu pewnych spraw można więcej, lepiej, taniej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


ANONIM

(Kagie)

 2007-01-12, 13:25
 
Nie.
Nasze startowe to kropla w morzu potrzeb. Ok.
Mi chodzi o to czym się różni bezwrotna kaucja od podniesienia opłaty startowej.

Admin napisał:
Ciekaw jestem kiedy w końcu do świadomości biegaczy dotrze fakt, że DUŻE biegi nie są organizowane za pieniądze ze startowego. Opłata startowa to tylko drobna część budżetu.

Po co brać od nas pieniądze jak to są grosze. Prawie można zrozumieć, że nic nie znaczące dla organizatora, może nawet koszt ich pozyskania jest większy?

Admin napisał:
Odpłatność za makaron w przeddzień zawodów nie może być w ramach opłaty startowej. Chyba każdy choćby średnio rozgarnięty maratończyk wie, że większość zawodników przyjeżdza w dzień zawodów - dlaczego mieliby być obciążani kosztami jedzenia które było dostępne dzień wcześniej?

Myślenie dlaczego za pasta party mają płacić ci co w nim nie uczestniczą można rozwinąć: zaczynam pić na punktach od 20-stego km dlaczego sponsoruje żłopaków którzy chleją i zajadają od 5km.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
11:01

 2007-01-12, 13:54
 Pasta Party
2007-01-12, 13:25 - Kagie napisał/-a:

Nie.
Nasze startowe to kropla w morzu potrzeb. Ok.
Mi chodzi o to czym się różni bezwrotna kaucja od podniesienia opłaty startowej.

Admin napisał:
Ciekaw jestem kiedy w końcu do świadomości biegaczy dotrze fakt, że DUŻE biegi nie są organizowane za pieniądze ze startowego. Opłata startowa to tylko drobna część budżetu.

Po co brać od nas pieniądze jak to są grosze. Prawie można zrozumieć, że nic nie znaczące dla organizatora, może nawet koszt ich pozyskania jest większy?

Admin napisał:
Odpłatność za makaron w przeddzień zawodów nie może być w ramach opłaty startowej. Chyba każdy choćby średnio rozgarnięty maratończyk wie, że większość zawodników przyjeżdza w dzień zawodów - dlaczego mieliby być obciążani kosztami jedzenia które było dostępne dzień wcześniej?

Myślenie dlaczego za pasta party mają płacić ci co w nim nie uczestniczą można rozwinąć: zaczynam pić na punktach od 20-stego km dlaczego sponsoruje żłopaków którzy chleją i zajadają od 5km.
Na pewno częściowo masz rację. Na pewno też lepiej by nam się rozmawiało przy piwie, dlatego też zwykle staram się unikać polemiki w internecie bo o merytorykę tutaj bardzo czasem trudno :-)

Nie piszę, że startowe to grosze - to jest część budżetu, nie znikoma, ale i nie dominująca. W kontekście poruszonego tematu wątpię po prostu w to, że dzięki rezygnacji np z bezpłatnego Pasta Party uda się na DUŻYCH imprezach zaoszczędzić takie kwoty, aby np obniżyć o 10 pln wpisowe. To, że w regulaminach wyszczególniano, iż w ramach opłaty startowej uczestnik otrzymuje posiłek nie oznacza, że posiłek ten jest refundowany z tego startowego, czyli z jego pieniędzy - to dość ważna różnica, aczkolwiek niezbyt widoczna.

Napisałeś:
Po co brać od nas pieniądze jak to są grosze. Prawie można zrozumieć, że nic nie znaczące dla organizatora, może nawet koszt ich pozyskania jest większy?

Tak, startowe to tylko część budżetu. Bilety PKP też są wbrez pozorom - zwłaszcza w ruchu lokalnym tylko częścią kosztów utrzymania linii, ale nikt nie mówi jakoś, że skoro tak, to pociągi powinny być bezpłatne prawda?

Napisałeś:
Myślenie dlaczego za pasta party mają płacić ci co w nim nie uczestniczą można rozwinąć: zaczynam pić na punktach od 20-stego km dlaczego sponsoruje żłopaków którzy chleją i zajadają od 5km.

Ano nie sponsorujesz. Picie na trasie masz zapewnione w ramach startowego, a czy pijesz czy nie, to Twoja sprawa. Ale pobieranie opłaty startowej np o 5 pln wyższej od wszystkich po to tylko, aby ci którzy przyjadą dzień wcześniej mieli od organizatorów bezpłatne jedzenie to chyba jednak nie za bardzo jest w porządku? Koncepcja pasta party za darmo sprawdzała się wyśmienicie w czasach gdy w maratonie uczestniczyło 300-500 zawodników. Gdy jest ich 2000-2500 to już jest to samo w sobie wyzwanie. I na prawdę organizatorowi łatwiej jest zlecić gathering zewnętrznej firmie, za który zawodnicy zapłacą po 5 pln za porcję, niż wszystkiego samemu pilnować. Osobiście wolę, żeby organizator energię skierował na jakość zawodów niż na martwienie się czy każdy dostanie dzień przed zawodami jedzenie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



t.kraska
Tadeusz Kraska

Ostatnio zalogowany
---


 2007-01-12, 15:03
 pasta party
2007-01-12, 13:54 - Admin napisał/-a:

Na pewno częściowo masz rację. Na pewno też lepiej by nam się rozmawiało przy piwie, dlatego też zwykle staram się unikać polemiki w internecie bo o merytorykę tutaj bardzo czasem trudno :-)

Nie piszę, że startowe to grosze - to jest część budżetu, nie znikoma, ale i nie dominująca. W kontekście poruszonego tematu wątpię po prostu w to, że dzięki rezygnacji np z bezpłatnego Pasta Party uda się na DUŻYCH imprezach zaoszczędzić takie kwoty, aby np obniżyć o 10 pln wpisowe. To, że w regulaminach wyszczególniano, iż w ramach opłaty startowej uczestnik otrzymuje posiłek nie oznacza, że posiłek ten jest refundowany z tego startowego, czyli z jego pieniędzy - to dość ważna różnica, aczkolwiek niezbyt widoczna.

Napisałeś:
Po co brać od nas pieniądze jak to są grosze. Prawie można zrozumieć, że nic nie znaczące dla organizatora, może nawet koszt ich pozyskania jest większy?

Tak, startowe to tylko część budżetu. Bilety PKP też są wbrez pozorom - zwłaszcza w ruchu lokalnym tylko częścią kosztów utrzymania linii, ale nikt nie mówi jakoś, że skoro tak, to pociągi powinny być bezpłatne prawda?

Napisałeś:
Myślenie dlaczego za pasta party mają płacić ci co w nim nie uczestniczą można rozwinąć: zaczynam pić na punktach od 20-stego km dlaczego sponsoruje żłopaków którzy chleją i zajadają od 5km.

Ano nie sponsorujesz. Picie na trasie masz zapewnione w ramach startowego, a czy pijesz czy nie, to Twoja sprawa. Ale pobieranie opłaty startowej np o 5 pln wyższej od wszystkich po to tylko, aby ci którzy przyjadą dzień wcześniej mieli od organizatorów bezpłatne jedzenie to chyba jednak nie za bardzo jest w porządku? Koncepcja pasta party za darmo sprawdzała się wyśmienicie w czasach gdy w maratonie uczestniczyło 300-500 zawodników. Gdy jest ich 2000-2500 to już jest to samo w sobie wyzwanie. I na prawdę organizatorowi łatwiej jest zlecić gathering zewnętrznej firmie, za który zawodnicy zapłacą po 5 pln za porcję, niż wszystkiego samemu pilnować. Osobiście wolę, żeby organizator energię skierował na jakość zawodów niż na martwienie się czy każdy dostanie dzień przed zawodami jedzenie.
Chyba się trochę zagalopowałeś z tą pastaparty.To nie jest posiłek dla głodnych,to jest nieodzowny element integracyjny imprez okołomaratońskich -podobnie jak expo.Tu nie chodzi o pieniądze-tam się poznaje oferty innych maratonów,spotyka znajomych,plotkuje,wprowadza znajomych itd.-to trzeba po prostu poczuć.Płaciłem tylko 1 raz/Dublin/,ale było to śmiesznie tanio i w pakiecie z koszulką.Na dużych maratonach regułą jest weryfikacja nie później jak w przeddzień imprezy-więc nikt nikomu nic nie funduje.A ci którzy lubią pojeść na koszt kolegów polecam maratony włoskie -tam z reguły jest obżarstwo.Np.pasta party na Verdimaraton/Salsomagioreterme-luty/-kilka rodzaji makaronów,kilka rodzaji ciast,wędliny,pyszne sery,wina-tyle zapamiętałem.Duże maratony-proszę bardzo-Paryż 2006,ponad 30000 osób-makaron/skolko ugodno/,soki,woda mineralna,banany/bez ograniczeń.Proponuję taki powszechnie stosowany stanadard.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
11:01

 2007-01-12, 15:21
 Nie zgadzam się :-)
2007-01-12, 15:03 - t.kraska napisał/-a:

Chyba się trochę zagalopowałeś z tą pastaparty.To nie jest posiłek dla głodnych,to jest nieodzowny element integracyjny imprez okołomaratońskich -podobnie jak expo.Tu nie chodzi o pieniądze-tam się poznaje oferty innych maratonów,spotyka znajomych,plotkuje,wprowadza znajomych itd.-to trzeba po prostu poczuć.Płaciłem tylko 1 raz/Dublin/,ale było to śmiesznie tanio i w pakiecie z koszulką.Na dużych maratonach regułą jest weryfikacja nie później jak w przeddzień imprezy-więc nikt nikomu nic nie funduje.A ci którzy lubią pojeść na koszt kolegów polecam maratony włoskie -tam z reguły jest obżarstwo.Np.pasta party na Verdimaraton/Salsomagioreterme-luty/-kilka rodzaji makaronów,kilka rodzaji ciast,wędliny,pyszne sery,wina-tyle zapamiętałem.Duże maratony-proszę bardzo-Paryż 2006,ponad 30000 osób-makaron/skolko ugodno/,soki,woda mineralna,banany/bez ograniczeń.Proponuję taki powszechnie stosowany stanadard.
Bezpłatne Pasta-Part wcale nie jest tak jak piszesz nieodzownym elementem integracyjnym imprez okołomaratońskich. Pasta-Party TAK - jest nieodzowne. Ale to, że jest bezpłatne to tylko ukłon ze strony organizatora a nie jego obowiązek. Tradycja mówiąca GOŚCI NAKARMIĆ. Tylko że gdy tych gości jest 2000 to nie jest tak łatwo. Gdyby 10 lat temu urodziła się tradycja, że organizatorzy zapewniają bezpłatne noclegi wszystkim zawodnikom, to dzisiaj, gdy nie byliby w stanie zorganizować 1000 noclegów i chcieli aby były płatne też byśmy protestowali i odczuwali to jako zabranie nam czegoś, co przecież zawsze było bezpłatne. Tak już jest, że człowiek się przyzwyczaja do pewnych rzeczy.

Może wypowiedzieliby się organizatorzy np z Maratonu Poznańskiego - własnych odżywek zawodnicy zostawili im PÓŁTOREJ TONY na godzinę przed starem. To już nie jest kwestyia zniesienia koszta z buteleczkami do auta. To jest problem PRZETRANSPORTOWANIA po wąskich schodach PÓŁTOREJ TONY odżywek, zapakowanie ich na TIR'A (w busie się nie zmieszczą, a TIR musi podjechać pod Biuro Zawodów), skierowanie TIRA do punktów żywnościowych mimo że trasa jest już zamknięta a zawodnicy zaraz wystartują, ROZŁADOWANIE KILKU TYSIĘCY BUTELEK (wszak wielu kładzie... banana na każdy punkt), poustawianie ich w kolejnościu numerów startowych a potem zebranie opierdzieu od biegaczy, że nie dopilnowano, by w tym tłumie ktoś nie zabrał komuś jego buteleczki z prywatnymi 'koksami'

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


t.kraska
Tadeusz Kraska

Ostatnio zalogowany
---


 2007-01-13, 00:10
 to są moje doświadczenia
2007-01-12, 15:21 - Admin napisał/-a:

Bezpłatne Pasta-Part wcale nie jest tak jak piszesz nieodzownym elementem integracyjnym imprez okołomaratońskich. Pasta-Party TAK - jest nieodzowne. Ale to, że jest bezpłatne to tylko ukłon ze strony organizatora a nie jego obowiązek. Tradycja mówiąca GOŚCI NAKARMIĆ. Tylko że gdy tych gości jest 2000 to nie jest tak łatwo. Gdyby 10 lat temu urodziła się tradycja, że organizatorzy zapewniają bezpłatne noclegi wszystkim zawodnikom, to dzisiaj, gdy nie byliby w stanie zorganizować 1000 noclegów i chcieli aby były płatne też byśmy protestowali i odczuwali to jako zabranie nam czegoś, co przecież zawsze było bezpłatne. Tak już jest, że człowiek się przyzwyczaja do pewnych rzeczy.

Może wypowiedzieliby się organizatorzy np z Maratonu Poznańskiego - własnych odżywek zawodnicy zostawili im PÓŁTOREJ TONY na godzinę przed starem. To już nie jest kwestyia zniesienia koszta z buteleczkami do auta. To jest problem PRZETRANSPORTOWANIA po wąskich schodach PÓŁTOREJ TONY odżywek, zapakowanie ich na TIR'A (w busie się nie zmieszczą, a TIR musi podjechać pod Biuro Zawodów), skierowanie TIRA do punktów żywnościowych mimo że trasa jest już zamknięta a zawodnicy zaraz wystartują, ROZŁADOWANIE KILKU TYSIĘCY BUTELEK (wszak wielu kładzie... banana na każdy punkt), poustawianie ich w kolejnościu numerów startowych a potem zebranie opierdzieu od biegaczy, że nie dopilnowano, by w tym tłumie ktoś nie zabrał komuś jego buteleczki z prywatnymi 'koksami'
Nie bardzo rozumiem z czym się nie zgadzasz.Ja nie pisałem o bezpłatnej pasta-party,to że nie płacimy w momencie konsumpcji nie oznacza ,że jest bezpłatna.Podałem tylko moje doświadzenia w tym temacie.Znacznie większe od naszych największych maratonów w których w ostatnich latach startowałem tak to rozwiązują/Paryż-2006;Rzym-2005;Ateny-2004;Wenecja-2004/.Podaję tylko moje konkretne przykłady.A swoją drogą dlaczego wzorem np.Barilli-u nas jakiś producent makaronu np.Malma nie może wesprzeć organizacji pasta-party-może warto spróbować?Tradycja pasta-party,chyba tak-ale jak sama jej nazwa wskazuje,byli od nas szybsi.Co do odżywek i noclegów-nie zgadzasz się,ale o co chodzi?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


ANONIM

(Koszalinianin)

 2007-01-13, 16:38
 I moje tez
2007-01-13, 00:10 - t.kraska napisał/-a:

Nie bardzo rozumiem z czym się nie zgadzasz.Ja nie pisałem o bezpłatnej pasta-party,to że nie płacimy w momencie konsumpcji nie oznacza ,że jest bezpłatna.Podałem tylko moje doświadzenia w tym temacie.Znacznie większe od naszych największych maratonów w których w ostatnich latach startowałem tak to rozwiązują/Paryż-2006;Rzym-2005;Ateny-2004;Wenecja-2004/.Podaję tylko moje konkretne przykłady.A swoją drogą dlaczego wzorem np.Barilli-u nas jakiś producent makaronu np.Malma nie może wesprzeć organizacji pasta-party-może warto spróbować?Tradycja pasta-party,chyba tak-ale jak sama jej nazwa wskazuje,byli od nas szybsi.Co do odżywek i noclegów-nie zgadzasz się,ale o co chodzi?
Calkowicie sie z Toba zgadzam ,ale my to jestesmy biegacze ,ktorzy troszke tych imprez zagranicznych zaliczyli nie jako ogladacze tylko zawodnicy,ktorzy zyja ta impreza od momentu zgloszenia sie do biegu.Twoja polemika z Adminem wygladala jak rozmowa ze slepym o kolorach .Ten facet poprostu nie wie o co w tym wszystkim chodzi.Wg. Niego biegacze to ludzie ,ktorzy jada setki lub tysiace km. tylko po to zeby sie za darmo najesc, a w ogole to chcieliby zeby wszystko bylo za darmo a za udzial jeszcze im zaplacic.Trudno sie rozmawia z osoba ,ktora poprostu nie czuje o co w tych imprezach biegowych chodzi ,nie czuje tej otoczki okolomaratonskiej,ale w tym trzeba brac udzial a nie dewagowacz z pozycji fotelowej. Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-28
11:01

 2007-01-13, 17:03
 A jednak czuję
2007-01-13, 16:38 - Koszalinianin napisał/-a:

Calkowicie sie z Toba zgadzam ,ale my to jestesmy biegacze ,ktorzy troszke tych imprez zagranicznych zaliczyli nie jako ogladacze tylko zawodnicy,ktorzy zyja ta impreza od momentu zgloszenia sie do biegu.Twoja polemika z Adminem wygladala jak rozmowa ze slepym o kolorach .Ten facet poprostu nie wie o co w tym wszystkim chodzi.Wg. Niego biegacze to ludzie ,ktorzy jada setki lub tysiace km. tylko po to zeby sie za darmo najesc, a w ogole to chcieliby zeby wszystko bylo za darmo a za udzial jeszcze im zaplacic.Trudno sie rozmawia z osoba ,ktora poprostu nie czuje o co w tych imprezach biegowych chodzi ,nie czuje tej otoczki okolomaratonskiej,ale w tym trzeba brac udzial a nie dewagowacz z pozycji fotelowej. Pozdrawiam.
Myślę, że jednak czuję, o co w tym wszystkim chodzi. 38 maratonów na koncie i około 50 biegów na innych dystansach. Rozmawia sie jak ze ślepym o kolorach z zawodnikami, którzy - przepraszam za wyraz - szmacą bieg i organizatorów, bo zabrakło bananów lub nie smakowało im jedzenie. To jest garstka osób, niemal marygines, ale ta garstka jest bardzo widoczna bo głośno krzyczy. Tylko z nimi walczę, i walczyć będę zawsze, gdy ktoś pisze bzdury, że Poznań maraton nie oferuje prysznicy, albo że Półmaraton Warszawski to badziewie bo było błoto na mecie (tak jakby org miał wpływ na pogodę).

I wydaje mi się, że 5 pln za pasta-party jakoś nikomu nie zepsuje klimatu o którym piszesz. Klimat zepsuje gdy pasta-party nie będzie bo orgowie stwierdzą że mają dośc beigaczy, którzy biorą po 5 lub więcej porcji, żeby wyżywić całą rodzinę z którą przyjechali na zawody. A tacy są, i doskonale o tym wiesz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



ANONIM

(Koszalinianin)

 2007-01-14, 18:27
 Przekonales mnie .ale nie do konca...
2007-01-13, 17:03 - Admin napisał/-a:

Myślę, że jednak czuję, o co w tym wszystkim chodzi. 38 maratonów na koncie i około 50 biegów na innych dystansach. Rozmawia sie jak ze ślepym o kolorach z zawodnikami, którzy - przepraszam za wyraz - szmacą bieg i organizatorów, bo zabrakło bananów lub nie smakowało im jedzenie. To jest garstka osób, niemal marygines, ale ta garstka jest bardzo widoczna bo głośno krzyczy. Tylko z nimi walczę, i walczyć będę zawsze, gdy ktoś pisze bzdury, że Poznań maraton nie oferuje prysznicy, albo że Półmaraton Warszawski to badziewie bo było błoto na mecie (tak jakby org miał wpływ na pogodę).

I wydaje mi się, że 5 pln za pasta-party jakoś nikomu nie zepsuje klimatu o którym piszesz. Klimat zepsuje gdy pasta-party nie będzie bo orgowie stwierdzą że mają dośc beigaczy, którzy biorą po 5 lub więcej porcji, żeby wyżywić całą rodzinę z którą przyjechali na zawody. A tacy są, i doskonale o tym wiesz.
Przepraszam za ta pozycje fotelowa ,mylilem sie zwracam honor bo za te 38 maratonow to nalezy Ci sie duze to za malo powiedziane uznanie.Przepraszam.Jesli chodzi o banany i smak posilkow to nie ma co reagowac na zaczepki podobnie prysznice jesli mialy byc i byly to szkoda zachodu.Jesli polmaraton nie byl crossem a konczyl sie na asfalcie to ze wzgledow bezpieczenstwa organizator powinien to usunac.Sam jako organizator biegow ujmy mi nie przynosi jak szczotka nieraz usuwam kaluze na mecie czy zakretach z drogi utwardzonej.Biegaczowi musze zapewnic bezpieczenstwo no chyba ,ze leje non stop.Co do pasty to zeby nie karmic postronnych wydajemy bon przy odbiorze numerow i po sprawie.Jest to naprawde integracyjna sprawa dla biegaczy i to silnie podkreslam a odplatnosc zalezy od organizatora jakie ma zasoby finansowe.Wytykanie bledow organizatorowi nie polega zeby go dolowac,[bledow nie popelnia ten co nic nie robi]ale wskazac dobre punkty a niedociagniecia aby je w przyszlosci usunal.Chyba ,ze organizator ma muchy w nosie i oczekuje tylko pochwal,to wtedy pozostaje wybrac inna impreze biegowa.Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
przystan
17:02
marczy
16:50
RobertLiderTeam
16:44
INVEST
16:41
biegacz54
16:33
Citos
16:27
Darmon
16:14
mirotrans
16:11
42.195
16:05
zbyszekbiega
15:59
Daniel Wosik
15:57
Piotr Czesław
15:41
Arqs
15:20
mieszek12a
15:10
Jarek42
15:08
KrzysiekWRC
14:47
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |