| | | |
|
| 2007-08-12, 22:07
Wszystkim, z którymi przyszło mi wspólnie pić wodę z jednego bajora i zaciągać mułu z dna serdeczne podziękowania za dobrą zabawę i rywalizację na trasie. Nie widziałem aby ktoś kogoś pogrążał w błocie, wprost przeciwnie - niejeden raz napotkałem wyciągniętą dłoń w chwili większego "przyssania".
Właścicielom takich właśnie pomocnych dłoni serdecznie dziękuję i pozdrawiam ;)
|
|
| | | |
|
| 2007-08-12, 22:09 Jest news na onet.pl
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-12, 22:12
PS. to nie prawda, że taśmującym trasę było przez to łatwiej... na drugi dzień i tak trasa była nie do poznania, a w pierwszym dniu poszliśmy na pierwszy ogień aby nie było ... ;)
może tylko smordek był już dla nas bardziej swojski...
Jutro będzie trzeba jeszcze wszystko pozwijać póki gatki nie wyschły ;) |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 00:04 Kolejne zdjęcia z biegu
LINK: http://biegkatorznika.tosnet.pl | Witam - jestem nowy tu :-)
Dla zainteresowanych blisko 150 zdjęć z biegu do obejrzenia pod adresem:
http://biegkatorznika.tosnet.pl/
Może ktoś się ucieszy, bo to zawsze miło zobaczyć siebie "na trasie".
Już się nie mogę doczekać IV edycji...
Tomasz |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 07:34
wstałem i .... nie moge chodzic.... tak mnie nogi bolą... było świetnie... |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 08:19
Było super, wyjątkowa impreza - czuje do dzisiaj (w mięśniach, ale już nie zapach - tego sie pozbyłem po trzecim myciu :) |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 10:08 Katorżniczka
2007-08-13, 08:19 - mesz napisał/-a:
Było super, wyjątkowa impreza - czuje do dzisiaj (w mięśniach, ale już nie zapach - tego sie pozbyłem po trzecim myciu :) |
Zgadzam sie z przedmówcą...super impreza,przeżycia niepowtarzalne, atmosfera i klimat równiez... To był mój pierwszy start i juz wiem ze napewno nie ostatni...Gratulacje dla organizatorów i prosimy o wiecej takich biegów.. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 10:11
2007-08-13, 10:08 - blondas napisał/-a:
Zgadzam sie z przedmówcą...super impreza,przeżycia niepowtarzalne, atmosfera i klimat równiez... To był mój pierwszy start i juz wiem ze napewno nie ostatni...Gratulacje dla organizatorów i prosimy o wiecej takich biegów.. |
blondas - zastanawialiśmy sie z kolegą czy na mecie dalej będziesz blondynką ;-) może wrzucisz jakieś zdjęcie z mety ? |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 11:27 Blondina
2007-08-13, 10:08 - blondas napisał/-a:
Zgadzam sie z przedmówcą...super impreza,przeżycia niepowtarzalne, atmosfera i klimat równiez... To był mój pierwszy start i juz wiem ze napewno nie ostatni...Gratulacje dla organizatorów i prosimy o wiecej takich biegów.. |
Proszę, proszę... pierwszy start w zawodach w życiu, i od razu Katorżnik - skok dosłownie NA GŁĘBOKĄ WODĘ :-)
Proszę Państwa - mam zaszczyt przedstawić Główną Księgową Serwisu Maratonypolskie.pl :-)))
Następny start Renata jak mniemam w XI Biegu o Nóż Komandosa w Lublińcu? :-))) |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 11:34 Kto nie był niech żałuje !
REWELA ! Dzisiaj idę biegać i na siłownię ! Nogi spoko choć w finale jak walnąłem w piszczel to musiałem przepuścić prawie 20 osób :( Ale super było !!!!!!!! |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 11:46 Katorżniczka
No cóz teraz Michale nie pozostaje mi nic innego...jak rozpocząc trening do Biegu o nóż :-) |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 12:19
Katorżnik-męczenie się na własne życzenie.Ciekawe czy organizator ubezpiecza zawodników od ewentualnych{nie daj Boże!}wypadków na trasie czy to już zmartwienie każdego startującego?
Słyszałem narzekanie kolegi,że to nie fair że go nie zakwalifikowano do finału gdyż faktycznie na liście był dość wysoko-przed połową.Dziwne to,że z tylu list zrobiła się jedna 90 osobowa osób które ten główny bieg ukończyły.
Niezbyt mądrym pomysłem jest też bieg do tyłu moim zdaniem niebezpieczny dla stawów,może jeszcze org z Lublińca wymyśli bieg na rękach? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 12:25
2007-08-13, 11:27 - Admin napisał/-a:
Proszę, proszę... pierwszy start w zawodach w życiu, i od razu Katorżnik - skok dosłownie NA GŁĘBOKĄ WODĘ :-)
Proszę Państwa - mam zaszczyt przedstawić Główną Księgową Serwisu Maratonypolskie.pl :-)))
Następny start Renata jak mniemam w XI Biegu o Nóż Komandosa w Lublińcu? :-))) |
a na Nożu komandosa postanowilem być :) |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 12:34 o rany!
2007-08-13, 11:27 - Admin napisał/-a:
Proszę, proszę... pierwszy start w zawodach w życiu, i od razu Katorżnik - skok dosłownie NA GŁĘBOKĄ WODĘ :-)
Proszę Państwa - mam zaszczyt przedstawić Główną Księgową Serwisu Maratonypolskie.pl :-)))
Następny start Renata jak mniemam w XI Biegu o Nóż Komandosa w Lublińcu? :-))) |
Jejku, jejku! Główną Księgowa Serwisu Maratonypolskie.pl? To ja nie wiedziałam, że biegnę z takim VIPem w jednej drużynie! :)) Tym dumniejsza zatem jestem, że byłam jednym z Aniołków.
Dziewczynom, Michałowi i komu jeszcze trzeba, dziękuję za świetną zabawę. |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 13:35 Męczenie się na własne życzenie
2007-08-13, 12:19 - Martix napisał/-a:
Katorżnik-męczenie się na własne życzenie.Ciekawe czy organizator ubezpiecza zawodników od ewentualnych{nie daj Boże!}wypadków na trasie czy to już zmartwienie każdego startującego?
Słyszałem narzekanie kolegi,że to nie fair że go nie zakwalifikowano do finału gdyż faktycznie na liście był dość wysoko-przed połową.Dziwne to,że z tylu list zrobiła się jedna 90 osobowa osób które ten główny bieg ukończyły.
Niezbyt mądrym pomysłem jest też bieg do tyłu moim zdaniem niebezpieczny dla stawów,może jeszcze org z Lublińca wymyśli bieg na rękach? |
Bieganie to męczenie się na własne życzenie. Często satysfakcjonujące, choć nie zawsze. Można na to ponarzekać, ale po co?
Zwłaszcza dziwne jest narzekanie na to, że inni się męczą. |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 14:09
2007-08-13, 12:19 - Martix napisał/-a:
Katorżnik-męczenie się na własne życzenie.Ciekawe czy organizator ubezpiecza zawodników od ewentualnych{nie daj Boże!}wypadków na trasie czy to już zmartwienie każdego startującego?
Słyszałem narzekanie kolegi,że to nie fair że go nie zakwalifikowano do finału gdyż faktycznie na liście był dość wysoko-przed połową.Dziwne to,że z tylu list zrobiła się jedna 90 osobowa osób które ten główny bieg ukończyły.
Niezbyt mądrym pomysłem jest też bieg do tyłu moim zdaniem niebezpieczny dla stawów,może jeszcze org z Lublińca wymyśli bieg na rękach? |
Dlaczego najwięcej negatywnych komentarzy wystawiają osoby, które nie brały udziału w imprezie opierając się na zasadzie "jedna baba drugiej babie" ?
Jeżeli są jakieś słabe punkty (a zawsze się znajdą) to Organizatorom zależy na takich sygnałach aby wiedzieć gdzie były słabe strony w organizacji i na przyszłość zwrócić na nie uwagę. Dobrze więc aby CI co doświadczyli na własnej skórze podzielili się swoimi spostrzeżeniami ;)
|
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 14:35 Nieobecni nie mają racji
2007-08-13, 12:19 - Martix napisał/-a:
Katorżnik-męczenie się na własne życzenie.Ciekawe czy organizator ubezpiecza zawodników od ewentualnych{nie daj Boże!}wypadków na trasie czy to już zmartwienie każdego startującego?
Słyszałem narzekanie kolegi,że to nie fair że go nie zakwalifikowano do finału gdyż faktycznie na liście był dość wysoko-przed połową.Dziwne to,że z tylu list zrobiła się jedna 90 osobowa osób które ten główny bieg ukończyły.
Niezbyt mądrym pomysłem jest też bieg do tyłu moim zdaniem niebezpieczny dla stawów,może jeszcze org z Lublińca wymyśli bieg na rękach? |
Tłumy brudnych, śmierdzących, krwawiących i szeroko uśmiechniętych ma mecie biegaczy najlepiej świadczą o tym, że także tego typu imprezy są potrzebne. Przyłączam się do gratulacji. Do poprawki jedynie drugi odcinek trasy - po wale. Było za sucho, za gładko i zdecydowanie za szybko i za łatwo. Poprawcie to koniecznie a przyjadę także za rok. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 14:42
zrobi się wzdłuż wału i będzie wolniej ;) |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 17:39
Załuje, że nie byłem - jak bym sie uparł, pewnie bym sie taplał ( bawił) z Wami - gratuluje organizatorom i uczestnikom. |
|
| | | |
|
| 2007-08-13, 18:04 Martix
2007-08-13, 12:19 - Martix napisał/-a:
Katorżnik-męczenie się na własne życzenie.Ciekawe czy organizator ubezpiecza zawodników od ewentualnych{nie daj Boże!}wypadków na trasie czy to już zmartwienie każdego startującego?
Słyszałem narzekanie kolegi,że to nie fair że go nie zakwalifikowano do finału gdyż faktycznie na liście był dość wysoko-przed połową.Dziwne to,że z tylu list zrobiła się jedna 90 osobowa osób które ten główny bieg ukończyły.
Niezbyt mądrym pomysłem jest też bieg do tyłu moim zdaniem niebezpieczny dla stawów,może jeszcze org z Lublińca wymyśli bieg na rękach? |
Twoje zdanie na dowolny temat związany z moją imprezą obchodzi mnie tyle co nic. Albo i mniej. A co do zasad kwalifikacji przeczytaj sobie regulamin i nie dyskutuj, póki go nie zrozumiesz.
Gdy wymyślimy bieg na rękach to czuj się NIEZAPROSZONY. Nawet będę wdzięczny jeśli na żaden z naszych biegów nie przyjedziesz. |
|