|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | kostekmar (2020-04-16) | | Ostatnio komentował | Fidelio (2020-05-03) | | Aktywnosc | Komentowano 64 razy, czytano 3142 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2020-04-16, 14:34
Świat po pandemii: nikt nie zapłacze po biegaczach
| COVID-19 to choroba, a nie wirus który ją wywołuje. Ten wirus to SARS-CoV2. |
| | | | | |
|
2020-04-16, 15:53
Pogadać i popisać można sobie bez ograniczeń. Prawda jest taka, że po pandemii świat nie od razu wróci na właściwe tory. Jeśli cokolwiek w tym roku ruszy do przodu w świecie sportu, to nie wiadomo, dla kogo będzie się to kręcić. Dziś ludzie tracą pracę oraz oszczędności (wszystkie trybiki całego koła zębatego - biegacze, organizatorzy, sponsorzy czy samorządy). Nie wiadomo, czy starczy kasy na zbytki, a sport to na tą chwilę zbytek.
Przykre, ale dziś wszyscy walczymy o przetrwanie, zapewnienie sobie oraz rodzinie bezpieczeństwa i płynności finansowej. Jest coraz trudniej. Za chwilę (do jesieni) pojawi się dylemat, czy kupić bilet na mecz ukochanej drużyny bądź opłacić startowe w biegu, czy kupić chleb i coś do chleba?
Jedno jest pewne na chwilę obecną: Oby ta cała pandemia jak najszybciej się skończyła. Jednak patrząc i śledząc rozwój wypadków na naszym kontynencie - trudno o optymizm, by na jesień cieszyć się swoim hobby - bieganiem.
Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
|
2020-04-16, 16:22
Wizja
| LINK: https://www.youtube.com/watch?v=Ndm1qqvZJa4 | Hm... miejmy nadzieję że jeszcze pobiegamy, dla relaksu, przygody i cudownych plenerowych fotek - że o filmikach nie wspomnę :)))
https://www.youtube.com/watch?v=Ndm1qqvZJa4 |
| | | | | |
|
2020-04-16, 16:46
Coś w tym jest... pamiętam, że forum biegajznami.pl - kiedyś było dosyc popularne wśród biegaczy...
...biegi parkowe, jak Cytadela by Night czy Parkrun w Poznaniu (praca wolontariuszy, za darmo, bez medali, 15 minut autem ) , mają swój klimat... Nie sądze, by ludzie startowali jesienią więcej, niż normalnie o tej porze roku |
| | | | | |
|
2020-04-16, 16:51
Dodam jeszcze, że zagrożeniami imprez jest również cofanie zgód na ich organizacje.
Informacja od organizatorów biegu w Karkonoszach planowanego na 27 czerwca 2020.
"Niestety! W związku ze stanem epidemii Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego cofnął zgodę na organizację"
Dlaczego już cofane są zgody od parku na organizacje biegu?
Takich przypadków jest więcej.
Ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego park zamyka pod koniec czerwca swoje drzwi dla biegaczy?
|
| | | | | |
|
2020-04-16, 17:14
| I tak najważniejsze w bieganiu jest bieganie. Reszta to dodatek. |
| | | | | |
|
2020-04-16, 20:01
Pieniądze szczęścia nie dają ale pozwalają biegać!
| Rzeczywiście, pieniądze wprawiają ten świat w ruch, a zanosi się, że będzie ich po pandemii naprawdę brakować. Z drugiej strony zjawiska, o których pisze Michał widać było dobrze w zeszłym roku, nawet jeśli nikt ich do tej pory nie wyartykułował wyraźnie, to było to czuć przez skórę. Przy 60-70 startach w roku, w tym parę maratonów zamiejscowych, hobby nasze zaczynało być dość drogie, pomijając brak czasu i czasem napiętą atmosferę w domu. Bądźmy jednak dobrej myśli, może otworzą w końcu parki i lasy to przynajmniej będzie można pobiegać gdzieś dalej niż tylko wokół stołu w salonie. Pozdrawiam Przyjaciele! |
| | | | |
| | | | | |
|
2020-04-16, 21:22
Weterani na starcie ?
| Mając 60 czy 70 lat należy zastanowić się czy bezpieczne będzie startowanie w dużej imprezie. Epidemia czy pandemia może jeszcze trwać długo - rok , dwa ?. Nie skończy się do czasu ogólnodostępnej szczepionki. Stając na starcie w licznym tłumie w którym może być kilka czy kilkadziesiąt przypadków osób chorych bezobjawowo / najczęściej młodych/ - gramy w ruletkę - znajdziemy się w pobliżu takiej osoby czy nie. Gra w taką ruletkę jest naszym osobistym wyborem. Osobiście nie wezmę udziału w tej grze w której nie mam żadnych szans. / astma ......../ |
| | | | | |
|
2020-04-16, 22:33
Już nie trenuję
| Już nie trenuję, trochę biegam 2- 3 razy w tygodniu po 8 km, jak pozwolą to będzie dużo jazdy rowerem. |
| | | | | |
|
2020-04-17, 01:38
| Nie liczę, że jakakolwiek impreza biegowa odbędzie się wcześniej niż we wrześniu, a i ten termin jest bardzo optymistyczny. Z branży rozrywkowej płyną informacje, że pierwsze koncerty/festiwale odbędą się w 2021, a trzeba pamiętać, że część z nich odbywa się podobnie jak biegi w plenerze. Jak to wpłynie na organizacje imprez biegowych? Wszystko zależy od organizatora. Tam gdzie imprezę robi jednostka samorządowa jak np. POSiR w Poznaniu nie spodziewam się większych zmian. W przypadku innych organizatorów wszystko będzie zależało od tego jak będzie wyglądać frekwencja na biegach. Bo nie ma co się oszukiwać sporą część biegaczy obecna sytuacja dotknie finansowo równie mocno, a może nawet bardziej niż organizatorów wielu biegów. Niektórzy nie dość, że nie zarabiają to jeszcze muszą utrzymać pracowników, spłacać kredyty czy raty leasingowe lub opłacać wysokie czynsze. Niektórzy pracujący na etacie dostali wypowiedzenia. A udział w zawodach to jak wiadomo nie jest produkt pierwszej potrzeby. Dużo będzie też zależeć od tego jak obecna sytuacja długo będzie się utrzymywać. Są ludzie, którzy żyją wyłącznie z organizacji biegów i jak to się przedłuży będą musieli sobie znaleźć inne zajęcie bo za coś trzeba żyć, a oszczędności jeśli są to szybko topnieją. |
| | | | | |
|
2020-04-17, 07:52
Dały mi siłę i ochotę do życia
Pasje:
Beatlesi, morze i bieganie dały i dają mi siłę i ochotę do życia.
Jedno wiem, czym bardziej jesteśmy w "dole" tym wyższa będzie "górka" na która się wzniesiemy.
Pasja (miłość), pozwala znosić niedogodności i mieć nadzieję,że będzie lepiej.
Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2020-04-17, 08:23
Jestem zszokowany informacja, że nie ma już czasopisma Bieganie lubiłem sobie od czasu do czasu kupić i poczytać.
Biegi w naszym kraju były bardzo dobrze organizowane.
Nawet te najmniejsze lokalne biegi rozpasały biegaczy generując po stronie organizatora wielkie koszty.
Biegacz był rozpieszczany koszulkami technicznymi, czapkami, bandanami, batonami, żelami, piwem wszelkiego rodzaju, ciastami, rogalami itp. To wszystko się skończy lub zostanie mocno ograniczone.
Będzie tak jak jest na zachodzie wysoka opłata startowa i skromny medal na mecie.Koszulka za 50 zł do nabycia u organizatora.
Ci co pokochali bieganie dalej będą biegać ci co bieganie traktowali jako przygodę na pewnym etapie swojego życia zakończoną maratonem pewnie sobie odpuszczą.
Bądźcie zdrowi.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2020-04-17, 10:06
2020-04-17, 08:23 - tomek20064 napisał/-a:
Jestem zszokowany informacja, że nie ma już czasopisma Bieganie lubiłem sobie od czasu do czasu kupić i poczytać.
Biegi w naszym kraju były bardzo dobrze organizowane.
Nawet te najmniejsze lokalne biegi rozpasały biegaczy generując po stronie organizatora wielkie koszty.
Biegacz był rozpieszczany koszulkami technicznymi, czapkami, bandanami, batonami, żelami, piwem wszelkiego rodzaju, ciastami, rogalami itp. To wszystko się skończy lub zostanie mocno ograniczone.
Będzie tak jak jest na zachodzie wysoka opłata startowa i skromny medal na mecie.Koszulka za 50 zł do nabycia u organizatora.
Ci co pokochali bieganie dalej będą biegać ci co bieganie traktowali jako przygodę na pewnym etapie swojego życia zakończoną maratonem pewnie sobie odpuszczą.
Bądźcie zdrowi.
|
| "Biegania" nie ma od ponad roku. |
| | | | | |
|
2020-04-17, 11:48
Świat po pandemii wróci na dawne tory to jest pewne, od wieków ludzkość oprócz zapewnienia sobie przetrwania dążyła do rozrywki szeroko rozumianej i mogę się założyć o wszystkie pieniądze, że ten mechanizm zadziała ponownie. Pytanie czy masowe biegi uliczne będą w orbicie zainteresowań Mas, jeśli będzie taki trend to z pewności eventy odrodzą się i będą rozwijać się zarówno jakościowo jak i biznesowo. W chwili obecnej jestem przekonany, że w tym roku nie powinny odbyć żadne imprezy biegowe o charakterze masowym, po prostu jeśli koronawirus nie zniknie całkowicie byłby GŁÓPOTĄ narażać się i innych na niebezpieczeństwo a przecież biegamy przede wszystkim dla zdrowia wszelakiego. Ponad to bieganie jest na tyle uniwersalną i niewymagająca dyscypliną, że każdy z nas może ją uprawiać w tzw izolacji. Przyznaję, że samotne bieganie to zupełnie inna bajka niż kolorowa fala spoconych i uśmiechniętych ludzi wzajemnie się motywujących do większego wysiłku ale nie mamy wpływu na epidemie i nawet tak wielkie biznesy jak igrzyska czy mistrzostwa w piłce pokłoniły się wirusowi.
Uważam, że nie ma sensu kontemplować przeszłości a należy świadomie patrzeć w przyszłość i organizować się w taki sposób aby umożliwić rywalizację biegową w nowych warunkach. Jestem przekonany, że to Nam, amatorskim biegaczą się uda i za jakiś czas będzie pięknie. |
| | | | | |
|
2020-04-17, 12:05
Kilka moich uwag.
1. Proces spadku popularności biegów ulicznych jest ściśle powiązana ze zwiększającą się ilością biegów górskich, ultra oraz innych form aktywności, gdzie bieg jest tylko składową. Bardzo duża ilość biegaczek i biegaczy z mojego środowiska na ulicy startuje sporadycznie. W dużym stopniu wiąże się to z następującymi elementami,
– w zasadzie, po za kilkoma imprezami biegowych, żadna impreza nie wypracowała sobie ani wysokiej marki ani w obrębie miejsca i atrakcyjności nie stanowi coś, co miało by przyciągnąć biegaczy.
- w kraju jest zaledwie kilka imprez sportowych, gdzie trzeba się spieszyć z zapisami lub uczestniczyć w losowani prawa do udziału,
- biegi uliczne wymagają pewnej dyscypliny treningowej, biegi w terenie jako imprezy w obrębie wyniku nie mierzalne, pozwalają sobie pobyć na trasie. Oczywiście, te imprezy również mają swoją wyrafinowaną czołówkę.
2. Aby ocenić faktyczny spadek należałoby zsumować imprezy które powstały na przestrzeni ostatnich dwóch lat i ilość uczestników podzielić według klucza lokalnego. Kondycję biegów oceniamy na podstawie spadku uczestników. Pytam zatem, czy jeżeli powstanie kolejne 100 biegów i potencjał rozproszy się lub przesunie, nadal będziemy mówili, że impresy nadal upadają?
3. Elementarna zasada marketingowa mówi…zaczynając jakiś biznes odpowiedz sobie na pytanie czy są trzy rzeczy które Twoją ofertę odróżniają od istniejących. W znakomitej większości imprez ani nikt sobie tego pytania nie zadaje ani nie ma jakichkolwiek wyróżników na tle konkurencji. Podstawowym elementem, który ma wyróżnia imprezy jest tzw. pakiet startowy oraz cena udziału.
4. Gdyby cofnąć się o kilkanaście lat wstecz na myśl przychodzą imprezy, gdzie dostawało się medale plastikowe ze sklepu z pamiątkami, koszulki były z marnej jakości bawełny (jeżeli w ogóle były), a sama organizacja miała formę pospolitego ruszenia grupy kolegów. Jeżeli całość się spinała finansowo to był sukces. Łaziło się po piekarniach i lokalnych barach, aby coś otrzymać na poczęstunek po biegowy. Z biegiem lat bieganie stało się biznesem.
5. Rozpasanie biegaczy przez organizatorów spowodowało to, że jednym z wyróżników biegów stały się pakiety startowe. Oczekiwania tak w zakresie pakietów jak i nagród w poszczególnych imprezach powodował to, że albo biznes z trudem się spisał albo jakość gadżetów był po prostu marny. Tymczasem sporo imprez biegowych na świecie jest tak zorganizowany, że pakiet otrzymuje się za ukończenie biegu, nie tak jak u nas, na starcie. Na starcie, numer, agrafki i ew. żele energetyczne. Koszulki, pasta party oraz wszelkie inne benefity to oddzielny koszt i otrzymuje się je po przekroczeniu linii mety. W zamian w wielu imprezach koszulka to coś co chcę używać, bo nie jest szmacianą emanacją słupa ogłoszeniowego.
6. W swojej dogłębnej analizie pominąłeś jeszcze jedną grupę, która mocno odczuję pandemię. To grupa trenerów, pseudo trenerów i zwykłych cwaniaków.
W tej grupie jest grupa naszych topowy biegaczek i biegaczy, dla których rozpisywanie treningów dla amatorów to ważne źródło domowego budżetu oraz źródło finansowania własnych obozów treningowych. W tej grupie są też byli zawodowi biegacze, którzy po ukończeniu swojej kariery sportowej, dorabiają do budżetu lub działalność ta jest jedynym źródłem ich dochodów. Ostatnia grupa to biegacze którym udało się raz-dwa razy pokonać maraton poniżej 3 godzin i uznali, że jest to wystarczająca kwalifikacja, aby zarabiać na innych.
Co po pandemii.
Zastanawiam się, czy chciałbym uczestniczyć we wrześniu w masowym biegu w sytuacji, gdy minister zdrowia ogłasza, że noszenie maseczek będzie obowiązywało do czasu opracowania skutecznej szczepionki. Na ile poszczególne kraje otworzą swoje granice. Czy moje 4-5 startów w roku nie ograniczyć do 1-2? Dla samego biegania imprezy sportowe nie są mi potrzebne. Od dawna udział w biegach ma dla mnie charakter turystyki biegowej.
Zapewne o czym pisałeś, budżety miejskie, nadwyrężone mocno przez pandemię nie będą w stanie udźwignąć kosztów organizacji biegania. Z drugiej strony nadal miasta będą miały swoje MOSIR-y i cele które będą musiały realizować. Jest też rzeczą oczywistą, że część imprez upadnie, że kilka firm upadnie (zakończy działalność), Dal wielu osób była to jedyna działalność. Łączę się w bólu z nimi ale również łączę się w bólu z fryzjerami, kosmetyczkami, hotelarzami i całej masy innych firm które będą miały lub już mają problemy.
|
| | | | | |
|
2020-04-17, 12:40
2020-04-17, 12:05 - Ryszard N. napisał/-a:
Kilka moich uwag.
1. Proces spadku popularności biegów ulicznych jest ściśle powiązana ze zwiększającą się ilością biegów górskich, ultra oraz innych form aktywności, gdzie bieg jest tylko składową. Bardzo duża ilość biegaczek i biegaczy z mojego środowiska na ulicy startuje sporadycznie. W dużym stopniu wiąże się to z następującymi elementami,
– w zasadzie, po za kilkoma imprezami biegowych, żadna impreza nie wypracowała sobie ani wysokiej marki ani w obrębie miejsca i atrakcyjności nie stanowi coś, co miało by przyciągnąć biegaczy.
- w kraju jest zaledwie kilka imprez sportowych, gdzie trzeba się spieszyć z zapisami lub uczestniczyć w losowani prawa do udziału,
- biegi uliczne wymagają pewnej dyscypliny treningowej, biegi w terenie jako imprezy w obrębie wyniku nie mierzalne, pozwalają sobie pobyć na trasie. Oczywiście, te imprezy również mają swoją wyrafinowaną czołówkę.
2. Aby ocenić faktyczny spadek należałoby zsumować imprezy które powstały na przestrzeni ostatnich dwóch lat i ilość uczestników podzielić według klucza lokalnego. Kondycję biegów oceniamy na podstawie spadku uczestników. Pytam zatem, czy jeżeli powstanie kolejne 100 biegów i potencjał rozproszy się lub przesunie, nadal będziemy mówili, że impresy nadal upadają?
3. Elementarna zasada marketingowa mówi…zaczynając jakiś biznes odpowiedz sobie na pytanie czy są trzy rzeczy które Twoją ofertę odróżniają od istniejących. W znakomitej większości imprez ani nikt sobie tego pytania nie zadaje ani nie ma jakichkolwiek wyróżników na tle konkurencji. Podstawowym elementem, który ma wyróżnia imprezy jest tzw. pakiet startowy oraz cena udziału.
4. Gdyby cofnąć się o kilkanaście lat wstecz na myśl przychodzą imprezy, gdzie dostawało się medale plastikowe ze sklepu z pamiątkami, koszulki były z marnej jakości bawełny (jeżeli w ogóle były), a sama organizacja miała formę pospolitego ruszenia grupy kolegów. Jeżeli całość się spinała finansowo to był sukces. Łaziło się po piekarniach i lokalnych barach, aby coś otrzymać na poczęstunek po biegowy. Z biegiem lat bieganie stało się biznesem.
5. Rozpasanie biegaczy przez organizatorów spowodowało to, że jednym z wyróżników biegów stały się pakiety startowe. Oczekiwania tak w zakresie pakietów jak i nagród w poszczególnych imprezach powodował to, że albo biznes z trudem się spisał albo jakość gadżetów był po prostu marny. Tymczasem sporo imprez biegowych na świecie jest tak zorganizowany, że pakiet otrzymuje się za ukończenie biegu, nie tak jak u nas, na starcie. Na starcie, numer, agrafki i ew. żele energetyczne. Koszulki, pasta party oraz wszelkie inne benefity to oddzielny koszt i otrzymuje się je po przekroczeniu linii mety. W zamian w wielu imprezach koszulka to coś co chcę używać, bo nie jest szmacianą emanacją słupa ogłoszeniowego.
6. W swojej dogłębnej analizie pominąłeś jeszcze jedną grupę, która mocno odczuję pandemię. To grupa trenerów, pseudo trenerów i zwykłych cwaniaków.
W tej grupie jest grupa naszych topowy biegaczek i biegaczy, dla których rozpisywanie treningów dla amatorów to ważne źródło domowego budżetu oraz źródło finansowania własnych obozów treningowych. W tej grupie są też byli zawodowi biegacze, którzy po ukończeniu swojej kariery sportowej, dorabiają do budżetu lub działalność ta jest jedynym źródłem ich dochodów. Ostatnia grupa to biegacze którym udało się raz-dwa razy pokonać maraton poniżej 3 godzin i uznali, że jest to wystarczająca kwalifikacja, aby zarabiać na innych.
Co po pandemii.
Zastanawiam się, czy chciałbym uczestniczyć we wrześniu w masowym biegu w sytuacji, gdy minister zdrowia ogłasza, że noszenie maseczek będzie obowiązywało do czasu opracowania skutecznej szczepionki. Na ile poszczególne kraje otworzą swoje granice. Czy moje 4-5 startów w roku nie ograniczyć do 1-2? Dla samego biegania imprezy sportowe nie są mi potrzebne. Od dawna udział w biegach ma dla mnie charakter turystyki biegowej.
Zapewne o czym pisałeś, budżety miejskie, nadwyrężone mocno przez pandemię nie będą w stanie udźwignąć kosztów organizacji biegania. Z drugiej strony nadal miasta będą miały swoje MOSIR-y i cele które będą musiały realizować. Jest też rzeczą oczywistą, że część imprez upadnie, że kilka firm upadnie (zakończy działalność), Dal wielu osób była to jedyna działalność. Łączę się w bólu z nimi ale również łączę się w bólu z fryzjerami, kosmetyczkami, hotelarzami i całej masy innych firm które będą miały lub już mają problemy.
|
| Długie, ale krótsze niż mój artykuł, więc przeczytałem z przyjemnością :-) Większość elementów zgodna z moimi poglądami. |
| | | | | |
|
2020-04-17, 20:59
Pełna zgoda
Rozpisałbym się, bo lubię, ale po co, skoro zgadzam się praktycznie z każdą tezą w Twoim tekście Michale.
Dodam tylko, że w sumie przenosząc marcowy Cross Żagański i łącząc go wyjątkowo z Biegiem Niepodległości 11 listopada (z biegu ulicznego robiąc przełajowy), w jakiś sposób antycypowałem, że może być źle...
I tak, raczej z obawy o wolne miejsca w kalendarzu wyszedł mi w miarę bezpieczny (zaznaczam w miarę) termin 11 listopada, bez zamykania ulic, a więc znacznie taniej...
Samorządy w małych i dużych miastach już wysyłają sygnały do organizatorów imprez sportowych, że to nie jest ich czas, że to nie jest ten moment.
Trzeba też dodać sprawę maseczek, bo w tych mamy poruszać się jeszcze długo, jak wspomniał minister Szumowski, może nawet ponad rok. A nie wyobrażam sobie osobiście biegu na maksa w maseczce, buffie, chuście itd. Obecnie jeżdżę rowerem do pracy i już to jest mocno utrudnione przy zasłoniętej twarzy... :(
Osobiście uważam, że duże topowe maratony wrócą najwcześniej wiosną przyszłego roku i nie mówię tylko o Polsce. A we Francji, Włoszech, Hiszpanii, może to być nawet jesień 2021...
Maratony w małych miastach mogą znikać z podanych przez Ciebie powodów.
Zgodzę się także z tezą z jednego z komentarzy, że mocny cios pójdzie w "rynek" samozwańczych trenerów, którzy hurtowo pisali plany treningowe, nie mając do tego merytorycznego przygotowania.
Reasumując - bieganie wróci moim zdaniem do korzeni. Będziemy startowali w małych zawodach, dla przyjemności, z radością i bez wielkiego pakietu. Wokół nas będą tylko ludzie, którzy to kochają, a nie Ci, którzy biegają, bo to modne...
Będziemy radowali się z każdego dyplomu wydrukowane na zwykłej kartce, plastikowego medalu i grochówki z kotła o ile pozwoli na nią Sanepid)... No i przede wszystkim ze spotkań z ludźmi o takiej samej pasji, jak my!
No i jednak trochę się rozpisałem :)
Zdrowia Wam wszystkim życzę i do zobaczenia w lepszych czasach!
|
| | | | |
| | | | | |
|
2020-04-17, 21:03
2020-04-16, 16:51 - benek napisał/-a:
Dodam jeszcze, że zagrożeniami imprez jest również cofanie zgód na ich organizacje.
Informacja od organizatorów biegu w Karkonoszach planowanego na 27 czerwca 2020.
"Niestety! W związku ze stanem epidemii Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego cofnął zgodę na organizację"
Dlaczego już cofane są zgody od parku na organizacje biegu?
Takich przypadków jest więcej.
Ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego park zamyka pod koniec czerwca swoje drzwi dla biegaczy?
|
Zgody są cofane, bo były wydane przed stanem epidemii. KPN dziś tłumaczył na swoim profilu na FB (potem edytował informację), że lato to ogromny ruch w Karkonoszach, na szlakach, które momentami są wąskie i trudno zachować dwumetrowe odstępy, a pamiętajmy, że biegacze poruszają się na otwartych szlakach...
Jak to ładnie ktoś tu napisał - w bieganiu najfajniejsze jest bieganie, zawody to dodatek...
Pozdrawiam i zdrowia życzę! |
| | | | | |
|
2020-04-17, 21:10
| Przyjmuje to tłumaczenie KPN. Faktycznie w górach ciężko na szlaku zachować 2 m odstęp gdy się kogoś mija. |
| | | | | |
|
2020-04-21, 09:56
Pierwsze uderzenie w imprezy biegowe już było dużo wcześniej - bezpłatne i wszędobylskie parkruny.
Jeśli chodzi o maseczki, to nie wyobrażam sobie, żeby trzeba było je nosić długo. Tak jak długo nie dało się zamknąć parków, plaż i lasów. Chociaż u nas niewyobrażalne staje się często faktem.
Zagrożenie wirusem? Już teraz naukowcy wypowiadają się, że było wyolbrzymione. |
|
|
|
| |
|
