Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  biegowaamatorszczyzna (2017-07-07)
  Ostatnio komentował  biegowaamatorszczyzna (2017-07-07)
  Aktywnosc  Komentowano 1 razy, czytano 304 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2017-07-07, 07:00
 Największe ośrodki biegowe w kraju
LINK: http://biegaczamator.blog.pl/
Podejrzewam, że jest to temat rzeka i praktycznie niemożliwy do rozstrzygnięcia. Zresztą podstawowe pytanie, jakie się nasuwa, wg jakiego kryterium powiniśmy to określać. Jak można przeprowadzić w pełni obiektywne badanie, gdzie nas najwięcej tupta. Nie tak dawno znalazłem mapkę, opracowaną przez portal bieganie.pl, gdzie zostały ukazane województwa, gdzie mamy najwięcej oficjalnych zawodów biegowych. I tutaj mała niespodzianka. Okazało się, że najwięcej biegów zorganizowanych mamy w województwie śląskim. Dopiero na drugim i trzecim miejscu znaleźli się zdawało się pewniacy do wygranej czyli Wielkopolska i Mazowsze. Wielką piątkę pierwszych z najpierwszych uzupełnia Pomorskie i Dolnośląskie. I myślę, że tutaj poza pierwszym miejsce nie ma zbytnich niespodzianek. Pytani tylko, czy faktycznie mazowieckie jest przed wielkopolskim i jak w tym wszystkim faktycznie odnajdują się województwa z północy i południa naszego kraju.

Po drugiej stronie biegowego bieguna mamy województwa, gdzie mamy najmniej zorganizowanych tuptań. Tutaj wyraźnie „prym“ wiodą podlaskie, świętokrzyskie i lubuskie. Muszę przyznać, że jedno mnie zastanawia. Czy ten sposób analizy w pełnio oddaje obraz biegowy naszego kraju. Podejrzewam, że w wykazie, który portal bieganie ukazał brak jest biegów towarzyskich oraz tych, które po prostu nie zostają zgłoszone. Gdzieś na jakimś osiedlu, gminie czy w sołectwie zbiera się grupa zapaleńców i stwierdza, że będą wspólnie biegali, ale poza protokołem i nieoficjalnie. Pytanie, czy można takie niezależne, niezgłoszone biegi zaliczyć do biegowej mapy Polski. Zresztą jeszcze jedno pytanie: czy ilość biegów w danym województwie odpowiada ilości osób biegających. Teoretycznie tak powinno być w myśl zasady, że rosnący czy też większy popyt powoduje zwiększenie podaży. No, ale czy na pewno ilość biegów zorganizowanych świadczy o potencjale biegowym danego województwa. Może raczej o zmyśle organizacyjno-biznesowym prężnych osób w nich zamieszkujących. Może się okazać, że w województwach, o których wspomniałem, że jest dużo mniejsza ilość biegów, biegacze się spotykają, by biegać tylko dla przyjemności, a zwłaszcza samemu, czy w niezorganizowanych grupach, bo po co komu biegi płatne. Myślę, e na dwoje babka wróżyła, a jaka jest prawda wiedzą tylko zatuptywane oficjalne, czy nieoficjalne biegowe ścieżki.

Na koniec jeszcze jedna refleksja mi się nasuwa. Napisałem, że pierwsze miejsce dla województwa śląskiego jest niespodzianką. Z drugiej strony mimo niewielkiego stosunkowo obszaru ( 14 miejsce w kraju), pod względem zurbanizowania to jest absolutny lider. Na tak niewielkim stosunkowo obszarze mamy 71 miasta z czego 4 ponad 200.000 tysięcy mieszkańców, a kolejnych 8 od 100.000 do 200.000. I właśnie w tego typu miastach mamy najwięcej biegów zorganizowanych. Zresztą to zgadza się też ze wstępną oceną zamieszczonej mapki. Gdzie mamy duże miasta, gęsto zaludnione, tam mamy dużo biegów, gdzie dominują obszary uprawne, zielone, oraz miejskie ośrodki miejskie biegów jest stosunkowo mniej. Przynajmniej tych oficjalnych, bo mieszkańcy wsi swoje nabiegają po polach uprawnych, a mniejszych miast i miejscowości po pięknych terenach zielonych, gdzie nie ma co zgłaszać biegów. Maj też inne rozrywki. Co innego my mieszczuchy, stłoczeni w biurach, blokach czy na mocno zurbanizowanych obszarach. Nie potrafimy sami ze smogiem walczyć, to chociaż sobie z nim pobiegamy.

Muszę przyznać, że interesowałaby mnie jeszcze jedna analiza, ale nigdzie na razie jej nie mogłem znaleźć. W jakim wieku mamy najwięcej osób tuptajacych. Młodzież podejrzewam, że tak z powodu bo muszą np w szkole. Wiadomo, wiek produkcyjny, bo trzeba odreagować. Tylko właśnie kiedy najczęściej nas pasja dopada. Muszę poszukać danych.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
platat
08:05
maciekc72
08:04
Admin
07:57
42.195
07:55
johnbegood
07:52
BemolMD
07:41
mirek065
07:34
rolkarz
07:29
farba
06:43
Leno
06:20
StaryCop
06:18
niemir
05:31
biegacz54
05:28
SantiaGO85
23:41
lordedward
23:25
kos 88
23:00
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |