|
|
2017-02-12, 17:16
Znaczenie rozgrzewki oraz rozciągania
| LINK: http://biegaczamator.blog.pl | No, ale już przebiegam do głównego punktu dzisiejszego wpisu. Ostatnio bardzo poważnie myślałem, jaka mogła być przyczyna, że dopadł mnie ten paskudny uraz, który na ponad miesiąc wyłączył mnie z treningów. No i dobiegłem, że głównym prawdopodobnie powodem był brak poważniej rozgrzewki przed biegiem i rozciągania po biegu. Najweselsze jest to, że wszyscy doskonale wiemy, jak ważna jest zarówno rozgrzewka, jak i rozciąganie, jednak ilu, czy ile z nas faktycznie w pełni realizuje te zadania? Owszem przed startem praktycznie wszyscy w taki czy inny sposób się rozgrzewamy. Jednym to zajmuje więcej czasu, innym mniej, ale wszyscy w jakiś sposób próbujemy się rozgrzewać. Jak wygląda sytuacja po biegu? Klasyka: medal, przekąska pobiegowa, przebrać się i do domu. A rozciąganie? Następnym razem się porozciągamy. No i tak to przekładamy, przekładamy, aż w końcu jebudu i kontuzja się przytrafi. I mamy czas na rozciąganie tyle, ile możemy sobie zamarzyć. I to nie tylko na rozciąganie, ale i na rozgrzewanie i wszystkie inne ćwiczenia.
Oprócz rozgrzewki i rozciągania jeszcze jeden element wprowadzający do tuptania czy raczej przygotowujący do cyklu biegowego. Staję sobie przed schodkiem ( tak o wysokości ok 20-30 centymetrów) i wchodzę jedną nogą. Potem dokładam drugą, robię przytup i schodzę jedną, a potem drugą. I tak około 20 minut. Ale będę przeciągał może nawet do pół godziny . Dostałem nauczkę, że w bieganiu nie tylko trening jest ważny. Równie ważne jest przygotowanie naszego ciała, mięśni, duszy i umysłu. W czasie treningu, a nawet startu każdy szczegół musi być całkowicie ogarnięty, rozgrzany i rozciągnięty. I dopiero wtedy można do startu się przygotować. Ktoś może zapytać: ok, ale jak się rozciągać. Wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę frazę: rozgrzewka przed bieganiem, rozciąganie po bieganiu i można wybierać, przebierać i do siebie podpiąć daną metodą z takimi, czy innymi dodatkami. |
|
