| | | |
|
| 2017-09-06, 12:04
Czy została zweryfikowana długość trasy życiowej dychy. W zeszłym roku poprosiłem o odczyt z zegarków 6 zawodników i wszystkie pokazały sporo powyżej 10000 metrów. Rozpiętość wyników od 10190 Garmin 920XT aż do 10260 Polar 400M. Wszystkie pozostałe zapisy mieściły się pomiędzy tymi wartościami. To raczej nie przypadek i trasa była po prostu źle wymierzona. W tym roku liczę na solidne 10000 metrów. Do zobaczenia |
|
| | | |
|
| 2017-09-06, 13:52
2017-09-06, 12:04 - belk napisał/-a:
Czy została zweryfikowana długość trasy życiowej dychy. W zeszłym roku poprosiłem o odczyt z zegarków 6 zawodników i wszystkie pokazały sporo powyżej 10000 metrów. Rozpiętość wyników od 10190 Garmin 920XT aż do 10260 Polar 400M. Wszystkie pozostałe zapisy mieściły się pomiędzy tymi wartościami. To raczej nie przypadek i trasa była po prostu źle wymierzona. W tym roku liczę na solidne 10000 metrów. Do zobaczenia |
Sugeruje aby start na tej trasie traktować w kategoriach fajnej przygody. Trasa nie posiada atestu. Jest "z górki", żaden szanujący się biegacz, bez względu na czas i długość tej trasy, nie zapisze sobie takiego startu w kategorii "życiówki". Producenci zegarków podają, że pomiar może się różnić o 3%. W przypadku dychy to 300 metrów. Oznacza to, że nie można w zasadzie iść do producenta z reklamacją. Co więcej, pomiar trasy jest dokonywany w odległości 1 metra od lewej krawędzi trasy. oznacza to, że biegnąc całe 10 kilometrów po takiej lini, można dyskutować o prawidłowości pomiaru. Często podczas startu przebiegamy z jednej strony na drugą, kogoś wyprzedzamy, Co więcej, idealny pomiar z urządzeń GPS jest prawdopodobny w przestrzeni otwartej. GARMINY, POLARY to nie są urządzenia o precyzji pomiarowej porównywalnej z urządzeniami wykorzystywanymi w wojsku lub w nawigacji morskiej lub lotniczej. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-09-06, 13:53
2017-09-06, 12:04 - belk napisał/-a:
Czy została zweryfikowana długość trasy życiowej dychy. W zeszłym roku poprosiłem o odczyt z zegarków 6 zawodników i wszystkie pokazały sporo powyżej 10000 metrów. Rozpiętość wyników od 10190 Garmin 920XT aż do 10260 Polar 400M. Wszystkie pozostałe zapisy mieściły się pomiędzy tymi wartościami. To raczej nie przypadek i trasa była po prostu źle wymierzona. W tym roku liczę na solidne 10000 metrów. Do zobaczenia |
Zabawne, liczysz na solidne 10000 metrów, ale wg czyjego zegarka? Nie lepiej, żeby to było 10 km zgodne z atestem (pewnie tak było poprzednio i tak będzie tym razem)? |
|
| | | |
|
| 2017-09-06, 15:57
2017-09-06, 13:53 - wigi napisał/-a:
Zabawne, liczysz na solidne 10000 metrów, ale wg czyjego zegarka? Nie lepiej, żeby to było 10 km zgodne z atestem (pewnie tak było poprzednio i tak będzie tym razem)? |
Jak widać różnych ludzi bawią różne rzeczy. Trzy dni temu na półmaratonie w Pile: (cytat) "Chodziło o podejrzaną zgodność wskazań zegarków z gps uczestników zawodów, które wskazywały, że półmaraton miał dodatkowe kilkaset metrów długości" i jakoś nikogo to nie bawiło i nie pytano wg czyjego zegarka. A był atest. Więc nie ma co drwić. To też są mistrzostwa Polski i jak ma być 10 km to ma być 10 km, a nie 10,2 lub 10,3 i to bez względu na to czy te wyniki ktoś uznaje czy nie. |
|
| | | |
|
| 2017-09-06, 16:24
2017-09-06, 15:57 - belk napisał/-a:
Jak widać różnych ludzi bawią różne rzeczy. Trzy dni temu na półmaratonie w Pile: (cytat) "Chodziło o podejrzaną zgodność wskazań zegarków z gps uczestników zawodów, które wskazywały, że półmaraton miał dodatkowe kilkaset metrów długości" i jakoś nikogo to nie bawiło i nie pytano wg czyjego zegarka. A był atest. Więc nie ma co drwić. To też są mistrzostwa Polski i jak ma być 10 km to ma być 10 km, a nie 10,2 lub 10,3 i to bez względu na to czy te wyniki ktoś uznaje czy nie. |
Myślę, że nikt nie drwi. Pomiar z zegarków jest pomiarem orientacyjnym. Tema różnic w pomiarach jest tak stary jak zegarki z GPS-e-mail. Różnice w długości trasy w Pile to raczej nie jest błąd certyfikującego, raczej organizatora. Trasa w Krynicy, posiada atest długości jednak z uwagi na zły profil trasy, wyniki nie są uznawane. |
|
| | | |
|
| 2017-09-06, 23:15
2017-09-06, 13:52 - Ryszard N napisał/-a:
Sugeruje aby start na tej trasie traktować w kategoriach fajnej przygody. Trasa nie posiada atestu. Jest "z górki", żaden szanujący się biegacz, bez względu na czas i długość tej trasy, nie zapisze sobie takiego startu w kategorii "życiówki". Producenci zegarków podają, że pomiar może się różnić o 3%. W przypadku dychy to 300 metrów. Oznacza to, że nie można w zasadzie iść do producenta z reklamacją. Co więcej, pomiar trasy jest dokonywany w odległości 1 metra od lewej krawędzi trasy. oznacza to, że biegnąc całe 10 kilometrów po takiej lini, można dyskutować o prawidłowości pomiaru. Często podczas startu przebiegamy z jednej strony na drugą, kogoś wyprzedzamy, Co więcej, idealny pomiar z urządzeń GPS jest prawdopodobny w przestrzeni otwartej. GARMINY, POLARY to nie są urządzenia o precyzji pomiarowej porównywalnej z urządzeniami wykorzystywanymi w wojsku lub w nawigacji morskiej lub lotniczej. |
Ryszardzie, to że trasa jest z górki itp, nie oznacza że nie może posiadać atestu. Atest to tylko prawidłowy pomiar trasy. Jak trasa jest z górki, bądź też pomiędzy startem a metą jest więcej jak 50% dystansu - z takich tras nie uznaje się rekordów kraju i świata... |
|
| | | |
|
| 2017-09-07, 07:21
2017-09-06, 23:15 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Ryszardzie, to że trasa jest z górki itp, nie oznacza że nie może posiadać atestu. Atest to tylko prawidłowy pomiar trasy. Jak trasa jest z górki, bądź też pomiędzy startem a metą jest więcej jak 50% dystansu - z takich tras nie uznaje się rekordów kraju i świata... |
Krzysztof, oczywiście masz rację. Trasa ma atest długości, ew. rekordy nie są uznawane. Osobiście nigdy wyniku z takiej trasy nie uznał bym za swój rekordowy wynik. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-09-11, 11:27 Kontrowersyjne koszulki finiszera
Na jednym z biegów startowała dziewczyna, która potem na swoim numerze startowym napisała: "Nie dla upolityczniania imprez biegowych". Na początku zastanawiałam się o co chodzi, ale po otrzymaniu koszulki finiszera już wiedziałam. Dobra zmiana działa! Otóż, na rękawku koszulki jest godło narodowe - orzełek. Po co ten orzełek?! Festiwal to nie była przecież impreza tylko dla Polaków ani impreza typu Bieg pamięci żołnierzy wyklętych. Ukrainiec, Węgier, Kenijczyk dostał za ukończenie biegu taką koszulkę i co? Ma w niej chodzić? Z tym orzełkiem? Przecież na Ukrainie jeszcze może dostać za to po mordzie. Startowałam już w dużych biegach za granicą i nigdy czegoś takiego nie widziałam. Gdybym w Niemczech dostała koszulkę z ich godłem byłabym w szoku, z resztą coś takiego w innym cywilizowanym kraju jest nie do pomyślenia. |
|
| | | |
|
| 2017-09-11, 12:05 Zmiana nazwy biegu
A ja coś tam słyszałem o zmianie nazwy biegu najdłuższego ? |
|
| | | |
|
| 2017-09-11, 13:33 Błąd w rozumowaniu !
2017-09-06, 12:04 - belk napisał/-a:
Czy została zweryfikowana długość trasy życiowej dychy. W zeszłym roku poprosiłem o odczyt z zegarków 6 zawodników i wszystkie pokazały sporo powyżej 10000 metrów. Rozpiętość wyników od 10190 Garmin 920XT aż do 10260 Polar 400M. Wszystkie pozostałe zapisy mieściły się pomiędzy tymi wartościami. To raczej nie przypadek i trasa była po prostu źle wymierzona. W tym roku liczę na solidne 10000 metrów. Do zobaczenia |
Popełniasz błąd w podejściu do sprawy. Na podstawie różniących się od siebie, często znacznie, odczytów ze swoich garminów, polarów nie można wnioskować, że trasa była źle zmierzona. Gdyby wszystkim rozdano garminy i odczytano z nich wyniki po biegu , to prawie na pewno nie byłoby dwóch takich samych. Mało tego idę o zakład, że gdyby biegaczom na bieżni na dystansie 10000m kazano mierzyć przebiegnięty dystans to też wyniki byłyby różne od deklarowanego i większe niż 10000m. Każdy biegnie inaczej i nikt nie biegnie idealnie po linii pomiaru. Ja uważam, że trasa była prawidłowo odmierzona, bo wynik mój był lepszy ok. 1 minutę od tego, który uzyskuję na płaskiej trasie. W poprzednich latach i w tym było podobnie. Moi koledzy też mają podobne odczucia. A w ogóle czepianie się długości trasy w biegach amatorskich uważam za śmieszne. Podobno amatorzy biegają dla zdrowia i to czy trasa liczy 9,5 km czy 10,5 km nie ma dla nich znaczenia, bo liczy się satysfakcja z pokonania dystansu i własnego zmęczenia. Przynajmniej 99 % moich znajomych tak deklaruje.Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2017-09-11, 16:21
2017-09-11, 11:27 - womaan napisał/-a:
Na jednym z biegów startowała dziewczyna, która potem na swoim numerze startowym napisała: "Nie dla upolityczniania imprez biegowych". Na początku zastanawiałam się o co chodzi, ale po otrzymaniu koszulki finiszera już wiedziałam. Dobra zmiana działa! Otóż, na rękawku koszulki jest godło narodowe - orzełek. Po co ten orzełek?! Festiwal to nie była przecież impreza tylko dla Polaków ani impreza typu Bieg pamięci żołnierzy wyklętych. Ukrainiec, Węgier, Kenijczyk dostał za ukończenie biegu taką koszulkę i co? Ma w niej chodzić? Z tym orzełkiem? Przecież na Ukrainie jeszcze może dostać za to po mordzie. Startowałam już w dużych biegach za granicą i nigdy czegoś takiego nie widziałam. Gdybym w Niemczech dostała koszulkę z ich godłem byłabym w szoku, z resztą coś takiego w innym cywilizowanym kraju jest nie do pomyślenia. |
Cześć,
być może chodzi Ci o mnie - biegłam 34 km z własnoręcznie zrobionym napisem (zamiast numeru startowego) o treści, jak wspomniałaś. Ja protestowałam przeciwko nadaniu biegom górskim imienia Lecha Kaczyńskiego :( orzełek na koszulce to swoją drogą ciąg dalszy żenady :( |
|
| | | |
|
| 2017-09-11, 21:05 Biegłem kiedyś...
2017-09-11, 12:05 - henry napisał/-a:
A ja coś tam słyszałem o zmianie nazwy biegu najdłuższego ? |
Biegałem kiedyś ostatni Maraton Trybuny Ludu w Otwocku.
No to za rok wybiorę się chyba do Krynicy...tylko,że tam już biegałem :(
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-09-12, 10:07
A ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, która nie dawała mi spokoju podczas biegu 7 dolin.
Jeszcze nigdy na żadnym biegu górskim nie widziałem tylu śmieci pozostawionych po biegaczach. Biegłem pod koniec stawki biegu na 100 km więc miałem doskonały przegląd trasy. Widziałem kilkadziesiąt puszek po coli, plastikowych butelek po wodzie i nie zliczoną ilość opakowań po żelach. Czy naprawdę jest tak ciężko zabrać ze sobą pustą puszkę czy butelke po wodzie i zostawić na najbliższym punkcie.
|
|
| | | |
|
| 2017-09-12, 11:50 Bo Polakom brak kultury
2017-09-12, 10:07 - gustav000 napisał/-a:
A ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, która nie dawała mi spokoju podczas biegu 7 dolin.
Jeszcze nigdy na żadnym biegu górskim nie widziałem tylu śmieci pozostawionych po biegaczach. Biegłem pod koniec stawki biegu na 100 km więc miałem doskonały przegląd trasy. Widziałem kilkadziesiąt puszek po coli, plastikowych butelek po wodzie i nie zliczoną ilość opakowań po żelach. Czy naprawdę jest tak ciężko zabrać ze sobą pustą puszkę czy butelke po wodzie i zostawić na najbliższym punkcie.
|
Byłem 2 razy w Chamonix i w Cortinie , tak każdy biegacz otrzymuje ekologiczny worek na śmieci, w górach też nie widziałem żadnego papierka ani śmiecia. Dodam jeszcze , że tam nie płaci się za wstęp na szlaki jak to ma miejsce w Polsce. |
|
| | | |
|
| 2017-09-12, 20:27 Zaufaj organizatorom
2017-09-12, 10:07 - gustav000 napisał/-a:
A ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, która nie dawała mi spokoju podczas biegu 7 dolin.
Jeszcze nigdy na żadnym biegu górskim nie widziałem tylu śmieci pozostawionych po biegaczach. Biegłem pod koniec stawki biegu na 100 km więc miałem doskonały przegląd trasy. Widziałem kilkadziesiąt puszek po coli, plastikowych butelek po wodzie i nie zliczoną ilość opakowań po żelach. Czy naprawdę jest tak ciężko zabrać ze sobą pustą puszkę czy butelke po wodzie i zostawić na najbliższym punkcie.
|
Moim zdaniem na pewno sprzątną :) Znam to z własnego doświadczenia. Następnego dnia po zawodach sprzątałem swoje i "nieswoje" śmieci.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2017-09-12, 22:28
2017-09-12, 20:27 - Kamus napisał/-a:
Moim zdaniem na pewno sprzątną :) Znam to z własnego doświadczenia. Następnego dnia po zawodach sprzątałem swoje i "nieswoje" śmieci.
Pozdrawiam |
Nie wątpie, że organizatorzy posprzątają ale nie zmienia to faktu, że nie powinno tych śmieci tam być. |
|
| | | |
|
| 2017-09-13, 08:52
2017-09-12, 10:07 - gustav000 napisał/-a:
A ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, która nie dawała mi spokoju podczas biegu 7 dolin.
Jeszcze nigdy na żadnym biegu górskim nie widziałem tylu śmieci pozostawionych po biegaczach. Biegłem pod koniec stawki biegu na 100 km więc miałem doskonały przegląd trasy. Widziałem kilkadziesiąt puszek po coli, plastikowych butelek po wodzie i nie zliczoną ilość opakowań po żelach. Czy naprawdę jest tak ciężko zabrać ze sobą pustą puszkę czy butelke po wodzie i zostawić na najbliższym punkcie.
|
Niestety też pamiętam te śmieci z przed dwóch lat... To jedyny taki bieg ultra, gdzie nie potrafią sobie z tym poradzić.
wszystkie śmieci wyrzucamy w obrębie punktu odżywczego... Może więcej przypadkowych osób? Nierozumiem przyczyny... na innych biegach górskich zazwyczaj pojedyncze papierki zauważam... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2017-09-13, 23:23 Moja subiektywna relacja z tegorocznego festiwalu
|
| | | |
|
| 2017-09-14, 08:28
2017-09-11, 16:21 - IK1234 napisał/-a:
Cześć,
być może chodzi Ci o mnie - biegłam 34 km z własnoręcznie zrobionym napisem (zamiast numeru startowego) o treści, jak wspomniałaś. Ja protestowałam przeciwko nadaniu biegom górskim imienia Lecha Kaczyńskiego :( orzełek na koszulce to swoją drogą ciąg dalszy żenady :( |
Tak, to musiałaś być Ty. Ja o zmianie nazwy B7D przeczytałam dopiero wczoraj i również uważam, że to bardzo zły pomysł. |
|
| | | |
|
| 2017-09-14, 08:49
2017-09-14, 08:28 - womaan napisał/-a:
Tak, to musiałaś być Ty. Ja o zmianie nazwy B7D przeczytałam dopiero wczoraj i również uważam, że to bardzo zły pomysł. |
Jaka zmiana? Nigdzie nie czytałem? Wszędzie funkcjonowała nazwa Bieg 7 Dolin. |
|