Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Warszawski
  Wątek założył  =Andrzej= (2016-01-14)
  Ostatnio komentował  Magda (2016-10-07)
  Aktywnosc  Komentowano 33 razy, czytano 619 razy
  Lokalizacja
 Warszawa
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  34 Maraton Warszawski
  41 PZU Maraton Warszawski
  35. PZU Maraton Warszawski
  36. PZU Maraton Warszawski
  XXX Maraton Warszawski
  42. PZU ORLEN Maraton Warszawski
  37. PZU Maraton Warszawski
  31 Maraton Warszawski
  43 Maraton Warszawski
  32 Maraton Warszawski
  44. Maraton Warszawski
  38. PZU Maraton Warszawski
  33 Maraton Warszawski
  39. PZU Maraton Warszawski
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2016-09-26, 10:34
 
2016-09-25, 10:48 - Jarystar napisał/-a:

Piąty km przekroczyło nieco ponad 6 tys biegaczy. Czyli Warszawa kolejnym po Wrocławiu wielkim jesiennym maratonem ze znaczącym spadkiem frekwencji w stosunku do 2015 i lat wcześniejszych. :(
jednak boom na bieganie się kończy

mimo wszystko mniej jest ludzi, którzy stale biegają i startują, jest to głównie "stara gwardia", która biegała przed boomem
reszta już zaliczyła co miała, starty odfajkowane, dalej już to nie bawi, albo poszukali czegoś bardziej ambitnego i bawią się w triathlon

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2016-09-26, 10:37
 
a jeszcze co do ceny za start- nie uważam, żeby była wygórowana

wiele biegów ma różne ceny i owszem, s takie, gdzie w pierwszej turze może być taniej, ale ten okres jest krótki i kończy się na wiele miesięcy przed startem

MW jako jedyny najniższą opłatę miał do końca sierpnia, czyli krócej niż miesiąc przed startem

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



Rabarbar
Robert MIKULSKI

Ostatnio zalogowany
2024-02-29
13:35

 2016-09-26, 13:50
 Super Bieg
Wspaniały Bieg - Organizacja bardzo ale to bardzo dobra - Dla biegaczy do 3.30 wszystkiego pod dostatkiem wspaniała praca Wolontariuszy.

Fajna organizacja z Toi toiami nic dodać nic ująć Bięgne za rok.

Sztafaeta z Maratonem Bardzo dobry pomysł jedynie dzięki temu, że caly czas bli ludzie ktorzy biegną dowlokłem się do METY - POLECAM

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (47 sztuk)


nikram11
Marcin Rogalski

Ostatnio zalogowany
2024-04-19
14:53

 2016-09-26, 17:15
 MW-najwyższa ocena!
Nieprawdą jest, że do Warszawy przyjechali tylko ci, którzy "robią koronę", jak napisał ktoś wcześniej...
Swoją zrobiłem w 2014, teraz pojechałem do Warszawy na Maraton dla przyjemności i "w podziękowaniu" Organizatorom, za Ich pracę a Wolontariuszom, że chcą.
Nie pojechałem po wypasiony pakiet startowy. Nie czekałem aż Org mnie podrzuci swoim flagowym samochodem w asyście "służb" do Biura na Służewiec...
Po wyjściu z Dworca PKP po prostu - kupiłem mapę, wsiadłem w metro i trafiłem na miejsce.
Nie pojechałem żeby mnie ktoś miał zanieść na start w lektyce (z tym życzeniem to do "Spartan":) i nie oczekiwałem, że ktoś inny ogłosi przez megafony moment, że właśnie wystartowałem...
Przeczytałem Regulamin i wiedziałem za co płacę, jaka będzie trasa i organizacja. Zgodnie z tą umową dostałem to, za co zapłaciłem. Bonusem był brak ścisku za metą, komfortowe (i zdrowe) rozmaszerowanie wysiłku szeroką ulicą, nikt na siłe nie wieszał mi medalu zaraz za metą, nie byłem popychany przez kolejnych wbiegających finisherów, bez tłoku i przepychanek (jak na innych dużych biegach) dostałem napoje, spokojnie odsznurowałem chipa (rzeczywiście nikt nie rzucił mi się do stóp, ale gdzie tak jest?...), podano mi rzeczy z depozytu - tak jak w Grodzisku. Skorzystałem z prysznica.
Nie mam pretensji do nikogo...

Dlatego nie rozumiem wystawionej najniższej oceny dla Biegu przez jednego z uczestników.
Cytat uzasadnienia oceny biegacza z Rybnika:
"Kiepska organizacja, poczynając od ubogiego biura zawodów i złego lub wręcz braku oznaczenia dojazdu, co dla osób spoza Warszawy było sporym utrudnieniem.
Dalej sam start Maratonu również bez efektu. Takie tam start i już :-/ Trasa "ciekawa" : 32 km z górki a potem, kiedy sił coraz mniej, ciekawe podbiegi. Dodatkowo trasa nudna i mało kibiców. Nawet niektóre tzw. strefy kibicowania były puste! No i Meta: po przebiegnięciu 42 km, niektórzy z oczywistych względów padali z nóg, a tutaj niespodzianka: medale, izo, woda jeszcze jakieś 300m za metą. Do tego jeszcze trzeba oddać chip, który jest na bucie. W sumie ok. 600m dodatkowego spacerku z betonowymi nogami :-( Oczywiście, można powiedzieć, że maraton to nie spacerek i nie jest dla każdego, ale pewne rzeczy w biegu ulicznym to już podstawa. Ogólnie duże rozczarowanie.
W porównaniu do organizacji Maratonu w Dębnie czy w Krakowie bardzo dużo do poprawy."

Bardzo jestem ciekaw, co autor tej oceny sobie wyobrażał i jakie zmiany by zaproponował, żeby Organizacja Maratonu Warszawskiego się poprawiła? ...byłem w Dębnie, w Krakowie, Wrocławiu i na biegach w innych miastach. Każdy Organizator ma swoje możliwości i ograniczenia zorganizowania Imprezy.
Wierzę, że Fundacja MW zrobiła wszystko co mogła, żeby Maraton się odbył i przebiegł jak najlepiej.
Nigdzie nie zmuszają do kibicowania, więc to nie wina Organizatora, że mieszkańcy nie zawsze i nie wszędzie wychodzą tłumnie klaskać biegaczom... Proponuję samemu kiedyś wybrać się pokibicować
i aktywnie spędzić tak kilka godzin... Sam kibicowałem tak parę razy - wróciłem ze zdartym głosem
i obolałymi dłońmi od klaskania. A i tak nie dałem rady kibicować wszystkim i wszędzie...
Tym bardziej doceniam tych warszawskich kibiców, którzy wyszli na trasę, możliwe, że niektórzy mogli nawet wychodzić w obawie, że ktoś im coś złego zrobi, bo popierają tych wstrętnych biegaczy ciągle blokujących Miasto...
Życzę pozytywnych przemyśleń.
Pozdrawiam!
Marcin R.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


Conrados
Konrad Pawlak

Ostatnio zalogowany
2022-09-27
16:03

 2016-09-27, 08:47
 
2016-09-26, 17:15 - nikram11 napisał/-a:

Nieprawdą jest, że do Warszawy przyjechali tylko ci, którzy "robią koronę", jak napisał ktoś wcześniej...
Swoją zrobiłem w 2014, teraz pojechałem do Warszawy na Maraton dla przyjemności i "w podziękowaniu" Organizatorom, za Ich pracę a Wolontariuszom, że chcą.
Nie pojechałem po wypasiony pakiet startowy. Nie czekałem aż Org mnie podrzuci swoim flagowym samochodem w asyście "służb" do Biura na Służewiec...
Po wyjściu z Dworca PKP po prostu - kupiłem mapę, wsiadłem w metro i trafiłem na miejsce.
Nie pojechałem żeby mnie ktoś miał zanieść na start w lektyce (z tym życzeniem to do "Spartan":) i nie oczekiwałem, że ktoś inny ogłosi przez megafony moment, że właśnie wystartowałem...
Przeczytałem Regulamin i wiedziałem za co płacę, jaka będzie trasa i organizacja. Zgodnie z tą umową dostałem to, za co zapłaciłem. Bonusem był brak ścisku za metą, komfortowe (i zdrowe) rozmaszerowanie wysiłku szeroką ulicą, nikt na siłe nie wieszał mi medalu zaraz za metą, nie byłem popychany przez kolejnych wbiegających finisherów, bez tłoku i przepychanek (jak na innych dużych biegach) dostałem napoje, spokojnie odsznurowałem chipa (rzeczywiście nikt nie rzucił mi się do stóp, ale gdzie tak jest?...), podano mi rzeczy z depozytu - tak jak w Grodzisku. Skorzystałem z prysznica.
Nie mam pretensji do nikogo...

Dlatego nie rozumiem wystawionej najniższej oceny dla Biegu przez jednego z uczestników.
Cytat uzasadnienia oceny biegacza z Rybnika:
"Kiepska organizacja, poczynając od ubogiego biura zawodów i złego lub wręcz braku oznaczenia dojazdu, co dla osób spoza Warszawy było sporym utrudnieniem.
Dalej sam start Maratonu również bez efektu. Takie tam start i już :-/ Trasa "ciekawa" : 32 km z górki a potem, kiedy sił coraz mniej, ciekawe podbiegi. Dodatkowo trasa nudna i mało kibiców. Nawet niektóre tzw. strefy kibicowania były puste! No i Meta: po przebiegnięciu 42 km, niektórzy z oczywistych względów padali z nóg, a tutaj niespodzianka: medale, izo, woda jeszcze jakieś 300m za metą. Do tego jeszcze trzeba oddać chip, który jest na bucie. W sumie ok. 600m dodatkowego spacerku z betonowymi nogami :-( Oczywiście, można powiedzieć, że maraton to nie spacerek i nie jest dla każdego, ale pewne rzeczy w biegu ulicznym to już podstawa. Ogólnie duże rozczarowanie.
W porównaniu do organizacji Maratonu w Dębnie czy w Krakowie bardzo dużo do poprawy."

Bardzo jestem ciekaw, co autor tej oceny sobie wyobrażał i jakie zmiany by zaproponował, żeby Organizacja Maratonu Warszawskiego się poprawiła? ...byłem w Dębnie, w Krakowie, Wrocławiu i na biegach w innych miastach. Każdy Organizator ma swoje możliwości i ograniczenia zorganizowania Imprezy.
Wierzę, że Fundacja MW zrobiła wszystko co mogła, żeby Maraton się odbył i przebiegł jak najlepiej.
Nigdzie nie zmuszają do kibicowania, więc to nie wina Organizatora, że mieszkańcy nie zawsze i nie wszędzie wychodzą tłumnie klaskać biegaczom... Proponuję samemu kiedyś wybrać się pokibicować
i aktywnie spędzić tak kilka godzin... Sam kibicowałem tak parę razy - wróciłem ze zdartym głosem
i obolałymi dłońmi od klaskania. A i tak nie dałem rady kibicować wszystkim i wszędzie...
Tym bardziej doceniam tych warszawskich kibiców, którzy wyszli na trasę, możliwe, że niektórzy mogli nawet wychodzić w obawie, że ktoś im coś złego zrobi, bo popierają tych wstrętnych biegaczy ciągle blokujących Miasto...
Życzę pozytywnych przemyśleń.
Pozdrawiam!
Marcin R.
Rozbawiłeś mnie tym cytatem. Daj więcej takich kwiatków, bo można się nieźle pośmiać z marudzeń i żali nieporadnych jak dzieci we mgle biegaczy. Najbardziej rozbawił mnie brak oznaczeń dojazdu do biura zawodów i konieczność kilkusetmetrowego marszu za metą. ;) Jak tu nie kochać biegaczy-nieogarów?

Dziękuję za wspólną zabawę w grupie na 3 godziny i 25 minut. Miałem po raz kolejny przyjemność prowadzić grupę na ten czas

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


synekreda
Tomasz Oberzig

Ostatnio zalogowany
2022-04-15
06:57

 2016-09-27, 12:39
 Warszawa jest ok
Maraton Warszawski bieglem 4 raz. Organizacja zawsze na najwyzszym poziomie. Jedno co mi osobiscie lekko przeszkadzalo to woda na trasie raz po lewej a raz po prawej. Najlepiej jak jest tu I tu. Na poczatkowych punktach ciezko bylo sie dopchac nie gubiac rytmu. Oczywiscie pojawie sie jeszcze w stolicy bo jakby inaczej :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


maciej1985
Maciej

Ostatnio zalogowany
2024-02-22
00:25

 2016-09-28, 10:34
 
Brakowało mi oznaczeń punktów odświeżania w postaci strzałka w lewo/prawo (po której stronie ulicy) i inf. o odległości np. 100 m - za 100 metrów.
Poza tym - wszystko ok. Nie będę wracał - robiłem tylko dla korony :-P

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Conrados
Konrad Pawlak

Ostatnio zalogowany
2022-09-27
16:03

 2016-09-28, 10:49
 
2016-09-28, 10:34 - maciej1985 napisał/-a:

Brakowało mi oznaczeń punktów odświeżania w postaci strzałka w lewo/prawo (po której stronie ulicy) i inf. o odległości np. 100 m - za 100 metrów.
Poza tym - wszystko ok. Nie będę wracał - robiłem tylko dla korony :-P
Biegacz-amator to jednak wymagająca istota...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2016-09-28, 20:09
 
2016-09-26, 17:15 - nikram11 napisał/-a:

Nieprawdą jest, że do Warszawy przyjechali tylko ci, którzy "robią koronę", jak napisał ktoś wcześniej...
Swoją zrobiłem w 2014, teraz pojechałem do Warszawy na Maraton dla przyjemności i "w podziękowaniu" Organizatorom, za Ich pracę a Wolontariuszom, że chcą.
Nie pojechałem po wypasiony pakiet startowy. Nie czekałem aż Org mnie podrzuci swoim flagowym samochodem w asyście "służb" do Biura na Służewiec...
Po wyjściu z Dworca PKP po prostu - kupiłem mapę, wsiadłem w metro i trafiłem na miejsce.
Nie pojechałem żeby mnie ktoś miał zanieść na start w lektyce (z tym życzeniem to do "Spartan":) i nie oczekiwałem, że ktoś inny ogłosi przez megafony moment, że właśnie wystartowałem...
Przeczytałem Regulamin i wiedziałem za co płacę, jaka będzie trasa i organizacja. Zgodnie z tą umową dostałem to, za co zapłaciłem. Bonusem był brak ścisku za metą, komfortowe (i zdrowe) rozmaszerowanie wysiłku szeroką ulicą, nikt na siłe nie wieszał mi medalu zaraz za metą, nie byłem popychany przez kolejnych wbiegających finisherów, bez tłoku i przepychanek (jak na innych dużych biegach) dostałem napoje, spokojnie odsznurowałem chipa (rzeczywiście nikt nie rzucił mi się do stóp, ale gdzie tak jest?...), podano mi rzeczy z depozytu - tak jak w Grodzisku. Skorzystałem z prysznica.
Nie mam pretensji do nikogo...

Dlatego nie rozumiem wystawionej najniższej oceny dla Biegu przez jednego z uczestników.
Cytat uzasadnienia oceny biegacza z Rybnika:
"Kiepska organizacja, poczynając od ubogiego biura zawodów i złego lub wręcz braku oznaczenia dojazdu, co dla osób spoza Warszawy było sporym utrudnieniem.
Dalej sam start Maratonu również bez efektu. Takie tam start i już :-/ Trasa "ciekawa" : 32 km z górki a potem, kiedy sił coraz mniej, ciekawe podbiegi. Dodatkowo trasa nudna i mało kibiców. Nawet niektóre tzw. strefy kibicowania były puste! No i Meta: po przebiegnięciu 42 km, niektórzy z oczywistych względów padali z nóg, a tutaj niespodzianka: medale, izo, woda jeszcze jakieś 300m za metą. Do tego jeszcze trzeba oddać chip, który jest na bucie. W sumie ok. 600m dodatkowego spacerku z betonowymi nogami :-( Oczywiście, można powiedzieć, że maraton to nie spacerek i nie jest dla każdego, ale pewne rzeczy w biegu ulicznym to już podstawa. Ogólnie duże rozczarowanie.
W porównaniu do organizacji Maratonu w Dębnie czy w Krakowie bardzo dużo do poprawy."

Bardzo jestem ciekaw, co autor tej oceny sobie wyobrażał i jakie zmiany by zaproponował, żeby Organizacja Maratonu Warszawskiego się poprawiła? ...byłem w Dębnie, w Krakowie, Wrocławiu i na biegach w innych miastach. Każdy Organizator ma swoje możliwości i ograniczenia zorganizowania Imprezy.
Wierzę, że Fundacja MW zrobiła wszystko co mogła, żeby Maraton się odbył i przebiegł jak najlepiej.
Nigdzie nie zmuszają do kibicowania, więc to nie wina Organizatora, że mieszkańcy nie zawsze i nie wszędzie wychodzą tłumnie klaskać biegaczom... Proponuję samemu kiedyś wybrać się pokibicować
i aktywnie spędzić tak kilka godzin... Sam kibicowałem tak parę razy - wróciłem ze zdartym głosem
i obolałymi dłońmi od klaskania. A i tak nie dałem rady kibicować wszystkim i wszędzie...
Tym bardziej doceniam tych warszawskich kibiców, którzy wyszli na trasę, możliwe, że niektórzy mogli nawet wychodzić w obawie, że ktoś im coś złego zrobi, bo popierają tych wstrętnych biegaczy ciągle blokujących Miasto...
Życzę pozytywnych przemyśleń.
Pozdrawiam!
Marcin R.
a propos chipów- to są biegi, gdzie owszem, są wolontariusze, którzy od niego uwalniają- robią to tnąc nożyczkami sznurówki :D

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


maciej1985
Maciej

Ostatnio zalogowany
2024-02-22
00:25

 2016-09-29, 17:06
 
2016-09-28, 10:49 - Conrados napisał/-a:

Biegacz-amator to jednak wymagająca istota...
nie wymagam tego, jedynie mówię że byłoby miło, gdyby było :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


atom
Mateusz Gał±zka

Ostatnio zalogowany
2023-11-27
09:36

 2016-10-04, 19:11
 Koszulka
A ja łaskawie czekam już ponad tydzień na odpowiedź. Wiadomo organizator po biegu ma sporo rzeczy do ogarnięcia.. ale...


"W pakiecie startowym otrzymałem przez pomyłkę koszulkę techniczną damką. Niestety zauważyłem to dopiero po zawodach. Czy istnieje jakaś szansa na uzyskanie koszulki technicznej - męskiej, za którą zapłaciłem? Bardzo zależy mi na uzyskaniu właściwej."

i brak odpowiedzi na te słowa...


  NAPISZ LIST DO AUTORA


kolejarz4
JANUSZ LENC

Ostatnio zalogowany
2021-09-06
22:11

 2016-10-04, 20:41
 czekanie
2016-10-04, 19:11 - atom napisał/-a:

A ja łaskawie czekam już ponad tydzień na odpowiedź. Wiadomo organizator po biegu ma sporo rzeczy do ogarnięcia.. ale...


"W pakiecie startowym otrzymałem przez pomyłkę koszulkę techniczną damką. Niestety zauważyłem to dopiero po zawodach. Czy istnieje jakaś szansa na uzyskanie koszulki technicznej - męskiej, za którą zapłaciłem? Bardzo zależy mi na uzyskaniu właściwej."

i brak odpowiedzi na te słowa...

przebiegłem te 5 maratonów w Warszawie i nigdy nie stękałem jak Ci wyżej. Czekanie to było kiedyś...Po 2 Maratonie Pokoju obecnie Warszawskim na komunikat końcowy czekaliśmy bodaj do,,,,czerwca następnego roku....

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2016-10-07, 17:26
 
2016-10-04, 19:11 - atom napisał/-a:

A ja łaskawie czekam już ponad tydzień na odpowiedź. Wiadomo organizator po biegu ma sporo rzeczy do ogarnięcia.. ale...


"W pakiecie startowym otrzymałem przez pomyłkę koszulkę techniczną damką. Niestety zauważyłem to dopiero po zawodach. Czy istnieje jakaś szansa na uzyskanie koszulki technicznej - męskiej, za którą zapłaciłem? Bardzo zależy mi na uzyskaniu właściwej."

i brak odpowiedzi na te słowa...

a gdzie to wysłałeś?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
s0uthHipHop
23:51
rdz86
23:34
soniksoniks
23:14
ula_s
22:54
mario1977
22:41
valdano73
22:29
ronan51
22:23
mieszek12a
22:12
gtriderxc
22:08
chris_cros
22:08
kostekmar
21:42
viesio
21:37
bobparis
21:37
jantor
21:23
aga74
21:23
zulek
21:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |