|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | GrandF (2013-12-16) | Ostatnio komentował | Krzysiek_biega (2013-12-20) | Aktywnosc | Komentowano 14 razy, czytano 230 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-12-16, 14:19 Yuki Kawauchi po raz jedenasty!
Gdyby to zrobił stałby się pierwszym Japończykiem, który zwyciężył w maratonie poza ojczyzną, z czasem lepszym niż wspomniane 2:10:00
Pekin 1986 1.Taisuke Kodama 2:07:35
Seul 1986 1.Takeyuki Nakayama 2:08:21
Chicago 1986 1.Toshihiko Seko 2:08:27
Boston 1981 1.Toshihiko Seko 2:09:26
Ottawa 2010 1.Arata Fujiwara 2:09:34
Londyn 1987 1.Hiromi Taniguchi 2:09:50
|
| | | | | |
| 2013-12-16, 15:03 Wyjątek potwerdza regułę.
Przy całym szacunku dla jego fantastycznych biegów ciągle uważam, że powinno się biegać na maxa dwa, trzy maratony rocznie. Sądzę, że wtedy Yuki mógłby nabiegac nawet 2:05:xx a takie wyniki zdecydowanie bardziej szanuję. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-12-16, 15:55
... a mnie ujmuje inna sprawa, tj. różnica kulturowa i mentalna między "nimi" a "nami". U "nas" pewnie stałby się biegowym celebrytą, pewnie stypendia PZLA, sponsor i 250 dni obozów byle dalej od kraju a tam do pracy a po pracy trening. |
| | | | | |
| 2013-12-16, 18:40
Ciekawi mnie jak wygląda jego trening pomiędzy tymi startami. Dla mnie takie bieganie to jakiś kosmos! |
| | | | | |
| 2013-12-16, 19:27 Błąd w atrykule.
Autor pisze:
"Indywidualnie Yuki Kawauchi, dwukrotnie w 2013 roku bił rekord świata: chodzi o najkrótszy czas jaki kiedykolwiek zajęło człowiekowi przebiegnięcie dwóch maratonów z rzędu poniżej 2:10. Za pierwszym razem były to 42, a za drugim 28 dni."
Jednak jak ktoś czyta ze zrozumieniem i potrafi liczyć to od razu zauważy, że ten rekord wynosi znacznie mniej. Dlaczego? Dlatego:
Dec. 1: Fukuoka International Marathon: 2:09:05, 3rd
Dec. 15: Hofu Yomiuri Marathon: 2:09:15, 2nd
Jak na mój gust to 2 tygodnie. Ale nie wiedziałem, że 2 tygodnie to 28 dni. |
| | | | | |
| 2013-12-16, 19:50
2013-12-16, 19:27 - Prezol napisał/-a:
Autor pisze:
"Indywidualnie Yuki Kawauchi, dwukrotnie w 2013 roku bił rekord świata: chodzi o najkrótszy czas jaki kiedykolwiek zajęło człowiekowi przebiegnięcie dwóch maratonów z rzędu poniżej 2:10. Za pierwszym razem były to 42, a za drugim 28 dni."
Jednak jak ktoś czyta ze zrozumieniem i potrafi liczyć to od razu zauważy, że ten rekord wynosi znacznie mniej. Dlaczego? Dlatego:
Dec. 1: Fukuoka International Marathon: 2:09:05, 3rd
Dec. 15: Hofu Yomiuri Marathon: 2:09:15, 2nd
Jak na mój gust to 2 tygodnie. Ale nie wiedziałem, że 2 tygodnie to 28 dni. |
2:08.14 (4 miejsce) Seoul International Marathon 17.02.2013
2:08.15 (1 miejsce) Beppu-Oita Mainichi Marathon 2.03.2013
tutaj jeszcze jeden dzień mniej:-) |
| | | | | |
| 2013-12-16, 20:22
2013-12-16, 19:27 - Prezol napisał/-a:
Autor pisze:
"Indywidualnie Yuki Kawauchi, dwukrotnie w 2013 roku bił rekord świata: chodzi o najkrótszy czas jaki kiedykolwiek zajęło człowiekowi przebiegnięcie dwóch maratonów z rzędu poniżej 2:10. Za pierwszym razem były to 42, a za drugim 28 dni."
Jednak jak ktoś czyta ze zrozumieniem i potrafi liczyć to od razu zauważy, że ten rekord wynosi znacznie mniej. Dlaczego? Dlatego:
Dec. 1: Fukuoka International Marathon: 2:09:05, 3rd
Dec. 15: Hofu Yomiuri Marathon: 2:09:15, 2nd
Jak na mój gust to 2 tygodnie. Ale nie wiedziałem, że 2 tygodnie to 28 dni. |
Bo tu chodzi o tzw. Japoński tydzień, który trwa 14 dni - tzw. Tydzień Wiszącej Kwoki. Składają się na niego 32 godziny Rumianego Kurczaka (na każdy z dni), nie ma sobót, są tylko dwa piątki jeden po drugim, chyba że Góra Fuji dymi, wtedy po piątku jest od razu czwartek aż do najbliższego szóstego wtorku miesiąca (są w Japonii dłuższe miesiące, które mają po sześć, a nawet siedem wtorków) |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-12-16, 20:41
2013-12-16, 20:22 - Admin napisał/-a:
Bo tu chodzi o tzw. Japoński tydzień, który trwa 14 dni - tzw. Tydzień Wiszącej Kwoki. Składają się na niego 32 godziny Rumianego Kurczaka (na każdy z dni), nie ma sobót, są tylko dwa piątki jeden po drugim, chyba że Góra Fuji dymi, wtedy po piątku jest od razu czwartek aż do najbliższego szóstego wtorku miesiąca (są w Japonii dłuższe miesiące, które mają po sześć, a nawet siedem wtorków) |
No i wszystko w tym temacie. |
| | | | | |
| 2013-12-16, 21:14
2013-12-16, 15:03 - adamus napisał/-a:
Przy całym szacunku dla jego fantastycznych biegów ciągle uważam, że powinno się biegać na maxa dwa, trzy maratony rocznie. Sądzę, że wtedy Yuki mógłby nabiegac nawet 2:05:xx a takie wyniki zdecydowanie bardziej szanuję. |
bo to przesadny kult pojedynczego wyniku wśród nas, biegaczy.
zupełnym kontrastem są tu inni biegacze - tacy z nartami.
czy ktoś się w ogóle zastanawia jaki czas nabiegała Kowalczyk czy Bjoergen? nikt! ważne która była która...
jeśli jedna z nich wyprzedzi drugą to tylko to się liczy - i wszyscy jak jeden mąż klaszczą z zachwytu (bądź rozpaczają, jak to źle, że ta oszustka astmatyczka znowu wygrała... bo gdyby nie te leki to hu-hu-hu ;) ) nawet jeżeli wynik będzie wyraźnie słabszy niż sezon wcześniej - nikt nie stwierdzi, że to był "żenujący" występ.
i reasumując - teraz który zawodnik jest wart więcej, ten który pobiegł w 4 sezony 20 maratonów poniżej 2:10, zajmując same czołowe lokaty w prestiżowych zawodach, oprócz tego kolejnych 20 poniżej 2:15, czy taki który błysnął przez 2 sezony w 3 maratonach wynikami na poziomie 2:05 czy 2:06 i zgasł... przepadł. |
| | | | | |
| 2013-12-17, 09:12
Yuki to taki inny asfaltowy Kilian Jornet. Kilian od dziecka biega w górach, Yuki od dziecka biega po japońskiej "dzielni" :)
|
| | | | | |
| 2013-12-17, 14:46 Po prostu Mistrz.
Można się dziwić, ale ilu z nas pobiegało 11 albo i więcej maratonów w roku. Inna sprawa to poziom, ale ja w zeszłym roku też popełniłem dwa maratony w odstępie 14 dniowym na poziomie 2:51 i ten drugi nawet sekundowo trochę lepiej,przy życiówce 2:50,28 czyli można.Kluczem według mnie jest odpowiednia podbudowa,czyli przygotowanie i osiągnięcie tego poziomu, a i na pewne predyspozycje też, no i ciekawe czy to są jego własne decyzje czy konsultuje to z trenerem.Zaryzykował raz,spróbował,że można i wychodzi i sobie nie żałuje jak po prostu Kowalski, który zalicza np Koronę Maratonów.Może zamiast maglować długich wybiegań po prostu wkomponowuje ostry start, po którym umie się zregenerować.Ciekawostką by było poznać jego dzienniczek treningowy i wszystko by się okazało. |
| | | | | |
| 2013-12-18, 11:41 Też się nie zgadza
2013-12-16, 19:50 - Fix-u napisał/-a:
2:08.14 (4 miejsce) Seoul International Marathon 17.02.2013
2:08.15 (1 miejsce) Beppu-Oita Mainichi Marathon 2.03.2013
tutaj jeszcze jeden dzień mniej:-) |
Tak by było gdyby ta pierwsza lista w artykule zawierała właściwe daty. Tak niestety nie jest. Poprawne daty tych dwóch maratonów są na tej drugiej liście czyli "Yuki Kawauchi, lista starów w 2013 roku".
Tak więc:
Beppu-Oita Mainichi Marathon odbył się 3.02.2013
Seoul Int"l Marathon odbył się 17.03.2013
A pomiędzy nimi Kawauchi brał udział jeszcze w dwóch innych biegach.
Kolejny dowód na to, że autor artykułu albo nie umie dobrze skopiować tekstu albo nie wie co pisze. Tak czy siak brak kompetencji.
Zaraz zapewne pojawi się nieśmieszny tekst admina próbujący sprowadzić dyskusję na manowce i odwrócić uwagę od tych błędów członka swojej ekipy redakcyjnej a od towarzystwa wzajemnej adoracji posypią się na mnie gromy o to, że się czepiam co zresztą ani mnie ziębi ani grzeje.
Mimo to nadal będę twierdził, że jak ktoś nie umie czegoś robić to nie powinien się za to brać.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2013-12-19, 21:36 jakie stypendium ? jacy sponsorzy?
2013-12-16, 15:55 - marianzielonka napisał/-a:
... a mnie ujmuje inna sprawa, tj. różnica kulturowa i mentalna między "nimi" a "nami". U "nas" pewnie stałby się biegowym celebrytą, pewnie stypendia PZLA, sponsor i 250 dni obozów byle dalej od kraju a tam do pracy a po pracy trening. |
U nas na sponsorów nie ma co liczyć w Japoni są team-y które sponsorują biegaczy. Stypendium PZLA jest tak biedne że starcza co miesiąc jedynie na papier toaletowy by podetrzeć sobie tyłek po rannej toalecie :). Tyle w temacie. W japońskiej szkole jest taka kultura na WF-ie że nauczyciel przychodzi zadowolony z pracy a w polskiej szkole to można się nerwicy nabawić. To jeśli chodzi o róznice kulturowe. U nas dzieciaki chodza do szkoły w "dresach" ale niestety nijak to się ma do trenowanie sportu. |
| | | | | |
| 2013-12-20, 09:55
2013-12-18, 11:41 - Prezol napisał/-a:
Tak by było gdyby ta pierwsza lista w artykule zawierała właściwe daty. Tak niestety nie jest. Poprawne daty tych dwóch maratonów są na tej drugiej liście czyli "Yuki Kawauchi, lista starów w 2013 roku".
Tak więc:
Beppu-Oita Mainichi Marathon odbył się 3.02.2013
Seoul Int"l Marathon odbył się 17.03.2013
A pomiędzy nimi Kawauchi brał udział jeszcze w dwóch innych biegach.
Kolejny dowód na to, że autor artykułu albo nie umie dobrze skopiować tekstu albo nie wie co pisze. Tak czy siak brak kompetencji.
Zaraz zapewne pojawi się nieśmieszny tekst admina próbujący sprowadzić dyskusję na manowce i odwrócić uwagę od tych błędów członka swojej ekipy redakcyjnej a od towarzystwa wzajemnej adoracji posypią się na mnie gromy o to, że się czepiam co zresztą ani mnie ziębi ani grzeje.
Mimo to nadal będę twierdził, że jak ktoś nie umie czegoś robić to nie powinien się za to brać.
|
Zgadza się , dlatego też nie będzie opublikowany ciekawy wpis z blogu Kawauchiego o jego treningach żebym nie popełnił tak haniebnych dla mnie błędów. Bije się mocno w pierś. Błąd wynikał z mojego niedopatrzenia iż w innemu polu wpisują miesiąc, dzień - moje niedopatrzenie. No cóż - mniej artykułów, mniej będzie błędów.... Pozdrawiam |
|
|
|
| |
|