 | | | |
|
|
2012-05-06, 22:25
| Dziękuję Orgom, Wolontariuszom i wszystkim innym ekipom , które przyczyniły się do tego , że Maraton się odbył i było bezpiecznie . Kochani na pogodę nie mamy wpływu , wody, izotoników było pod dostatkiem nawet na 40 km w parku. Jeszcze raz Wielkie Dzięki za Sportowe 3 Maja |
|
| | | |
|
|
2012-05-06, 23:05
Dobra robota organizatorzy !!!
Każdego wieczoru po SM przeglądałem wątek dotyczący biegu i z każdym wieczorem moje oczy otwierały się coraz bardziej ze zdziwienia, czego to organizatorom jeszcze by nie zarzucić. Do tej pory tylko czytałem, ale dzisiejszego wieczoru jeszcze napiszę. Skutecznie sprowokowała mnie do tego osoba dobrotliwie namawiająca głownego sprawcę tak dużego biegu na Śląsku do odpoczynku. Cóż, mam nadzieję, że Bohdan jak najbardziej odpocznie bo na odpoczynek zasłużył, czyt. zasłużył na fajny urlop. Organizatorzy wywiązali się z tego co gwarantowali w regulaminie, my startując godziliśmy się na takie warunki. A to że pogoda była taka a nie inna ? Cóż o tym tez było wiadomo kilka dni wcześniej. Sam miałem plan złamać 3:30 i podjąłem próbę bo tak już mam, choć szybkie bieganie (mam na myśli moje szybkie bieganie;)) w ciepłe dni to jednak nie moja bajka. Podjąłem próbę i zapłaciłem za nią w drugiej części maratonu męcząc się niemiłosiernie. I wtedy punkty z wodą co 5 km to dla mnie była masakrycznie duża odległość, ale nawet pzrez chwilę nie przyszło mi do głowy żeby po biegu mieć o to pretensje do orgów. Moja taktyka biegu, moje problemy a nie błędy organizatorów.
W przyszłym roku mały jubileusz, 5 Silesia Marathon i po raz piąty w nim wystartuje ! I po raz 5 będzie to inny maraton, tak jak poprzednie cztery były różne od siebie i to jest chyba największa wartość Silesia Marathonu ! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 10:19
Z zażenowaniem czytam dyskusję , która się tutaj rozwinęła.
Skąd u Państwa tyle agresji ?
Po pierwsze: nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie dało się zrobić coś jeszcze lepiej. Myślę, że nie można każdej sugestii wobec orgów nazywać narzekaniem.
Po drugie: na kuriozalne wpisy w stylu że się ktoś porywa na maraton a przeciez powinien być świetnie przygotowany itd...spuśćmy zasłonę milczenia.
Po trzecie: ataki ad personum są karygodne i nieuprzejme do bólu.
Tak sobie myślę, że wielu spośród nas maratończyków powinno sobie wyjąć korek z .....żeby zeszło trochę powietrza.
Ludzie, to jest tylko bieganie, świetna zabawa, luz , nie odmawiajmy nikomu prawa do sprawdzenia się i szanujmy każdy nasz wysiłek. Szanujmy swoje opinie i szanujmy każdy punkt widzenia.
|
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 12:23
Zagadka: Jak można rozsadzić Smoka Wawelskiego?
| Dać mu do pożarcia kilka BARANÓW naładowanych SIARKĄ, a potem wysłać na SILESIĘ MARATHON. |
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 12:33
Fajny bieg, dobrze zorganizowany, cudowny dzień spędzony ze znajomymi.
Mam nadzieję stanąć na starcie w przyszłym roku :) |
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 16:29
| LINK: http://Gratulacje dla Organizatorów | Oczywiscie zawsze znajdą się niezadowoleni, ale to nie powód by obrzucać błotem kogokolwiek. Pewne osoby nie zdają sobie sprawy co to znaczy zorganizować imprezę masową w dużym miescie i nie doceniają tego.
Tutaj było super. |
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 16:39
2012-05-07, 10:19 - jaNO napisał/-a:
Z zażenowaniem czytam dyskusję , która się tutaj rozwinęła.
Skąd u Państwa tyle agresji ?
Po pierwsze: nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie dało się zrobić coś jeszcze lepiej. Myślę, że nie można każdej sugestii wobec orgów nazywać narzekaniem.
Po drugie: na kuriozalne wpisy w stylu że się ktoś porywa na maraton a przeciez powinien być świetnie przygotowany itd...spuśćmy zasłonę milczenia.
Po trzecie: ataki ad personum są karygodne i nieuprzejme do bólu.
Tak sobie myślę, że wielu spośród nas maratończyków powinno sobie wyjąć korek z .....żeby zeszło trochę powietrza.
Ludzie, to jest tylko bieganie, świetna zabawa, luz , nie odmawiajmy nikomu prawa do sprawdzenia się i szanujmy każdy nasz wysiłek. Szanujmy swoje opinie i szanujmy każdy punkt widzenia.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 17:37
Moja skromna relacja z SILESIA MARATHON :)
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 19:31
Pozdrawiam
2012-05-07, 17:37 - ekstremalna napisał/-a:
Zapraszam do przeczytania:) |
Jestem pod ogromnym wrażeniem, podziwiam i pozdrawiam.
Tak powinno się prowadzić rzeczowe i na odpowiednim poziomie dyskusje... |
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 19:36
Bylo ok, oby tak dalej
Witam
To był mój 4 Silesia marathon i uważam, że był dobrze zorganizowany. Punkty odzywcze i wodopoje wzorowe (mozna bylo brać cale powereidy np, co czyniłem) niczego nie brakło. Dzięki za organizacje i wolontariat. Nie ma co zwalać na innych swoich słabości, to taki bieg i tak bywa. Sam też czuje pewien niedosyt, troche odpuściłem, ale tylko moja wina i mój problem. Zresztą biorąc wszystko pod uwagę być moze to była madra decyzja. Szybko doszedłem do siebie i można znów biegać.
Wrzucił bym jedynie jeden mały kamyczek do ogródka organozatorów, nie żeby sie czepiać czy dewaluować pracę jaką wykonali, ale by zwrocić uwagę na drobny szczegół.
Baner volvo na 100 kilkadziesiąt metrów przed metą mylił i wiele osób uznało, że to juz koniec a potem musiało jeszcze doczłapać do mety.
Dzięki za maraton, swietną organizację, super pakiet startowy (koszulka i plecaczek). Róbcie tak dalej
pzdr
leszek |
|
| | | |
|
|
2012-05-07, 22:50
Chciałbym podziękować organizatorom, wolontariuszom i kibicom to był trudny bieg i mimo iż sam tak jak niektórzy nie poprawiłem swojego czasu nie zwalam tego na wydumane problemy. Każdy kto przy takim upale dobiegł do mety był zwycięzcą. W tym roku jeszcze połówka ale za rok debiut na pełnym dystansie i właśnie w tym maratonie. Bogdan dzięki za to ze Ci się chce i nie przejmuj się malkontentami do zobaczenia w październiku i na treningach
Kriss |
|
| | | |
|
|
2012-05-09, 13:52
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-05-09, 18:17
Dziękuje:)
2012-05-07, 19:31 - Jars napisał/-a:
Jestem pod ogromnym wrażeniem, podziwiam i pozdrawiam.
Tak powinno się prowadzić rzeczowe i na odpowiednim poziomie dyskusje... |
Dziękuje bardzo i pozdrawiam serdecznie:)
|
|
| | | |
|
|
2012-05-09, 22:35
Startowałem we wszystkich 4 edycjach Silesia Maratonu.
Pierwsze co mi się rzuciło na oczy to iż coraz więcej widzę chętnych do zmierzenia się z "królewskim dystansem".
Można stwierdzić czy ktoś porywa się z motyką na Słońce czy też nie, debiutanci muszą wiedzieć iż będzie to dość duży wysiłek. Po swoim pierwszym maratonie następnego dnia nie mogłem chodzić, a co dopiero przewrócić się z boku na bok leżąc. Albo się to pokocha jak się dostaje od tego dystansu w kość albo może lepiej spróbować półmaratonu. Na Silesię byłem przygotowany ale zmęczony wcześniejszymi mocnymi startami - spuchłem na 24km i do mety to było byledobiec. Raz spacer raz trucht ale wyszło 3:49 choć wynik słaby z uwagi na mój styl biegu. Śląsk uczy pokory, dzięki temu wiedziałem, że po półmetku będzie ciężej. Bardzo duża grupa biegaczy jest przyzwyczajona do wodopojów co 2,5km. Zmiana tego schematu na co 5km wymaga starannego rozdysponowania sił, jedni temu podołali inni w tym Ja nie. Biegłem w maratonie gdzie wodopoje miałem tylko w 5 miejscach i tam zrozumiałem iż to całkiem inny świat niż woda co jakieś 13 minut (dobrego tempa biegowego). Co 5km było ok, pogoda była taka sama dla wszystkich dlatego albo się do niej dostosujemy albo cierpimy za brak szacunku do swojego organizmu, który łatwo przeciążyć. Na Śląsk nie przyjechałem dla dzielnic ekskluzywnych tylko dla samej rzeczywistości regionu. Raz ładny kawałek miasta, a raz obskurna dzielnica. Raz budynki, raz pole, park czy podupadłe zakłady. Za to sobie cenię ten bieg. Tutaj szukam klimatu miejsca, czas i miejsce są wtedy "przy okazji". Rzadko spotykam organizatora biegu, która dogląda sytuacji od środka. byłem po 41km,a tam Bohdan "działa przy barierkach". Można narzekać na wszystko ale można docenić to iż na ten jeden dzień droga jest dostępna dla biegaczy i czemu z tego nie skorzystać. Był depozyt, było zabezpieczenie biegu przed samochodami. Mogłem bezpiecznie pokonać taki kawałek drogi biegnąc, truchtając bądź maszerując. To mi wystarczy by było fajnie. Reszta to tylko dodatkowe udogodnienia w naszą stronę. Jeśli maraton nie daje "po dupie" to po co starować gdy zna się efekt końcowy biegu?. |
|
| | | |
|
| 
2012-05-09, 22:46
37km
2012-05-09, 18:17 - ekstremalna napisał/-a:
Dziękuje bardzo i pozdrawiam serdecznie:)
|
Witam
śpieszę donieść że mój obiektyw złapał i Ciebie na 37km! :)przy wbiegu do parku... zapraszam do galerii Jars na 37km Silesi Maraton w zakładce zdjęcia!
pozdrawiam Jarek.
podziękowania dla organizatora Bohdana!!!
ps pozdrawia żona z nr 305 |
|
| | | |
|
|
2012-05-09, 22:56
Bardzo ciekawy opis!!
2012-05-09, 13:52 - agnieszka_ napisał/-a:
W rok po debiucie na Silesii - życiówka na Silesii :)
http://wp.me/p2bu5k-kB |
Serdecznie pozdrawiam - gratuluję biegu...
zapraszam do zakładki zdjęcia tam są fotki z 21 i 37km nr..584i85 :)
Pozdrawiam Jars |
|
| | | |
|
|
2012-05-11, 11:54
Wrażenia z biegu
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-05-11, 15:55
2012-05-09, 22:56 - Jars napisał/-a:
Serdecznie pozdrawiam - gratuluję biegu...
zapraszam do zakładki zdjęcia tam są fotki z 21 i 37km nr..584i85 :)
Pozdrawiam Jars |
Dzięki:)
pozwoliłam sobie dorzucić Twoje zdjęcia w kilku relacjach.
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
|
2012-05-11, 15:56
2012-05-11, 11:54 - Jasiu W napisał/-a:
Moje sprawozdanie |
|
| | | |
|
|
2012-05-11, 17:57
organizacja nie najgorsza za to pogoda do bieganie zupełnie nieciekawa. Trasa ciężka co przy upale dało się we znaki wszystkim uczestnikom. Zgadzam się iż każdy kto ukończył tegoroczną edycję maratonu jest zwycięzcą, łatwo nie było. Zbyt mała ilość kurtyn wodnych oraz całkowity brak kast czy jakichkolwiek baniaków z wodą gdzie można by było zamoczyć gąbkę i się ochłodzić to chyba jedyny minus. Kibice nie rozpieszczali a jak wiadomo głośny doping dodaje skrzydeł ale cóż pogoda była sprzyjająca do robienia innych rzeczy a nie do kibicowania. Ostatnie kilometry w parku śląskim to już była dla mnie katorga, biegłem i biegła a końca widać nie było, rzekłbym iż podobne uczycie jakie towarzyszyło podczas zeszłorocznego Cracovia Maratonu i końcowej pętli na Błoniach.
Wiem, czepiam się ale to takie moje skromne uwagi odnośnie Silesia Marathonu.
Na plus z pewnością jest transport na start, którego np brakowało w Gdańsku podczas Maratonu Solidarności. |
|
