| | | |
|
| 2011-08-17, 23:41
Hello together,
I"m from the German Team "Caba"s Cabanauten".
We enjoyed this great bieg and this nice weekend at Kokotek very much. Thanks for the absolutely super organization and your kindness.
The run was hard, more like aquajogging ;-) over three or four hours.
I have a question: do you know the date of the next bieg katorznika in 2012?
Thanks.
Cheers!
karijambo
(www.caba.de) |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 08:50 data katorżnik 2012- jak myślicie ?
"date of the next bieg katorznika in 2012?"
ja bym stawiała na 19 sierpnia, szkoda że święto Wniwbowzięcia NMP wypada w środę, bo to zawsze wolny dzień w którym można dojść trochę do siebie, dla mnie to w każdym razie było błogosławieństwo :) i tak we wtorek ledwo w pracy łapkami ruszałam ;)
a no i skrytym kefiropijcą mówimy NIE...
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 10:54
Przepraszam że nie było kefirku koperkowego brrruuuu
Również przeterminowanych producent nie chce nam wydać, a szkoda.
Na pewno nigdy wody ani żadnych izotoników na trasie nie będzie. W pierwszych czterech biegach nawet kefirku nie było.
Biorąc udział w katorżniku trzeba wyłączyć szablonowe myślenie dotyczące biegania, jak i bardziej przemyśleć czy to jest odpowiednia dla mnie impreza.
Błedem było ulegnięcie i zorganizowanie dodatkowego biegu który w sporym stopniu zdezorganizował nam pracę.
Są nowe zaskakujące pomysły ale jeszcze więcej ???????
Pozdrawiam pozytywnie zakręconych |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 12:32 Zdjęcia na Fotomaraton.pl
Mam wielka prośbe do kolegów z Fotomaraton.pl, których kilku widziałem na trasie. Dajcie jakieś info, czy będą dostępne fotki i kiedy. Do pozostałych fotografów również prośba o linki i do filmików też. Poza tym dołączam do grona mocno zadowolonych :-))). Prezesie TAK TRZYMAĆ !!!!! PO raz kolejny melduję swoja gotowość Prezesie do spotkania za rok. POzdraiwam wszystkich upodlonych znad pieknego morza.. |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 13:16
tak jak kolega Shaq również pewnie jak i reszta osób prosimy o podawanie linków ze zdj. bo było parę osób na trasie a zdj. nie widać , do tej pory nie udało mi się odnaleźć na żadnym zdj. z trasy |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 14:50
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 16:10
2011-08-16, 12:23 - WiesiekJ napisał/-a:
Tak się składa, że byłem po raz pierwszy na tym biegu i tym bardziej jestem dumny z tego, że jak się okazało ukończyłem najtrudniejszą edycję. Na trasie czułem się sponiewierany zwłaszcza, że mimo podpowiedzi kolegów nie skorzystałem z żadnej formy ochrony ciała. wystartowałem "sote" tylko w koszulka i spodenki (oczywiście buty). trochę bolało, ale na trasie wmawiałem sobie że trzeba być twardym i że dam radę. Moja waga 90kg nie pozwalała przejść tej trasy jak biegnące za mną rusałki, co krok to głębiej topiłem się w błocie, a ostatni fragment to była dla mnie porażka. Jedno wiem - komandosem już nie zostanę :-). Pozdrawiam koleżankę która jako czwarta wbiegła na metę:-) |
a dziękuję za pozdrowienia :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 17:06 gdyby nie dystans...
W moim przypadku to gdyby nie wydłużony dystans to nie byłoby co wspominać. Z poprzednich wątków widzę, że nie byłem jedynym któremu w tym charakterystycznym miejscu (gdzie było widać kanał aż po horyzont z taśmami w poprzek) na chwilę ugięły się nogi :-))
Może na przyszły rok uda się urozmaicić ta monotonną trasę w kanale jakimiś ciekawymi przeszkodami, których w moim odczuciu mogłoby być więcej. |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 17:25
Zaś moim zdaniem, jak ktoś chce sztucznych przeszkód, niech ich szuka na Biegu Wulkanów - tutaj walczymy z naturą - pomost, przepust, rura, ruinki, piwnice - mogą się zdarzyć wszędzie. Pierwszy raz byłem na tym biegu, ale z opisów poprzednich edycji wiem, że nie chodzi tu o sztuczne przeszkody. Już opony czy czołganie na koniec pod drutem było takie sobie, odbiegające od konwencji. Nie ma co udziwniać tej imprezy - chyba nie o to w niej chodzi. Monotonia właśnie i nieuchronność tarzania się w błocku całkiem fajnie upadla i katuje... |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 17:32
2011-08-18, 17:25 - Ostatni!!! napisał/-a:
Zaś moim zdaniem, jak ktoś chce sztucznych przeszkód, niech ich szuka na Biegu Wulkanów - tutaj walczymy z naturą - pomost, przepust, rura, ruinki, piwnice - mogą się zdarzyć wszędzie. Pierwszy raz byłem na tym biegu, ale z opisów poprzednich edycji wiem, że nie chodzi tu o sztuczne przeszkody. Już opony czy czołganie na koniec pod drutem było takie sobie, odbiegające od konwencji. Nie ma co udziwniać tej imprezy - chyba nie o to w niej chodzi. Monotonia właśnie i nieuchronność tarzania się w błocku całkiem fajnie upadla i katuje... |
na trasie walczyłeś z naturą i sobą, na plaży to inni Cię podziwiali i patrzyli, jak sobie radzisz na sam koniec. O to chodziło, żeby kibice też mieli radochę i odpowiedź, choćby częściową, dlaczego nie mogą rozpoznać swoich najbliższych ;) |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 17:41
2011-08-18, 17:32 - zurkas napisał/-a:
na trasie walczyłeś z naturą i sobą, na plaży to inni Cię podziwiali i patrzyli, jak sobie radzisz na sam koniec. O to chodziło, żeby kibice też mieli radochę i odpowiedź, choćby częściową, dlaczego nie mogą rozpoznać swoich najbliższych ;) |
OK, zostawmy końcówkę biegu dla uciechy gawiedzi - ale sedno trasy zostawmy niezmienne, ponure, masakrujące... Możnaby nawet specjalną wylęgarnię komarów założyć, pijawek nawpuszczać... |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 17:44
2011-08-18, 17:25 - Ostatni!!! napisał/-a:
Zaś moim zdaniem, jak ktoś chce sztucznych przeszkód, niech ich szuka na Biegu Wulkanów - tutaj walczymy z naturą - pomost, przepust, rura, ruinki, piwnice - mogą się zdarzyć wszędzie. Pierwszy raz byłem na tym biegu, ale z opisów poprzednich edycji wiem, że nie chodzi tu o sztuczne przeszkody. Już opony czy czołganie na koniec pod drutem było takie sobie, odbiegające od konwencji. Nie ma co udziwniać tej imprezy - chyba nie o to w niej chodzi. Monotonia właśnie i nieuchronność tarzania się w błocku całkiem fajnie upadla i katuje... |
Tylko że tych rowów to nie wykopała natura :-)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 17:44
2011-08-18, 17:41 - Ostatni!!! napisał/-a:
OK, zostawmy końcówkę biegu dla uciechy gawiedzi - ale sedno trasy zostawmy niezmienne, ponure, masakrujące... Możnaby nawet specjalną wylęgarnię komarów założyć, pijawek nawpuszczać... |
zostawmy ponure...masakrujące, straaaaszne...no buzia mi się strasznie śmieje ;) |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 17:59
2011-08-18, 17:44 - zurkas napisał/-a:
zostawmy ponure...masakrujące, straaaaszne...no buzia mi się strasznie śmieje ;) |
tak jest!!!! Ma być masakra i ponurość! A w ich środku kefir:) Z tym koperkiem...Nie nalegam, ale mogę prosić o sugestie gdzie go Prezes widział? Kupiłbym i spróbował:)) |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 18:14
2011-08-18, 17:59 - dziesiatka napisał/-a:
tak jest!!!! Ma być masakra i ponurość! A w ich środku kefir:) Z tym koperkiem...Nie nalegam, ale mogę prosić o sugestie gdzie go Prezes widział? Kupiłbym i spróbował:)) |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 18:16
2011-08-18, 10:54 - Prezes napisał/-a:
Przepraszam że nie było kefirku koperkowego brrruuuu
Również przeterminowanych producent nie chce nam wydać, a szkoda.
Na pewno nigdy wody ani żadnych izotoników na trasie nie będzie. W pierwszych czterech biegach nawet kefirku nie było.
Biorąc udział w katorżniku trzeba wyłączyć szablonowe myślenie dotyczące biegania, jak i bardziej przemyśleć czy to jest odpowiednia dla mnie impreza.
Błedem było ulegnięcie i zorganizowanie dodatkowego biegu który w sporym stopniu zdezorganizował nam pracę.
Są nowe zaskakujące pomysły ale jeszcze więcej ???????
Pozdrawiam pozytywnie zakręconych |
Zawsze można nabyć kefirki miesiąc (!!! oj...) przed imprezą i przetrzymać na balkonie... |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 18:20
2011-08-18, 18:16 - Ostatni!!! napisał/-a:
Zawsze można nabyć kefirki miesiąc (!!! oj...) przed imprezą i przetrzymać na balkonie... |
Marcin, przerażasz mnie:))) Ja tym na to nie wpadł, ale to jest myśl! No i wprowadzić należy OBOWIĄZEK konsumpcji nabiału a nie fakultatywność. A tak serio-to była fantastyczna edycja! Ręce same się składają do oklasków dla Metowiczów |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 18:58
2011-08-18, 17:32 - zurkas napisał/-a:
na trasie walczyłeś z naturą i sobą, na plaży to inni Cię podziwiali i patrzyli, jak sobie radzisz na sam koniec. O to chodziło, żeby kibice też mieli radochę i odpowiedź, choćby częściową, dlaczego nie mogą rozpoznać swoich najbliższych ;) |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 19:36
2011-08-18, 17:59 - dziesiatka napisał/-a:
tak jest!!!! Ma być masakra i ponurość! A w ich środku kefir:) Z tym koperkiem...Nie nalegam, ale mogę prosić o sugestie gdzie go Prezes widział? Kupiłbym i spróbował:)) |
Jak już ma być ten kefir z koperkiem to najlepiej jak będzie on przeterminowany:).Nie wiedziałem,że temat kefiru tak wszystkich poruszy i będzie przyklejany do każdego wątku:).Osobiście jestem miłośnikiem kefiru i na mecie chętnie bym takie trzy wypił ale w trasie jak dla mnie woda lepsza-dzięki za podpowiedź,w przyszłym roku będę wiedział że wody jest tam dużo i wystarczy nabrać w dłonie:),pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2011-08-18, 20:21
http://www.youtube.com/watch?v=88Feh4RXS7s
Kto pamięta tą rurę?? Jak ktoś nie pamięta, to ma okazje sobie przypomnieć :)
Pozdrawiam wszystkich katorżników, i dziękuje za sprawne poruszanie się w rurze |
|