Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Silesia Marathon - Twój bieg, Twoje zwycięstwo
  Wątek założył  Admin (2011-02-11)
  Ostatnio komentował  Bohdan (2011-06-09)
  Aktywnosc  Komentowano 723 razy, czytano 2041 razy
  Lokalizacja
 Katowice
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  V Silesia Marathon
  10. PKO Silesia Marathon
  11 Silesia Marathon
  Silesia Marathon 2014
  PKO Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  PKO Silesia Marathon
  9. PKO Silesia Marathon
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



kris0309
Krzysztof Waldon

Ostatnio zalogowany
2023-10-06
09:14

 2011-05-06, 11:44
 
Dzięki za cenne rady. W sumie też sądzę, że nie ma na to reguły, życie (start) to zweryfikuje. Napewno podzielę się informacją na temat mojego debiutu w maratonie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


BadylLodz
Robert Sobczak

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
15:59

 2011-05-06, 12:25
 
Ja mam pytanko. Czy ktoś wie gdzie można znaleźć zdjęcia z mety maratonu, które robiła pewna Kobieta?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (56 wpisów)

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-06, 12:54
 
wiecie co, za niektórych to mi wstyd

piszecie o tym, że niektórzy biegacze to chamy, bo się rozpychają łokciami na trasie, ale ja tu widzę dużo chamstwa takiego zwykłego, ludzkiego

jeśli ktoś ma swoją opinię, niekoniecznie pochlebną, to od razu są prywatne wycieczki
nie mieści mi się w głowie, że są mężczyźni(?) którzy próbując ośmieszyć wypowiadającą się biegaczkę w jakikolwiek sposób komentują jej wiek, a osobom niezadowolonym (mającym do tego prawo) wymyślają od przedszkolaków i zalecają pozostanie w domach(to już szczyt wszystkiego)

akurat w wątku o Silesi nie było narzekań, w których można było użyć tego wyświechtanego już argumentu "...to sam zorganizuj"

padały bardzo konkretne uwagi, a nie marudzenie w ogóle

może odpowiadając zastanowicie się trochę, bo wyświadczacie tak naprawdę niedźwiedzią przysługę


a jeśli ktoś się uniósł, ale później przeprosił, to też wypada "ok, nie ma sprawy, rozumiem twoje wzburzenie, faktycznie wyszło nie tak, fajnie że to sobie wyjaśniliśmy"

to nie ma polegać na wzajemnym zbijaniu się wątpliwymi argumentami

niektóre osoby wskazując co się nie podobało pokusiły się o podsunięcie pomysłu na rozwiązanie problemu, więc jakaś twórcza wymiana przemyśleń może mieć miejsce, nie tylko obrażanie się wzajemne

wiem jak boli, gdy pracuje się przy organizacji czegoś takiego i słyszy się później niepochlebne opinie, rozumiem że świerzbi i każdego kto krytykuje traktuje się jak wroga, którego trzeba obsmarować i wyśmiać
ale weźcie przykład z Bohdana, bo nikt tak jak on nie potrafi przyjąć krytyki, wyjaśnić i udobruchać, PODJĄĆ DIALOGU
to cecha godna naśladowania i coś co zaczynam bardziej cenić niż organizację imprez biegowych...


rozumiem, że niektórzy nie śledzą forów o biegu w którym startują, ani nie czytają też regulaminów, więc tylko pozwolę sobie jeszcze na małe podsumowanie
-prysznice z gorącą wodą były blisko mety
-Spodek był obiecany jako baza, ale ostatecznie wylądowaliśmy przed nim, bez oferowanego przez tę budowlę zaplecza, co zawdzięczamy "urzędasom"
-za rok start i meta ma być w jednym miejscu, jestem pewna że wszyscy będą zachwyceni
-zestaw jedzeniowy na mecie był super:i kanapeczka, i bananik, jabłuszko, batonik, cukiereczki!!! gdzie dostaliście więcej? chcieliście ciepłego? gdyby było te 30"C to już widzę tę kolejkę do gorącej zupy
-podobnie, przy jakiejkolwiek bardziej dodatniej temperaturze w namiocie z masażami byłoby okropnie duszno i gorąco, gdyby były wszystkie "ściany"
-pogorszenie pogody podano parę dni przed, jednak nie wszystkie prognozy wspominały o śniegu, poza tym spróbujcie coś załatwić w długi weekend... nie wspominając, że na początku wszyscy się cieszyli, że będzie trochę chłodniej, lepiej będzie się biegło- nikt nie przewidział tak trudnych warunków
-argument "kawa była herbata nie"- tak, bo ta kawa to taki marketing, konkretna firma, nie organizatorzy, ale mechanizmu takiej promocji chyba tłumaczyć nie muszę?



ja też mam zastrzeżenia, ale nie są to sprawy, które mogą mieć wpływ na moją chęć startowania
za rok będę znowu, a jesienią pojawię się na półmaratonie



mam za sobą ponad 120 startów, na różnych dystansach, w różnych sceneriach i warunkach
to był zdecydowanie najtrudniejszy pod kątem warunków atmosferycznych, chociaż o dziwo biegło mi się go bardzo fajnie
jednak przejdzie do historii jako majowy bieg okraszony śniegiem, i gdy będziecie opowiadać, że braliście w nim udział, to większość ludzi będzie robić wielkie oczy i usłyszycie "szacun, słyszałem że była masakra"
tak się rodzą legendy ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


kris0309
Krzysztof Waldon

Ostatnio zalogowany
2023-10-06
09:14

 2011-05-06, 15:06
 
Jeszcze jedno pytanko, czy w typowych półmaratonach (np. Rudawa)biegną peacemakerzy?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


fan10
Sławek Łyczko

Ostatnio zalogowany
2023-08-21
19:32

 2011-05-06, 17:35
 
po tym biegu słowa wyryte na taśmie medalu nabrały nowego znaczenia i takiego prawdziwego znaczenia..........

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (24 sztuk)


zenek710424
ZENON Nowak

Ostatnio zalogowany
2022-07-10
19:51

 2011-05-06, 20:21
 
2011-05-05, 22:08 - kafii napisał/-a:

No i tak trzymaj formę do września a we wrześniu we Wrocku zrobisz poniżej 3h!!! Ja mam taki plan :-)
Postaram się formę utrzymać a nawet poprawić.
Ale we Wrocławiu raczej nie wystartuję, będę musiał w tym czasie poszukać sobie jakiegoś biegu w Holandii.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kafii
Tomasz KUFEL

Ostatnio zalogowany
2023-11-04
20:48

 2011-05-06, 21:51
 :-)))
2011-05-06, 20:21 - zenek710424 napisał/-a:

Postaram się formę utrzymać a nawet poprawić.
Ale we Wrocławiu raczej nie wystartuję, będę musiał w tym czasie poszukać sobie jakiegoś biegu w Holandii.
Daj spokój, u nas są lepsze!!!!!:-)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)

 



Goliatek
Darek

Ostatnio zalogowany
2019-01-15
19:10

 2011-05-06, 23:43
 
Jedyne do czego mógłbym się przeczepić to fakt, iż był to mój najdłuższy maraton w krótkiej historii maratońskich startów ;) Sam sobie na to zapracowałem więc nie ma co narzekać, a "dzięki temu" mogłem dużej rozkoszować się iście majową aurą ;)

Nie umiem się dopatrzyć żadnych organizacyjnych niedociągnięć. Być może wynika to z mojego pozytywnego nastawienia do takich imprez. Może uśmiechnięte twarze ludzi wokół (i tych biegających i tych, którzy nam to bieganie umożliwiają) sprawiają, że patrzę na wszystko w różowych okularach ;)

Biegam bo sprawia mi to wielką frajdę, lubię mierzyć się ze sobą, swoimi rekordami i słabościami w towarzystwie innych podobnie zakręconych osób ;) Wydaję określoną kwotę na wpisowe i nie oczekuję niczego więcej niż napisałem powyżej. Jest fajna koszulka w pakiecie to fajnie, nie ma? też dobrze, jest żurek albo piwo na mecie - super, nie ma? nic się nie dzieje. Niepasują mi tu zwroty "płacę to wymagam", "niezgodność towaru z umową". Maratończycy już z samej definicji powszechnie uważani są za tych, którzy potrafią wytrzymać więcej niż zwykli ludzie, za twardzieli jak trafnie to określił powyżej Grzegorz. I to miano zobowiązuje :)
Oczywiście nie mam na myśli, że każdemu ma się wszystko podobać. Od tego jest forum, aby swoje zdanie wyrażać. Konstruktywna krytyka pomaga eliminować niedociągnięcia, a te pojawiać się będą zawsze na takich imprezach. Jeden warunek - konstruktywna. Inaczej - wg mnie - jedynym efektem będzie to, że sprawimy wielką przykrość tym osobom, które dla nas poświęciły kupę własnego czasu.

Dzięki wielkie Bohdanie dla Ciebie i całej ekipy, która imprezę organizowała. Myślę, że wielu z nas (w szczególności tubylców) wie, że wbrew pozorom to nie taka prosta sprawa zorganizować na Śląsku takie wydarzenie. Tym bardziej wielki ukłon za to, że udało się wrócić do trasy z pierwszej edycji.
Podpisuję się pod słowami uznania dla wszystkich, którzy bieg współtworzyli w tak ekstremalnych warunkach. Gratuluję twardzielom, którzy bieg ukończyli :) a jak patrzę na czasy niektórych forumowiczów nie mogę wyjść z podziwu, brawo :)

Niepozostało nic innego jak czekać na IV edycję

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2011-05-07, 04:28
 
Nie wiem czy możliwość schronienia się przed zimnem i znalezienia suchego siedzącego miejsca, dla przemoczonego i zziębniętego człowieka, który przebiegł 42 kilometry jest wygórowanym oczekiwaniem mięczaka.
Być może ci co tak sądzą nie stali tam po maratonie przez 2 godziny, szczękając zębami i trzęsąc się, tylko usiedli wygodnie w samochodzie, podjechali sobie gdzieś na obiad i ogrzani, zadowoleni wrócili, lub nie, na zakończenie imprezy.
Dlatego nie dopatrzyli się żadnych uchybień.
Nie wiem czy o to organizatorowi chodzi, abyśmy tu wszyscy zgodnie przyklasnęli, że to świetna sprawa, że dał nam wspaniałą możliwość przetestowania swojej wytrzymałości na zimno i wycieńczenie i że o to właśnie chodzi wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy mają jeszcze przed sobą podróż pociągami.
Docenienie ogromu pracy i starania nie wyklucza wskazania EWIDENTNEGO błędu. Mało tego uważam, że gdybyśmy wszyscy zgodnie uznali że go nie było, to byłaby sytuacja żywcem wzięta z bajki Andersena "Nowe szaty cesarza".
No cóż może nie mam racji, jestem głupia i nie nadaję się na swoje stanowisko maratończyka (nie pierwszy raz), ale nie uważam, aby przemilczenie czegoś co widzę (czy generalnie nie podejmowanie tematu, chowanie głowy w piasek itp w trudnych sytuacjach) przynosiło organizatorowi chwałę , a wręcz przeciwnie.
I jeszcze raz podkreślam: cała reszta: trasa, noclegi, kibice(!), wolontariusze(!), pakiet startowy i wszelka obsługa było super fajne i dziękuję za to z całego serca.
Błąd organizacji mety, tego wcale nie przekreśla.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


roberto.cz
Robert Czapiga

Ostatnio zalogowany
2020-08-25
19:03

 2011-05-07, 07:49
 
2011-05-07, 04:28 - pocomito napisał/-a:

Nie wiem czy możliwość schronienia się przed zimnem i znalezienia suchego siedzącego miejsca, dla przemoczonego i zziębniętego człowieka, który przebiegł 42 kilometry jest wygórowanym oczekiwaniem mięczaka.
Być może ci co tak sądzą nie stali tam po maratonie przez 2 godziny, szczękając zębami i trzęsąc się, tylko usiedli wygodnie w samochodzie, podjechali sobie gdzieś na obiad i ogrzani, zadowoleni wrócili, lub nie, na zakończenie imprezy.
Dlatego nie dopatrzyli się żadnych uchybień.
Nie wiem czy o to organizatorowi chodzi, abyśmy tu wszyscy zgodnie przyklasnęli, że to świetna sprawa, że dał nam wspaniałą możliwość przetestowania swojej wytrzymałości na zimno i wycieńczenie i że o to właśnie chodzi wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy mają jeszcze przed sobą podróż pociągami.
Docenienie ogromu pracy i starania nie wyklucza wskazania EWIDENTNEGO błędu. Mało tego uważam, że gdybyśmy wszyscy zgodnie uznali że go nie było, to byłaby sytuacja żywcem wzięta z bajki Andersena "Nowe szaty cesarza".
No cóż może nie mam racji, jestem głupia i nie nadaję się na swoje stanowisko maratończyka (nie pierwszy raz), ale nie uważam, aby przemilczenie czegoś co widzę (czy generalnie nie podejmowanie tematu, chowanie głowy w piasek itp w trudnych sytuacjach) przynosiło organizatorowi chwałę , a wręcz przeciwnie.
I jeszcze raz podkreślam: cała reszta: trasa, noclegi, kibice(!), wolontariusze(!), pakiet startowy i wszelka obsługa było super fajne i dziękuję za to z całego serca.
Błąd organizacji mety, tego wcale nie przekreśla.
Zgadzam się.
Sam miałem problemy z ubiorem z powodu zimna i mokrych ubrań bo jak jedna z wielu toreb moja też lezała w wodzie,i jeszcze czekała mnie jazda 4 godziny autem.
Powiedzmy prawdę KTOŚ zapomniał że jest coś takiego jak deszcz i nie ma co tego zmieniać bo tak niestety było na tym maratonie.
Wszystko reszta bez zarzutu czyli SUPER!!!!!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (90 sztuk)


Górołaz
Adam Płanik

Ostatnio zalogowany
2019-10-15
15:11

 2011-05-07, 10:09
 
2011-05-07, 07:49 - roberto.cz napisał/-a:

Zgadzam się.
Sam miałem problemy z ubiorem z powodu zimna i mokrych ubrań bo jak jedna z wielu toreb moja też lezała w wodzie,i jeszcze czekała mnie jazda 4 godziny autem.
Powiedzmy prawdę KTOŚ zapomniał że jest coś takiego jak deszcz i nie ma co tego zmieniać bo tak niestety było na tym maratonie.
Wszystko reszta bez zarzutu czyli SUPER!!!!!!!
Wbrew temu co twierdzicie szatnie i prysznice były.
Po minięciu lini mety czas 4:34 i odebraniu bagaży z depozytu na pytanie o możliwość skorzystania z prysznica
zostałem skierowany do hotelu po drugiej stronie ronda, gdzie za okazaniem numeru startowego mogłem w fitness klubie na 4-tym piętrze skorzystać zarówno z szatni jak i z prysznica. Biegam piąty sezon ale z takim komfortem spotkałem się po raz pierwszy. I bynajmnie nie traktowano nas tam jak intruzów a poszliśmy tam prosto zlinii mety mokrzy i brudni odstając wyrażnie wyglądem od hotelowych gości.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (47 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-07, 10:11
 
2011-05-07, 04:28 - pocomito napisał/-a:

Nie wiem czy możliwość schronienia się przed zimnem i znalezienia suchego siedzącego miejsca, dla przemoczonego i zziębniętego człowieka, który przebiegł 42 kilometry jest wygórowanym oczekiwaniem mięczaka.
Być może ci co tak sądzą nie stali tam po maratonie przez 2 godziny, szczękając zębami i trzęsąc się, tylko usiedli wygodnie w samochodzie, podjechali sobie gdzieś na obiad i ogrzani, zadowoleni wrócili, lub nie, na zakończenie imprezy.
Dlatego nie dopatrzyli się żadnych uchybień.
Nie wiem czy o to organizatorowi chodzi, abyśmy tu wszyscy zgodnie przyklasnęli, że to świetna sprawa, że dał nam wspaniałą możliwość przetestowania swojej wytrzymałości na zimno i wycieńczenie i że o to właśnie chodzi wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy mają jeszcze przed sobą podróż pociągami.
Docenienie ogromu pracy i starania nie wyklucza wskazania EWIDENTNEGO błędu. Mało tego uważam, że gdybyśmy wszyscy zgodnie uznali że go nie było, to byłaby sytuacja żywcem wzięta z bajki Andersena "Nowe szaty cesarza".
No cóż może nie mam racji, jestem głupia i nie nadaję się na swoje stanowisko maratończyka (nie pierwszy raz), ale nie uważam, aby przemilczenie czegoś co widzę (czy generalnie nie podejmowanie tematu, chowanie głowy w piasek itp w trudnych sytuacjach) przynosiło organizatorowi chwałę , a wręcz przeciwnie.
I jeszcze raz podkreślam: cała reszta: trasa, noclegi, kibice(!), wolontariusze(!), pakiet startowy i wszelka obsługa było super fajne i dziękuję za to z całego serca.
Błąd organizacji mety, tego wcale nie przekreśla.
Ja również całkowicie zgadzam sie z tym co piszesz (zresztą nie tylko w tym wątku ,-) ) i chyba nikt Jadziu akurat nie ma do Ciebie pretensji o te słuszne zarzuty czy też uwagi jakie Masz do organizatorów ?
Niestety jak w każdej takiej dyskusji na forum czesto padają bardzo skrajne opinie, po jednej i po drugiej stronie.
Tak jest w każdym gorącym temacie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)

 



RunMan

Ostatnio zalogowany
2011-05-07
11:13

 2011-05-07, 11:22
 
LINK: http://www.silesiamarathon.pl/pl/zdjecia-2011/
Potwierdzam: prysznice były i pisał o tym organizator w informacjach na stronie biegu (klub Get-Fit niedaleko mety).
Przeglądając wypowiedzi odnosze wrażenie, że startowałem w całkiem innej imprezie bo deszcz rozmoczył wielu osobom nie tylko koszulki i buty :-)
Org dodał zdjęcia więc może warto powspominać miłe chwile.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


poltergeist
Robert Gołębiowski

Ostatnio zalogowany
2023-11-14
08:25

 2011-05-07, 12:12
 
2011-05-07, 11:22 - RunMan napisał/-a:

Potwierdzam: prysznice były i pisał o tym organizator w informacjach na stronie biegu (klub Get-Fit niedaleko mety).
Przeglądając wypowiedzi odnosze wrażenie, że startowałem w całkiem innej imprezie bo deszcz rozmoczył wielu osobom nie tylko koszulki i buty :-)
Org dodał zdjęcia więc może warto powspominać miłe chwile.
Ja to jednak musze miec niewyjściowego r..a na zadnym zdjeciu i w zadnej galerii mnie niema .....ale nic to i tak ten bieg (chodź to dla mnie był polmaraton ) będę mile wspominał ....

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hermanowy
Marek Ochudło

Ostatnio zalogowany
2024-01-23
10:14

 2011-05-07, 14:27
 Kilka słów wyjaśnienia
Na wstępie dziękuję wszystkim za to, że zdecydowali się na start w Silesia Marathonie.
Dziękuję również za wszystkie konstruktywne uwagi.
Dla nas maraton nie kończy się wraz z dobiegnięciem ostatniego zawodnika. Zostaje jeszcze wtedy wiele do zrobienia, stąd kilka dni zwłoki w naszej obecności na forum.

Ponieważ jestem również zaangażowany w organizacje Silesia Marathonu chciałbym odnieść się do kilku powtarzających się wątków:
- bałagan w biurze zawodów: Dotarło do nas ok 10 korekt w wynikach, co na imprezę tej wielkości jest i tak nie dużo, bo średnia to 20-30 (dane wg firmy obsługującej pomiar czasu na największych maratonach w Polsce). Oczywiście nie znaczy to, że pomyłki w biurze zawodów powinny się zdarzać. Przepraszamy za wszelkie nasze błędy.
- toalety na trasie: w założeniu miały być w 6 punktach na trasie. Zawaliła firma je dostarczająca. Pod Spodek dojechały, gdzie indziej nie.
- organizacja mety: W ustaleniach z włodarzami Spodka, mieliśmy zarezerwowany obiekt na 3 maja, ok 3 tygodnie przed imprezą poinformowano nas, że wyznaczono na ten termin koncert (mimo wcześniejszych ustaleń). Swoja drogą na koncert ten nie było chętnych, a bilety masowo rozdawano. W tak krótkim czasie trasy zmienić już się nie da. Jedyne co udało się załatwić to szatnia i prysznice w klubie Get-fit oddalonym ok 400 metrów od mety. Pisaliśmy o tym w naszym mini przewodniku. O budynku DOKP można zapomnieć - z zarządcą (PKP) nie można się dogadać nawet w takiej kwestii jak udostępnienie podłączenia do prądu.
- posiłek na mecie: to jest przykład tego, że słuchamy uwag. Co roku dochodziły nas głosy, że zamiast ciepłego posiłku lepszy byłby pakiet suchego prowiantu, bo nie każdy chce jeść żurek, a jak będzie chciał to sobie po prostu kupi. W tym roku aura wszystkich zaskoczyła. Takie rzeczy jak catering, trasa itd organizuje się czasem z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem i nie da się tego zmienić nawet mając prognozę pogody 3 dni przed imprezą.

Zdajemy sobie sprawę z niedociągnięć. Nie wszystko od nas niestety zależy. Organizatorzy (szczególnie Bohdan) nie są ignorantami. Mają lata doświadczeń w startach i organizacji imprez biegowych. Takie atrakcje jak koszulka techniczna w pakiecie (a od tego roku również w wersji damskiej), przedszkole dla dzieci zawodników uruchomione na czas biegu, darmowe przejazdy komunikacją miejską świadczą o tym, że dbamy o naszych zawodników.

Ostatnim zdaniem chciałbym nadmienić, że jest dla nas sporym wyróżnieniem porównywanie Silesia Marathonu do Warszawy, Poznania czy Krakowa- imprez nie tylko o znacznie dłuższym doświadczeniu, ale i budżetach od 5 do 20 razy większych.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hermanowy
Marek Ochudło

Ostatnio zalogowany
2024-01-23
10:14

 2011-05-07, 14:51
 
2011-05-04, 21:30 - Damek napisał/-a:

Choć rzadko to robię, to teraz sam siebie pochwalę ;-)
Głównie dzięki mnie SM miał wspaniałych pacemakerów, którzy nawet w tak trudnych warunkach pogodowych,świetnie wywiązali sie ze swojego zadania i to z uśmiechem na ustach.
Jeszcze raz Wam za to wszystkim serdecznie dziękuję.
ps.
Tobie Tytusku szczególnie gorąco, za to , żeś mnie motywował do biegu w trudnych chwilach, które wczoraj miałem w drugiej połówce.-)
Szkoda, że nie zostałeś do dekoracji. Czekała na Ciebie honorowa nagroda.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


lukket
Łukasz Tomczyk

Ostatnio zalogowany
2020-11-29
15:16

 2011-05-07, 18:41
 
Serdeczne dzięki za te kilka słów wyjaśnienia. Każdemu zdarzają się niedociągnięcia, i tylko wyjaśnienie wszystkich wątpliwości jasno i wprost może oczyścić atmosferę. Chociaż zawsze znajdą się tacy, którym to nie wystarczy ;)

Tegoroczna edycja miała wyjątkowego pecha co do pogody - kto z nas pamięta śnieg w maju? (ja z opowiadań rodziców o pochodach pierwszomajowych), i większość zgrzytów wynikała jedynie z tego powodu.

Cała reszta organizacyjnie super, i mam nadzieję, że z edycji na edycję będzie jeszcze lepiej, mimo iż nasi miejscy włodarze nie należą do osób ułatwiających zadanie. Ja na pewno w 2012 się pojawię :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-07, 18:50
 
2011-05-07, 14:51 - Hermanowy napisał/-a:

Szkoda, że nie zostałeś do dekoracji. Czekała na Ciebie honorowa nagroda.
Nawet gdybym o tym wiedział, pewnie bym nie czekał, bo byłem tak wyziębiony, że pragnąlem jak najszybciej znaleźć się w gorącej wannie.
Dzwonił do mnie Bohdan dziękował i to mi w zupełności wystarczy, bo przeciez moja pomoc to tylko mała cząsteczka tego co zrobiliście przy SM.
Mimo to od razu uprzedziłem Bohdana, że w przyszłym roku nie podejmuję się tego zadania, z rożnych przyczyn, ale najważniejsza jest taka, że mam już tyle lat, że chcę się po prostu teraz bawić w bieganie, robotę przy organizacji niech robią młodzi i ci co się do tego nadają ,-))
Oczywiście pozostaję Przyjacielem czy też Ambasodorem Silesii Marathonu.
Gratuluję całemu zespołowi orgów SM.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2011-05-08, 14:08
 
2011-05-07, 18:41 - lukket napisał/-a:

Serdeczne dzięki za te kilka słów wyjaśnienia. Każdemu zdarzają się niedociągnięcia, i tylko wyjaśnienie wszystkich wątpliwości jasno i wprost może oczyścić atmosferę. Chociaż zawsze znajdą się tacy, którym to nie wystarczy ;)

Tegoroczna edycja miała wyjątkowego pecha co do pogody - kto z nas pamięta śnieg w maju? (ja z opowiadań rodziców o pochodach pierwszomajowych), i większość zgrzytów wynikała jedynie z tego powodu.

Cała reszta organizacyjnie super, i mam nadzieję, że z edycji na edycję będzie jeszcze lepiej, mimo iż nasi miejscy włodarze nie należą do osób ułatwiających zadanie. Ja na pewno w 2012 się pojawię :)
Mogę się dopisać do Twojej opinii.
Wyjaśnienie jest wiarygodne. Prawdę mówiąc niewiarygodne to było dla mnie założenie, że ludzie, którzy tak profesjonalnie przygotowali trasę i całą resztę, mieliby zapomnieć o mecie.
Takie jest życie, że kiedy spotyka się człowiek z niespodziewaną nieżyczliwością i do tego dojdą inne niekorzystne okoliczności, to już za późno aby cokolwiek zaradzić.
Też bym bardzo chciała pobiec jeszcze raz Silesię (jak zdrowie pozwoli) i jestem pewna, że teraz, kiedy już wszystko wiemy, to się nie damy za rok (wszak organizator uważa nas za współorganizatorów).

  NAPISZ LIST DO AUTORA


januszjoge...
Janusz Tybuszewski

Ostatnio zalogowany
---


 2011-05-08, 22:05
 
Juz 5 dni po maratonie chcialbym wtrącić swoje trzy grosze:
1. cieszę się, że pobiegłem po raz 2 w Katowicach z marszu po 2 dniach po półmaratonie.Był to moj 72 maraton, pierwszy w deszczu nie mam narzekań, trzeba być realistą, jestem szcześliwcem, bo odbierałem po biegu z autobusu swoją torbę, przebieralem się w namiocie z dwóch stron odkrytym, przy mnie prawdopodobnie żona rozbierała i ubierała równolatka, uratowała mnie ciepła kawa, kupiłem sobie ciepłą kiełbaskę i nie narzekam.
Do Organizatorów, rozumię, że propagandowo idziecie na ilość tzn. wspólny start maratończyków i połówki. Jeden z zawodników pił bezpośrednio aluzję na tym forum, że mu zwróciłem uwagę, on szedł na życiówkę w half, a ja stałem w czołowych szeregach całeo. Poszło o to ,że miał wysoki numer, a wszedł do strefy 200.
Zawodnicy ci co biegną połówkę mili Organizatorzy jeśli planujecie wspólny start powinni wystartować przed nami lub po nas, a najlepiej jak to jest m.in Lizbonie, czy na Malcie, a u nas w Toruniu od połowy trasy, i nie mamy bałaganu na trasie
Tak trzymajcie, jesli nie Belfast, to napewno zawitam do Katowić

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
INVEST
20:59
jacek50
20:58
stanlej
20:43
rezerwa
20:28
Wojtek23
20:04
Zielu
19:55
entony52
19:51
kostekmar
19:38
tete
19:30
kasar
19:20
macius73
19:12
42.195
18:29
chris_cros
18:15
kubawsw
18:12
GriszaW70
18:10
Namor 13
17:46
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |